Od przybytku głowa nie boli część 4

[leszczyna]

Muszę coś tutaj napisać aby wątek nie umarł...A więc zimę przetrwała , widzę już dłuższe dni to i plany zaczęłam snuć.
Trochę mnie zmartwiła decyzja jakaś unijna ale ponoć co się odwlecze to nie uciecze
U mnie na parapetach już rosną pelargonie które poflancowałam jak chowałam donice do przezimowania.
Mam nasiona werbeny patagońskiej ....Kiedy wysiwewacie aby cieszyć się całe lato i całą jesień, wiem że ona nie daje rady przezimować więc pizbierałam nasiona i chcę ruszyć z wysiewami

[Biedronka641]

Krysiu ja werbene nie wysiewam. Sama się wysiewa i jest ładniejsza od siewek z parapetu.

[plocczanka]

Krysiu, werbenę możesz sobie teraz rozsiać na rabatach. Powschodzi wiosną i będzie kwitła. U mnie sama się sieje, a nasiona zbieram jedynie dla potrzebujących.
Zdrówka.

[leszczyna]

Lucynko dzięki...mam nasionka pozbierane przemroziłam je na tarasie i jak tylko przyjdzie chwilkę wysieję na rabatach kwiatowych.
U mnie dziej - 6 ale bez jednego płatka śniegu a ja ani jednego kopczyka różom nie zrobiłam.

[Maska]

Krysiu o werbenie napisałam u siebie w wątku, ale wiesz nie ma tego złego.... przynajmniej forum ożyło pod groźba zamknięcia Pozdrawiam i życzę łanu werbeny patagońskiej!

[kasik 69]

Krysiu gdzieś zgubiłam Twój wątek,częściej na Fb się widzimy . Postaram się to naprawić,będę zaglądać.
Cudne masz jeżówki,no i pięknotka cudo.
Marysiu ja od ciebie miałam sadzonkę werbeny, ale potem zginęła, szkoda, bo ładna i lubią ją motyle.

[marzena06]

Krysiu nie okryłaś roślin w ogrodzie nie jesteś wyjątkiem , bo ja też nic nie okryłam -trochę się boję ale pogoda jest tak zmienna ,że nie wiem sama co robić.Ale mam wytłumaczenie zajmuję się wnuczką -ona jest ważniejsza!!!

[Miriam]

Jesień w tym roku była bardzo kolorowa Pogoda pozwoliła drzewom się wybarwić,kwiatom wykwitnąć (dalie mam na myśli),a borówki niezawodne jak co roku.Krysiu ,ja już cię chyba pytałam czy ty masz jedną pięknotkę czy więcej? Owocuje ci pięknie,więc zapewniasz jej wszystko,czego potrzebuje.Moja jedna gubiła kwiaty nie zawiązując owoców,dokupiłam drugą,kwitnącą już i pięknie się wystroiła po czym ...padła Obstawiam,że wybrałam im za suche stanowisko,ale też ta,która przeżyła jest jakaś inna z liści.Oświeć mnie proszę w temacie kalicarp.

[leszczyna]

Mirko.....moja pięknie rośnie w pojedynkę, nie wiedziałam że muszą być parami i stąd samotnie pięknie kwitnie i tak samo owocuje.
Te fioletowe koraliki zdobią ogród, ja myślałam że ptaki się nimi zainteresują a u mnie wszystkie sikorki i sójki idą na łatwiznę....siedzą w karmnikach.


Jesienne zdjęcie pięknotki

Marzenka....nie okrywałam róż bo jesień u mnie trwała do świąt więc doszłam do wniosku że już zimy nie będzie.
Do tej pory to ja zimy nie czułam, dzisiaj mam -6 To pierwszy objaw zimy, choć był jeden wieczoŕ kiedy padał mokry śnieg a ja z aparatem wieczorem robiłam zdjęcia bo twierdziłem że mogę nie zobaczyć śniegu.
Oto moja zima

[leszczyna]

Kasiu jeżeli chcesz nasionka werbeny patagonskiej to mogę podesłać bo mam zebrane.
A to nasze pierniczenie świąteczne

[Maska]

Krysiu o werbenie napisałam u siebie w wątku, ale wiesz nie ma tego złego.... przynajmniej forum ożyło pod groźba zamknięcia Pozdrawiam i życzę łanu werbeny patagońskiej!

[leszczyna]

Marysiu no i nie sprawdzają się stare powiedzenia
" nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Ale to też Twoja zasługa bo o wszystkim dowiedziałam się u Ciebie....ostatni rzadko się ujawniałam ale w ulubionych wątkach bywam

Pozdrawiam

[Beaby]

Krysiu, ja z werbeną patagońską miałam wprawdzie dopiero pierwsze zetknięcie, ale bardzo udane. Siałam ją w kwietniu wprost do gruntu, pięknie zakwitła. Nie stratyfikowałam nasion, całą zimę trzymałam je w domu. W tym roku już mam swoje nasiona.
Podziwiam te Twoje pierniczki i jak cudnie są udekorowane
Moim zdaniem świetne ujęcie https://www.fotosik.pl/zdjecie/9fed8563650ab4b0
Wszystkiego dobrego

[leszczyna]

Bea nasionka mam zebrane że swojej werbeny i tak jak u Ciebie moja zagości na rabatach we wskazanym terminie.
Zdjęcie wieczorową porą ....trawy w ogrodzie poruszone pierwszym śniegiem.

Pozdrawiam

[Alina-277]

Krysiu jeśli chodzi o werbenę patagońską.... to ja zostawiam kilka... nie wyrywam i sama się sieje... na wiosnę tylko przerywam co za dużo się wysieje nie zbieram nasion bo nasiona werbeny muszą być przemrożone żeby zeszły..