
Rano pogoda była śliczna, więc dokończyłem pracę przy skrzyni. Nakryłem ją kratownicą, by jakoś zniechęcić koty, do załatwiania swoich potrzeb w niej.


Niestety po chwili zaczęło tak wiać, że nie szło nic zrobić. Dopiero o 14 wszystko ucichło i zrobił się piękny wiosenny dzień.
Widząc co dzieje się na dworze, oraz mając świadomość, że cały tydzeń znów będzie raczej bez możliwości wyskoczenia na działkę, zabrałem torbę nasion i wyruszyłem na działkę.
Wysiana marchew, pietruszka, buraki, skorzonera oraz cebula z dymki. W jedno miejsce wysiałem też nasiona lubczyla. Zacząłem też przygotowywać miejsce pod pory.
Jako roślina znacznikowa, standardowo rzodkiewka, choć w jednym miejscu się posłużyłem sałatą, bo ona wkońcu też musi być.



Z buraków standardowo Opolski oraz Czerwona kula, jednak dodałem do testu odmiane Astar f1.
Z pietruszki są dwa rządki Hamburskiej i dwa Ołomuńckiej.
Z marchewki dwa rządki Bolero f1, dwa rządki Flakkese 2 oraz dwa rządki wczesnej Chantenay.