Cudowny powiew wiosny! cz.38

[anabuko1]

Piękne zdjecia i z soczystego zielonego jeszcze lasu.
I oczywiście wspaniałych grzybków.
Jednym słowem -wyjazd udany

[Bufo-bufo]

Marysiu pomidorki niedojrzałe (ale już nie zielone) zerwane może lepiej położyć na słonecznym parapecie? U mnie się to sprawdza. Grzybki piękne

[Maska]

Witam!

Zaczęłam więcej czasu poświęcać domowi i przepadłam w porządkach. Zaczęło się niewinnie powierzchownie, a teraz brnę coraz dokładniej Oj widać efekt przetwórczego zatracenia Ogród też woła...trawa rośnie

Iwonko pomarańczowych nie mam, bo musiałam posiać w miejscu gdzie żerowały ślimaki. Jest jeszcze jedna w innym miejscu, ale w pąku no to zobaczymy. Te żółte oceniam na jakieś 120 cm! Jeszcze takich aksamitek nie miałam. Czekam na nasiona, ale dość późno zaczęły kwitnąć.
Tydzień zapowiada się i mnie bardzo pracowity, chociaż jak mnie siły opuszczą to mam szanse przerwać a Ty niestety nie możesz
Życzę rychłego odpoczynku (czynnego) na działeczce

Agnieszko jeżeli grzybki były czyściutkie (bez lokatorów), dobrze wysuszone i zamknięte szczelnie w słoiku to pewnie powinny przetrwać. Ja często jak coś przechowuje dłużej np. orzechy bo one też są narażone, to jednak zamrażam.
Niedziela raczej nie była relaksująca ale przynajmniej efekt był miły

Lucynko grzybobranie przeszło już do wspomnień! u mnie wilgotne poranki i wszędzie pachnie mi grzybami. W jednym miejscu rosną takie ogromne ...ja je nazywam krowiarki i nie wiem czy nie zagrażają kwiatom które atakują
Borówki lubią dużo wody i kwaśności
Dobrego tygodnia i sadzenia

Dorotko miłe zaskoczenie, chociaż największe zadowolenie daje znalezienie grzyba, ale dobre i to
Grzyby są więc może jeszcze będziesz miała okazję samej coś poszukać

Tereniu jakże miło Cię widzieć po przerwie
Grzybki, a jeszcze takie wspaniałe lasy jakie miałam okazję odwiedzić, powdychać wspaniałego powietrza to same korzyści
Pozdrawiam i czekam na odrobienie zaległości w Twoich ogrodach

Justynko życzę żeby orzech okazał się plenny, a szczepiony to chyba nie musi mieć aż tyle miejsca, bo pod orzechem to niestety nic nie rośnie specjalnie...chociaż są oso by co sadzą i rośnie. Niestety nie mam doświadczenia ze szczepionymi orzechami, prócz jednego żeby mróz zrobił swoje i rośnie podkładka, ale w polu to mi nie przeszkadza.
Czekam niecierpliwie na nowy wątek

Aniu tak, jak pogoda dopisuje to połowa sukcesu, a lato mamy tego roku pogodne i jesień też pewnie będzie złota polska. Spacery po lesie to wspaniałe kojące seanse!

Olu coś ten rok dziwny do końca, pomidory szybko dojrzewały i trzeba było zerwać, ale przechowanie niestety kiepskie. Szybko miękną w każdych warunkach, bo próbowałam na kilka sposobów i ciapa za parę dni No trudno, ale i tak jesteśmy dowitaminizowani














































Dobrego dnia tym co piszą i tym co tylko czytają

[anabuko1]

Marysiu
Piękne różne marcinki.
I mnie dopiero dwa kwitnie.
Masz racje spacery po lesie to świetny relaks.
Ja w popołudniowa niedzielę wybrałam się nad zalew. Cześć jego terenu wałem obeszlam. Trochę posiedzialam nad wodą i relajsksujac umysł z zachodem słońca.
Twoje niebo jak zawsze wyjątkowe i piękne

[Bazyla]

Marysiu droga pewnie że zaglądam do Twojego ogródeczka i tym bardziej tęsknię do swojej działeczki.Tym czasem mam okazję obcować z przyrodą Beskidu Niskiego, która nawet teraz jest przepiękna. Ale już za chwilę także będę się cieszyć moimi roślinkami.
Uwielbiam chodzić na grzyby, a tu widzę, że będzie pyszne jedzonko, tyle dorodnych okazów
W Twoim ogrodzie jesienne obrazki, bardzo urocze i klimatyczne.
Ślę pozdrowienia i moc

[pelagia72]

Marysiu
Co to za roślina - pnącze , zdjęcie pod fioletowym astrem
Grzybki stały w szczelnym słoju w S.
Marysiu wiesz ,że orzechów starszych niż rok nie powinno się konsumować
Hehe przypomniało mi się, jak E-M Twój wylał, czy przyczynił się do wylania chemii ...
W naszej lepiance też nieład i pajęcze koronki wiszą, cóż człek zajęty.
Strach pomyśleć co by było ,jak bym znikła na kilka dni

[ewarost]

Marysiu udane grzybobranie, ale oprócz zbiorów najważniejsza możliwość relaksu ... w pięknych okolicznościach przyrody

[korzo_m]

Marysiu jesienne klimaty już bardzo widoczne na Twoich zdjęciach.
Rozchodnik piękny, chyba mam podobny od Marty
Czyżbyś się spodziewała gości bo tak sprzątasz jak ja nie lubię tego robić wolę pracować łopatą w ogrodzie.

[Maska]

Witam!
Dzisiaj bezzdjęciowo , bo dużo spraw było do załatwienia w Krakowie i co prawda zachód słońca był śliczny, ale ja bez aparatu ćwiczyłam skłony orzechowe u sąsiada. W Krakowie na placu orzechy świeże małe w skorupkach 7 zł kg a duże 11 ...coś ludziom chyba odbiło przy takiej ilości orzechów, które tak łatwo się zbiera a w dodatku świeże są ciężkie

Aniu zaraz lecę do Ciebie, bo może zdjęcia jeziora wstawiłaś...mnie nawet one uspakajają
Marcinki już na wyścigi się kolorowią...i do czego tak się śpieszą?
Dziękuję

Beatko jak ja lubię Beskid...każdy, bo w Żywieckim sporo czasu spędziłam w młodości, a i potem często wracałam Odpoczywaj Kochana a grzybków tam nie ma?
Dziękuję i mocno ściskam

Agnieszko obserwuj grzybki jak nie ma pajęczynek to jest ok! ja też jeszcze mam zeszłoroczne...a ze świeżych zupkę ugotowałam...no! ale ona inaczej smakuje
Dlaczego nie wolno jeść orzechów z poprzedniego roku? Ja jem głównie w postaci nadzienia do ciasta, bo po zimie obieram, mielę i zamrażam z pudełkach opisując wagę
Roślina, o którą pytasz to nie pnącze...to Heptakodium chińskie, a w tym roku przeszło samo siebie, obsypane kwieciem na którym aż huczy od pszczół i trzmieli. Mocno go co roku przycinam bo bardzo szybko przyrasta.
M wylał jakiś płyn przeciwpleśniowy co się używa pod wykładziny czy coś podobnego
Agnieszko pająki mnożą się niemiłosiernie a na FB ludzie narzekają że im myszy do domów włażą Zima idzie???

Ewciu do tego wszystkiego pogoda nam dopisała i w tamtejszych lasach nie ma tłumów, a lasy że zgubić się można

Dorotko rozchodnik nabyłam drogą kupna, ale na naszym FO. Powolutku się rozrasta i stąd go przesadziłam...tam znowu marnie rośnie, a tu odbił
Właśnie przez brak gości wynikły z wiecznego słoikowania zapuścił mi chałupę Ja też wolę prace w ogrodzie, ale w domu nie mam pomocy więc i tu i tu muszę

Mam takie jesienne zdjęcia sprzed dwóch dni







Dobranoc!

[PEPSI]

Trochę zazdroszczę Marysiu karczochów. Ja miałam za mało miejsca, więc je sobie podarowałam.A teraz żałuję, bo tak sobie myślę, że wyglądałyby całkiem nieźle na rabatach kwiatowych. I to chyba za rok zrobię Uwielbiam smak karczocha, a nadal nie widzę tego warzywa w sklepach. Szkoda.

[plocczanka]

Marysiu tak sprzątasz jak ja nie lubię tego robić wolę pracować łopatą w ogrodzie.

Zupełnie jak bym siebie słyszała.

Marysiu, borówki posadzone w specjalnie dla nich zakupionej ziemi i dodatkowo obsypane korą, sowicie podlane i co dzień podlewane, by im nóżki nie uschły. Jeszcze żyją.

Wszystkie marcinki już u Ciebie zakwitły? Moje się jeszcze ociągają, kwitnie obficie jeden, drugi nieśmiało zaczyna, pozostałe śpią.
A ta piękność, to......
https://www.fotosik.pl/zdjecie/0374b03b3953e457

Zdrówka.

[Maska]

Małgosiu a ja uważam jak ze wszystkim, że smak mojego karczocha i tego ze sklepu niewiele ma wspólnego Chociaż na pewno w moim jest mniej do zjedzenia to smak jest inny Koniecznie wsadź karczochy za rok i nawet możesz pozwolić jakiemuś pąkowi zakwitnąć A i jeszcze dodam te z puszki czy ze słoika sprzedawane nie lubię

Lucynko wybacz, ale skopiuję

Roślina, o którą pytasz to nie pnącze...to Heptakodium chińskie, a w tym roku przeszło samo siebie, obsypane kwieciem na którym aż huczy od pszczół i trzmieli. Mocno go co roku przycinam, bo bardzo szybko przyrasta.

Nie wszystkie marcinki pokazały kolory jeszcze sporo nie kwitnie, ale kolor przeziera przez pączki. Nie kwitną też jeszcze chryzantemy
Ściskam

[pelagia72]

Marysiu tak sprzątasz jak ja nie lubię tego robić wolę pracować łopatą w ogrodzie.

Zupełnie jak bym siebie słyszała.

Mam podobnie Tylko w sumie lubię sprzątać , drażni mnie permanentne poprawianie po bałaganiarzu. Na tą '' łopatę '' mało czasu zostaje.
Ale my tu o przyjemniejszych sprawach
Zapomniałam okazać wyrazy zdziwienia i radości na widok kwitnącego fasolnika To łun ci
Z tym płynem na grzyba to niezły czad, toksyczne świństwo.
Biedna Marysia Życzę powodzenia u balwierza

[Maska]

Witam!

Zmiana klimatu w Tatrach powyżej 1800 m pada śnieg, więc i u mnie zrobi się mroźno, ale i tak myślę że to przejściowe. Najbardziej boję się wtorku i pełni bo wtedy lubi przymrozić przy gruncie. A tak jeszcze ładnie owocuje cukinia i kwitnie biała dalia. Może je nakryję czymś?


Agnieszko ja lubię mieć motywację do sprzątania...święta ...goście. Tak sama od siebie regularnie to od dawna nie lubię, taki odruch miałam tylko w szufladzie. Wieś jednak daje mi więcej swobody
Wizyta dopiero we wtorek a potem na pewno kolejna, bo powinnam zrobić jeszcze dwa badania. Dobrze że to nie zima, bo wtedy jakoś zawsze trudniej wyjść mi z dolegliwości ...brak ogrodu!

Tak się sieje ciemiężyk, może zbiorę trochę nasion



Kwitnie jeszcze Alionushka i Stella d'oro








Astry nowoangielskie górują nad ogrodem!



Ostrokrzew od Joli zawiązał owocki...taka młoda parka a już doczekała się potomstwa



Pigwówki mogłabym zrobić dla dywizji wojska! tyle mam w tym roku owocków!



Leycesteria też będzie miała nasiona



Figowiec dorósł do słusznych rozmiarów i trudniej go będzie okryć na zimę. Trzeba będzie zrobić chochołka



Biała kocimiętka z siewu zawładnęła grządką


Wspomniana wyżej biała dalia ...jedyna! reszta



gaura





Róże: My Girl, Sally Holmes i Bonica









Westerland mnie trochę wkurza, bo ostro przycięty po pierwszym kwitnieniu wywalił długie baty i dalej kwitnie na samych końcach




I na koniec deserek...marcinki!




śliczniutki, ale zupełnie inaczej wygląda w naturze








Miłego weekendu!

[ewarost]

Marysiu Marcinki to ozdoba jesiennych rabatek, ale w tm roku jeszcze dużo letnich kwiatów daje radę... tyle, że to chyba ostatnie podrygi lata... na Kasprowym dzisiaj śnieg... Dobrego tygodnia