Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Dwa razy w tygodniu obficie to za często, jest ewidentnie przelana. Przesadzałaś po zakupie do nowego podłoża? Wstawiłaś doniczkę do osłonki?
Czemu czekałaś aż tyle czasu żeby zadać pytanie, skoro jak widać nie masz doświadczenia w uprawie roślin?
To nie jest tak, że każdą roślinę bo ewidentnych błędach pielęgnacyjnych można uratować. Żeby uniknąć takich sytuacji wystarczyło od razu po zakupie poczytać o warunkach uprawy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Giokonda_m
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 20 kwie 2018, o 06:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Norbert, roślinę dostałam, nie zakupiłam. Czytałam o jej warunkach uprawy lecz kiedy zaczęła usychać uznałam, ze ma za mało wody ( była podlewania nieregularnie) i zaczęłam podlewać dwa razy w tygodniu. W żadnym artykule, który czytałam nie pisało o przesadzeniu rośliny. kancja od początku jest w osłonce.
Czekałam z pytaniem bo 1. Nie wiedziałam kogo i gdzie pytać 2. Tak jak napisałam liście zaczęły bardzo szybko brązowieć. Niestety nie mam na tyle czasu wolnego by codziennie śledzić aktukuly, fora, katalogi i przyglądać się dokładnie każdej roślinie która mam w domu tak by moc reagować na czas.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

To i tak, jeśli nie masz doświadczenia a roślina zaczęła obsychać, trzeba było się zapytać od razu na forum a nie robić na własną rękę, bo można zaszkodzić a nie pomóc. Czas jest tutaj również istotnym czynnikiem.
Twoją palmę dobiło nie tylko brak przesadzenia, ale przede wszystkim trzymanie w osłonce. Nie powinno się trzymać w osłonce, bo raz na dnie po podlaniu zalega woda, szczególnie że obficie podlewałaś, a dwa do korzeni nie dociera powietrze i korzenie gniją.
Została przelana i wszystko zależy od tego w jakim stopniu zostały uszkodzone korzenie, bo palma potrafi długo się regenerować.
Trzeba przesadzić koniecznie do mieszanki ziemi do palm i żwirku w proporcji ok 3:1 do wysokiej doniczki palmówki. Na dno drenaż z keramzytu. Chore korzenie odciąć i posypać sproszkowanym węglem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Giokonda_m
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 20 kwie 2018, o 06:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Czy możesz wkleić zdjęcie jak donica do palm powinna wyglądać?
Większość ?palmówek? jakie są w internecie to wysokie osłonki.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Dostaniesz w LM albo Castoramie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Giokonda_m
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 20 kwie 2018, o 06:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Niestety w sklepach nie widzą o co pytam gdy proszę o doniczkę do palm. Czy mógłbyś opisać taką doniczkę, czym powinna się harakteryzować i jakie mieć wymiary zważywszy, że Kencja którą posiadam ma ok 120 cm wysokości?



--- 23 kwi 2018, o 17:24 ---

Doniczka, którą aktualnie posiadam ma 25cm x 25 cm.

Jest umieszczona w dużej osłonce, która ma 30 cm szerokości (wewnątrz) więc spokojnie wpada tam powietrze, wysokość osłonki to 70 cm - doniczka ustawiona jest na plastikowym bloczku, który trzyma ją wysoko a jednocześnie powoduje, że doniczka nie stoi w wodzie, gdyż nadmiar spływa na dno osłonki czyli ok 40 cm niżej.

Jak wyjęłam Kencje z doniczki okazało się, że korzenie są dość ciasno osadzone, nie mają już za bardzo miejsca na rozrost w dół czy też na boki.

Jakiej donicy mam w takim razie szukać?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Napisałem, w Leroyu albo w Castoramie, w tym pierwszym muszą być, ostatnio tam je widziałem, są tam gdzie masz doniczki (gliniane wysokie).
Wielkość dobierasz nie pod wielkość samej palmy, a bryły korzeniowej - powinna być od niej większa o około 2 - 3cm na średnicy.
Osłonka odpada, chyba że coś podłożysz pod doniczkę, jakiś kamień żeby pod dnem był również przepływ. Niemniej, jeśli doniczka ma powiedzmy 30 cm wysokości, to nie może stać w osłonce o wysokości 70cm, za głęboko.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Giokonda_m
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 20 kwie 2018, o 06:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

W Obi i LM mówią, ze nie maja do palm. Trudno mi szukać samej jeśli nie wiem czego mam szukać dlatego prosiłam o foto. W Castoramie patrzyłam na we i nie widzę nic co miałoby sprostać oczekiwaniom palmy.
Tak jak pisałam moja osłonka ma 70 cm wysokości, doniczka 25 cm. Góra doniczki jest ustawiona na tej samej wysokości co góra osłonki. Na dole mam podłożony plastikowy podkład ?kamień? jak napisałeś wiec tak Jam pisałam woda spływa na dno osłonki wiec 40 cm poniżej dna doniczki. Korzenie choćby chciały nie mogą stać w wodzie - musiałyby wystawać 40 cm pod doniczka.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Taka:

https://www.leroymerlin.pl/oswietlenie- ... ,l349.html


Osłonka w takim razie może być, jeśli wokół doniczki będzie przerwa, to ok.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Anna83
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 30 gru 2017, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Chciałam tylko napisać, że nie sprawdziły się żadne porady tutejsze. Moja kencja stoi w ciemnym kącie, ma światło tylko z jednej strony, nie ma drenażu, palmówki, ziemię ma zwykłą do palm z obi, żadnego zraszania, nawilżacza, keramzyt wywaliłam, bo podstawek tylko kurz zbierał.

Po tym jak mi na forum roślinę z niezliczoną ilością objawów różnych chorób spisano na straty, jak i mnie w roli "ogrodnika", zrobiłam jak mi intuicja podpowiadała po latach dbania o wiele innych roślin, a nie jak tutaj opisują. Po 5 miesiącach moja kencja ma się dobrze, odrastają liście.A stoi tam gdzie stała, doniczkę jej dałam tą co miała, żadnych bajerów z mieszaną glebą, drenażem itd. Podlewam co sobotę kranówką, a nie według zaleceń z jakimś przelaniem na spodek, deszczówką itd.. Czasami dostaje biohumus, jak akurat karmię bananowce i mi zostanie trochę gotowej mieszanki. Czasami im więcej kombinujesz tym gorzej.

Zamiast wpadać w panikę i dawać się obrażać tutejszym znawcom, czytać między wierszami, że jest się idiotą, co nawet nie wie, w którym wątku napisać, polecam ze spokojem i stopniowo roślinę wyciszać, jak trzeba to całą porządnie przyciąć, sprawdzić czy nie ma pasożytów, robali w glebie (bo te mi prawie jedną roślinę załatwiły , choć sugerowano, że to moje błędy w pielęgnacji), przegłodzić w tym okresie i dać się jej zregenerować w kolejnym sezonie. Przynajmniej mi się to sprawdza, a nie te dmuchanie i chuchanie na każdy gatunek. W domu palmiarni nie zrobisz, a jej nieudolne kopiowanie może się skończyć gorzej niż nie robienie niczego.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

Wyciągasz pochopne wnioski. To nie polecone metody, wg Ciebie się nie sprawdziły, bo okres zimowy jest najgorszy jeśli chodzi o regenerację. W takiej sytuacji nieważne jaką wybierzesz metodę to może się nie udać albo będzie trwało bardzo długo. Dlatego możesz potraktować Twój przypadek jako zrządzenie losu czy zbieg okoliczności nie mający większego wpływu na powszechnie przyjęte i zalecane warunki uprawy. Jak to się mówi, jedna jaskółka wiosny nie czyni. Zaczął się sezon wegetacyjny, jest więcej światła, rośliny mają więcej energii, więc łatwiej się regenerują i tyle. Dopiero następny sezon jesienno-zimowy będzie dopiero prawdziwym sprawdzianem. I wtedy będziesz miała powtórkę z zeszłej jesieni i zimy. Wtedy dopiero zobaczysz, że posadzenie w samej ziemi było błędem, podobnie jak pozostawienie w cieniu, w takich warunkach będzie tylko wegetować. No, ale cóż człowiek uczy się na własnych błędach, gorzej tylko jak je powtarza.
Wielu co tu się wypowiada ma wieloletnie doświadczenie, w moim przypadku już kilkanaście lat. Jak zacząłem uprawiać rośliny wpierw kupiłem trochę książek, potem uzupełniałem swoją wiedzę w internecie i dopiero wtedy dobierałem rośliny. Dzisiaj niestety, z doświadczenia napiszę że wielu tego nie robi i kupuje rośliny tylko dlatego, że im się spodobają nie patrząc czy mają warunki do ich uprawy.
Z niektórymi sprzedawanymi roślinami, w tym z palmami jest tak że ładnie wyglądają na samym początku, ale później z czasem marnieją. Częściowo z tego względu, że nie nadają się do długotrwałej uprawy w mieszkaniu, a częściowo wskutek ewidentnych błędów uprawowych. A jeśli nawet z początku jakoś rosną, to po jakimś czasie padają.
Dlatego w takich sytuacjach jak Twoja, możesz na razie się cieszyć, ale czas zweryfikuje czy Twoje metody na zasadzie błędów wpłyną na to, że ta kencja i areka będą długo rosły, czy rację będą mieli tacy znawcy jak ja i palma wyląduje w śmietniku. Dlatego z wysnuwaniem wniosków należy poczekać, nabrać doświadczenia, pokory, a przede wszystkim wiedzy. Bo znam z doświadczenia wiele przypadków, w których nie jedna palma czy inna roślina wskutek ewidentnych błędów uprawowych i robieniem po swojemu została uśmiercona.
Za rok wrzuć zdjęcia swoich palm i czy będą dalej zdrowo wyglądać.
Zaznaczę, że na tym forum dzięki znawcom wiele roślin zostało uratowanych pomimo ewidentnych błędów uprawowych.
PS. Nie ma potrzeby dublować wypowiedzi, poprzednią Twoją z drugiego wątku usunąłem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Dzon
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 18 lip 2018, o 13:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Berlin
Kontakt:

Biała wata na palmie

Post »

Cześć,

w domu na jednej z palm (z ikei) pojawiła się robaczki - jakby biała wata.

Ktoś to zna? Jak najlepiej sobie z tym poradzić?

Pozdrawiam
Najpierw był ogród pod miastem.
Teraz jest taras w centrum :-)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Biała wata na palmie

Post »

Wełnowce poczytaj tutaj:
viewtopic.php?f=19&t=51368

Jaka to w ogóle palma?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Dzon
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 18 lip 2018, o 13:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Berlin
Kontakt:

Re: Biała wata na palmie

Post »

Dzięki to faktycznie to.
Palma Kentia.
Najpierw był ogród pod miastem.
Teraz jest taras w centrum :-)
Awatar użytkownika
eriopus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1339
Od: 24 cze 2015, o 19:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Moja kencja staje się coraz bardziej rozłożysta :heja

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”