Witam po urlopowo

. Co prawda od kilku dni już w domku ale stęskniona i martwiąca się o działeczkę pierwsze kroki skierowałam właśnie tam . O dziwo działeczka sobie poradziła znakomicie bez mojej opieki, nic nie ucierpiało jedynie trawniczek nieco przyblakł. Obecny deszczyk mam nadzieję przywróci mu ładny zielony kolorek . Zostałam także obdarowana przez sąsiadów wszelkimi owocami więc obecną niepogodę wykorzystałam na robienie przetworów

Takiego urodzaju w owoce, zwłaszcza w jabłka już dawno nie było. Dziś zadowolona że uporałam się z przetworami niespodziewanie zadzwoniła siostra, przyjedź po śliwki

.
Dla wszystkich zachód słońca nad morzem, zdjęcie niezbyt udane ale i aparat nie taki.
Bożenko..wypoczęłam, jodu się nawdychałam , dobrze tak od czasu do czasu oderwać się od codzienności , choć nie zaprzeczę że myślami krążyłam po działce
Izo..troszkę tych liliowców mi się uzbierało, jest tyle pięknych odmian że chciało by się więcej..brak miejsca mnie powstrzymuje, trzeba cieszyć się z tego co jest.

. Moje pysznogłówki coś w tym roku nie popisały się, dopada je mączniak

. Białe też mam, tymi nie jestem zachwycona..brzydko przekwitają.
Alu..byliśmy w Ustce, nigdy tam wcześniej nie byłam a trzeba przyznać jest piękna zwłaszcza te szachulcowe domki mi się podobają

. Co do różyczek, te co złapały plamistość już nic nie robię bo nic nie pomaga.
Lucynko..dzięki za pochwały

. Z pogodą się już odmieniło, pada..myślę że i tobie podlewa działeczkę

. Niby dobrze bo było bardzo sucho ale ja stęskniona za działeczką chciała bym troszkę popracować na niej a przy obecnej pogodzie się nie da

. Chwasty się cieszą a pomidorki nie dojrzewają
Joasiu..dzięki za pochwały, cieszą bardzo
Marysiu..ja w tym roku nie mogę narzekać na kwitnienie swoich liliowców choć w większości rosną na jednej rabacie

. Jedynym minusem tego gdy się rozrosły niektóre kępy połączyły się z kępami w innym kolorze

. Być może u ciebie gdy zawiązywały pąki było bardzo sucho

. Co do pomidorków..Marysiu, to nie są ozdobne a do konsumpcji , choć masz rację wyglądają jak ozdobne

. A może jeszcze urosną
Iwciu..i ja mam co roku mieszane uczucia co do wyjazdu na wczasy jednak myśl że będę mogła podczas urlopu przebywać z rodzinką a zwłaszcza z wnukami od rana do wieczora przekonuje mnie, oni także by mi nie darowali
CDN