Zaduma po upalnym lecie! cz.39
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Milin ma takie nasienniki?
, karczocha też inaczej wyobrażałam sobie
, a ten winnik śliczne korale ma, on pnący jest?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Iwonko milina tnę krótko, bo kwitnie na końcu pędów. A w tym roku miałam orgię nasienników
Karczochy teraz pod śniegiem i ciekawa jestem czy któryś przetrwa zimę
Winnika mam okiełznanego patykami z miskanta, bo inaczej wije się po ziemi. Może jakby był przy jakimś płocie to wtedy by się wił
Karczochy teraz pod śniegiem i ciekawa jestem czy któryś przetrwa zimę
Winnika mam okiełznanego patykami z miskanta, bo inaczej wije się po ziemi. Może jakby był przy jakimś płocie to wtedy by się wił
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu Kochana piękne te Twoje maczki, jak piwonie - reszta kwiecia oczywiście także.
U nas też śniegu nasypało przez noc i o dziwo przez dzień się trzymał dosyć dobrze na drzewach. I chociaż zima to nie moja ulubiona pora roku, to muszę tym pięknym widokom oddać honor. Naprawdę takie obrazki w mieście zimą to nie często się widuje, a żeby jeszcze się tyle utrzymywały, to już całkiem.
Ale byle do wiosny. Ja chociaż nie sieję to też po malutku przywołuję wiosenkę. Już kupiłam troszkę nasionek, kolejne idą od Lucynki, kilka prymulek i dzisiaj złożyłam zamówienie na parę kwiatów. Sama jestem ciekawa, co mi z tego wyjdzie.
Pozdrawiam i życzę dobrego wtorku
U nas też śniegu nasypało przez noc i o dziwo przez dzień się trzymał dosyć dobrze na drzewach. I chociaż zima to nie moja ulubiona pora roku, to muszę tym pięknym widokom oddać honor. Naprawdę takie obrazki w mieście zimą to nie często się widuje, a żeby jeszcze się tyle utrzymywały, to już całkiem.
Ale byle do wiosny. Ja chociaż nie sieję to też po malutku przywołuję wiosenkę. Już kupiłam troszkę nasionek, kolejne idą od Lucynki, kilka prymulek i dzisiaj złożyłam zamówienie na parę kwiatów. Sama jestem ciekawa, co mi z tego wyjdzie.
Pozdrawiam i życzę dobrego wtorku
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu w ubiegłym roku otrzymałam kilka ziarenek, dwa ziarenka wysiałam w domu ,jedna sadzonka wyrosła ,którą posadziłam w tunelu.Wyrosła piękna wysoka roślina z której obrywałam liście. Posiane do gruntu już nie były takie dorodne. Żałowałam że więcej nie posiałam na parapecie, było to pierwsze spotkanie z tą sałatą 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, melduję, że odbyłam sprzyjemny spacerek po Twoim wątku, ale nie mam już siły rozpisywać się.
Napiszę jedynie, że ja nie kupowałam jeszcze prymulek, ten biało-fioletowo kwitnący to fiołek afrykański. (Jeśli jego miałaś na myśli).
Dobrej nocki i sympatycznej środy oraz zdrówka Wam życzę.

Napiszę jedynie, że ja nie kupowałam jeszcze prymulek, ten biało-fioletowo kwitnący to fiołek afrykański. (Jeśli jego miałaś na myśli).
Dobrej nocki i sympatycznej środy oraz zdrówka Wam życzę.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu
Bardzo piękne są Twoje maki.
Po prostu bajka, jak suknia baletnicy
Orliki się udają a maczki u nas nie.
Nawet rozsadę w doniczkach z Twoich nasionek zrobiłam.
Coś im nie pasuje.
Zaskoczyłaś mnie wiśniami to wiśnie prawda
Poczułam autentycznie ślinotok
Dziwna aura w tym roku.
Zima i niby przedwiośnie potrafi parę razy w ciągu dnia się zmieniać.
A co to za butki antywywrotowe
Bardzo piękne są Twoje maki.
Po prostu bajka, jak suknia baletnicy
Orliki się udają a maczki u nas nie.
Nawet rozsadę w doniczkach z Twoich nasionek zrobiłam.
Coś im nie pasuje.
Zaskoczyłaś mnie wiśniami to wiśnie prawda
Poczułam autentycznie ślinotok
Dziwna aura w tym roku.
Zima i niby przedwiośnie potrafi parę razy w ciągu dnia się zmieniać.
A co to za butki antywywrotowe
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu napisałam się i wszystko poszło w kosmos
To rolnik chyba jakiś delikatny, takie zachowanie u nas by nie przeszło, złośliwość, wścibskość, brak kultury, to tutejsze priorytety. Staramy się nie wchodzić nikomu w drogę, wręcz odsunęliśmy się, żyjemy własnym życiem, lepiej się nie odzywać.
Żarnowiec przyjechał od Marty przez przypadek, siewka rosła w bylinie. Dopiero po roku ja zauważyłam, nie ruszam dalej ma towarzystwo. Jak zakładałam ogród miałam kilka żarnowców posadzonych były te pospolite o żółtych kwiatach i dwa odmianowe, niskie o pięknych kwiatach cukierkowych, takich landrynkowych, mróz jednej zimy wszystkie mi załatwił. dlatego drugi raz nie próbowałam.
Widzisz u Ciebie suchy śnieg sypał, a u nas bardzo mokry, część już spłynęło, miejscami nie leży nic, już mi się chce ciepełka wiosny.
To rolnik chyba jakiś delikatny, takie zachowanie u nas by nie przeszło, złośliwość, wścibskość, brak kultury, to tutejsze priorytety. Staramy się nie wchodzić nikomu w drogę, wręcz odsunęliśmy się, żyjemy własnym życiem, lepiej się nie odzywać.
Żarnowiec przyjechał od Marty przez przypadek, siewka rosła w bylinie. Dopiero po roku ja zauważyłam, nie ruszam dalej ma towarzystwo. Jak zakładałam ogród miałam kilka żarnowców posadzonych były te pospolite o żółtych kwiatach i dwa odmianowe, niskie o pięknych kwiatach cukierkowych, takich landrynkowych, mróz jednej zimy wszystkie mi załatwił. dlatego drugi raz nie próbowałam.
Widzisz u Ciebie suchy śnieg sypał, a u nas bardzo mokry, część już spłynęło, miejscami nie leży nic, już mi się chce ciepełka wiosny.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6441
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Dawno mnie nie było i chociaż zaglądałam często to na pisanie postów tutaj, jak i w innych zaprzyjaźnionych wątkach, zawsze czasu zabrakło.
Ponieważ tak ładnie napisałaś:
Ponieważ tak ładnie napisałaś:
to jestem i spróbuję nadrobić zaległości w Wiejskim ogrodzie.Zapraszam serdecznie do odwiedzania wiejskiego ogrodu, bo Wasza obecność jest mi bardzo potrzebna, jest motywacją do pracy.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witaj Marysiu
, nad winnikiem nawet kiedyś się zastanawiałam, ale tak myślałam, że to pnącze, a u mnie nie ma już miejsca na pnące rośliny, jednak nad milinem się zastanawiam, bo mam na starej działce, jak bym go przycięła, ciekawe czy by się przyjął 
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witaj Marysiu,ta róża Mozart cudna jest to oczko takie wyraziste chociaż z dalsza pokazane ,kuruj się kochana ,bo czekam na Ciebie ,myślę ,że stosujesz jakieś tabletki przeciw wirusowi ,żeby łagodniej to przejść ,u nas na razie wszyscy zdrowi ,ale to wszystko jest nieobliczalne ,na jutro zapowiedzieli właśnie piękną słoneczną wiosenną pogodę ,ciekawe czy się im sprawdzi ,a takie skoki temperatury powodują tylko choroby ,pozdrawiam i dużo zdrówka życzę 

- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu zmartwiłaś mnie swoim niedomaganiem
U nas w ostatnich dniach więcej słońca, tylko noce z przymrozkami.
Za to wczoraj już wiosenny świergot ptaków i to nie tylko wróbli.
Maki cudowne,też wysiałam w poprzednim sezonie , ale niestety susza i były naprawdę skromniutkie.
Uwielbiam kwitnące krzewy, niestety nie mogę pomieścić wszystkiego co mi się podoba, więc podziwiam u innych, może za kilka lat zrezygnuję z warzyw i wtedy pomyślę.
Zdrówka, wygrzej zawczasu choróbsko
Za to wczoraj już wiosenny świergot ptaków i to nie tylko wróbli.
Maki cudowne,też wysiałam w poprzednim sezonie , ale niestety susza i były naprawdę skromniutkie.
Uwielbiam kwitnące krzewy, niestety nie mogę pomieścić wszystkiego co mi się podoba, więc podziwiam u innych, może za kilka lat zrezygnuję z warzyw i wtedy pomyślę.
Zdrówka, wygrzej zawczasu choróbsko
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witam!
Trochę zaniemogłam i wczorajszy dzień przespałam. Dzień zapowiada się ładny, ale jeszcze nie dla mnie
Śnieg się podtapia, ale dalej jest biało.
Beatko dla czego masz wątpliwości że coś z siania i sadzenia może nie wyjść
Widziałam wczoraj mnóstwo zdjęć pięknie rosnących w Twoim ogrodzie roślin. Jeżeli masz wątpliwości że coś nie wyjdzie z siania, to nie potrzebnie, bo kto poznał opiekę nad dorosłymi roślinami poradzi sobie i siewkami. Maczki są urocze, szkoda tylko że całkiem tracą urok po deszczu...pokładają się na sąsiednich roślinach i trudno je utrzymać w pozycji zdobiącej
Śnieg dla mniej to codzienność, ale rozumiem zachwyt miastowych nad nim, bo widzę ile go w Krakowie
Pozdrawiam serdecznie
Irenko i ja posieję na parapecie, bo jak sałata jest niekłopotliwa i można zjadać listki nie tracąc całej rośliny to warto ją rozpowszechnić. Dziękuję, że pomyślałaś o mnie
Lucynko wiem, że ktoś kupił i nie wiem dlaczego pomyliłam z Tobą...oj ten SKS
Fiołki pamiętałam ale prymulkę miałam inną na myśli. Ja też ostatnio nie mam siły na wpisy chyba przesilenie wiosenne
Wszystkiego dobrego na dzisiaj i pozostałe dni
Agnieszko maki nie lubią przesadzania, dlatego sieje się je bezpośrednio do gruntu. Może ziemia zbyt żyzna? a nie sieją się te dzikie? Prześliczne są w suche wietrzne dni, wtedy tak pięknie tańczą
Wiśnie kupiłam (2) u Starkla i jestem nimi zachwycona, bo nie dość że od zaraz owocują to jedna tradycyjnie kwaśna a druga jakby krzyżówka wiśni i czereśnią o dużych pysznych owocach
Butki kupiłam za moją koleżanką sąsiadką na all tzw naponartach. Już się rozpadają, a nie ma już takich
Parę numerów większe więc wskakuję w nie nawet w grubych skarpetach.
Dorotko albo są inni albo my do tego podchodzimy inaczej, bo czasem i tak bywa. Coraz więcej jest we wsi przybyszów to i miejscowi muszą inaczej postępować, nie wspomnę już że wielu pracuje w Krakowie to też na ich życie wpływa. Ja też kiedyś przywiozłam sobie od koleżanki żarnowca takiego z łąk i jednej zimy przepadł.
Śnieg leży, ale pod drzewami już znika.
Lidziu bo to prawda! mało tego powiem Ci na ucho, że jak po umieszczeniu postu i to ze zdjęciami wchodzę a tu jeden, dwa wpisy to jakoś mi tak
Ja też u Ciebie bywam na bieżąco ale z wpisywaniem mam kłopot, bo lecą zwiedzać inne wątki.
Iwonko z dwóch roślin chyba wybrałabym winnik, bo delikatniejszy i można zaniedbać cięcie, a milin rośnie silnie, musi się go ciąć żeby nie oglądać kwiatów kilka metrów nad nami, no i wiem że u niektórych sieje się niemiłosiernie. U mnie widziałam dwie siewki jesienią i chyba nie usunęłam...chcesz? Przesadzić możesz a jak się nie przyjmie to posadzisz siewkę.
Martusiu a Ty nie masz Mozarta? jak nie masz to Ci rozmnożę, bo on to lubi. Kuruję się na spółkę z M, bo to on sprzedał mi wirusa i łazi po mnie a od niego jeszcze nie poszedł
Antybiotyku na razie brać nie będę, bo nie widzę potrzeby, ale na domowych środkach powinno przejść. Gorzej z leżeniem, bo mnie ono strasznie nudzi. Już widzę że dzień będzie prawie wiosenny, ale mnie to nie skusi bo ja czekam na prawdziwą wiosnę
Dziękuję i posyłam uściski
Julciu każdego może dosięgnąć, tym bardziej że taka pora
Noce też z mrozikiem ale niewielkim -4 więc do zaakceptowania.
Julciu maczki lubią suszę, one kiepsko wyglądają po deszczu
Masz rację rozrośnięte kwitnące krzewy mają niesamowity urok, ale potrzebują miejsca. Za kilka lat może działka wyglądać inaczej, bo wnuki wyrosną, a i sił będzie mniej do plewienia to krzewy pasują w sam raz!
Dziękuję za troskę, pozdrawiam serdecznie







Dobrego dnia zaglądającym!
Trochę zaniemogłam i wczorajszy dzień przespałam. Dzień zapowiada się ładny, ale jeszcze nie dla mnie
Śnieg się podtapia, ale dalej jest biało.
Beatko dla czego masz wątpliwości że coś z siania i sadzenia może nie wyjść
Śnieg dla mniej to codzienność, ale rozumiem zachwyt miastowych nad nim, bo widzę ile go w Krakowie
Pozdrawiam serdecznie
Irenko i ja posieję na parapecie, bo jak sałata jest niekłopotliwa i można zjadać listki nie tracąc całej rośliny to warto ją rozpowszechnić. Dziękuję, że pomyślałaś o mnie
Lucynko wiem, że ktoś kupił i nie wiem dlaczego pomyliłam z Tobą...oj ten SKS
Wszystkiego dobrego na dzisiaj i pozostałe dni
Agnieszko maki nie lubią przesadzania, dlatego sieje się je bezpośrednio do gruntu. Może ziemia zbyt żyzna? a nie sieją się te dzikie? Prześliczne są w suche wietrzne dni, wtedy tak pięknie tańczą
Wiśnie kupiłam (2) u Starkla i jestem nimi zachwycona, bo nie dość że od zaraz owocują to jedna tradycyjnie kwaśna a druga jakby krzyżówka wiśni i czereśnią o dużych pysznych owocach
Butki kupiłam za moją koleżanką sąsiadką na all tzw naponartach. Już się rozpadają, a nie ma już takich
Dorotko albo są inni albo my do tego podchodzimy inaczej, bo czasem i tak bywa. Coraz więcej jest we wsi przybyszów to i miejscowi muszą inaczej postępować, nie wspomnę już że wielu pracuje w Krakowie to też na ich życie wpływa. Ja też kiedyś przywiozłam sobie od koleżanki żarnowca takiego z łąk i jednej zimy przepadł.
Śnieg leży, ale pod drzewami już znika.
Lidziu bo to prawda! mało tego powiem Ci na ucho, że jak po umieszczeniu postu i to ze zdjęciami wchodzę a tu jeden, dwa wpisy to jakoś mi tak
Ja też u Ciebie bywam na bieżąco ale z wpisywaniem mam kłopot, bo lecą zwiedzać inne wątki.
Iwonko z dwóch roślin chyba wybrałabym winnik, bo delikatniejszy i można zaniedbać cięcie, a milin rośnie silnie, musi się go ciąć żeby nie oglądać kwiatów kilka metrów nad nami, no i wiem że u niektórych sieje się niemiłosiernie. U mnie widziałam dwie siewki jesienią i chyba nie usunęłam...chcesz? Przesadzić możesz a jak się nie przyjmie to posadzisz siewkę.
Martusiu a Ty nie masz Mozarta? jak nie masz to Ci rozmnożę, bo on to lubi. Kuruję się na spółkę z M, bo to on sprzedał mi wirusa i łazi po mnie a od niego jeszcze nie poszedł
Dziękuję i posyłam uściski
Julciu każdego może dosięgnąć, tym bardziej że taka pora
Julciu maczki lubią suszę, one kiepsko wyglądają po deszczu
Masz rację rozrośnięte kwitnące krzewy mają niesamowity urok, ale potrzebują miejsca. Za kilka lat może działka wyglądać inaczej, bo wnuki wyrosną, a i sił będzie mniej do plewienia to krzewy pasują w sam raz!
Dziękuję za troskę, pozdrawiam serdecznie







Dobrego dnia zaglądającym!
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Ale śliczny ten bez koralowy, bo to on chyba?, cudo, wiesz u mnie z Twojego patyczka już zakwitł, ale nie jestem pewna czy przetrwał, bo jesienią nagle zaczął więdnąć, ratowałam go, bo nie wiedziałam co mu jest, trochę mu się polepszyło, ale czy po zimie się obudzi nie wiem jeszcze, była bym bardzo ale to bardzo zmartwiona gdyby jednak odszedł
, natomiast z tym winnikiem, czy milinem to teraz już sama nie wiem, bo mam konar, zostawiłam go specjalnie na jakieś pnącze, silne może być bo konar dość mocny i nie wiem teraz co na niego puścic, właśnie o milinie myślałam, a teraz to nie wiem, może winnik w takim razie, ale mówisz, że milin można ciąć i kwiaty będę oglądać
Marysiu zdrówka życzę 
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witaj Marysiu,róży Mozart nie mam ,wiec poproszę o przysługę ,pogoda piękna dzisiaj, u mnie do słońca na termometrze 20 stopni ciepła niewiarygodne ,coś popracowałam w ogrodzie ,takie porządkowe sprawy ,coś podcięłam i pograbiłam liście z traw rozwiane po ogrodzie ,nie musisz jeść antybiotyków jak masz wirusa ,ale są teraz super lekarstwa przeciwwirusowe ,bardzo szybko ich wygnasz z organizmu,myślę ,że Twój mąż dostał je od lekarza ,zdrowiej i buziaczki 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, nie choruj kochana
, bo musisz troszczyć się o swoje sieweczki, byś od wiosennych pierwszych dni mogła cieszyć się ich urodą w swoim pięknym ogrodzie.
Ślicznie i tak bogato kwitł Twój nachyłek okółkowy!
Mój pewnie się już zestarzał, bo ma coraz mniej kwiatków.
Muszę go w tym roku odmłodzić.
Pozdrawiam cieplutko i powrotu do zdrówka życzę.

Ślicznie i tak bogato kwitł Twój nachyłek okółkowy!
Pozdrawiam cieplutko i powrotu do zdrówka życzę.

