Witajcie w śnieżną zimę ,ale nam dosypuje ,przed domem już się robią zwały śniegu ,drogę do samego domku odśnieża Urząd Miasta ,to tyle mamy dobrze,dawniej odśnieżaliśmy ręcznie łopatami ,dzisiaj już o piątej rano przyjechali ,ale ścieżkę do domu i miejsce przed domem oraz wjazd do garażu szuflujemy co chwilę ,teraz wróciłam z Krakowa bo odwoziliśmy wnuczkę,to główna droga dobra i przepustowość na drodze też dobra,szybciutko wróciliśmy.
Elżuniu,rano najpierwsi wyjeżdżają panowie ,więc to oni odśnieżają ,żeby wyjechać ,ja bez czapki już nigdzie się nie ruszam ,ale dziękuję za opiekę i przypomnienie ,pozdrawiam
Bożenko,czosnek już w słoiczku i dzisiaj już był z niego dodatek do kaczusi ,mnie też zasypuje ,ale na bieżąco się odsypujemy

,wszyscy rano muszą wyjechać do pracy ,dzieci do szkoły ,najstarsza wnuczka Zuzia już w Krakowie na studiach i właśnie ją zawieźliśmy ,wróci w piątek ,pozdrawiam
Dorota,oj dosypuje nam cały czas,śniegu u mnie bardzo dużo ,a w Krakowie go praktycznie nie ma ,śnieg u mnie przykrył ogród ,ale muszę w końcu zrobić co się zrobić należy ,dom oświetlony i w domu też ,uwielbiam ten świąteczny kolorowy czas,w lecie kolorowy jest ogród ,a teraz światełka muszą go zastąpić ,wszędzie gdzie jadę to oglądam wszystkie oświetlenia i jadę jakbym była w bajce ,nic nie poradzę ,ze taka jestem ,pozdrawiam
Edziu,jak ja to lubię i chciałabym jeszcze więcej ,u nas sypie przez cały dzień ,teraz troszkę lżej ,pozdrawiam
Ewciu,zdrowieję ,ale nie chciałabym aby się wróciło ,a zatoki tak lubią ,ważne jest dobrze je wyleczyć ,półpasiec lubi długo dokuczać ,chociaż mój mi nie dokuczał ,a miałam go parę lat temu ,ale było to w lecie i wcale się nim nie przejmowałam ,powiedziałam mu ,żeby spieprzał,czasem tak mówię jak nie mam czasu na chorobę

,zima nas zaatakowała,wszystko jest piękne jak nie trzeba jechać do pracy i można siedzieć za piecem,pozdrawiam
Natalciu,zimę mam piękną ,jest bialutko,zaspy rosną ,też tak lubię ,ale trudno przy takich warunkach pracować i wtedy nie lubię takiej zimy,pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku życzę ,przede wszystkim zdrówka ,żebyś spokojnie mogła spełniać swoje ogrodowe marzenia ,pozdrawiam
Marysiu,ja mam dalej poczucie winy ,że nie obsypałam moich róż,ja uwielbiam światełka ,działają na mnie jakby przenosiły mnie w inny świat,czosnek już zrobiony i zesypany do słoiczka ,może na polu z zimą się poprawi to się zjedziemy

i wymienimy dilerki ,dziękuję za życzenia zdrowia, oj bardzo jest nam wszystkim potrzebne ,pozdrawiam

i buziaczki
