
Przeglądając forum zaraziłam się od Was "różaną chorobą".Jak mnie zaraziłyście to pomóżcie w leczeniu litościwi różani fachowcy.Ogródek mam przy lesie,utrzymany w konwencji naturalistyczno wiejskiej.Ziemia w nim lekka.Lubię róże angielskie stare.Nie przepadam za czerwienią i kolorami agresywnymi.
Mój wybór to:COTTAGE ROSE
BOULE DE NEIGE
CARDINAL DE RICHELIEU
JACQUES CARTIER
SOUVENIR DE LA MALMAISON
REINE DES VIOLETTES
LOUISE ODIER
Pnące to: MARTA
AMERIKAN PILLAR
CLIMBING ROSA
GLOIRE DIJON
MORGENGRUSS
LYKKEFUND
Okrywowe to:WHITE ROSE
THE FAIRY
ASPIRIN ROSE
LOVELY FAIRY
Co Wy na to?