 
 Tyyylu ciekawym szczegółom można sie przyjrzeć. Śliczne te kwitnienia !
A przy okazji, to zazdroszczę Ci takiej ilości pustego miejsca na parapetach. Ojjj, ile tam jeszcze wejdzie doniczek

 
 

 Musiały przybyć z zza okna z ogrodu i akurat upodobały sobie to co najcenniejsze dla mnie czyli Phalaenopsis equestris Apari, Phalaenopsis Tzu Chiang Sapphire oraz Phalaenopsis Liu's Triprince
  Musiały przybyć z zza okna z ogrodu i akurat upodobały sobie to co najcenniejsze dla mnie czyli Phalaenopsis equestris Apari, Phalaenopsis Tzu Chiang Sapphire oraz Phalaenopsis Liu's Triprince  . Oczywiście rzuciły się na kwiaty i pąki.
 . Oczywiście rzuciły się na kwiaty i pąki.   Od razu potraktowałam je chemią i zaraz robale były sztywne. Kuracje jeszcze parę razy powtórzę. Nigdzie indziej nie widzę, żeby się panoszyły, ale na wszelki wypadek kwiaty obok też prysłam.
 Od razu potraktowałam je chemią i zaraz robale były sztywne. Kuracje jeszcze parę razy powtórzę. Nigdzie indziej nie widzę, żeby się panoszyły, ale na wszelki wypadek kwiaty obok też prysłam. 
  
  
 















 oczywiście cm
 oczywiście cm   . Zobaczymy jaka będzie zima i  do kiedy będzie można trzymać tam chłodnoluby. Aniu oraz Joanno teraz to mi się zrobi trochę miejsca na parapetach, chociaż trzeba pamiętać, że to wszystko musi kiedyś wrócić do domu.
 . Zobaczymy jaka będzie zima i  do kiedy będzie można trzymać tam chłodnoluby. Aniu oraz Joanno teraz to mi się zrobi trochę miejsca na parapetach, chociaż trzeba pamiętać, że to wszystko musi kiedyś wrócić do domu.  Na tą chwilę stoi tam parę wakacyjnych Phalaenopsis, które to próbuje zmusić do kwitnienia (dwa już współpracują) no i moje Dendrobia i jedyne Cymbidium. Jeszcze parę rzeczy wyniose jutro. Muszę jeszcze regały jakieś wstawić, bo nie ma na czym stawiać
  Na tą chwilę stoi tam parę wakacyjnych Phalaenopsis, które to próbuje zmusić do kwitnienia (dwa już współpracują) no i moje Dendrobia i jedyne Cymbidium. Jeszcze parę rzeczy wyniose jutro. Muszę jeszcze regały jakieś wstawić, bo nie ma na czym stawiać   
 




 
   Mogę być z małego "j"
 Mogę być z małego "j"  
 
  
  
  Super jest !
 Super jest ! Zazdroszczę miejsca na lato (SUPER !) i nie zazdroszczę przenosin na zimę. Wyglądałabym tak
  Zazdroszczę miejsca na lato (SUPER !) i nie zazdroszczę przenosin na zimę. Wyglądałabym tak   
 

 
 
 . Faktycznie tak jak pisze Kasia, w takich okolicznościach "przyrody" storczyki z takiego domku obok bloku szybko zmieniły by swojego właściciela.
 . Faktycznie tak jak pisze Kasia, w takich okolicznościach "przyrody" storczyki z takiego domku obok bloku szybko zmieniły by swojego właściciela.  
  
 

 i coś czuję, że ja go przesadze do hydro. Jakoś widzę, że on się męczy i nie wiem dlaczego, bo korzenie ok a on taki jakiś niemrawy cały czas.
  i coś czuję, że ja go przesadze do hydro. Jakoś widzę, że on się męczy i nie wiem dlaczego, bo korzenie ok a on taki jakiś niemrawy cały czas.   
  Jeśli chodzi o słońce to akurat to przemyślałam. Domek stoi w krzakach. Słońce świeci na niego pomiędzy 10 a 12 i to tylko wpada słońce przez przednie drzwi i częściowo popołudniu ok godz 16 świeci od boku.
  Jeśli chodzi o słońce to akurat to przemyślałam. Domek stoi w krzakach. Słońce świeci na niego pomiędzy 10 a 12 i to tylko wpada słońce przez przednie drzwi i częściowo popołudniu ok godz 16 świeci od boku.  , chociaż dały mi się już we znaki, bo Dendrobium, które stoi od wiosny na dworze jak zakwitło ostatnio to ślimaki dobrały się do kwiatów no i je zjadł
 , chociaż dały mi się już we znaki, bo Dendrobium, które stoi od wiosny na dworze jak zakwitło ostatnio to ślimaki dobrały się do kwiatów no i je zjadł  . Czytałam ostatnio o taki środku jak "sól gorzka" czyli siarczan magnezu. Podobno skutecznie odstrasza ślimaki. Zawsze pozostaje Snakol chociaż wolała bym go uniknąć. A Ty Kasiu jakiegoś środka próbowałaś, żeby z nimi walczyć?
 . Czytałam ostatnio o taki środku jak "sól gorzka" czyli siarczan magnezu. Podobno skutecznie odstrasza ślimaki. Zawsze pozostaje Snakol chociaż wolała bym go uniknąć. A Ty Kasiu jakiegoś środka próbowałaś, żeby z nimi walczyć?  ) zrobię ten ogród zimowy. Aktualnie wygrzebałam stary kwietniki, co to pamięta jak z pieluchą w zębach biegałam
 ) zrobię ten ogród zimowy. Aktualnie wygrzebałam stary kwietniki, co to pamięta jak z pieluchą w zębach biegałam  oraz półkę na buty.
  oraz półkę na buty.  Ot drugie życie rzeczy, które zaległy na strychu.
  Ot drugie życie rzeczy, które zaległy na strychu.



 Tylko Wy tu dumacie, żeby słońca w nim nie było za dużo, a ja spojrzałam, że w krzakach stoi, plus jeszcze zielony jest (czyli bardziej zacieniony) i sobie pomyślałam, że za ciemno w nim
 Tylko Wy tu dumacie, żeby słońca w nim nie było za dużo, a ja spojrzałam, że w krzakach stoi, plus jeszcze zielony jest (czyli bardziej zacieniony) i sobie pomyślałam, że za ciemno w nim   .
 . 
 Fakt, że latem z niej nie korzystałam, ale to dlatego, że ta mała szklarenka nagrzewała się niemiłosiernie w środku (nawet cały czas otworzona z przodu) i wszystko w niej się gotowało.
 Fakt, że latem z niej nie korzystałam, ale to dlatego, że ta mała szklarenka nagrzewała się niemiłosiernie w środku (nawet cały czas otworzona z przodu) i wszystko w niej się gotowało.
 . Właśnie rozważałam jej zastosowanie, gdyby krzaki nie dały rady osłonić. Moja folia oprócz tego że jest lekko zielona, to jest jeszcze "zbrojona" co też samo w sobie powoduje duże rozproszenie słońca.
 . Właśnie rozważałam jej zastosowanie, gdyby krzaki nie dały rady osłonić. Moja folia oprócz tego że jest lekko zielona, to jest jeszcze "zbrojona" co też samo w sobie powoduje duże rozproszenie słońca.
 Luiso gdyby jednak okazało się, że jest za mało tego słońca, mam też plan i na to. Od strony wschodniej od namiotu stoi buk o płaczących gałęziach, to on daje dużo cienia. Usunięcia paru gałęzi, spowoduje dopływ promieni słonecznych wchodzącego słońca. Muszę się po prostu z tym bukiem dogadać, bo jego wersja płacząca daje możliwość dobrego cieniowania gałęziami, które mogą także przykrywać namiot. I faktycznie Luiso  najbardziej boję się, że tam będzie zbyt gorąco, mimo otwartych drzwi...
 Luiso gdyby jednak okazało się, że jest za mało tego słońca, mam też plan i na to. Od strony wschodniej od namiotu stoi buk o płaczących gałęziach, to on daje dużo cienia. Usunięcia paru gałęzi, spowoduje dopływ promieni słonecznych wchodzącego słońca. Muszę się po prostu z tym bukiem dogadać, bo jego wersja płacząca daje możliwość dobrego cieniowania gałęziami, które mogą także przykrywać namiot. I faktycznie Luiso  najbardziej boję się, że tam będzie zbyt gorąco, mimo otwartych drzwi... 

 
 
 sporo "zagrożeń" mnie czeka, ale nie była bym sobą, gdybym nie spróbowała.
 sporo "zagrożeń" mnie czeka, ale nie była bym sobą, gdybym nie spróbowała.   Kasia  a Twoją folia stała bezpośrednio na słońcu, czy może jakieś rośliny ją cieniowały? Trochę mnie wystraszyłaś, ale liczę, że jednak ze słońcem wygram. Teraz chodzę i w ciągu dnia zaglądam ile tego słońca jest. Wydaje mi się ok, tylko pytanie co będzie od przyszłego sezonu.
 Kasia  a Twoją folia stała bezpośrednio na słońcu, czy może jakieś rośliny ją cieniowały? Trochę mnie wystraszyłaś, ale liczę, że jednak ze słońcem wygram. Teraz chodzę i w ciągu dnia zaglądam ile tego słońca jest. Wydaje mi się ok, tylko pytanie co będzie od przyszłego sezonu. 


 )
)  mam taką nadzieję.
 mam taką nadzieję.


 innej opcji nie przewiduje
 innej opcji nie przewiduje   zdam relacje za jakiś czas, bo to po paru dniach ciężko powiedzieć
 zdam relacje za jakiś czas, bo to po paru dniach ciężko powiedzieć  