Mam problem z liśćmi Dendrobium phalaenopsis. Około miesiąc temu zaczęły pojawiać się na nich regularne, okrągłe plamy, o średnicy od 4 do 7-8mm. W pierwszej kolejności zmiany pojawiają się na liściach psb starszych, niż tegoroczne, zaczynają od krawędzi liścia, następnie rozprzestrzeniają się na dalszą część. Wpierw wyglądają na mokre (jednak nawet przy naciśnięciu nic się z nich nie sączy), ciemniejsze i lekko szkliste zmiany, następnie pojawia się wokół nich brązowy kontur, a na zewnątrz jaśniejsze, czasem nawet żółte 'halo'. Plamy brązowieją i zapadają się, trawią liść na wylot. Cały proces zmieniania się plam trwa krótko, 2-3 dni.
Czytam, oglądam, tutaj i na forach zagranicznych. Widuję zdjęcia z identycznymi przypadkami, ale z reguły brak konkretnej odpowiedzi, bądź zdarzają się takie wyrwane z kontekstu. Obstawiam jakąś bakteriozę, może brązową plamistość? Na drugim miejscu infekcję grzybem, chociaż nie wykluczam też mieszanej. Może ktoś z Was ma podobne doświadczenia i mógłby mi zasugerować sposób walki z tym dziadostwem? Albo nawet nazwy bardziej przydatnych w tej sytuacji preparatów.
Dendrobium na dzień dzisiejszy ma za sobą 3 opryski Topsinem, smarowanie zmian propolisem w aerozolu, a w końcu usunięcie zainfekowanych liści. Jeśli to infekcja bakteryjna, czego właśnie się obawiam, to pewnie dostanę reprymendę za użycie środka przeciw grzybowi. Mam miedzian, ale... Dendrobia go nie "lubią". Dziś mijają dwa tygodnie od ostatniego oprysku oraz usunięcia liści i znów widzę zaczątki kolejnych zmian, na razie tylko na krawędziach.

Dendrobium od 9 miesięcy w keramzycie, w interpretacji semi-hydro (częściej przelewam niż decyduję się na zostawienie pełnego rezerwuaru z wodą przez 24 na dobę), stoi na parapecie obok innych storczyków Phalaenopsis; wystawa północna. Temperatura, jak w mieszkaniu, obecnie powyżej 21 stopni w dzień i przynajmniej tyle samo nocą, wilgotność minimum 50%. Zapewniam wymianę i krążenie powietrza przez uchylone okno (przy temperaturze powyżej 20 stopni na zewnątrz) oraz wiatrak.

Na lewej krawędzi liścia zmiana zdążyła wyschnąć, dalej na prawo właśnie tworzy się kolejna.

Tu ta sama, świeża plama od spodu, z tej perspektywy widać, że wygląda na mokrą.


Za duże zdjęcia - regulamin/zmniejszyłem drugi raz - mod.