Podłoże do kaktusów
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Tak, siewki konkurują że sobą o ile ich gabaryty są podobne. Jeśli proporcje są mocno zakłócone to te większe zagłuszają te mniejsze.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Może i konkurują nie wiemtom_ek pisze:To na pewno, z drugiej strony czytałem nie raz, że siewki lepiej rosną w grupie, wysiane oddzielnie gorzej sobie radzą. Może więc prócz konkurencji jest też coś w rodzaju współpracy? Ale to chyba off-topic i pytanie na inny wątek.blabla pisze:Co do tempa wzrostu roślin w jednej doniczce to one walczą ze sobą. Silniejsze zagłuszają te słabsze.



Yaku pisze:ejacek - i wyglądają lepiej i ponoć lepiej rosną w stadzie
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Ja tutaj nie mam dylematu. Sadząc kaktusy razem oszczędzamy też dużo miejsca w kolekcji.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Jak widać tematu nie da się tak trzymać w ryzach tylko i wyłącznie podłoża bo zahacza się też o inne aspekty uprawy. Słońce, UV, rozumiem ale ważna jest też energia cieplna, żeby się nie rozpisywać, życia może nie starczyć na te małe aztekium czy geohintonie a na tym mega słonku mogą nawet łatwiej paść. Może inspekt dla górali, a foliak dla meksykanów, noto, gymnokalicji ?Co do foliaka czy szklarni, to teściowej by przekonywać nie trzeba było, ale tego u mnie raczej nie będzie, tylko kolejne inspekty, a to ze względu na dobroczynny wpływ słonka i UV na ciernie.
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Dlaczego foliak lepszy dla meksyku, noto i gymno?
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
W zasadzie to chyba jest lepszy dla wszystkich jak pokazują doświadczenia Tomka blabla z lobiviami, ale skoro Tomek tom_ek upiera się przy tym słonku i UV to proponuję choć kompromis by wysokogórskie trzymał w inspektach a te z niższych wysokości w tunelu a już szczególnie te meksykańskie osobliwości co wymieniłem.
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Oj tam Jacku, ja się aż tak bardzo nie uparłem, tylko się u mnie sprawdza inspekt (choć dopiero od roku go mam). Niemal wszystkie bardzo ładnie w nim rosną, w tym właściwie cały meksyk (Epithelanta, Ortego, Mammillaria, Turbinicarpus, Neolloydia, Strombo, Echinocerus, Escobaria, Coryphantha). Aztekium póki co na balkonie, Geohintonie ruszyły właśnie na inspekcie, tylko dwuletnie Pelecyphora aselliformis słabiutko wzrastają, ale one też próchnicy mają szczyptę. I Eulychnia też słabiutko (no, ale to nie meksykanka). Co najważniejsze dla mnie, bardzo dobrze radzą sobie Copiapoa i inne z Chile. Kłopoty mają tylko niektóre Frailea (choć wszystkie mi kwitły tego roku) oraz niektóre dwu- i trzyletnie Gymnocalycia - te po wiośnie jakby stanęły w rozwoju, może to kwestia adaptacji, dam im jeszcze kolejny sezon, jak będzie podobnie, pójdą na dolny regał, bardziej zacieniowany. Nie najlepiej rosły też stare Ferocactusy, młode - wręcz przeciwnie.
Jeszcze jedna rzecz związana z podłożem (ale nie z podłożem mineralnym). Mówił mi kolega, że siewki Blossfeldia dobrze rosną w podłożu "zazielenionym", z glonami, a nawet że dobrze je siać do starego, dwuletniego podłoża, np. po innych siewkach. Jakoś mu nie wierzyłem, ale po wysiewie tego rodzaju pojawił się oczywiście glon (bo Blossfeldie trzymam niemal cały czas nakryte). Wysiałem je 11 marca i mam wrażenie, że kolega miał rację, tak wyglądały parę dni temu (wklejam dwa zdjęcia, jedno z zaznaczeniami najmniejszych, drugie bez, bo wyraźniejsze; oba "klikalne" i "powiększalne"):

Jak sądzicie, czy mnie się wydaje, czy rzeczywiście te najmniejsze mają mniej glonu? Jeszcze jedno, nasiona powschodziły także na obrzeżach (zaznaczone na żółto) - tam było bardzo zielono, dlatego posypałem powierzchnię substratu kwarcowy żwirkiem - glon został przygłuszony, ale siewki z tego obszaru padły.
Jeszcze jedna rzecz związana z podłożem (ale nie z podłożem mineralnym). Mówił mi kolega, że siewki Blossfeldia dobrze rosną w podłożu "zazielenionym", z glonami, a nawet że dobrze je siać do starego, dwuletniego podłoża, np. po innych siewkach. Jakoś mu nie wierzyłem, ale po wysiewie tego rodzaju pojawił się oczywiście glon (bo Blossfeldie trzymam niemal cały czas nakryte). Wysiałem je 11 marca i mam wrażenie, że kolega miał rację, tak wyglądały parę dni temu (wklejam dwa zdjęcia, jedno z zaznaczeniami najmniejszych, drugie bez, bo wyraźniejsze; oba "klikalne" i "powiększalne"):


Jak sądzicie, czy mnie się wydaje, czy rzeczywiście te najmniejsze mają mniej glonu? Jeszcze jedno, nasiona powschodziły także na obrzeżach (zaznaczone na żółto) - tam było bardzo zielono, dlatego posypałem powierzchnię substratu kwarcowy żwirkiem - glon został przygłuszony, ale siewki z tego obszaru padły.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
To wygląda jeszcze inaczej. Kupne "podłoża do kaktusów" zawierają dużo torfu, który jest jałowy ale za to są one mocno nasączone nawozami mineralnymi i to przez ten pierwszy rok (a może krócej lub dłużej) właśnie te mineralne nawozy zasilają rośliny posadzone w takim podłożu. Zatem to właściwie jest uprawa na bazie nawozu mineralnego.cactus habitat pisze:Coś może być na rzeczy, bo sprzedawcy podłoża oraz książki w tym względzie podkreślają, żeby przez pierwszy rok po przesadzeniu do nowego substratu nie nawozić, co musi oznaczać znaczącą zmianę jego właściwości po tym okresie.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1425
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Skład jest podany w % i starczy nawet na tysiąc litrów. W tym wypadku żwir i piasek to to samo bo piasek kończy sie na 2 mm a żwir tu właśnie zaczyna, więc nie ma piasku grubszego niż 2 mm a żwiru drobniejszego. Większość składników pełni identyczne funkcje i równie dobrze można dać po prostu jeden zamiast kombinować. Z ziemią kompostową trzeba uważać tzn własny wieloletni kompost jest super jak wiesz co i kiedy tam wsadziłeś ale kupne to loteria.
?Ziemia kompostowa? to efekt idiotycznego prawa, które stawia wymogi przy sprzedaży kompostu i żeby ich uniknąć do kompostu dowala się coś z pola. Ale dalej jest to głównie kompost. Zamień wszystkie składniki poza ziemią na jeden z nich lub jeden z nich plus taki, który pełni inne funkcje niż rozluźnianie podłoża bo zawiera jakieś składniki pokarmowe czyli np lawę lub pumeks. Wszystkie twoje są jałowe, po jednym sezonie z tej ziemi kompostowej nie zostanie nic i masz uprawę w czysto mineralnym podłożu o kiepskim składzie, dodatkowo moim zdaniem zbyt drobnym.
?Ziemia kompostowa? to efekt idiotycznego prawa, które stawia wymogi przy sprzedaży kompostu i żeby ich uniknąć do kompostu dowala się coś z pola. Ale dalej jest to głównie kompost. Zamień wszystkie składniki poza ziemią na jeden z nich lub jeden z nich plus taki, który pełni inne funkcje niż rozluźnianie podłoża bo zawiera jakieś składniki pokarmowe czyli np lawę lub pumeks. Wszystkie twoje są jałowe, po jednym sezonie z tej ziemi kompostowej nie zostanie nic i masz uprawę w czysto mineralnym podłożu o kiepskim składzie, dodatkowo moim zdaniem zbyt drobnym.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Osobiście z piasku bym zrezygnował. Daj żwirek 3-4 mm do tego np wermikulit, lawę, perlit żeby było razem ok 80% oraz ziemię do sukulentów i będzie ok.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Ja uważam, że trochę pyłu w podłożu zawsze się przyda. Same frakcje o średnicy >1mm to nie najlepszy pomysł bo wtedy tam się nic nie zatrzyma. Woda przez to przeleci jak przez spłuczkę i natychmiast podłoże będzie suche a korzenie nie będą miały czego pobierać. Oprócz tego frakcje mineralne wyszczególnione na liście wcale nie mają identycznych właściwości fizycznych. Przede wszystkim perlit i keramzyt są lekkie, co ma znaczenie przy dużych kolekcjach, gdy waga doniczek zaczyna ciążyć. Oba te składniki wchłaniają wodę i dość długo utrzymują ją w swoim wnętrzu dzięki temu podłoże dłużej pozostaje wilgotne i roślina dłużej może pobierać składniki odżywcze. Niestety później słabo się takie rośliny przesadza, bo korzenie dokładnie oplatają poszczególne ziarna a nawet w nie wrastają co kończy się koniecznością poważnych cięć korzeni. Gatunki wrażliwe na uszkodzenie systemu korzeniowego nie powinny w tym rosnąć. Oprócz tego w takim podłożu słabo rozwijają się rzepy, bo substancje odżywcze są "na wyciągnięcie ręki" i roślina nie ma po co rzepi rozwijać. Wadą keramzytu jest jego odczyn. Jest on lekko zasadowy. Warto go przed użyciem wymoczyć w roztworze jakiegoś kwasu. Natomiast perlit nie jest stabilny. Po latach może zacząć się rozkładać wydzielając jakąś niefajną chemię. Żwir jest ciężki, nie jest porowaty więc nie zatrzyma wilgoci ale jest łatwo dostępny i tani. Perlit jest bardzo dobry do ukorzeniania roślin lub ratowania ich, gdy system korzeniowy podgnił.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1425
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
To w końcu co mam użyć? 

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Sam zdecyduj i przetestuj. Trzeba wyrobić sobie własne zdanie, trochę poeksperymentować i dojść do optymalnego podłoża.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?
Keramzyt i perlit pochłaniają śmiesznie małe ilości wody. Zawierają głównie powietrze a ich pory są zamknięte i dostępu woda tam nie ma. Co widać bo nie toną. Takie funkcje pełnią zeolity i niektóre materiały z wypalanej glinyi te faktycznie korzenie mocno przerastają, ale akurat keramzyt słabo tu wypada. U mnie frakcje pyliste wypłukują się błyskawicznie więc ich nie daję i jest ok. Co tylko świadczy o tym, że recept na udane podłoże jest wiele i trzeba sprawdzić samemu. Ale może na wszelki wypadek nie startuj z testami od ziemi kompostowej, ten składnik można łatwo zastąpić czymś bezpieczniejszym.
Tomku, miałeś w planach testowanie lawy. Przetestuj od razu w wersji bez frakcji pylistych a jeszcze lepiej odsianą i w miksie ze żwirem. Korzenie to wprawdzie przerastają, ale przesadza się łatwo i przesadnie rwać korzeni nie trzeba. Natomiast sam materiał porowaty wraz z drobnicą daje faktycznie efekt podobny do torfu i dobrać się do tego trudno. Wiem bo takie czasem kupuję. Ale lawa, zeolit i coś w typie seramisu jest super po odsianiu.
Tomku, miałeś w planach testowanie lawy. Przetestuj od razu w wersji bez frakcji pylistych a jeszcze lepiej odsianą i w miksie ze żwirem. Korzenie to wprawdzie przerastają, ale przesadza się łatwo i przesadnie rwać korzeni nie trzeba. Natomiast sam materiał porowaty wraz z drobnicą daje faktycznie efekt podobny do torfu i dobrać się do tego trudno. Wiem bo takie czasem kupuję. Ale lawa, zeolit i coś w typie seramisu jest super po odsianiu.