Witam!
Rano powitało mnie słoneczko, ale teraz coś się pitrasi

W nocy ciut posypało, bo ślady zniknęły, ale mróz niewielki.
Wczoraj posiałam zebrane nasiona zatrawianu z odrobinę większą nadzieją po tym jak mi wzeszły heliotropy. Poszły do doniczek papryczki ostre, które pokazały ładne kiełki. Posiałam rodzynka brazylijskiego wysokiego, bo on potrzebuje dużo czasu do dojrzenia owoców. Zatem sezon w pełni rozpoczęty, bo plany mam dalsze i pójdą do doniczek nasiona karczochów...a może jeszcze czegoś
Agnieszko z jednej strony też chciałabym, ale z drugiej nie ma się co spieszyć ...i tak życie biegnie jak szalone...a czasu coraz mniej!
A wiesz, że nie wiem skąd mam czarnego

SKS kompletny, jest jedno kłącze i pierwsze kwitnienie a ja już zapomniałam

Rok temu w miejscu gdzie rozluźniłam ziemię przeniosłam dużo irysów w nadziei, że tu im będzie dobrze. Kłącza wsadziłam na agro
Beatko Bea dwa dni temu i u mnie świeciło dość długo, wczoraj nic a nic a dzisiaj czaruje
Czaruję kwiateczkami, ale jeszcze na nie poczekamy. Musze sobie kupić coś kwitnącego do domu

trzeba zahaczyć o jakiegoś Ldl.
Beatko Bazylko nie ma co się krygować, przepraszać

teraz taki czas, że mniej wędrujemy po ogrodach i swoich i cudzych...no chyba że ktoś musi

Jak sama piszesz część zdjęć pamiętamy z lata czy wiosny, ale żeby forum nie zamarło trzeba ożywiać je wspomnieniami. U mnie ptaszki nie tyle dokarmiam co karmię, bo owocki na krzakach wiszą z 30-kg wora słonecznika niewiele zostało

Sikorki z trudem odrywają się od ziemi ...a takie maluśkie były

Ale już zaczynają kwilić, nawoływać się. Koteczka coś jest w stresie, bo wylizała sobie futerko z jednego boku no i musi się teraz tak dogrzewać. Kaloryfer jest średni, a kocia rozciągnięta więc takie robi wrażenie. Kotki wygłaskane, a ja za pozdrowienia
Zdrówka i serdeczności posyłam
Lucynko czas lenistwa trwa, ale już niedługo bo oto styczeń mamy prawie za sobą
Clematis to nie jest MK to Beautiful Bride. Maria Kaczyńska ma niewielkie kwiatki z długimi czarnymi rzęsami w środku. Za oknami biało, ale temperatura łaskawa. Zdrówka dla Was
p.s. poniżej są obydwa powojniki
Dorotko po dniu przerwy dzisiaj też słońce świeci i pewnie znowu trochę śniegu podtopi. Roślinka, o którą pytasz to Żywokost "Axmister Gold" jedna z niewielu zakupionych u wiesz kogo jaka przetrwała.
Gnojówką żywokostową zasilam pomidory i paprykę w tunelu.
Iwonko żółty orlik jest chimeryczny. Rośnie kilka lat, a ciągle taki mały...najważniejsze że jest!
Na południu zima jest zimą
Martusiu tych roślin co przegapiamy nie mamy nawet na zdjęciach i czasem w ostatniej chwili jak już traci urodę widzę że jednak coś kwitło. Ty masz wielki ogród, a ja mam nasadzone wszędzie coś i łatwo nie zauważyć

Zdrówka Ci życzę i pozdrawiam
Za oknem niezmiennie zima
a na parapecie już pachnie wiosną
i czerwcowo!
Lucynko tu jest Para Prezydencka!
Życzę radosnego dnia
