Czy ta papryczka Carolina Reaper nie jest jedną z najostrzejszych papryk na świecie? I ty ją tak po prostu zjadasz w jajecznicy?! O kurcze!
Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
- Aklat
- 100p

- Posty: 134
- Od: 17 wrz 2018, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie/Warszawa
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Dzisiaj na działce przetestowałam metodę ze zdzieraniem darni widłami i faktycznie jest lepiej niż szpadlem. Idzie mozolnie ale jednak lżej. Jednak lata wykopalisk robią swoje, nawet nie przyszłoby mi do głowy używać innego narzędzia niż szpadel. Całe szczęście jest to forum i mnóstwa przydatnych rzeczy można się dowiedzieć właściwie przy okazji 
Czy ta papryczka Carolina Reaper nie jest jedną z najostrzejszych papryk na świecie? I ty ją tak po prostu zjadasz w jajecznicy?! O kurcze!
Czy ta papryczka Carolina Reaper nie jest jedną z najostrzejszych papryk na świecie? I ty ją tak po prostu zjadasz w jajecznicy?! O kurcze!
Aneta
Początkująca ogrodniczka
Początkująca ogrodniczka
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2836
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wiktorio, własnie jednym tchem przejrzałam Twój wątek. Jestem pełna podziwu dla prac porządkowych. Jeszcze sezon działkowy uśpiony a u Ciebie już prace odgruzowujące w pełni!
My kilka lat temu tez tak startowaliśmy
doskonale wiemy ile to pracy i bólu jest, ile nerwów zarazem przy odkrywaniu niekoniecznie miłych działkowych niespodzianek.
Też mamy działeczkę nr 17
Wątek zaznaczyłam sobie do obserwacji
Szczerze Ci kibicuję!
Dopiero wiosna i lato pokażą Ci, że ciężka praca się opłaciła. Ziemia wypoczęta, plony wyda stukrotne!
My kilka lat temu tez tak startowaliśmy
Też mamy działeczkę nr 17
Wątek zaznaczyłam sobie do obserwacji
Szczerze Ci kibicuję!
Dopiero wiosna i lato pokażą Ci, że ciężka praca się opłaciła. Ziemia wypoczęta, plony wyda stukrotne!
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4812
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Ale się rozgadalisćie.
Nie wiem dlaczego ale byłam pewna, że masz owczarka. I tak się zastanawiałam czemu tak nad nim ubolewasz z tą r?żą, a tu się okazuje, że to taki maleńtas.
Z jednej strony troskę rozumiem, bo tak jak pisałam nam się przez drobnostkę pies potrafi zrazić na amen, ale z drugiej jak on taki mały to wystarczy zrobić niewielki płotek albo coś zasadzić przed i tyle.
Pies też instynkt samozachowawczy musi mieć inaczej byłoby dla niego zagrożeniem wszystko - bo przecież może wejść na patyk i wybić sobie oko albo wpaść do dołka i złamać łapę.
Jakbyś kiedyś szukała pigwowca to mogę się podzielić tym moim. Soki pyszne, kandyzowane owoce jeszcze lepsze.
Fajnie,że papryki wykiełkowały. Ja też lubię ostre, ale niestety przez moje duszności muszę uważać, A szkoda, bo niektóre smaki są super.
A jak z pomidorkami?
Nie wiem dlaczego ale byłam pewna, że masz owczarka. I tak się zastanawiałam czemu tak nad nim ubolewasz z tą r?żą, a tu się okazuje, że to taki maleńtas.
Z jednej strony troskę rozumiem, bo tak jak pisałam nam się przez drobnostkę pies potrafi zrazić na amen, ale z drugiej jak on taki mały to wystarczy zrobić niewielki płotek albo coś zasadzić przed i tyle.
Pies też instynkt samozachowawczy musi mieć inaczej byłoby dla niego zagrożeniem wszystko - bo przecież może wejść na patyk i wybić sobie oko albo wpaść do dołka i złamać łapę.
Jakbyś kiedyś szukała pigwowca to mogę się podzielić tym moim. Soki pyszne, kandyzowane owoce jeszcze lepsze.
Fajnie,że papryki wykiełkowały. Ja też lubię ostre, ale niestety przez moje duszności muszę uważać, A szkoda, bo niektóre smaki są super.
A jak z pomidorkami?
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wiktorio w takim układzie dzięki tej wymianie zdań jedna i druga czegoś się nauczyła o pigwowcach
. Pozdrawiam
.
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Aneto, no i widzisz
Ja też bym nawet nie pomyślała, żeby użyć do tego wideł - a popatrz, całkiem dobrze to działa. Nie mam porównania, jak poszłoby szpadlem.
Tak, ponoć jedna z najostrzejszych. Powiem szczerze, spodziewałam się diabła.
Ale ja też np. w ogóle nie czuję ostrości takich papryczek chili, jakie są sprzedawane w marketach. Nic. Jak niezbyt smaczna, słodka (no, właściwie nawet niesłodka) papryka. I nawet do jajecznicy z tymi 6 Habanero dodaję sobie jeszcze jakąś łyżeczkę pieprzu cayenne... więc, no cóż - chyba nie mogłabym zaopatrywać papryczek w opisy dotyczące ostrości.
Nie jestem obiektywna.
Witaj Magdo!
Moja działeczka ma numer 171 - ale to całkiem "blisko" 
Dziękuję pięknie, na to właśnie liczę. Masz gdzieś zdjęcia, jak wygląda Twoja działka obecnie i jak wyglądała wcześniej? Zawsze to dobrze się tak podbudować.
Maju, pomidorków jeszcze nie siałam. Ale zamierzam wcześniej niż miałam w planach - właśnie przez wzgląd na to, że mam problemy z dłuuugim kiełkowaniem. Myślę, że w piątek wysieję. Najgorzej, że wciąż się do końca nie zdecydowałam, co ja będę siać.
A lista jest długa.
Ziarenka Dobrej Nadziei od Ciebie też jeszcze nie ruszyły - ale jakoś dziwnie jest u mnie i wszystko rusza z opóźnieniem, więc póki co się nie martwię. Spóźnione nie są, najwyżej plon będzie ciut późniejszy.
A załapią się na więcej słonka od maleńkości.
Tak, planuję zrobić płotek przy tych różach, które już są - jeśli będzie się dało. Albo murek zrobię, bo mam takie kostki chodnikowe. A co do sadzenia nowych... tak jak mówiłam, gdyby mi bardzo zależało, to może by się dało to tak zorganizować, że wszystko by pięknie grało. Ale że nie mam parcia - to odpuszczam i mam spokój psychiczny, że nic złego się nie stanie.
Róże niezaprzeczalnie są przepiękne, ale niekoniecznie muszą być u mnie.
Inna sprawa, że jak kiedyś mnie najdzie ta "różyczka", to na pewno inaczej pogadamy
Co do papryczek ostrych to oczywiście, że smaki bywają super. Carolina Reaper naprawdę mnie zaskoczyła - nigdy nie przypuszczałabym, że chili może tak pięknie pachnieć - ba, smakować - czekoladą. Ale z dusznościami faktycznie nie ma żartów - i na te najostrzejsze nie ma co się porywać, w końcu tu chodzi o zdrowie.
A pigwowca chętnie bym przyjęła, jeśli sprawdzony pod kątem owocowania. Rośnie ich u mnie pełno w okolicy jako "krzaki miejskie", osiedlowe, ale - to głównie krzewy ozdobne. Owocami są często owszem, obsypane wręcz, ale nie wiem, jak z ich smakiem. Musiałabym chyba podwędzić owoc albo dwa na jesieni i sprawdzić.
Ewelino, no na to wychodzi
I super. Pozdrawiam również!
Muszę się do czegoś przyznać... chyba mi nie wyjdzie to założenie, że będzie mało ozdobnych.
Na 100% już będą miskanty - to bez wątpienia, bo znalazłam sadzonki z pewnie wyglądającego źródła po złotówce za sztukę... przykro mi, nie mam tak silnej woli.
Oprócz tego ulubione rośliny mamy - trzy odmiany bzu lilaka: Krasawica Moskwy, Sensation i Charles Joly - oraz magnolia Betty.
I do tego pachnidła, czyli jaśminowiec i jaśmin nagokwiatowy. Uwielbiam rośliny, które mocno pachną.
Tak, ponoć jedna z najostrzejszych. Powiem szczerze, spodziewałam się diabła.
Ale ja też np. w ogóle nie czuję ostrości takich papryczek chili, jakie są sprzedawane w marketach. Nic. Jak niezbyt smaczna, słodka (no, właściwie nawet niesłodka) papryka. I nawet do jajecznicy z tymi 6 Habanero dodaję sobie jeszcze jakąś łyżeczkę pieprzu cayenne... więc, no cóż - chyba nie mogłabym zaopatrywać papryczek w opisy dotyczące ostrości.
Witaj Magdo!
Dziękuję pięknie, na to właśnie liczę. Masz gdzieś zdjęcia, jak wygląda Twoja działka obecnie i jak wyglądała wcześniej? Zawsze to dobrze się tak podbudować.
Maju, pomidorków jeszcze nie siałam. Ale zamierzam wcześniej niż miałam w planach - właśnie przez wzgląd na to, że mam problemy z dłuuugim kiełkowaniem. Myślę, że w piątek wysieję. Najgorzej, że wciąż się do końca nie zdecydowałam, co ja będę siać.
Ziarenka Dobrej Nadziei od Ciebie też jeszcze nie ruszyły - ale jakoś dziwnie jest u mnie i wszystko rusza z opóźnieniem, więc póki co się nie martwię. Spóźnione nie są, najwyżej plon będzie ciut późniejszy.
Tak, planuję zrobić płotek przy tych różach, które już są - jeśli będzie się dało. Albo murek zrobię, bo mam takie kostki chodnikowe. A co do sadzenia nowych... tak jak mówiłam, gdyby mi bardzo zależało, to może by się dało to tak zorganizować, że wszystko by pięknie grało. Ale że nie mam parcia - to odpuszczam i mam spokój psychiczny, że nic złego się nie stanie.
Inna sprawa, że jak kiedyś mnie najdzie ta "różyczka", to na pewno inaczej pogadamy
Co do papryczek ostrych to oczywiście, że smaki bywają super. Carolina Reaper naprawdę mnie zaskoczyła - nigdy nie przypuszczałabym, że chili może tak pięknie pachnieć - ba, smakować - czekoladą. Ale z dusznościami faktycznie nie ma żartów - i na te najostrzejsze nie ma co się porywać, w końcu tu chodzi o zdrowie.
A pigwowca chętnie bym przyjęła, jeśli sprawdzony pod kątem owocowania. Rośnie ich u mnie pełno w okolicy jako "krzaki miejskie", osiedlowe, ale - to głównie krzewy ozdobne. Owocami są często owszem, obsypane wręcz, ale nie wiem, jak z ich smakiem. Musiałabym chyba podwędzić owoc albo dwa na jesieni i sprawdzić.
Ewelino, no na to wychodzi
Muszę się do czegoś przyznać... chyba mi nie wyjdzie to założenie, że będzie mało ozdobnych.
Na 100% już będą miskanty - to bez wątpienia, bo znalazłam sadzonki z pewnie wyglądającego źródła po złotówce za sztukę... przykro mi, nie mam tak silnej woli.
Oprócz tego ulubione rośliny mamy - trzy odmiany bzu lilaka: Krasawica Moskwy, Sensation i Charles Joly - oraz magnolia Betty.
I do tego pachnidła, czyli jaśminowiec i jaśmin nagokwiatowy. Uwielbiam rośliny, które mocno pachną.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Jeśli miskanty ze sklepu wysyłkowego, daj namiar na pw. Chociaż to podejrzana taka cena.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
-
Drako
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Zaraz zaraz, jaśmin nagokwiatowy chyba nie pachnie, jego zaletą na pewno jest wczesne kwitnienie.
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Dowiedziałam się, że chyba ukatrupiłam sobie siewki. Prawdopodobnie zbyt wysokim stężeniem pożywki do nasączenia perlitu przed siewem (tudzież samym zastosowaniem pożywki na tak wczesnym etapie). Ech, jak się początkujący ogrodnik nie wywróci parę razy, to się najwyraźniej nie nauczy.
Już nie będę kombinować - jutro idę po wór ziemi i posieję od nowa, część pewnie już się nie wyrobi, zwłaszcza superhoty (boję się, że niestety z nich już nic nie będzie), ale - co ma być, to będzie. Ziemióry pewnie też oczywiście mimochodem zaproszę, ale chyba jestem jeszcze "za zielona", by kombinować przy podłożach.
A najbardziej nasion szkoda, niektórych odmian już nawet nie mam, żeby wysiać je drugi raz...
I humor znowu "pod psem" za pogodą.
Drako, ja już nic nie wiem - część internetu trąbi o tym, jaki pachnący, druga część o tym nic nie wspomina. Tak czy owak roślina ogrodowa kwitnąca w zimie to rarytas, więc choćby miał nie pachnieć, to się nie zmarnuje - choć będę żałować, bo lubię jaśminowy zapach.
Już nie będę kombinować - jutro idę po wór ziemi i posieję od nowa, część pewnie już się nie wyrobi, zwłaszcza superhoty (boję się, że niestety z nich już nic nie będzie), ale - co ma być, to będzie. Ziemióry pewnie też oczywiście mimochodem zaproszę, ale chyba jestem jeszcze "za zielona", by kombinować przy podłożach.
I humor znowu "pod psem" za pogodą.
Drako, ja już nic nie wiem - część internetu trąbi o tym, jaki pachnący, druga część o tym nic nie wspomina. Tak czy owak roślina ogrodowa kwitnąca w zimie to rarytas, więc choćby miał nie pachnieć, to się nie zmarnuje - choć będę żałować, bo lubię jaśminowy zapach.
- mandorla
- 200p

- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Jaśminowy zapach zapewni Ci jaśminowiec wonny - o ile oczywiście sprzedadzą Ci prawdziwy wonny, a nie "podrabiany", bo zdarzają się takie pomyłki, niestety.
Moim skromnym zdaniem dobrze robisz, przechodząc na ziemię. Jeśli kupisz podłoże dobrej jakości, nie będziesz miała jakichś specjalnych problemów z siewkami. Ja o perlicie sobie poczytałam, owszem, a potem uznałam, że cudować nie będę - ma rosnąć, to urośnie. I rośnie - nawet majeranek, który podobno w ziemi chętnie pada jak przysłowiowa mucha. A poza tym - nie stresuj się, wiadomo, że szkoda, ale nasiona jak nie te, to będą nowe, jak nie w tym sezonie, to za rok... Podobno ogrodnictwo uczy cierpliwości... i pogody ducha
Moim skromnym zdaniem dobrze robisz, przechodząc na ziemię. Jeśli kupisz podłoże dobrej jakości, nie będziesz miała jakichś specjalnych problemów z siewkami. Ja o perlicie sobie poczytałam, owszem, a potem uznałam, że cudować nie będę - ma rosnąć, to urośnie. I rośnie - nawet majeranek, który podobno w ziemi chętnie pada jak przysłowiowa mucha. A poza tym - nie stresuj się, wiadomo, że szkoda, ale nasiona jak nie te, to będą nowe, jak nie w tym sezonie, to za rok... Podobno ogrodnictwo uczy cierpliwości... i pogody ducha
Pozdrawiam słonecznie, Ika
- max1232
- 500p

- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wiki, ja do wysiewów stosuję najzwyklejszą ziemię do wysiewu i pikowania. Sprawdza się póki co świetnie ! 
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2836
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wiktoria zapobiec ziemiórkom możesz poprzez wsadzenie ziemi do nagrzanego piekarnika na kilka minut.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4812
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Oj
Ale pech. Dlatego ja się zawsze boję takich eksperymentów i jak już robię to zawsze nieufnie i na jednej roślinie.
Z nawożeniem chyba każdy sobie kiedyś przedobrzył i to kwestia nie tylko perlitu czy bardziej skomplikowanych upraw. Nie łam się, nie ma nauki bez porażek. Każdemu coś padnie, mnie też bez przerwy się coś nie udaje, padają siewki, łażą szkodniki. Głowa do góry, praż ziemię i siej ;)
Napisz jakie nasionka straciłaś, mi trochę zostało niektórych, jakby tylko coś się przydało to się podzielę.
Ale pech. Dlatego ja się zawsze boję takich eksperymentów i jak już robię to zawsze nieufnie i na jednej roślinie.
Z nawożeniem chyba każdy sobie kiedyś przedobrzył i to kwestia nie tylko perlitu czy bardziej skomplikowanych upraw. Nie łam się, nie ma nauki bez porażek. Każdemu coś padnie, mnie też bez przerwy się coś nie udaje, padają siewki, łażą szkodniki. Głowa do góry, praż ziemię i siej ;)
Napisz jakie nasionka straciłaś, mi trochę zostało niektórych, jakby tylko coś się przydało to się podzielę.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Nie martw się Wiktorio, ja stosuję ziemię do wysiewów. Jest ona odkażona, strasznie przepuszczalna i praktycznie nie ma składników odżywczych. Dopiero po wykiełkowaniu trzeba siewki nawozić. Ważne że widać postępy w pracach porządkowych w ogrodzie.
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Dziś trochę za późno byłam w domu, żeby się jeszcze na piesze wycieczki na drugi koniec miasta wybierać, więc jutro skoczę. Tylko niestety jestem na 100% pewna, że jaka by to najlepsza ziemia nie była, to będą ziemióry. Bo są na terenie całego (jedynego budowlano-ogrodniczego) sklepu. Zresztą... nawet nie tylko sklepu, na terenie całego miasta. Wcześniej jakoś tego nie zauważałam, nie wiem jakim cudem, ale teraz widzę i irytuje mnie niesłychanie, jak mi taka lata np. w szkole, w sklepie, w punkcie, w galerii... no wszędzie, gdzie się tylko drobinka ziemi znajdzie.
Czyli jedyne opcja to jakoś zdezynfekować. Tylko kurczę jak to wykoncypować, żeby mnie rodzina nie zabiła za taki numer, przecież to capi.
Może jakoś wykombinuję, żeby to zrobić pod nieobecność rodzinki.
Dziękuję wszystkim serdecznie za słowa wsparcia. Maju, dziękuję za propozycję, kochana jesteś, ale dam radę, najwyżej wysiew niektórych roślinek zostawię do czasu, aż skombinuję nasiona - rok jeszcze nikogo nie zbawił, a całkiem bez nasion warzyw nie jestem, tylko większości mi zostało po 1-2 sztuki z odmiany, więc...
Jak zepsuję, to kaplica.
Przyznaję, że bardzo mi głupio, bo to tylko moja wina, że coś takiego się stało...
Moja ostateczna lista "bo do miskanta trzeba coś dobrać", te roślinki będę sadzić pewnie na przełomie marca i kwietnia, bo w ostatnich dniach marca mają mi je wysyłać.
- jaśminowiec 'Rosace'
- jaśmin nagokwiatowy
- magnolia 'Betty'
- miskanty olbrzymie
- lilak 'Krasavitsa Moskvy'
- lilak 'Charles Joly'
- lilak 'Sensation'
- borówka 'Chandler'
- powojnik 'Red Star'
- powojnik 'Albina Plena'
- powojnik 'Jan Paweł II'
Lista pomidorowa... w trakcie układania. A zaraz będę siać, więc trzeba się sprężyć.
Póki co wygląda to tak:
Adora x 1
100 Pudov x 1
Albenga x 1
Ałtajskij Oranżewyj x 1
Ananas Pineapple x 1
Anna Russian x 1
Aurija x 1
Budenovka x 1
Caniles x 1
Chocolate Stripes x 1
Corazonik x 1
Cream Sausage x 2
Dancing with the Smurfs x 1
Darbo NN x 1
E06 F3 /1 x 1
Gigant 32 Novikowa x 1
Inżir Różowy x 1
Ispolin x 1
J1a F6 x 1
Jajo NN Morango x 1
Janek x 1
Japanese Black Trifele x 1
K113 F9 x 1
K122 F8 x 1
K125 x 1
K141 F6 x 1
K15 x 1
K168 F7 x 1
K191 F5 x 1
K68 F9 x 1
K75 F8 /18 x 1
Krymskaja Rosa x 1
La Carotina x 1
Malachitowa Szkatułka x 1
Maliniak x 1
Maskotka x 1
Megagron x 1
NN Iran x 1
NN Krym x 1
NN Mymysteryy x 1
Persimon x 1
Red Pear x 1
Red Pear Malinowy x 1
Ruby Surprise x 1
Super Sakiewka NN x 1
White Queen x 1
M7/F3 x 1
Golden Gipsy x 1
Sean's Yellow Dwarf x 1
Mama myśli jeszcze nad wysianiem sobie (tzn. mi pod opiekę, bo ona na roślinki to tylko popatrzeć - i zjeść ewentualnie) kilku nasionek Azteka, bo znalazła opakowanie.
Ktoś mi chce może coś odradzić?
Czyli jedyne opcja to jakoś zdezynfekować. Tylko kurczę jak to wykoncypować, żeby mnie rodzina nie zabiła za taki numer, przecież to capi.
Dziękuję wszystkim serdecznie za słowa wsparcia. Maju, dziękuję za propozycję, kochana jesteś, ale dam radę, najwyżej wysiew niektórych roślinek zostawię do czasu, aż skombinuję nasiona - rok jeszcze nikogo nie zbawił, a całkiem bez nasion warzyw nie jestem, tylko większości mi zostało po 1-2 sztuki z odmiany, więc...
Przyznaję, że bardzo mi głupio, bo to tylko moja wina, że coś takiego się stało...
Moja ostateczna lista "bo do miskanta trzeba coś dobrać", te roślinki będę sadzić pewnie na przełomie marca i kwietnia, bo w ostatnich dniach marca mają mi je wysyłać.
- jaśminowiec 'Rosace'
- jaśmin nagokwiatowy
- magnolia 'Betty'
- miskanty olbrzymie
- lilak 'Krasavitsa Moskvy'
- lilak 'Charles Joly'
- lilak 'Sensation'
- borówka 'Chandler'
- powojnik 'Red Star'
- powojnik 'Albina Plena'
- powojnik 'Jan Paweł II'
Lista pomidorowa... w trakcie układania. A zaraz będę siać, więc trzeba się sprężyć.
Póki co wygląda to tak:
Adora x 1
100 Pudov x 1
Albenga x 1
Ałtajskij Oranżewyj x 1
Ananas Pineapple x 1
Anna Russian x 1
Aurija x 1
Budenovka x 1
Caniles x 1
Chocolate Stripes x 1
Corazonik x 1
Cream Sausage x 2
Dancing with the Smurfs x 1
Darbo NN x 1
E06 F3 /1 x 1
Gigant 32 Novikowa x 1
Inżir Różowy x 1
Ispolin x 1
J1a F6 x 1
Jajo NN Morango x 1
Janek x 1
Japanese Black Trifele x 1
K113 F9 x 1
K122 F8 x 1
K125 x 1
K141 F6 x 1
K15 x 1
K168 F7 x 1
K191 F5 x 1
K68 F9 x 1
K75 F8 /18 x 1
Krymskaja Rosa x 1
La Carotina x 1
Malachitowa Szkatułka x 1
Maliniak x 1
Maskotka x 1
Megagron x 1
NN Iran x 1
NN Krym x 1
NN Mymysteryy x 1
Persimon x 1
Red Pear x 1
Red Pear Malinowy x 1
Ruby Surprise x 1
Super Sakiewka NN x 1
White Queen x 1
M7/F3 x 1
Golden Gipsy x 1
Sean's Yellow Dwarf x 1
Mama myśli jeszcze nad wysianiem sobie (tzn. mi pod opiekę, bo ona na roślinki to tylko popatrzeć - i zjeść ewentualnie) kilku nasionek Azteka, bo znalazła opakowanie.
Ktoś mi chce może coś odradzić?
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wiktoria
kolekcja pomidorków imponująca
tudzież takową musisz miec zapewne kolekcję znaczników do nich
.
To w foliaku planujesz je hodować? Z siewkami to często tak bywa że padają; trzymam kciuki aby pozostałe fajnie rosły.
Jestem pełna podziwu dla prac porządkowych które juz wykonałaś a jest to ogrom pracy
To w foliaku planujesz je hodować? Z siewkami to często tak bywa że padają; trzymam kciuki aby pozostałe fajnie rosły.
Jestem pełna podziwu dla prac porządkowych które juz wykonałaś a jest to ogrom pracy
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2

