palat pisze:Firanki są ponoć lepsze niż te sklepowe siatki chroniące przed ptakami.
Chciałbym zapytać, czy ktoś z Państwa uprawia odmianę Ballerina? Jej rodowód jest mocno pogmatwany i co źródło to inaczej piszą o jej przynależności gatunkowej (Lamarck? świdośliwa gładka? jakiś jeszcze inny mieszaniec?) Skuszony ponoć nieziemskim smakiem tej odmiany

zakupiłem w tym roku sadzonkę (szczepioną na jarzębinie) i z niecierpliwością oczekuję na delektowanie się ową "olimpijską ambrozją"...

Tak, mam kilka odmian i bezodmianowe...
Ballerinę również mam - kupioną przypadkiem w zeszłym roku. Spodobała mi się, bo była już dość dużym drzewkiem - ok. 2 m - i miała ładne, duże kwiaty. Z kwiatków tych zawiązały się owoce tak, że udało mi się je spróbować... tylko, bo ptaki... W porównaniu do bezodmianowych urzekła mnie orzeźwiającym smakiem, soczystością i wielkością owoców, które są sporo większe.

Zeszłej jesieni postanowiłem ją rozmnożyć i przygiąłem najniższy pęd, przysypałem ziemią i przycisnąłem kamieniem. Nie sprawdzałem, czy ma już korzenie, ale przyszłą wiosną zobaczę i jeśli będzie ok, to odetnę od pnia i przesadzę trochę dalej, ale też w półcień. W tym roku osiągnęła już ponad 2,5 m, obficie kwitła i owocowała - zebrałem ze 2,5 l owoców, z których większość poszła do cukru i teraz już do alkoholu...

W tym roku również przyginam dwie najniżej wyrastające gałęzie do dołu - może uda się je też przysypać ziemią...? Albo ''zabutelkuję'' z ziemią wiosną...
