Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby

[JustynaTina]

Moje adenia nie mają non stop mokrego podłoża, może źle zrobiłam, że nazwałam to hydroponiką. Przesadziłam je do samego żwirku (pumeks) i nie wlewam wody bezposrednio do pojemnika tylko podlewam je normalnie, aż całkiem przeschną. Użyłam takiego zestawu z ikei :

https://images90.fotosik.pl/75/a8022c0cd61bbd29m.jpg

[norbert76]

Mała uwaga, nie odmienia się nazw łacińskich. Adenia to zupełnie inne rośliny, więc niezależnie jakiej odmiany użyjesz, będzie zawsze adenium.

Co do doniczek, o których piszesz wg mnie jednak odbiegają od tradycyjnej uprawy sukulentów. Osobiście bym posadził w tradycyjne doniczki z odpływem.

[JustynaTina]

Dziękuję za sugestie i porady. Jeśli chodzi o nawozy, obecnie stosuję nawóz Agrecol "Do bonsai", czy jest on odpowiedni?

[norbert76]

Nie za bardzo, do sukulentów używamy nawozu o niskim poziomie azotu, poszukaj takiego. Inna sprawa, że w okresie jesienno - zimowym nie nawozimy w ogóle oraz ograniczamy do minimum podlewanie. Sukulenty przechodzą teraz okres spoczynku. Odpowiednikiem w naturze jest okres suszy.

[JustynaTina]

Czy mimo doświetlania Adenium, przejdzie ono w okres spoczynku? Czy należy stopniowo zaprzestać doświetlania w tym celu?

[norbert76]

Osobiście bym nie rezygnował całkowicie z doświetlania, gdyż uprawiając w naszych warunkach klimatycznych gdzie jest mało światła o tej i w zasadzie przez cały rok, przygotuje rośliny lepiej do sezonu - powinny mieć więcej nowych przyrostów. Oczywiście żadne doświetlanie w warunkach domowych nie zastąpi słońca, więc rośliny powinny przejść okres spoczynku. Oczywiście dobrze jest zapewnić niższą temperaturę i ograniczyć podlewanie. W poprzedniej części wątku, Jerzyk pisał o doświetlaniu swoich adenium:
viewtopic.php?f=19&t=94537&p=5952222&hi ... e#p5952222

[Akwelan_2009]

Dyskutujemy o doświetlaniu, napisałem w poprzednim moim wpisie, że czas doświetlania Adenium przez 18 godzin na dobę, jest moim osobistym zdaniem zbyt długi, ale mogę się mylić. Może ktoś z Forumowiczów ma praktyczne doświadczenie z długością czasu, jaki powinien być zastosowany przy doświetlaniu zarówno Adenium, jak i innych sukulentów w naszym klimacie w obecnej porze roku ? Jestem zainteresowany jak długo - ile godzin na dobę, można doświetlać sukulenty, bez skutków ubocznych dla zdrowia - prawidłowej wegetacji roślin. Czy doświetlane rośliny "zapamiętają", że były doświetlane i będą się również "domagały" doświetlania w następnych sezonach, będą negatywnie reagować na brak doświetlania czy będzie to dla nich obojętne?
Szkoda, że Jerzyk bardzo sporadycznie odwiedza ten wątek, brakuje Jego cennych uwag, doświadczenia w opiece nad Adenium, którym bardzo chętnie się dzielił. On miał praktyczne doświadczenie w doświetlaniu Adenium.

[norbert76]

A więc jeśli chodzi o doświetlanie to 18h oczywiście jest za długi okres.
Natomiast prawidłowy czas zależy od paru czynników, tj. pory roku, wystawy, no i samej rośliny. Wiadomo, że sukulenty - zwłaszcza adenium -rosną tam gdzie słońce dość mocno operuje w zasadzie przez cały rok, a długość dnia oscyluje wokół 10 - 14 godzin. Tak, więc długość i natężenie doświetlania dobieramy przede wszystkim czy mamy jasne - południowe, południowo-wschodnie czy południowo-zachodnie stanowisko, czy mamy wschodnie lub zachodnie. Północ oczywiście pomijam, bo ta wystawa nie nadaje się do uprawy sukulentów. I tak, jeśli mamy do dyspozycji jasne stanowisko, to w okresie najkrótszych dni dobieramy ok. 7 - 8h, jeśli ciemniejsze ok. 10h. Warto zaznaczyć jeszcze jedną rzecz, czas doświetlania powinien być skracany/wydłużany w zależności od wydłużania/skracania się dnia. Z tego co pamiętam, korekta powinna wynosić ok. 15 min co ok. 3 tygodnie. Osobiście jednak nie stosuję tego z czystego lenistwa i u mnie przez cały rok doświetlam rośliny 10h. Natomiast jeśli ktoś chce w to się bawić, to regulujemy tylko czas włączenia, czas wyłączenia musi być stały. Czas włączenia powinien być mniej więcej około 2 - 3 godzin przed zachodem słońca.

[JustynaTina]

Właśnie w tym problem, że w mieszkaniu mam tylko północne okna. Gdy stały na parapecie marniały w oczach, dlatego zaczęłam trzymać moje sadzonki Adenium w namiocie typu growbox, stąd tak długi czas doświetlania.

[norbert76]

Cóż, doświetlanie ma za zadanie uzupełnić braki/niedobory słońca, a nie jego całkowicie zastąpić. Oczywiście wiem, że niektórzy uprawiają rośliny w growboxach, tutaj na forum ktoś tak uprawiał fiołki. Ale fiołki to nie adenium. Tutaj istotnym czynnikiem oprócz określonego czasu doświetlania jest jego odpowiednie natężenie dostosowane do danej rośliny.
Adenium jest taką rośliną, która potrzebuje naturalnego słońca, jestem bardzo ciekawy jak długo u Ciebie pożyje to adenium, jaki będzie miało pokrój i czy w ogóle zakwitnie. Słońce, zwłaszcza w sezonie letnim daje nie tylko światło o bardzo silnym natężeniu - w okolicach nawet 100 tys K., którym nie zastąpisz żadną znaną mi lampą, ale o określonym spektrum.

[karolowa29]

Moje adenium po 5 miesiącach na pełnym słońcu dało mi wiele radości. W czerwcu zakwitło. Po kilkutygodniowej przerwie zakwitło znów we wrześniu. Teraz myślałam, że wreszcie się będzie na czubku samo rozkrzewiać i odstawiłam na widny parapet moją roślinkę i dziś ja ściągłam by zobaczyć co u niej na czubku, gdyż ma już ponad metr wysokości a tu?? Znów pąki kwiatowe i to już się będą rozkwitać. Dodatkowo dodam, że od miesiąca doświetlam adenium od godziny 15 każdego dnia do godziny 21-22.

[Akwelan_2009]

Od kilku dni kwitnie jedno z moich Adenium z mojego wysiewu nasion. Pąk kwiatowy rozwijał się bardzo powoli, a rozkwitnięty kwiat, jest rozmiarowo mniejszy od kwiatów, którymi już kwitło to Adenium. Kolorystycznie kwiat jest identycznie wybarwiony, jak jego poprzednicy:



- kwiat w zbliżeniu:



- kaudex rośliny:



- Adenium, przesadziłem 15.09.2018 do większej doniczki - misy z nowym podłożem. Roślina pozytywnie zaskoczyło i po przesadzeniu, postanowiła zakwitnąć w dość krótkim odstępie czasu. Jest jeszcze pod rozkwitniętym kwiatem, drugi rosnący pąk kwiatowy, ale na jego rozkwitnięcie już raczej nie liczę. Dni coraz krótsze, coraz mniej naturalnych, czystych promieni słonecznych, ... chociaż rośliny potrafią zaskoczyć. W nadchodzącym z nadejściem wiosny, planuję roślinę dość mocno przyciąć, żeby to Adenium znacznie pogrubi kaudex i korzenie wyeksponowane przy przesadzaniu, nad podłoże. Oby w zdrowiu, przetrwały rośliny do wiosny, do której z każdym dniem coraz bliżej, ale jeszcze "najcięższe" dni - dwa miesiące - przed nami, później już dość szybko przybywa dnia.

[Akwelan_2009]

Kolejny pąk kwiatowy, rozkwita na Adenium obesum Dangchoklarp. Nie jest to jeszcze na 100% rozkwitnięty i "poprawnie" wybarwiony kwiat, ale pora roku niestety nie sprzyja, prawidłowemu formowaniu rozkwitających kwiatów i istnieje duże prawdopodobieństwo, że już tak ukształtowany pozostanie:





Bardzo powoli rosną jeszcze dwa kolejne pąki kwiatowe, ale zapewne nie zdołają już rozkwitnąć możliwe, że zdecyduję się na ich usunięcie, żeby nie osłabiać rośliny, już i tak mocno wyczerpanej dotychczasowym rozwojem kilku pąków kwiatowych.

Jest mała nadzieja, że może jeszcze na drugim Adenium, Adenium obesum triple-black-eagle w najbliższych dniach, będzie świeży kwiatuszek:



- ale o tym zadecyduje roślina czy będzie kwiat czy nie. Pąk kwiatowy, jest w dużym stopniu wyrośnięty - ukształtowany, pozostaje tylko cierpliwie czekać na "decyzję" rośliny.

[kinia34]

Moje nie mają liści, ale zauważyłam że rośnie w korzeń.

[Akwelan_2009]

Moje nie mają liści, ale zauważyłam że rośnie w korzeń.

- osobiście uważam, że posadzenie tak małej sadzonki Adenium w podłoże czysto mineralne o takiej granulacji, nie jest najtrafniej wybraną opcją składu podłoża. Tej wielkości sadzonka winna rosnąć w podłożu organicznym z dodatkiem części typowo mineralnych.

Starszy kwiatuszek na Adenium z mojego wysiewu nasion, odpadł dwa dni temu od rośliny. Na jego miejsce powolutku rozkwita następny. Nie jest to kwiat wielkości takiej jak podczas kwitnienia w czasie lata, ale kolorystycznie w zasadzie nie odbiega od wzorca (fotki robione zza okna z balkonu). Rośnie jeszcze kolejny pąk kwiatowy, nie widać go na fotkach, nie można było go jak "zmieścić - uwidocznić" na fotce:





- na fotce niżej w tle za kwiatem, widać szypułkę po opadniętym starszym kwiatku: