Wszystko o pomidorach cz. 15

[kaLo]

Jakoś nadal to przenawożenie borem mi nie pasuje. Uważam, że nawet 2x większe stężenie Borasolu nie powinno wywołać aż takich skutków. Opryskałaś Curzate. Są dwa, z tlenochlorkiem miedzi i z mankozebem. Jeżeli użyłaś tego z miedzianem a temperatury były wysokie to on mógł wywołać takie skutki, ponieważ jest mocno fitotoksyczny z powodu zawartości chloru.

[maciej39]

Kalo a czy niedobór magnezu może powodować żółknięcie i opadanie pąków kwiatowych czy to inna przyczyna?

[Hiobe]

To był Curzate Cu 49,5 WP
zawartość substancji czynnych:
cymoksanil - 4,5%
miedź w postaci tlenochlorku miedzi - 45,0%
a więc to mogła być "robota" Curzate, jeśli tak, to...?
Liście wierzchołkowe są żywe, tyle, że żółcieńkie jak słoneczko i główna łodyga zrobiła się delikatna i wiotka.

[Hiobe]

Maciej39
Wrzuć w Google "Niedobory u pomidorów" a znajdziesz nie jedną, a kilka odpowiedzi na Twoje pytanie.

[BobejGS]

Co z tego, jak nie rozwiązuje to jego problemu.

maciej39 To na pewno nie niedobór magnezu, a brakuje też innych pierwiastków.

[Hiobe]

No tak, masz rację Błażej - nie przeczytałam drugiego postu. Przepraszam i dziękuję, że uratowałeś sytuację. Chciałam dobrze wyszło źle. Już zmykam!

[BobejGS]

Bez przesady w drugą stronę. Ważne że ktokolwiek odpowiedział na zadane pytanie.

[maciej39]

Mam głównie stare odmiany. A może to być wirus mozaiki pomidorów?
A może niedobór żelaza?

[kaLo]

Wirusy mozaiki nie latają w powietru jak te grypowe. Kwiaty mogą być porażone przez szarą pleśń.

[maciej39]

OK Kalo.
Szklarniajest otwarta na przestrzał cały czas, ale zagęszczenie krzakó jest za duże, więc tak może być. Ale na liściach nie widzę nalotu. Pryskać Signum?

[kaLo]

Zerwij kilka takich obumarłych kwiatów i zawiń w folię z kawałkiem wilgotnego wacika. Za 2-3 dni będziesz wiedział czy to szara a Signum pewnie i tak się przyda bo pogoda ostatnio nie rozpieszcza.

[majmaj]

Hejka.
A ja się tak zastanawiam, na niektórych krzakach są związane 3 grona, kolejne pięknie zakwitły wytworzył maluteńki owoc i.... Tak stoi bez wzrostu od 2tyg. Wina braku nawożenia i pogody deszczowej?

[kaLo]

To tzw. owoce siedzące. Zaczną rosnąć jak pozrywasz te wcześniejsze.

maciej39.
Co prawda mamy już 15 część tego wątku ale warto czasem przewrócić kilka kartek z poprzednich części.



Jak widzisz możliwości jest sporo.

[Maraga]

Też nie mogę rozwikłać problemu w mojej folii.
Otóż posadzone w folii K/37/2 jako pierwsze ( już dość dawno,na pewno w maju ) po ukazaniu się pierwszych owoców stoją jak zaczarowane.
Owoce też na nich nie rosną.I tak sobie czekam co będzie dalej.
Posadzone na początku folii gdzie jest okno otwarte cały czas.W ciągu dnia potrafią zwiędnąć.Na wieczór odzyskują siły.
Ale nie rosną dalej w górę.
To taki poligon doświadczalny.
Podam im doglebowo mikrokomplex,może w końcu ruszą.
Pozostałe później sadzone wyglądają o wiele lepiej,choć szału nie ma.

[kaLo]

Moje rosną gruncie i też jakieś takie słabowite. Pewnie z tego powodu, że również zrobiłem poligon doświadczalny. Mimo aktualnej analizy postanowiłem nie dawać pełnej dawki nawozów aby nie dopuścić do nadmiernego wzrostu wegetatywnego, tylko w miarę wzrostu uzupełniać nawozy wraz z podlewaniem Efekt jest taki, że krzaki są o jakieś 30% słabsze, wiązanie się nie poprawiło a choroby jakie były takie są. Z drugiej strony okazało się, które z posadzonych odmian nie tolerują takiego głodowego traktowania np.Red Pear to cień pomidora. Pieknie natomiast wypadł Honeymoon, Momotaro , Eldorado, Gourmandia, Monterosa wszystkie dłubane .