Witajcie!
Musiałam zrobić sobie przerwę w obecności na forum. Nie, nic się nie stało, tylko obowiązków na krótko przybyło, a ponieważ już dawno obiecałam, musiałam się wywiązać.
Dzisiaj pojechałam na działkę po całym dniu przerwy i mocno się rozczarowałam, bo nic tam się nie zmieniło.
Zmieni się znacznie dopiero jutro, gdy
czterech chłopa weźmie się ostro do roboty. Już się doczekać nie mogę, bo im szybciej miejsce zostanie wyrychtowane, tym prędzej stanie domek i będę mogła go urządzać.
Dorotko [korzo_m] - dziękuję, kochana.

Już jest dobrze.
A na działce nadal jesiennie.
Zuziu111] - też jestem ciekawa, czy jukka się wyrobi, ale skoro ma być dalej tak ciepło, to jest nadzieja.
Pozdrawiam wzajemnie i zdrówka życzę.
Asiu [DzonaK] - już się nie forsujemy, czekamy na pomocników.

Dziękuję,

Twoje życzenie spełniło się i jest dobrze.
Julio - nasz ROD nocami tętni życiem, ludzie nie tylko tam sypiają, ale też bawią się i zacieśniają więzi.

Nikomu na szczęście nie trzeba meldować o chęci nocowania na działce.
Drzewiej i ja haftowałam podczas oglądania telewizji, teraz już tego nie robię, oszczędzam oczy i.....rozwiązuję krzyżówki. Uwielbiam "Jolki" i tzw. "Z przymrużeniem oka". Zwłaszcza że w tv nie bardzo jest co oglądać, a publicystykę można
kontrolować jednym okiem.
Jesień to wcale nie mocno gorsza pora roku, pięknie maluje krajobrazy.
Dziękuję ślicznie i wzajemnie samego dobra życzę.
Aniu [anabuko] - obiecują nam długą ciepłą jesień, więc cieszmy się i korzystajmy z życiodajnych promieni słoneczka.
Pozdrowienia przyjmuję z wdzięcznością i z serca odwzajemniam.
Marysiu [Maska] - w sumie to jakieś poplątanie z pomieszaniem: z jednej strony wyraźnie widać jesienne krajobrazy, a z drugiej jakieś letnie obrazki się wkradają. U mnie właśnie zaczyna coraz więcej pąków rozwijać jedna z krzewuszek. Tłumaczę jej jak komuś dobremu, żeby sobie odpoczęła, bo idzie zima, ale ona nic sobie z tego nie robi i w ogóle mnie nie słucha.
O! to i Ciebie budzą o świcie!

A i we dnie pospać nie pozwolą, łobuzy.
Dziękując pięknie, wzajemnie życzę wytrwałości i zdrówka dla Was.
Z M wszystko ok.
Soniu - z kotą to nie będzie prosta sprawa, bo dotąd zostawialiśmy jej otwarty tunel, gdy przed nocą nie wróciła, teraz tunelu nie będzie. Wprawdzie M już ma pomysł, a nawet zaczął go realizować, tylko Misia będzie musiała zaakceptować nowe warunki, a czy tak będzie...to jest wielka niewiadoma, koty mają swoje humorki i nawyki.
Masz rację: dopóki bez pomocy każdy z nas może się sobą i jeszcze innymi zająć, dopóty trzeba się cieszyć życiem.

Szkoda, że ono takie krótkie.
Życzenie dla M spełnione, dziękuję i wzajemnie zdrówka życzę.
Z działki obrazki zebrane.
Chryzantemy dopiero zaczynają.

Felka
Szkudniki

Staruszek wygrzewa się na słoneczku
Dobrego weekendu.
