Rano przez chwilę świeciło słoneczko, ale niedługo potem chmury i pada śnieg! Z jednej strony szkoda, ale z drugiej w prognozie było bardzo dużo minusów, a teraz zmiana w prognozie ...cieplej ale za to z opadami!
Najważniejsze, że wzięłam aparat i słońce zrobiło mi dobry humor na cały dzień!
Martusiu moje kociska jedynie przez szybę śledzą zmiany pory roku, bo jak ostatnio Monika zwiała to tak płakała że od tej pory ani jej w głowie
Zrobiłam przegląd nasion i miałam niewiele szpinaku ...to kupiłam ale przecież jednej torebki nie będę zamawiać
No to przykleiło się więcej, a polubiłam tą firmę po ostatnich karczochach.Pomidora jednego dokupiłam, bo to typu Marzano tylko nowsza odmiana odpowiednia do suszenia, a ja bardzo takie lubię.
Martusiu dzisiaj sypie więc wiosna się odsuwa! Pozdrawiam i trzymaj się cieplutko
Dorotko dla tego ogona i wiszącej łapki zrobiłam zdjęcie
no to Maćkowi tez musiałam. Niestety już po słonku i znowu będzie głównie sypało...no ale nie przymrozi za mocno.
Zamawiam te nasiona (oryginalne włoskie) na all... i rok temu byłam zadowolona to powtórzyłam, bo mieli inne odmiany szpinaku niż u nas, a przy okazji przykleiły się jakieś ciekawostki. Z Polanem mam różne doświadczenia. Kiedyś dostawałam od kolegi nasiona Polanu tzw dla pracowników w opakowaniach takich samych i wspaniale kiełkowały, ale teraz pracownicy dostają chyba te co nie idą, bo co z tego że opakowania ładne jak siła kiełkowania taka sobie. Pojadę jedynie po świeżą ziemię do siania i może coś się przyklei. Właściwie brakuje mi tylko bobu.
Na dobry dzień trochę wiosny!
. Cudnie uchwyciłaś zimę 
. Co ja czytam, już nasionka ?? No przecież to już prawie połowa stycznia 
, ale ten czas leci . Oooj to będzie się działo 
. Ja jeszcze tego roku rezygnuję z siania bo nie mam gdzie tego sadzić ale za rok sobie odbiję 
. No może posieję troszkę jednorocznych do donic ale bez żadnych szaleństw . Wspomnienia wiosny bardzo optymistyczne i zanim się obejrzymy znów będziemy podziwiać kwiaty na żywo . U mnie dzisiejsza noc z 14sto stopniowym mrozem ale daliśmy radę . Pozdrawiam 
Te pokazane to amerykanckie, a do drugiego nawet nie sypię bo nie praktyczny.
Tak moja miła już nasionka przejrzane ...no i coś dokupione. Od lat jeżdżę do takiego ogrodniczego w Krakowie na początku stycznia po ziemię i zawsze jeszcze coś. Tradycja 
. Miłego dnia , u mnie dzisiaj ksiądz po kolędzie chodzi także będziemy oczekiwać 
Tak masz rację u jednych śnieg i nie nadążają odgarniać, a inni marzą o nim 
, a i mrozik się postarał tak -9 czyli zima... Słodkie te Twoje sierściuchy... wymiziaj je za uszkiem 
Nie rozumiem, co mu się stało, bo przecież kilka już lat żyli w idealnej zgodzie. Zastanawiam się, czy ma na to wpływ fakt, że pies ogłuchł... 
W każdym razie kota ma przechlapane i tylko na górze bądź w szafie czuje się bezpiecznie.
i tylko czekać musimy jeszcze na tę w naturze. 
Codziennie o jeden dzień krócej i w końcu przecież się doczekamy. 
a przecież nie dało się stać i czuwając wybierać cebul z łyżki koparkowej skoro 4 m dół kopała 
Ściskam i przesyłam ucałowania 
Może warunki im nie odpowiadają...A może mnie nie lubią... 
, natomiast mrozek i owszem. 
Ja dopiero zaczynam planować ale wszystko (łącznie z ziemią i nawożeniem) chyba kupię przez internet bo kurier przywiezie. Jeżdżenie w zimie (a po KRK-ie to istny koszmar przy tych remontach) to ja odkładam do bliżej nieokreślonej daty; to nie na moje nerwy i szkoda po prostu czasu. 
