Pierwsze koty za płoty IV

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko - aleś wypatrzyła ciekawą kocimietkę. O żyłkowanej słyszę po raz pierwszy - i fajna jest.
Jak sie sprawdzi to będzie robiła u mnie za łubin ;:306
Tak jak bez koralowy robi dotąd u mnie za klon palmowy. :;230
Przetacznik Christa w drugim roku chciał u mnie być zwykłym przetacznikiem i trochę się na niego zdenerwowałam, bo w końcu na tę swoją czuprynę mnie skusił. Ale już w kolejnych latach jest ok - piszę to jakby i Twój chciał Ci pewnego roku wyciąć taki numer, że wróci do siebie.
Penstemony też lubię.
Pierwsze większe tegoroczne ;:306 Twoje zakupy udane! ;:215
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Lucynko, dzisiaj znowu pochmurno, to i leczenie lepiej mi wychodzi, bo nie korci aby gdzieś sobie połazić. Wczoraj było tak cudnie, a ja uziemiona, to było mi ;:222 Dalej chrypię, ale czuję się już całkiem nieźle. Tak to jest z naszą silną wolą, silna jest tylko przez chwilęObrazek Super mieć taką skarbonkę i eMa, który rozumie nasze ogrodowe uzależnienia. Skarbonki nie mam, ale za to ostatnio przy porządkach znalazłam wciśniętą gdzieś niedbale stówkę, o której dawno zapomniałam. Ale co mi po stówce, kiedy działeczka już mi pęka w szwach?
Dziękuję za zdrówko i również Ci go życzę, bo pogoda teraz zdradliwaObrazek

Obrazek

Jadziu, najgorzej, że ja już naprawdę nie mam gdzie sadzić ;:145 Liczę tylko na miejsca po daliach, ale będę je miała tylko wtedy, kiedy wreszcie się opamiętam i nie kupię nic więcej. Ewentualnie mogę jeszcze zrezygnować z jednorocznych, ale jak to zrobić, skoro już zapełniam foliaczekObrazek ? Jednak na taka dalijkę z ciemnymi listkami, może i ja się skuszę. Na szczęście jeszcze takiej nie wypatrzyłam, ale to niestety dopiero początek okresu kuszenia....
Zdróweczko przygarniam w całości, dosyć mam chorowania i siedzenia w domu. Dziękuję i odwzajemniamObrazek

Obrazek

Magdo, z chęcią uległabym Twoim namowom i sprawiła sobie oczar. Ale nawet oczarowana jego widokiem, dalej nie widzę dla niego miejsca. Działeczkę mam maleńką, a i pod balkonem miejsca nie mam. Gdyby nie te jego rozmiary, to chyba już byłby mój. Ten, który zobaczyłam u Ciebie, chyba będzie śnił mi się po nocach, ale to będą piękne sny ;:196

Obrazek

Małgosiu, przynajmniej możesz zwalić na koleżankęObrazek Ja z kolei wczoraj zajrzałam do ogrodniczego, bo chciałam kupić aksamitki. Aksamitek, takich jakie chciałam nie było, ale były inne cudne kwiatki. No, a skoro takie cudne, to wzięłam, cóż było robićObrazek

Obrazek

Beatko, na kocimiętkę się uparłam, chociaż one jakoś do tej pory nie chciały ze mną zamieszkać. próbowałam dwa razy i niestety nic z tego nie wyszło. Ta wpadła mi oko, to zaprosiłam ją do siebie i ponownie damy sobie szansęObrazek Hmmm....kocimiętka zamiast łubinu, bez koralowy zamiast klon palmowy? To Ty masz ciekawy ogród, nigdy nie możesz być pewna, czy to na co patrzysz, jest na pewno tym, czym myślisz, że jest ;:131 O przetaczniku będę pamiętać, że on jak kobieta- zmienny jest :;230 Podkreślenie pewnie słuszne, nie będę się zapierać ;:306

Obrazek

Wczoraj, korzystając z wolnego czasu, przesadziłam heliotropki i złożyłam foliaczek, bo moje zasiewy przestały mi się już mieścić na parapecie. Nie oznacza, to że mam ich już tak dużo, a raczej to, że mój parapet (tylko jeden nadaje się do takich celów) nie jest zbyt pojemny.
Udało mi się wyekspediować eMa po doniczki do sklepu, bo wielopaki z ubiegłego roku mi się nie sprawdziły, a przy okazji poprosiłam, żeby cyknął fotki regałów z kapersami. Oczywiście wszystko po to, żebym wiedziała, co absolutnie nie wpadnie do mojego koszyka :;230 Przy okazji okazało się, że eM zupełnie mnie nie słuchał w ubiegłym roku, kiedy tłumaczyłam mu, co to są kapersyObrazek Zorientowałam się jednak w jego niewiedzy, naprowadziłam na właściwe tory i wieczorkiem urządziłam sobie prawdziwą ucztę dla oczu. Jednak nie o tym miałam..... EM przy okazji zakupów doniczek, których kupił 120Obrazek uległ podszeptom szatana i do koszyka jeszcze wrzucił:

Obrazek

a wszystko to zapakowane do ślicznego taczko-kosza, który jest mi po prostu niezbędnyObrazek Oczywiście eM został wychwalony najlepiej jak umiałam. Nawet nie podejrzewam, żeby nagle zapałał miłością do uprawiania działki, ale naprawdę doceniam jego staraniaObrazek
Dzisiaj, korzystając z zapasu doniczek, popikowałam kobee i posadziłam rośliny z kapersów. Co prawda do tego użyłam większych doniczek, ale te kupione wczoraj, też mi się przydadzą, tylko później. Do nich pójdą pozostałe siewki, wśród nich pysznogłówka cytrynowa i rudbekia Cherry Brandy zasiane dzisiaj ;:108 W tym roku fioletowe kobee wykiełkowały wszystkie, a z białych pokazało się na razie pięć sztuk. Nasiona kupowałam, wiec jest to doskonały wynik, bo w ubiegłym roku, biała nie pokazała się żadna. Zostawiłam sobie pięć fioletowych i dwie białe, reszta pójdzie do ludzi

Na heliotropy nie mogę narzekać, kobee pokazały się z najlepszej strony, tylko z rozplenicą Majesty w tym roku mi nie po drodze ;:145 Siałam ją już po raz trzeci i efekty w dalszym ciągu nie są zadowalające. Cuduję z nią na wszelkie możliwe sposoby, a ona nic sobie z tego nie robi. Za każdym razem nasiona zamiast kiełkować, po prostu pleśniały. Do ostatniego siania zmieszałam ziemię siewną z piaskiem i jak na razie (odpukać w niemalowane i może na wszelki wypadek splunąć przez lewe ramię) wszystko jest ok. Nasiona nie spleśniały ale i w kiełkowaniu szału nie ma. Już się przyzwyczaiłam, że czaruje w moim ogródeczku i nawet nie myślę, że mogłoby jej nie być. Dam nam czas ;:108


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Brawa dla eMa!. Dobrze wie jak rozweselić chorą połowicę. Przypomniałaś mi o rudbekii cherry brandy. Koniecznie muszę ją posiać. W ubiegłym roku wszystkie siewki 'sfrunęły' mi z balkonu.
Zdrowia!
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko Pysznogłówka juz opuściła ziemskie czeluści i ukazała sie moim oczom .Kurcze szybko jej to poszło nawet nie przypuszczałam ,że to taka sprinterka ;:202 No widzisz jakiego masz dobrego M nawet nie prosisz a on sam wyczuwa Twoje myśli z naddatkiem :wink: Kuruj sie ;:196 , bo u nas cudna pogoda, jednak jeszcze rano gleba była trochę od góry przymrożona. Jutro chyba już wszystko rozmięknie bo mają być same plusy .Trzeba bedzie zrobić oprysk Modrzewiowi Promanalem, bo to czas najwyższy, a potem drugi raz w fazie pękania pąków.Storczyki i nie tylko cudności jeśli chcesz nasionka tych Twoich aksamitek to służę, bo nasionka mam ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25226
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Pozazdrościć M. Chociaż na mojego nie mogę ostatnio narzekać. Tylko, że on kupuje namiętnie sprzęt ogrodniczy
Ile ja już mam narzędzi ;:173
Powinnam i ja związ się za sianie, bo czuję, że wiosna w tym roku przyjdzie wcześniej i będzie można wcześniej też sadzić wszystko do donic
A ja liczę jak zwykle na pomidorki
Jak ja lubię Twoje zdjęcia ;:167
Awatar użytkownika
pela11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2312
Od: 24 sty 2015, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko , w tym sezonie jak do tej pory zrobiłam tylko jedno zamówienie zgodnie z wcześniejszym planem i nawet nie zaglądam do szkółek internetowych , oparłam się również sklepowym prymulkom i wszelkim innym kwiatuchom . Czekam na wiosnę i miejskie targowisko bo z pewnością kupię sporo lilii i troche rozsady na warzywnik .Muszę też kupić nawozy , różne grabie , nowego węża ogrodowego i jeszcze trochę różnych doniczek , sporo ziemi ogrodowej , więc wszelkie chciejstwa muszą poczekać .Staram się trzymać w tzw. ryzach .Muszę jechać do L..ya i tam niestety mogę ulec pokusie , chociaż postaram się ominąć dział ogrodowy , ciekawe jak ja to zrobię ?Parapety u mnie jeszcze puste , będę siała 4-5 marca , głównie pomidorki , paprykę i arbuza .U ciebie na parapecie już sporo się dzieje , aż miło popatrzeć .Mam nadzieję , że czujesz się lepiej i o choróbsku zapominasz .Pozdrawiam cieplutko i dbaj o siebie . ;:196
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Ale kochany ten Twój M, no mój to takich prezentów mi nie robi, za to ja mu chyba zrobię ;:124 za to ;:306 , a wschody masz ładne, kobea w tym roku chyba u mnie nie zagości, zapomniałam o nie, no ale mam inne pnącza, za to na kosmosa czekoladowego muszę zapolować ;:108
zbyszek50
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1185
Od: 13 gru 2009, o 15:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Mam pytanie, gdzie kupiłaś ten kolor cosmosa ?
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko widzę szalejesz, ale i twój eM też hehe :) no nic tylko się cieszyć z takiej drugiej połówki jak kupił Ci roślinki choć nie musiał, no chyba że to cwany lisek i będzie coś chciał w zamian, lub coś przeskrobał hihi ;:306
Zdjęcia wspominkowe cudne, ale jeszcze troszkę i będą tegoroczne ;:138
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko najpierw pytam o zdrówko mając nadzieję, że już jest ewidentna poprawa a jeszcze lepiej pełne zdrowie.

Mąż zasługuje na wielkie ;:303 , sprawił się znakomicie. A ten kosmos to nomen omen kosmos - fantastyczny.
Przegorzanu też wysiałam na jesieni trochę buchniętych od kogoś nasion i jestem ciekawa co z nich wyjdzie. Buchnęłam także mikołajka którego posiałam razem z przegorzanem. Bo ponoć podskubane lepiej rośnie :wink: - ale dla uczciwości dodam, że nie wkradałam się na cudze działki broń Boże ;:202 tylko tak jakoś zahaczyłam ręką przy siatce :lol:

Świetne zakupy poczyniłaś, a w tym powojnik całolistny Blue Ribbons - którego ja mam także zamówione dwie sztuki bo sobie tak umyśliłam, żeby posadzić go w jasnych donicach. O ile oczywiście uda mi się go nie ukatrupić a sadzonka będzie odpowiedniej jakości i się przyjmie. Ciekawie będzie się wymieniać informacjami na jego temat.

Ja na działkę zaglądam, ale w tygodniu nie mam czasu na pracę na niej. Zostaje weekend i oby był pogodny bo zaplanowałam sobie przycinanie powojników.

U mnie kwitną żółte, wczesne krokusy i przebiśniegi.
Moje zakupione prymulki walczą o przeżycie, ale nie wyglądają najlepiej. Wystawiam je codziennie na balkon żeby się chartowały ale czy przeżyją do wiosny ;:131 czy pozostaną tylko wspomnieniem...

Iwonko jeszcze raz zdrówka i słoneczka ;:196
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Witaj Iwonko,widzę ,że parapety się zapełniają ,ja dopiero będę siać pomidorki ,a kwiatuszki to nie wiem czy jakieś wysieję ,chyba ,że takie które można siać wprost do gruntu ,wolę kupić rozsadę i mieć gotowce ,pozdrawiam i zdrówka życzę ;:168
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Anido, oj postarał się, nie powiemObrazek A tak mnie zachęcił tymi widokami, że we wtorek, nie bacząc, że jeszcze nie do końca byłam zdrowa, pognałam w te pędy by naocznie się upewnić, że niczego nie przeoczyłObrazek I jestem pełna podziwu dla jego talentów fotograficznych, bo półki są tak ciasno ustawione, że nieźle się musiał nagimnastykować, żeby osiągnąć taki efekt. Ale nie na darmo chodzi na siłownię, tam się wygiął, tutaj wcisnął i pokazał mi przestrzenie, jakich próżno szukać miedzy sklepowymi regałami.
Moja Cherry Brandy jeszcze nie kiełkuje, ale czekam na nią z niecierpliwością, bo jest niewątpliwej urody. Może powinnaś przycinać skrzydła swoim siewkom, coby nie były "latające? Szkoda pracy, a i siewek żal....
Za zdrówko dziękuję ;:196

Obrazek

Jadziu, pysznogłówka dość szybko staruje, chociaż moja jeszcze się nie pokazała i ćwiczy moją cierpliwośćObrazek. Za to gazanię tylko na chwilę spuściłam z oka i już pokazały się kiełeczki.
I u nas zrobiło się cieplej, ale jeszcze nie ryzykowałam wyjazdu na działkę. I mimo iż tym razem jakoś szybko pozbyłam się objawów choroby, to jednak antybiotyk skończyłam przyjmować dopiero wczoraj. Musiałam niestety mocno trzymać się w ryzach, w czym bardzo pomagał mi eM cierpliwie pozbawiając mnie argumentówObrazek, bo aż się rwałam, żeby trochę podziałać. Pogoda naprawdę aż się o to prosiła. Jednak dobrze, że przynajmniej on ma więcej rozsądku. Ktoś musi :;230 Co do aksamitek, to się dogadałyśmy, na razie czekam co pokażą te, które znalazłam. Ale jak na razie, to cisza w temacie...

Obrazek

Gosiu, eM jak trzeba, to i sprzęt kupi, ale tym razem zaszalał w zielonej części marketów, co nie często mu się zdarza. I co najdziwniejsze, przy jego braku znajomości co mam na działeczce, wybrał same takie roślinki, których rzeczywiście tam nie maObrazek
To ja Ci zazdroszczę nadmiaru narzędzi, bo u mnie w tym temacie nie ma tak dobrze. Znaczną część powinnam już wymienić, bo po wielu latach już zaczęła się sypać, ale pomaleńku i tego się dorobię. Za docenienie moich fotekObrazek

Obrazek

Elu, zamówień już więcej nie robię, ale jestem więcej niż pewna, że nie wytrzymam w swym postanowieniu i w miejscowych ogrodniczych jeszcze dokupię kilka ciekawostekObrazek Po takiej zimie, nie ma nawet szans, żeby coś wypadło samoistnie, będę więc musiała chyba sama podjąć niewygodne decyzje. Na razie, póki rośliny są male, to nie ma problemu. Gorzej jak zaczną się rozrastać. Na pewno mam coś, co mogę uszczuplić, zrezygnować ciężko, bo w końcu wszystko sprowadzałam do siebie, bo mi się podobało. Czasami jednak nasze wyobrażenia o roślinach nie pokrywają się z rzeczywistością i i chyba właśnie na tym będę musiała się skupić ;:224 Parapety pomaleńku, ale jednak się zielenią, niektóre siewki mam już popikowane, inne dopiero gramolą się z ziemi, a innym ani to w głowie. Najbardziej mnie martwi stan rozplenicy Majesty. Wygląda na to, że na tym polu poniosłam kompletną porażkę. Mimo trzykrotnego siania, w doniczkach ledwo co widać i jestem tym po prostu zrozpaczona. Podejrzewam, że nasionka nie zdążyły dojrzeć, ale dałam im maksimum czasu. Kłosy zebrałam dopiero pod koniec października, dłużej już naprawdę nie mogły zostać na działce, bo groziło im widmo przymrozków. Mam jeszcze trochę nasion, to może się pokuszę na ponowne sianie, ale w takim przypadku na nasiona w przyszłym roku, nie mam nawet co liczyć. Jednak jak bym nie zrobił, to nasion i tak nie będzie, więc chyba jednak się zdecydujęObrazek
Za życzenia dziękuję ;:196 Staram się zachowywać rozsądnie, chociaż nie przychodzi mi to łatwo. Już mi się marzył rowerek, ale jeszcze na chwilkę o nim zapomniałam. Jednak jak tak dalej będzie, to nie patrząc na nic wyciągnę go z piwnicy i zacznę sezon. Tobie nie muszę tłumaczyć, dlaczego ;:167 mi się do tego wyrywa ;:108

Obrazek

Iwonko, nawet u mnie nie wspominaj, że swojemu eMowi ;:124 , bo mój od razu stwierdził, że to przeze mnie biednemu chłopu się dostanie. Oczywiście rób swoje, ale o tym cicho szaObrazek
Szkoda, że młode siewki są takie delikatne i mogą nie przeżyć pocztowej podróży, bo mi wzeszły wszystkie nasionka i do rozdania mam aż siedem sadzonek. Jak zwykle zaniosę je do pracy, a tam rozejdą się w jednej chwili. Kobee są nieprzewidywalne, dlatego wysiałam całą paczkę, w przypadku innych nasion nie będę aż tak rozrzutna. Nie mam za dużo miejsca ani na parapetach, żeby produkować sadzonki dla innych, ani tym bardziej na działce, żeby posadzić wszystko, co mi wyrośnie. I tak zawsze sieję z małym zapasem, siewki żal wyrzucić, to oddaję innym. Teraz jednak oddaję do samodzielnego pikowania, niech obdarowani też mają jakiś wkład w produkcję sadzonek.

Obrazek

Zbyszku, odpowiedź wysłałam na pw :wit

Obrazek

Mariusz, po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że sam stosujesz takie sztuczki ;:306 Jak na razie z niczym się nie zdradził, dlatego przyjmuję, że zna moje pragnienia i pragnie je spełniać. Prawda, że lepiej brzmi? Dlaczego niewinnego człowieka ;:131 od razu podejrzewać o jakieś niecne postępki? Czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie....
Już się nie mogę doczekać otwarcia sezonu na działce, chciałabym trochę pogrzebać w ziemi, cieszyć się tym, co tam znajdę :heja Ale i u Ciebie widziałam, że będzie się działooooo ;:oj

Obrazek

Beatko, zdróweczko jak najbardziej już do mnie wróciło i sama muszę przyznać, że tym razem choróbsko obeszło się ze mną nad wyraz łagodnie. Zaatakowało znienacka, dało nieźle popalić, ale potem cichutko, na paluszkach odeszło w siną dalObrazek Jeszcze czasami dla przypomnienia drapnie mnie w gardle, ale ogólnie jest ok, dziękujęObrazek
EM się spisał na medal, tym bardziej, że żadnej z tych roślin u siebie jeszcze nie mam, będę więc z niecierpliwością oczekiwać, co z tego wyrośnieObrazek Mam mieszane uczucia, co do przegorzanu, bo za ostami nie przepadam, ale być może te jego niebieściuchne kuleczki zdołają stopić serca mego lód?
Powojnik całolistny "chodził" już za mną od jakiegoś czasu, dlatego wreszcie postanowiłam dać upust swoim skrywanym żądzom i wrzucić go do koszyka. W końcu przy takim zamówieniu, jedna roślina mniej czy więcej, nie gra roliObrazek Na oku mam jeszcze dwa niezwykłej urody powojniki. Na jeden chyba się skuszę już w najbliższej przyszłości, a na drugi niestety muszę dopiero zapolować, bo ciągle jest niedostępny ;:223
Po powrocie z Krakowa, dwa pierwiosnki były już nie do odratowanie, a trzeciego, tego który ostatkiem sił trzymał się życia, o mały włos sama nie unicestwiłam. Również zaczęłam wystawiać go na balkon i raz niestety zapomniałam zabrać na noc do domu. I nie mogło być inaczej, akurat tej nocy szronem pokryły się trawniki i oczywiście mój pierwiosnek. Już myślałam, że będzie po nim, zabrałam bez przekonania do domu, a on wziął się i podniósł ;:oj Teraz to już chyba nic mu nie da rady, nawet jaObrazek

Obrazek

Martuniu, raczej unikam siania bezpośrednio do gruntu, bo taki mam przykry obyczaj, że wszystko wypielę zanim się zorientuję, że to nie chwast ;:223 Chyba, że dana roślinka sieje się sama już od jakiegoś czasu, to wtedy istnieje możliwość, że ją rozpoznam ;:306 Już kolejny sezon sama robię rozsady i nie tylko sprawia mi to przyjemność, ale pozwala skrócić oczekiwanie na działkowy sezon. mam czego doglądać, czym zająć niecierpliwe ręceObrazek

Obrazek

Wczoraj nie zdążyłam już Was poczęstować pączkami. W takim razie zapraszam dzisiaj, są tak samo świeżutkie i pyszne. Po ubiegłorocznym niepowodzeniu w tej materii, tym razem pełen sukces- ani jeden pączek nie otworzył się w czasie smażenia :heja

Obrazek

Dla smakoszy zostawiam chlebuś, jeszcze ciepły. Efekt delikatnego przypalenia widoczny na załączonym obrazku, tym razem jak najbardziej celowy, bo taki lubi eM. Niech ma za te kwiatki, którymi mnie uraczył ;:167

Obrazek

Pozdrawiam i ruszam na "łowy" :wit

Właśnie zauważyłam, że pysznogłówka wzięła sobie do serca, co o niej napisałam i wreszcie pokazała maleńkie kiełeczki. Ledwo są widoczne, ale już je widzę :heja
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Witaj Iwonko :wit , a no szkoda, że sieweczki delikatne, no ale mam inne pnacza, też będą cieszyć :tan , pączusie pychota, zjadła bym chętnie, wirtualny nie zaszkodzi, a wczorajsze cztery na pewno poszły w boczki ;:306 , ale nie mogłam sie oprzeć jak częstowali ;:306
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Chlebek smakowity czy piekłaś go sama,że jeszcze cieplutki. Pączusia sam rozkosz jeszcze swojskie . Niestety musiałam się zdać na sklepowe bo jak tylko dla mnie to sie nie opłaca piec. Muszę tylko teraz wyciągnąć zakwas niech się ogrzeje przez noc, a jutro do dzieła, bo juz się pyta rodzinka kiedy będzie chlebek . Fotki cudne jak zwykle i dobrze ,że nam już wydobrzałaś Iwonko,wiec nie szalej ,żeby znów nie popaść w konflikt ze zdrówkiem ;:196 Udanego weekendu .Pysznogłówki fajnie wzeszły bardzo się z nich cieszę ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11755
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko Twój wątek pędzi, ale w końcu mamy marzec ;:138
Też wysiałam trzy dni temu Charry Brandy i czekam na pierwsze siewki ;:224 Ta rudbekia to cudo ;:333
Męża masz wspaniałego, tu pomyśli ,a tam kupi.
Rosenfaszination niezniszczalna róża, zawsze kwitnie ;:215

Buziaki ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”