
W sumie do niedawna. Na jesień jakoś zanikły. Zostawiłam korzonki w ziemi ale wątpię,że odbiją.
Og?lnie ciężko mi się było z nimi dogadać,przesadzone od razu podupadały,ciężko było dobrać odpowiednią ilość wody dla nich. Raczej kiepsko mi to wyszło.
To foto z końca września.
