Trzymam kciuki za Fidelka, niech sie szybko łapka zagoi.
Działka na Kaszubach -
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Działka na Kaszubach -
Piękna lilia wodna, ropuszka też całkiem fajna
Trzymam kciuki za Fidelka, niech sie szybko łapka zagoi.
Trzymam kciuki za Fidelka, niech sie szybko łapka zagoi.
- Nikus
- 200p

- Posty: 380
- Od: 15 sty 2013, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Działka na Kaszubach -
Lilia mnie ujeła:) życzę aby kotek wrocil szybko do zdrowia. Niedawno przechodzilam operacje suni wiec wiem co to za uczucie. Przy lili wodnej dojrzalam zabcie:)
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Działka na Kaszubach -
Lilia lądowa i lilia wodna, wspaniałe! Czy to jest Lilia Świętego Józefa? Widzę, że zmierzasz Marysiu w stronę bieli. Nawet kotecek białawy 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Działka na Kaszubach -
Marysiu
Szkoda ,że Ciebie nie było na kaszubskim spotkaniu.
Mam nadzieję ,że tego lata się zobaczymy.
Piękne starodawne lilie i firletki. Te białe to rzadkość, przeważają biskupie.
Szkoda ,że Ciebie nie było na kaszubskim spotkaniu.
Mam nadzieję ,że tego lata się zobaczymy.
Piękne starodawne lilie i firletki. Te białe to rzadkość, przeważają biskupie.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach -
Witam wszystkich! Korzystam z pobytu w Gdańsku i z normalnego internetu
Izo - Dzięki! Fidelowi łapka ładnie się zagoiła, pozbył się abażura i zaczyna znowu wędrować po działkach, moja stara łajza wsiowa
No i teraz sama nie wiem - czy się cieszyć że kot zdrowy, czy się martwić że coś mu się stanie podczas tych wędrówek...
Nikus- Witaj nowy gościu! Szkoda, ze nie wiem jak Ci na imię...
Żabek w mojej Leśnej Kałuży mieszka kilka, a jeszcze wnusie przyniosły kilka maleńkich znad jeziora, ciekawe czy się zaaklimatyzują i zostaną u mnie na dłużej...
Kasiu - tak, to lilia św.Józefa. Cebulki dostałam kilka lat temu od Jagódki JagiS, Pięknie kwitły w tym roku...jak nigdy dotąd. Fidel faktycznie pasuje do Białej Rabatki
Agnieszko - nawet nie masz pojęcia jak bardzo żałuję, że tak to się w tym roku ułożyło....
Pozbierać dla Ciebie nasiona tych firletek? A Może Madzia znajdzie i dla Ciebie samosiejki? My się na poważnie wybieramy do Ciebie
================================
biało, biało...



==============
I jeszcze coś z dzisiejszego spaceru - parada żaglowców na Motławie. Na zdjęciu stary dzielny Olander, jacht z 1931 roku o niezwykłej historii...wielka szkoda, że nie od pełnymi żaglami.

Izo - Dzięki! Fidelowi łapka ładnie się zagoiła, pozbył się abażura i zaczyna znowu wędrować po działkach, moja stara łajza wsiowa
Nikus- Witaj nowy gościu! Szkoda, ze nie wiem jak Ci na imię...
Żabek w mojej Leśnej Kałuży mieszka kilka, a jeszcze wnusie przyniosły kilka maleńkich znad jeziora, ciekawe czy się zaaklimatyzują i zostaną u mnie na dłużej...
Kasiu - tak, to lilia św.Józefa. Cebulki dostałam kilka lat temu od Jagódki JagiS, Pięknie kwitły w tym roku...jak nigdy dotąd. Fidel faktycznie pasuje do Białej Rabatki
Agnieszko - nawet nie masz pojęcia jak bardzo żałuję, że tak to się w tym roku ułożyło....
Pozbierać dla Ciebie nasiona tych firletek? A Może Madzia znajdzie i dla Ciebie samosiejki? My się na poważnie wybieramy do Ciebie
================================
biało, biało...



==============
I jeszcze coś z dzisiejszego spaceru - parada żaglowców na Motławie. Na zdjęciu stary dzielny Olander, jacht z 1931 roku o niezwykłej historii...wielka szkoda, że nie od pełnymi żaglami.

- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Działka na Kaszubach -
Marysiu, ot i całe lato nam zleciało.
Czy szykujesz szczegółową relację ze zdjęciami?
Jeżeli tak, to ja czekam szczególnie na elementy różane
ale na inne również.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Działka na Kaszubach -
Ja również jestem ciekawa i z niecierpliwością czekam na zdjęcia 
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach -
Kasiu i Izo - moje kochane koleżanki
nie zapomniałyście o mnie??/ Jestem wzruszona
Jestem w Gdańsku od niedzieli - pomału się ogarniam... będą fotki oczywiście. Ale muszę Wam powiedzieć, że minione lato okrutnie dało do wiwatu i mnie i moim nieszczęsnym roślinkom. Kwiaty przekwitały z prędkością światła, ja snułam się w upale całkiem ugotowana tylko nie wiem czy na miękko czy na twardo...na nic nie miałam ani siły ani ochoty. Cóż, było - minęło. Nie ma się co użalać nad sobą...
Chciałam Wam wysłać zdjęcie różyczki ale fotosik nie chce współpracować
Chciałam Wam wysłać zdjęcie różyczki ale fotosik nie chce współpracować
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach -
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Działka na Kaszubach -
Marysiu,
Dobrze że jesteś!
Czekam z niecierpliwością na Twoje artystyczne zdjęcia oraz opowieści z życia Kota Fidela.
A propos kotów, to w moim kaszubskim obejściu przybyły dwa nowe, małe, śliczne szare kotki
Upały dały Ci w kość? A przecież za płotem masz jezioro, do którego można wskoczyć.
Myślę, że w tej zimnicy jaką ostatnio mamy, jeszcze zatęsknimy za upałem, słońcem i gotowaniem się na twardo
Dobrze że jesteś!
Czekam z niecierpliwością na Twoje artystyczne zdjęcia oraz opowieści z życia Kota Fidela.
A propos kotów, to w moim kaszubskim obejściu przybyły dwa nowe, małe, śliczne szare kotki
Upały dały Ci w kość? A przecież za płotem masz jezioro, do którego można wskoczyć.
Myślę, że w tej zimnicy jaką ostatnio mamy, jeszcze zatęsknimy za upałem, słońcem i gotowaniem się na twardo
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Działka na Kaszubach -
Marysiu
Białe ,eleganckie kwiaty bardzo piękne
A różyczka z Lidla już zimowała
Mi się udało kilka lat takie maluchy utrzymać.
Marysiu ja tez czekam na fotki i wspomnienia lata.
Susza wszystkim dała w kość.
Białe ,eleganckie kwiaty bardzo piękne
A różyczka z Lidla już zimowała
Marysiu ja tez czekam na fotki i wspomnienia lata.
Susza wszystkim dała w kość.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach -
Lisico - śliczne, małe srebrzyste koteczki widziałam w wątku Jagody 
Kot Fidel mocno posunął się w latach - wyraźnie widać to po jego zachowaniu. Ale przeżył z nami kolejne lato - a ja cieszyłam się każdą chwilą z moim Dużym Futrem. Dopiero w w takich ciężkich chwilach dowiadujemy się jak bardzo kochamy nasze zwierzęta...W związku z tym pozwalamy im absolutnie na wszystko, czego tylko chcą

Jezioro za płotem to był miód na moje ugotowane serce
bez możliwości ochlapania się w wodzie nie dożyłabym do końca wakacji
Agnieszko - różyczka zimowała, dostałam ją w 2017 roku. Ja też miałam już kilka miniaturek - przeżyły po kilka lat. Jedna zmieniła kolor - w domu była łososiowa a na działce płomiennie pomarańczowa
natomiast ta urosła - jest co najmniej trzy razy większa niż w doniczce.
Susza niezmiernie uciążliwa na takich piachach jak u mnie. Przyznam się, że przeważnie wykonywałam podlewanie reanimacyjne. To znaczy podlewałam rośliny wyglądające na stan agonalny. Nie byłam w stanie podlewać codziennie całej działki. Trawniki odpuściłam sobie zupełnie...Coś tam jednak przeżyło. Ale radość z posiadania ogrodu przysłonił mi w tym roku stres. Jeśli tak mają wyglądać kolejne lata - to ja się nie bawię...

Kot Fidel mocno posunął się w latach - wyraźnie widać to po jego zachowaniu. Ale przeżył z nami kolejne lato - a ja cieszyłam się każdą chwilą z moim Dużym Futrem. Dopiero w w takich ciężkich chwilach dowiadujemy się jak bardzo kochamy nasze zwierzęta...W związku z tym pozwalamy im absolutnie na wszystko, czego tylko chcą

Jezioro za płotem to był miód na moje ugotowane serce
Agnieszko - różyczka zimowała, dostałam ją w 2017 roku. Ja też miałam już kilka miniaturek - przeżyły po kilka lat. Jedna zmieniła kolor - w domu była łososiowa a na działce płomiennie pomarańczowa
Susza niezmiernie uciążliwa na takich piachach jak u mnie. Przyznam się, że przeważnie wykonywałam podlewanie reanimacyjne. To znaczy podlewałam rośliny wyglądające na stan agonalny. Nie byłam w stanie podlewać codziennie całej działki. Trawniki odpuściłam sobie zupełnie...Coś tam jednak przeżyło. Ale radość z posiadania ogrodu przysłonił mi w tym roku stres. Jeśli tak mają wyglądać kolejne lata - to ja się nie bawię...

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Działka na Kaszubach -
Śliczne ta różyczki. Też czasem się bawię w sadzenie na działce mini róż z supermarketów. Z różnym skutkiem. Niektóre żyją kilka lat, a po innych zostało tylko wspomnienie. W zeszłym roku miałam 2 cudne, posadziłam w donicy i niestety zimy nie przeżyły
, w gruncie pewnie miałyby większą szansę.
Te upały i susza wszystkim nam dały się we znaki. U mnie też lato było jednym wielkim podlewaniem.
Dobrze, że Fidel wyszedł na prostą. Każdy dzień jest ważny. Też mam w domu seniora tylko psiego.
Mam nadzieję, że już wkrótce uraczysz nas masą kaszubskich zdjęć.
Te upały i susza wszystkim nam dały się we znaki. U mnie też lato było jednym wielkim podlewaniem.
Dobrze, że Fidel wyszedł na prostą. Każdy dzień jest ważny. Też mam w domu seniora tylko psiego.
Mam nadzieję, że już wkrótce uraczysz nas masą kaszubskich zdjęć.
-
Tamaryszek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka na Kaszubach -
Witaj Marysiu! Od mojej ostatniej wizyty u Ciebie niewiele pokazałaś ze swojego ogrodowego królestwa, chyba faktycznie lato dało Ci do wiwatu. Biała firletka jest świetna, ale muszę napisać, że MIAŁAM ją w ogrodzie. Rosła bardzo bujnie, jak na Twoich zdjęciach. Ale tej wiosny żadna się nie pokazała, nie mam pojęcia dlaczego. Ale z tych różowych także ocalały pojedyncze egzemplarze. Nie wiem, co to za pomór.
Masz taką ładną lilię w swoim maleńkim oczku??? Przecież tam płytko! Napisz, jak to odmiana, może spróbuje u siebie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Masz taką ładną lilię w swoim maleńkim oczku??? Przecież tam płytko! Napisz, jak to odmiana, może spróbuje u siebie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Działka na Kaszubach -
Witaj Marysiu
w całej rozciągłości rozumiem Twoją konkluzję minionego sezonu : "Jeśli tak mają wyglądać kolejne lata - to ja się nie bawię..."
I przyłączam się z desperacji, choć bez zbytniej ochoty, bo jednak mam nadzieję, że będzie lepiej
Ja w upały majowo/czerwcowe przenosiłam do nowego ogrodu roślinki i drżałam ze strachu i zmartwienia, co ja najlepszego robię !
Ale nie było innej opcji... Potem czekałam wiele tygodni, by przeczekać najgorszą kanikułę, ale nie doczekałam się i znów w obłędnym upale przewoziłam kolejne biedaki
Na szczęście chyba nie ma strat, ale wszystko okaże się dopiero wiosną.
Kochana, pokazuj zaległe fotki, bo bardzo, ale to bardzo lubię Twoje artystyczne ujęcia
Ja zimową porą postaram się znaleźć czas i pokazać moje nowe, powstające z wielkim mozołem królestwo. Choć maciupkie i w trakcie urządzania, to już ukochane.
No bo jak żyć bez roślin i marzeń ?
Pozdrawiam najserdeczniej i mam nadzieję na zimowe spotkanie
w całej rozciągłości rozumiem Twoją konkluzję minionego sezonu : "Jeśli tak mają wyglądać kolejne lata - to ja się nie bawię..."
I przyłączam się z desperacji, choć bez zbytniej ochoty, bo jednak mam nadzieję, że będzie lepiej
Ja w upały majowo/czerwcowe przenosiłam do nowego ogrodu roślinki i drżałam ze strachu i zmartwienia, co ja najlepszego robię !
Ale nie było innej opcji... Potem czekałam wiele tygodni, by przeczekać najgorszą kanikułę, ale nie doczekałam się i znów w obłędnym upale przewoziłam kolejne biedaki
Kochana, pokazuj zaległe fotki, bo bardzo, ale to bardzo lubię Twoje artystyczne ujęcia
Ja zimową porą postaram się znaleźć czas i pokazać moje nowe, powstające z wielkim mozołem królestwo. Choć maciupkie i w trakcie urządzania, to już ukochane.
No bo jak żyć bez roślin i marzeń ?
Pozdrawiam najserdeczniej i mam nadzieję na zimowe spotkanie
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4


