Martuś, chętnie się podzielę po kwitnieniu.
Marysiu, pewnie, że się podzielę
Jestem bardzo ciekawa Twojego nowego ogrodu. Obiecałaś, że po Nowym Roku otworzysz wątek i uchylisz rąbka tajemnicy.
Ostatnio obejrzałam jeszcze raz stepy
Żal będzie tych pięknych łanów szałwii.
Strasznie jestem ciekawa jak wygląda nowy ogród, szczególnie kiedy piszesz, że masz trochę cienia
Ewelinko, ja też myślę, że czas szybko minie. Już jest coraz dłużej widno. Z tego najbardziej się cieszę
Ewo, własnie dlatego lubię oglądać powtórki. Wracać do starych zdjęć mi się nie chce, ale jak ktoś wstawi wspomnienia jest super.
Lucynko, dla mnie taka pogoda w jeździe nie przeszkadza. Nauczyłam się jeździć w śniegu kiedy 2 lata nie miałam opon zimowych. Teraz to betka.
Mam nadzieje, że śnieg szybko się nie rozpuści, chociaż zapowiadają ciepłą niedzielę. A po 20-tym ma przyjśc prawdziwa zima na dłużej, tylko bez śniegu. I tego sie boję
Jolu, dzięki
całe szczęście ja już zapomniałam o amoku. Na brak pracy nie narzekam, ale wychodzę normalnie po 8 godzinach. Nareszcie.
Tak wzięło Cię na dalie? Ja już żadnej nie wepchnę.
Marysiu, ja uwielbiam paprocie. Jak pisałam nawet jak nie za bardzo chcą rosnąć, bo mam za sucho to i tak będe je miała.
Iza, łączenie węży nie jest łatwe. Ja nigdy nie docisnę do samego końca, ale to co wcisnę to wystarcza. Złączki możesz kupić u mnie jak przyjedziesz, o ile w miarę wcześnie przyjedziecie
Wandziu, używam przede wszystkim fusów i igieł spod sosny. Oczywiście zakwasza też kora. No i oczywiście nawozy dla rh.
