Witajcie!
Strasznie dużo pracy mi się namnożyło w domu po tym długim i gorącym lecie.
Dobrze, że pogoda się zbiesiła, bo mogę powoli i spokojnie zająć się tym, na co szkoda mi było czasu.
Teraz jeszcze czeka mnie wyjazd na groby, które muszę uporządkować, ponieważ mój kochany braciszek tego nigdy nie robił i nie zrobi. Czekam na poprawę pogody, by nie złapać jakiegoś przeziębienia.
Jutro niezależnie od pogody muszę pojechać na działkę i wsadzić roślinki, które przyjechały spod Krakowa od Dorotki i Marysi.
Siedzą w doniczkach, czekając na sprzyjające warunki. Wszystkie mają się bardzo dobrze.
Kasiu [vimen] - kolorek
temu domu też zostanie nieco urozmaicony, ale potrzebna bezdeszczowa pogoda.
Okienka antywłamaniowe

tylko ze środka nie da się przez nie na ogród wyjrzeć bez drabiny.
Chryzantem mam kilka, ale jesienią na ogół mało mam możliwości cieszenia się nimi i zastanawiam się nad zamianą ich na letnie kwiaty.

Troszeczkę mi szkoda, ale... Pomyślę.
Asiu [DzonaK] - kochana, złodziejowi małe okienko nie przeszkodzi, znajdzie sposób.
Już się nie mogę doczekać wiosny.
Soniu - jak miło Cię widzieć!
Fakt! Inaczej wyobrażałam sobie głównie usytuowanie domku. Postawiono go tak, że nawet malutkiej werandki nie sposób dostawić. Jednak cieszy mnie to, że gorące letnie noce będę mogła przespać na działce.
Pięknie dziękuję za dobre życzenia i Tobie również życzę długiej jeszcze i ciepłej jesieni.
Kasiu [kania] - no właśnie. Dla złodzieja nie ma przeszkód nie do pokonania.
Niestety, moja działka jest tak usytuowana, że okno musi być od strony południowo-wschodniej, w przeciwnym razie nie byłoby widoku na działkę, tylko na zaplecze, w tym na kompostownik.

A gdy damy izolację styropianową, to wnętrze aż tak bardzo się nie nagrzeje. W sumie to noc jest ważna, bo dzień wyłącznie na zewnątrz, wśród kwiecia.
Na taras nie ma miejsca. M nie dopilnował miejsca usytuowania domku i panowie postawili go za blisko alejki.
Bardzo Ci dziękuję za słowa otuchy.

Ogromnie mi to pomaga. Już się pogodziłam i planuję urozmaicenia.
Danusiu [danuta z] - okno będzie, na tarasik brak miejsca.
Jeszcze ma być dość ciepło, jeszcze wsadzisz cebulki.

Ja kiedyś w listopadzie sadziłam.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i masz rację, co nie co będzie po mojemu.
Dorotko [korzo_m] - domek ładny, gdyby nie to okieneczko. Do wymiany.
Też czytałam o ciepełku w listopadzie. Oby się spełniło, bo choć mam co robić w domu, to jednak wolałabym jeszcze na działce popracować.
