Werka staśmiony kwiatek to kwiatek nieprawidłowo wykształcony ( fascjacja) , zazwyczaj jest nienaturalnie duży i spłaszczony, daje duże, zniekształcone owoce, nie w pełni wypełnione jadalnością

Przyczyna zazwyczaj tkwi w przetrzymywaniu roślin przed kwitnieniem w warunkach suszy, a następnie szybkie poprawienie ich warunków nawodnienia i intensywne dokarmienie. Może też być wynikiem działania różnych patogenów, dlatego zaleca się usuwać takie kwiaty i nie pobierać nasion z tego typu owoców. Ja nie usuwam. W donicach z racji na trudności w wyrównaniu gospodarki wodnej to dość powszechne zjawisko

szczególnie przy wielkoowocowych pomidorach, ale mi zdarzały się nawet staśmione Venuski.
Inną nieprawidłowością jest tzw. pusty kwiatostan, rozwijają tylko działki kielicha, ale bez całej reszty. Z tego owoców nie będzie. Przyczyny to brak światła, za wysoka temperatura ziemi ( powyżej 25 stopni) o co w donicach nie trudno, duże różnice w temp. powietrza między dniem a nocą, lub ogólnie za wysoka temp. w czasie dnia i ekspozycja w pełnym słońcu. tak czy inaczej w zielonej szypułce zazwyczaj pojawia się tylko mała kropka która się nie rozwija w kwiat i koniec balu.
Jeśli kwiatek był ok, a owoc się nie zawiązuje pomimo przebywających w pobliżu zapylaczy to przyczyną może być zbyt słabe podlewanie w relacji z wysoką temperaturą powietrza w czasie dni słonecznych (do 28°C ) , szczególnie jeśli donice podlewasz rano i nagle popołudniu pomidorom brakuje wody.
Drugim winowajcą może być nieodpowiedni odczyn podłoża uniemożliwiający prawidłowe pobieranie fosforu i mikroelementów, szczególnie manganu.
Jedyne co możesz zrobić, to starać się poprawić roślinom warunki bytowania jeśli coś z powyższych da się dopasować, i czekać.
Skoro to tylko kilka kwiatków, to nie ma paniki, obserwuj czy reszta będzie zawiązywać. Możesz też troszkę im pomóc. trząchnij czasem krzaczkiem, gdy kielichy kwiatów są w pełni otwarte.
Maju tak szczerze to chyba nigdy nie stosowałam drożdży w gnojówkach roślinnych więc nie będę się wymądrzać. A może próbowałam, ale nie pamiętam. Tak czy inaczej nie poradzę

Jeśli to pod dyniowate, to żywokostu dodaj mniej niż pokrzywy.