Do żadnej wody, to jest sukulent i nigdy za wyjątkiem normalnego podlewania ukorzenionych roślin nie trzyma się ich w wodzie. Tak więc na razie może spokojnie nawet leżeć np. na papierowym ręczniku. To są sukulenty czyli są w stanie spokojnie wytrzymać bez wody dłuższy okres czasu.
Co do ukorzeniania, jeśli roślina pobiera wodę z podłoża dzięki korzeniom, to jeśli ich nie ma to jak ma pobierać wodę? Tym samym podlewanie sukulentów podczas ukorzeniania jest nie tylko bez sensu, ale i szkodliwe bo to pierwszy krok do gnicia trzonu rośliny. Sukulenty traktuje się inaczej niż normalne rośliny.
Dlatego można w tym czasie jedynie co jakiś czas delikatnie spryskiwać podłoże co ma być stymulacją dla rośliny do wypuszczania nowych korzeni.
I tutaj trzeba być bardzo cierpliwym, bo czas ukorzeniania w przypadku aloesów może trwać i kilka tygodni, a nawet kilka miesięcy. A kiedy się o tym dowiesz? Cóż można co jakiś czas delikatnie pogrzebać wokół rośliny i sprawdzić czy nowe korzenie już są. Czasami roślina podejmuje wzrost i to też może być sygnałem.
Nie są tutaj potrzebne żadne artykuły, po uprawa sukulentów jest prosta - słońce i odpowiednie podlewanie i tyle. Poczytaj sobie też ten wątek oraz inne w tej sekcji w kwestii uprawy sukulentów.
Powodzenia.






 może balkon byłby dla niego lepszy
 może balkon byłby dla niego lepszy   
 

 
  Mamy połowę lipca, a aloes już zdążył się rozgościć, wypuścił młode i pewnie szybko zdominuje kompozycję. Młode mają koło 1cm, sztuk 3 albo 4 widoczne nad ziemią, możliwe że kolejne się szykują do desantu (te widocze wyrosły w 3 tygodnie, kiedy były pod opieką Młodej, a jaką opiekę im dziecko zaserwowało, to nie wiem). Poczytałam wątek, z porównania zdjęć obstawiam że aloes jest Vera, młode będzie wypuszczał w ilościach hurtowych, ogólnie nie pasuje do reszty towarzystwa. Drugi aloes dopiero będę identyfikować (jak znajdę doniczkę z której go wyjęłam, to pójdzie szybko), ale jest raczej z tych wolnoprzyrastajacych i może z haworthia i gasterią sobie rosnąć w jednej doniczce. I teraz pytanie, co jest lepszą opcją:
 Mamy połowę lipca, a aloes już zdążył się rozgościć, wypuścił młode i pewnie szybko zdominuje kompozycję. Młode mają koło 1cm, sztuk 3 albo 4 widoczne nad ziemią, możliwe że kolejne się szykują do desantu (te widocze wyrosły w 3 tygodnie, kiedy były pod opieką Młodej, a jaką opiekę im dziecko zaserwowało, to nie wiem). Poczytałam wątek, z porównania zdjęć obstawiam że aloes jest Vera, młode będzie wypuszczał w ilościach hurtowych, ogólnie nie pasuje do reszty towarzystwa. Drugi aloes dopiero będę identyfikować (jak znajdę doniczkę z której go wyjęłam, to pójdzie szybko), ale jest raczej z tych wolnoprzyrastajacych i może z haworthia i gasterią sobie rosnąć w jednej doniczce. I teraz pytanie, co jest lepszą opcją:

 
  
 
		
