Morelka to moje marzenie , ale mam miejsce tylko na jedną koło domu i posadzę odmianę samopłodną. , Jeszcze szukam dobrego źródła. Chcę ją oczywiście dla pszczół hahaha, ale nie tylko , bo pestki moreli zawierają wit. B17 i doszły mnie słuchy , że UE zabrania sprzedaży pestek moreli, a ja lubię być wolnym człowiekiem

Oczywiście zrobisz jak uważasz, ale powiem i tak swoje zdanie

Ogórki , papryka, arbuz, rozmaryn- jak najbardziej w szklarni. Fasolka nie bardzo, bo posiana wcześniej jeśli przytrafi sie jeszcze jakiś przymrozek to padnie, a po 15 maja świetnie uda sie w gruncie nawet na kilka razy siana .Warunek - ziemia musi mieć co najmniej 10 C. Groszek można siać do gruntu jak tylko daje się wejść na grządkę - nie boi sie chłodu wręcz przeciwnie. W przypadku groszku działa coś takiego jak suma temperatur. Czyli dodajemy codzienne wartości max temperatur i w momencie kiedy ta suma wyniesie coś około 130 C groch zakwita. Dlatego nie siejemy go zbyt późno bo szybko,, nabije" sobie tych C i nie zdąży dobrze wytworzyć masy zielonej a juz kwitnie- co skutkuje mizernym plonem. Melisa nie boi sie chłodów , moja już zaczyna rosnąc w gruncie, a nie dopilnowana wszędzie sie rozsiewa. Szkoda dla niej miejsca w szklarni potraktuj ją jako ozdobną a jak Ci zakwitnie na rabatce rozmaite pszczółki sie ucieszą . Por w szklarni ? No nie wiem warunkowo- też nie boi sie chłodu a ma długi okres wegetacji - zablokujesz sobie miejsce. Takie ,,ołówki to zawsze gdzieś się wciśnie

A sałatę sobie Seba wysiej w szklarni w rządku , ona też szybko wschodzi i dośc szybko rośnie więc będziesz miał swoja rozsadę raz dwa. W szklarni na pewno się nie wyciągnie i na pewno nie zmarznie

albo wysiej w domu, ale jak tylko zobaczysz pierwsze wschody daj zaraz do szklarni. Powodzenia
