kombinuję jak mogę by pomidorom było ciepło i jednocześnie nie
zbankrutować .
Po pierwsze podkład grzewczy , po drugi igloo ze styropianu , po trzecie
piątki wody porozkładane w szklarence by w dzień nagrzewać wodę a nocą
oddawać ciepło , mini piecyki z wkładów do zniczy na to osłonka z dużej puszki
lub ceramiczna . Takie wkłady palą się 100 godzin , to i koszt nie duży .
Inne pomysły na darmowe ciepło mile widziane .

Pomidory rosną już przeszło tydzień w szklarence , wyglądają dobrze .