Bazylowo
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bazylowo
No to Beatko kochana zagadka rozwiązana jednak długo kazałaś nam czekać na podpowiedź
Lelujki śliczne ,ale do domu ich nie przynoszę upajam się ich zapachem na ogródku . Gdybym miała balkon to kto wie
U Ciebie już kwitną Budleje a moje dopiero w pąkach .Czekam aż zleci się do nich sporo motyli ,żeby móc je uwiecznić na fotkach .w ubiegłym roku też miałam dziewannę ma cudowne kwiaty jednak zagarnęła dla siebie zbyt dużo miejsca i pokarmu przeznaczonego dla róż i innych kwitnących. Czasu jest zbyt mało ,żeby wszystkiemu podołać, a pogoda jako taka
za cudna Redova 
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Bazylowo
Beatko zaległości już nie zdołam odrobić ale postaram się już być na bieżąco.
Pięknie u Ciebie i tak kolorowo.
Widzę, że rudbekie już zaczynają swoje kwitnienie...no, no ale ten czas pędzi do jesieni.
Kochana życzę ciepełka i mało plewienia.

Pięknie u Ciebie i tak kolorowo.
Widzę, że rudbekie już zaczynają swoje kwitnienie...no, no ale ten czas pędzi do jesieni.
Kochana życzę ciepełka i mało plewienia.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Dobry wieczór Wszystkim
I kolejny weekend się kończy, a od jutra proza dnia powszedniego.
Dziś także pobyłam sobie na działeczce, trzeba było zebrać kolejne jabłuszka, popodlewać witaminkami roślinki, ukatrupić kolejne ślimory i takie tam drobne robótki, wszak dziś niedziela. Oberwałabym resztę wisienek, ale bałam się tak wysoko wgramolić na niezbyt pewne wiśniowe gałęzie, żeby potem nie spaść na łeb na szyję jeszcze szybciej, niż bym na nie wlazła - a za dwa tygodnie chrzciny wnuków i jakby wyglądała babcia Beatka z podbitym okiem, czy obdrachanym fejsem, a może z jednym i drugim
Iwonko przede wszystkim dobrze słyszeć, że zdrowie Taty już w lepszej formie. Czasami dobrze jest mniej wiedzieć, mniej rozumieć, szczególnie w takich trudnych sytuacjach. Wtedy człowiek koncentruje się na tym, jak się czuje, a nie na tym, jakie są parametry - bo dobrze wiemy, że nie zawsze to idzie w parze. Niech teraz odpoczywa i dochodzi spokojnie do formy czego życzę z całego
Ponieważ dziś przytargałam kolejne jabłka to chyba jednak zrobię z nich powidełka. Wisienki wczorajsze zasypałam cukrem na soczek i tylko szkoda, że nie mogłam dobrać sie dziś do pozostałych
Z tymi żywotnikami/tujami to i ja się nie znam do końca mimo, że mam ich na działce sporo. Ja tam za tymi krzaczorami nie przepadam, a i ich zapach mi się nie podoba. Ale co zrobić, skoro już są i to w takiej ilości. Póki co niech rosną.
A takie szyszki ma tylko jeden rodzaj:


Pozdrawiam i życzę spokojnego tygodnia

Isiu bardzo Ci dziękuję za pomoc
. Jeżeli chodzi o te doniczkowe i gruntową ciemną, to z pewnością będę się bawić w szukanie ich nazw, ale odkładam to sobie na długie, jesienno-zimowe wieczory. Wtedy też sięgnę po Wasze cenne podpowiedzi i sugestie. Co do drzewiastych, to powinnam mieć ich nazwy na fakturze - tylko muszę ją odkopać, a to też odkładam na mniej intensywny ogrodowo czas.
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia
A to moje bejbusie których nie zdążyły zeżreć ślimory

Beatko - Beaby faktycznie ta czarna malina mnie zaskoczyła swą obfitością owoców, ale nie mam nic przeciwko, żeby tak owocowała w kolejnych latach.
Dziękuję za miłe słowa i życzę wszystkiego dobrego na nowy tydzień

Lucynko bardzo się cieszę, że zrobiłam Ci przyjemność obdarowując lilią (chociażby wirtualnie)
Ona nie jest pachnąca, ona jest baaardzoooo pachnąca
Ale masz rację, lilioza to chyba jedna z bardziej zaraźliwych ogrodozowych
chorób i stwierdzam, że chyba mam jej pierwsze objawy
Gdybyś jednak znalazła miejsce na czarną malinę to z chęcią się z Tobą podzielę. Beaby - Becia pisała, że ją dość przycina, więc może jest do okiełznania w mniejszym rozmiarze . A biorąc pod uwagę jej zdrowotne właściwości, to może warto
Dziękuję za miłe słowa i pogodnego tygodnia życzę

Jadziu dziękuję za dobre słowo
Ja mam trzy budleje - dwie kwitną, a trzecia - różowa jeszcze stoi w pąkach.
Uwielbiam te kwiaty właśnie za to, że przyciągają do ogrodu ogrom owadów
Mnie się też dziewanna bardzo podoba, w tym roku mam ich w ogrodzie sporo, bo jak pisałam obserwuję i uczę się mojego ogrodu, ale w przyszłym już będę ograniczać ich liczbę żeby jak piszesz nie podkradały zbytnio moim roślinkom pokarmu i wody.
Pogoda i u mnie taka w kratkę i średnio ciepło, ale od razu widać po roślinach, że troche odsapnęły od upałów. Jedynie mam nadzieję, że w najbliższych dniach jednak trochę słońca i ciepła będzie, bo moje jeżyny zaczynają dojrzewać.
Pozdrawiam i ślę życzenia dobrego tygodnia


Elu jak miło Cię gościć. Doskonale rozumiem te problemy z zaległościami, bo samej mi się ciągle one robią, ale najważniejsze, że jesteś
.
Tak, ja też z przerażeniem patrzę na to, co się dzieje wśród roślin. Dziś właśnie zwróciła moją uwagę czerwieniejąca jarzębina - kurcze, a co bedzie na jesieni, skoro jesień będzie w lecie
Dziękuję za miłe słowa i dobrego tygodnia życzę

A teraz jeszcze kilka fotek z mojego Bazylowa:
Moje niektóre funkie



Powojniki




Inne takie tam różne








I ogólne
Stary widok z jałowcami

I obecnie bez jałowców





Pozdrawiam serdecznie
I kolejny weekend się kończy, a od jutra proza dnia powszedniego.
Dziś także pobyłam sobie na działeczce, trzeba było zebrać kolejne jabłuszka, popodlewać witaminkami roślinki, ukatrupić kolejne ślimory i takie tam drobne robótki, wszak dziś niedziela. Oberwałabym resztę wisienek, ale bałam się tak wysoko wgramolić na niezbyt pewne wiśniowe gałęzie, żeby potem nie spaść na łeb na szyję jeszcze szybciej, niż bym na nie wlazła - a za dwa tygodnie chrzciny wnuków i jakby wyglądała babcia Beatka z podbitym okiem, czy obdrachanym fejsem, a może z jednym i drugim
Iwonko przede wszystkim dobrze słyszeć, że zdrowie Taty już w lepszej formie. Czasami dobrze jest mniej wiedzieć, mniej rozumieć, szczególnie w takich trudnych sytuacjach. Wtedy człowiek koncentruje się na tym, jak się czuje, a nie na tym, jakie są parametry - bo dobrze wiemy, że nie zawsze to idzie w parze. Niech teraz odpoczywa i dochodzi spokojnie do formy czego życzę z całego
Ponieważ dziś przytargałam kolejne jabłka to chyba jednak zrobię z nich powidełka. Wisienki wczorajsze zasypałam cukrem na soczek i tylko szkoda, że nie mogłam dobrać sie dziś do pozostałych
Z tymi żywotnikami/tujami to i ja się nie znam do końca mimo, że mam ich na działce sporo. Ja tam za tymi krzaczorami nie przepadam, a i ich zapach mi się nie podoba. Ale co zrobić, skoro już są i to w takiej ilości. Póki co niech rosną.
A takie szyszki ma tylko jeden rodzaj:


Pozdrawiam i życzę spokojnego tygodnia

Isiu bardzo Ci dziękuję za pomoc
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia
A to moje bejbusie których nie zdążyły zeżreć ślimory

Beatko - Beaby faktycznie ta czarna malina mnie zaskoczyła swą obfitością owoców, ale nie mam nic przeciwko, żeby tak owocowała w kolejnych latach.
Dziękuję za miłe słowa i życzę wszystkiego dobrego na nowy tydzień

Lucynko bardzo się cieszę, że zrobiłam Ci przyjemność obdarowując lilią (chociażby wirtualnie)
Ona nie jest pachnąca, ona jest baaardzoooo pachnąca
Gdybyś jednak znalazła miejsce na czarną malinę to z chęcią się z Tobą podzielę. Beaby - Becia pisała, że ją dość przycina, więc może jest do okiełznania w mniejszym rozmiarze . A biorąc pod uwagę jej zdrowotne właściwości, to może warto
Dziękuję za miłe słowa i pogodnego tygodnia życzę

Jadziu dziękuję za dobre słowo
Uwielbiam te kwiaty właśnie za to, że przyciągają do ogrodu ogrom owadów
Mnie się też dziewanna bardzo podoba, w tym roku mam ich w ogrodzie sporo, bo jak pisałam obserwuję i uczę się mojego ogrodu, ale w przyszłym już będę ograniczać ich liczbę żeby jak piszesz nie podkradały zbytnio moim roślinkom pokarmu i wody.
Pogoda i u mnie taka w kratkę i średnio ciepło, ale od razu widać po roślinach, że troche odsapnęły od upałów. Jedynie mam nadzieję, że w najbliższych dniach jednak trochę słońca i ciepła będzie, bo moje jeżyny zaczynają dojrzewać.
Pozdrawiam i ślę życzenia dobrego tygodnia


Elu jak miło Cię gościć. Doskonale rozumiem te problemy z zaległościami, bo samej mi się ciągle one robią, ale najważniejsze, że jesteś
Tak, ja też z przerażeniem patrzę na to, co się dzieje wśród roślin. Dziś właśnie zwróciła moją uwagę czerwieniejąca jarzębina - kurcze, a co bedzie na jesieni, skoro jesień będzie w lecie
Dziękuję za miłe słowa i dobrego tygodnia życzę

A teraz jeszcze kilka fotek z mojego Bazylowa:
Moje niektóre funkie



Powojniki




Inne takie tam różne








I ogólne
Stary widok z jałowcami

I obecnie bez jałowców





Pozdrawiam serdecznie
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bazylowo
Ależ wielkie liściory ma ta dziewanna rosła panna czy prze trejażu rośnie Gizelka czyli Ghislaine de Feligonde Superowo wygląda szyszka Beatko po udanej niedzieli dzisiaj trzeba wrócić do codzienności ,a nie zapowiada ona się słonecznie brrrr jak na cieplutki lipiec. Zdróweczka dla maluszków, a nawet się nie obejrzysz jak będą takie duże jak Amelka
Miłego tygodnia
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Jadziu wiem, wiem, dzieci szybko rosną, a szczególnie cudze (no, w sensie, że nie własne)
Dziewanna dorodna panna bo podżera nawożenie od powojników, ale teraz musiałam jej i innym pannom dziewannom poobskubywać dolne liściory bo zaczął się na nich pokazywać mączniak.
Czy dobrze zrozumiałam, że o Gizelkę czyli Ghislaine de Feligonde to było pytanie? Tak, to ta prześliczna, urocza różana panienka.
Jadziu ileś postów wcześniej napisałam, że zamówiłam sobie na pokrzepienie serca w nierównej walce z gadzinami podżerającymi moje róże oczywiście co? kolejne róże
Pytałaś wtedy co zamówiłam, a ja wychodząc delikatnie mówiąc na infantylną (i przy tym może pozostańmy
) odpowiedziałam, że nie wiem, bo zamówiłam, zamówienie wysłałam, nie dostałam potwierdzenia a co zamówiłam to zapomniałam
Oto jednak niedawno przesyłeczka dotarła w całości, dobrze zabezpieczona i teraz mogę odpowiedzieć na zaległe pytanie
A odpowiedź brzmi następująco:

Prezentuję dwie żółte róże Ch-Ching i dwie Dame de Coeur
Pierwsza, żółta to grandiflora wyhodowana w 2008 roku o krzewie dorastającym do 2 metrów Jest to sport od Strike it Rich
Druga Dame de Coeur /HERZ-DAME/QUEEN OF HEARTS to wielkokwiatowa, stara odmiana o wiśniowoczerwonych kwiatach i prostych, sztywnych i kolczastych łodygach, początkowo ciemnopurpurowych a potem ciemnozielonych. Wysokość do ok. 1 m.
Tak więc nadrobiłam obiecane zaległości, a teraz zastanawiam się gdzie je posadzę
żeby je ładnie wyeksponować.
Troszkę te róże wrażliwsze od moich dotychczasowych, ale zobaczymy. Jeżeli nie podołają to podobnie jak z Frezją trzeba będzie się rozstać, a na pokrzepienie serca kupić sobie ...... no co, oczywiście kolejne róże
Jadzinko dobrej pogody życzę i miłego wieczoru

Dziewanna dorodna panna bo podżera nawożenie od powojników, ale teraz musiałam jej i innym pannom dziewannom poobskubywać dolne liściory bo zaczął się na nich pokazywać mączniak.
Czy dobrze zrozumiałam, że o Gizelkę czyli Ghislaine de Feligonde to było pytanie? Tak, to ta prześliczna, urocza różana panienka.
Jadziu ileś postów wcześniej napisałam, że zamówiłam sobie na pokrzepienie serca w nierównej walce z gadzinami podżerającymi moje róże oczywiście co? kolejne róże
Oto jednak niedawno przesyłeczka dotarła w całości, dobrze zabezpieczona i teraz mogę odpowiedzieć na zaległe pytanie
A odpowiedź brzmi następująco:

Prezentuję dwie żółte róże Ch-Ching i dwie Dame de Coeur
Pierwsza, żółta to grandiflora wyhodowana w 2008 roku o krzewie dorastającym do 2 metrów Jest to sport od Strike it Rich
Druga Dame de Coeur /HERZ-DAME/QUEEN OF HEARTS to wielkokwiatowa, stara odmiana o wiśniowoczerwonych kwiatach i prostych, sztywnych i kolczastych łodygach, początkowo ciemnopurpurowych a potem ciemnozielonych. Wysokość do ok. 1 m.
Tak więc nadrobiłam obiecane zaległości, a teraz zastanawiam się gdzie je posadzę
Troszkę te róże wrażliwsze od moich dotychczasowych, ale zobaczymy. Jeżeli nie podołają to podobnie jak z Frezją trzeba będzie się rozstać, a na pokrzepienie serca kupić sobie ...... no co, oczywiście kolejne róże
Jadzinko dobrej pogody życzę i miłego wieczoru

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Bazylowo
Beatko ja też wycięłam jałowce, bo nie dość, że podjadały mi róże to w zasadzie żadnego pożytku z nich nie było.
Teraz zrobiło się przestronniej a u Ciebie znalazło się miejsce na nowe roślinki.
Gratuluję nowych nabytków różanych.

Teraz zrobiło się przestronniej a u Ciebie znalazło się miejsce na nowe roślinki.
Gratuluję nowych nabytków różanych.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Elżbietko masz rację te jałowce to nie dość że wypijały wodę i wyżerały skłądniki mineralne to jeszcze do tego kłuły niemiłosiernie i były szpetne. Żeby jako tako wyglądały trzeba było je drutem owijać. No owszem stanowiły mikroświat dla małych żyjątek ale nie dla wszystkich przyjaznych wobec moich roślinek. A tak mam miejsce na inne, ciekawsze dla mojego oka nasadzenia
Po głowie chodzi mi jeszcze usunięcie kilku krzaczorów i zamiana tych miejsc w inną aranżację. Ale żeby pomysł osiadł na dobrym gruncie to musi mi jeszcze po tej głowie porządnie pochodzić
Dziękuję za gratulacje, bo nowe nabytki zawsze cieszą, ale czy naprawdę będę z nich zadowolona to się jeszcze okaże
A dzisiaj byłam w L...u i znalazłam tam takie oto cudeńka
- no aż się prosiły: weź mnie, weź mnie No i co miałam zrobić, przecież mam dobre
więc wzięłam. Ale jednej paletce było smutno więc do domu przytargałam dwie
I nawet wiem, gdzie wylądują - w moim doniczkowie


Po głowie chodzi mi jeszcze usunięcie kilku krzaczorów i zamiana tych miejsc w inną aranżację. Ale żeby pomysł osiadł na dobrym gruncie to musi mi jeszcze po tej głowie porządnie pochodzić
Dziękuję za gratulacje, bo nowe nabytki zawsze cieszą, ale czy naprawdę będę z nich zadowolona to się jeszcze okaże
A dzisiaj byłam w L...u i znalazłam tam takie oto cudeńka

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Witaj Beatko!
Dotarłam do Ciebie a tu nagle tyllee postów, rozpisałaś się kochana
Za lelijkę dziękuję i oczywiście jest śliczna...jak wszystkie Twoje
Spieszą się i już kwitną a moje w większości w pąkach, ale nie żałuję bo przecież mamy jeszcze całe lato przed sobą.
Wspaniałe róże sobie kupiłaś jedną z nich mam Dama de Cure, ma cudny mocny kolor!
Skalniaczki gdzieś upchasz jestem pewna
Rozsądną babcią mają wnuki...podziwiam!
Dziękuję za dobrze sprecyzowane życzenia, bo zgodnie z nimi mam już po deszczu a nawet słonecznie, tylko że jeszcze zimno! czytałam, że tylko do środy
Przesyłam serdeczności i też według życzeń...deszcz, słońce czy ciepło, czego sobie życzysz

Dotarłam do Ciebie a tu nagle tyllee postów, rozpisałaś się kochana
Za lelijkę dziękuję i oczywiście jest śliczna...jak wszystkie Twoje
Wspaniałe róże sobie kupiłaś jedną z nich mam Dama de Cure, ma cudny mocny kolor!
Skalniaczki gdzieś upchasz jestem pewna
Rozsądną babcią mają wnuki...podziwiam!
Dziękuję za dobrze sprecyzowane życzenia, bo zgodnie z nimi mam już po deszczu a nawet słonecznie, tylko że jeszcze zimno! czytałam, że tylko do środy
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Bazylowo
O fajne te rojniki. Ja też jestem słaba na proszace roślinki
Dużo Beatko masz roślin które i ja lubię.
Piwonijiki masz piękne. Ale i lilie takowe widzę.
Piękny kolorek budleji
Nowe rośliny to nowe radości.
Dużo Beatko masz roślin które i ja lubię.
Piwonijiki masz piękne. Ale i lilie takowe widzę.
Piękny kolorek budleji
Nowe rośliny to nowe radości.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Bazylowo
Mi udało się oprzeć tym rojnikom
Ale też je oglądałem
Oby różane zakupy się dobrze chowały
Oby różane zakupy się dobrze chowały
- Minnie
- 200p

- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Witaj Beatko
Ależ miałam nadrabiania! Napasłam oczy pięknymi zdjęciami ostróżek, lilii, liliowców, róż, cudownych niebieskich czosnków (których nie posiadam) i wspaniałych powojników. Moje dwa wybiedzone włoskie mogą się schować w najciemniejszej dziurze, a nie pysznić się na specjalnie dla nich ustawionej pergoli
Lilie absolutnie kocham, co roku coś dokupuję, ale chyba czas przystopować. Orienpety na ten przykład z czasem mega się rozrastają i mi już lekko sąsiadki zagłuszają, a jeszcze nie osiągnęły pełni swoich możliwości
Ale ten zapach... bajka i marzenie. Ostatnio sąsiadka mnie pochwaliła, bo wieczorem idąc na spacer czuła je na drugim końcu ulicy.
Ta, którą ścięłaś do wazonu to chyba High Tea.
Wierzbę Hakuro Nishiki bardzo lubię, ale mając 8 sztuk też bym się już tak nie cieszyła
Sporo przycinania, potem sprzątania, no i te mszyce właśnie... Czytałam, że są do wymiany po kilku latach, Ty piszesz o 15. Hmmm. Moja ma na razie 4 i na razie nieźle się trzyma.
Czarnuszka to rzeczywiście miss obiektywu, a czerwona nasturcja mnie zaintrygowała. Nigdy takiej nie spotkałam. Nie masz na niej szkodników? Kiedyś jako dziecko siałam u rodziców, ale były oblepione mszycami i bardzo, bardzo obrzydliwymi gąsienicami... od tamtej pory mam uraz
Udanego weekendu
Ależ miałam nadrabiania! Napasłam oczy pięknymi zdjęciami ostróżek, lilii, liliowców, róż, cudownych niebieskich czosnków (których nie posiadam) i wspaniałych powojników. Moje dwa wybiedzone włoskie mogą się schować w najciemniejszej dziurze, a nie pysznić się na specjalnie dla nich ustawionej pergoli
Lilie absolutnie kocham, co roku coś dokupuję, ale chyba czas przystopować. Orienpety na ten przykład z czasem mega się rozrastają i mi już lekko sąsiadki zagłuszają, a jeszcze nie osiągnęły pełni swoich możliwości
Ta, którą ścięłaś do wazonu to chyba High Tea.
Wierzbę Hakuro Nishiki bardzo lubię, ale mając 8 sztuk też bym się już tak nie cieszyła
Czarnuszka to rzeczywiście miss obiektywu, a czerwona nasturcja mnie zaintrygowała. Nigdy takiej nie spotkałam. Nie masz na niej szkodników? Kiedyś jako dziecko siałam u rodziców, ale były oblepione mszycami i bardzo, bardzo obrzydliwymi gąsienicami... od tamtej pory mam uraz
Udanego weekendu
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Moi Drodzy Witam Wszystkich bardzo serdecznie
I z marszu proszę o wybaczenie, ale na Wasze miłe posty odpowiem nastepną razą, bo mam straszny niedoczas, jeszcze multum do zrobienia dzisiaj i w ogóle ten tydzień był taki zwariowany, że nawet nie miałam czasu zbytnio pospacerować po ogrodach, ogródkach, działkach i działeczkach.
Ale tak w skrócie, żeby nie było, że o Was nie pamiętam to:
Marysiu, Aneczki, sauromatum bardzo dziękuję za odwiedzinki i przesyłam te fociszki życząc udanego weekendu:
Moje cudne (jak dla mnie) lilie




A to moje upatrzone jabłuszko które dziś zjadłam z wielkim apetytem

oraz kolejna porcja jabłek do przerobienia/wydania - tym razem uszczęśliwią rodzinkę

I na zakończenie jeszcze moje dwa z powojników


Pozdrawiam także Wszystkich ino zaglądających i też mi miło, że zaglądacie

I z marszu proszę o wybaczenie, ale na Wasze miłe posty odpowiem nastepną razą, bo mam straszny niedoczas, jeszcze multum do zrobienia dzisiaj i w ogóle ten tydzień był taki zwariowany, że nawet nie miałam czasu zbytnio pospacerować po ogrodach, ogródkach, działkach i działeczkach.
Ale tak w skrócie, żeby nie było, że o Was nie pamiętam to:
Marysiu, Aneczki, sauromatum bardzo dziękuję za odwiedzinki i przesyłam te fociszki życząc udanego weekendu:
Moje cudne (jak dla mnie) lilie




A to moje upatrzone jabłuszko które dziś zjadłam z wielkim apetytem

oraz kolejna porcja jabłek do przerobienia/wydania - tym razem uszczęśliwią rodzinkę

I na zakończenie jeszcze moje dwa z powojników


Pozdrawiam także Wszystkich ino zaglądających i też mi miło, że zaglądacie
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Bazylowo
Zaglądam,a jakże
Tu się dzieje,wszystko Ci Beatko kwitnie
Róże nowe zakupione,to lubię,a lawenda jak się wypuściła na ścieżkę.
Lilie u mnie w tym roku słabo,niektóre wcale się na powierzchni nie pokazały
Liliowce ostatnio mi coraz bardzie pasują,wcale koło nich nie trzeba się nachodzić i można sobie dobrać ulubione kolorki.Podoba mi się u Ciebie szpaler z liliowców
Bristol malina mnie zainteresowała,czarna i pyszna,zapisana do kajetu
Miłego weekendu i pysznej szarlotki z jabłuszek
Lilie u mnie w tym roku słabo,niektóre wcale się na powierzchni nie pokazały
Bristol malina mnie zainteresowała,czarna i pyszna,zapisana do kajetu
Miłego weekendu i pysznej szarlotki z jabłuszek
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Bazylowo
Beatko pędzisz z wątkiem, a może to ja się ociągam
ale mam wieczny niedoczas
no i zdrowie ostatnio nie odpisywało
Ogród nabiera kształtów i kolorków
wszystko pięknie kwitnie u Ciebie
róże jeszcze cieszą kwiatami
Dziewanna Ci wyrosła jak nie wiem
okaz piękny.
Lilie pokazują swoje piękno, powojniki również dobrze im u Ciebie
a rabatka liliowcowa super
jak najbardziej w moim stylu, no i jak pięknie kwitnie 
Hmm wiem, że odwiedzałaś Andrzeja[any57] normalnie troszkę Ci zazdroszczę możliwości podziwiania jego ogrodu
i ogólnie takiego wypadu 
Pozdrowionka przesyłam
Ogród nabiera kształtów i kolorków
Lilie pokazują swoje piękno, powojniki również dobrze im u Ciebie
Hmm wiem, że odwiedzałaś Andrzeja[any57] normalnie troszkę Ci zazdroszczę możliwości podziwiania jego ogrodu
Pozdrowionka przesyłam
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Marysiu dziękuję za miłe słowa
Dame de Cure miałam okazję wczoraj zobaczyć na żywo u Andrzeja i Mireczki i zgadzam się w zupełności, jest piękna
Skalniaczki planuję posadzić do doniczek.
Z tym babcinym rozsądkiem to bywa niestety różnie
, ale faktycznie staram się i czasami mi się uda
Co do życzeń, to na dzień dzisiejszy poproszę o deszcz.
Pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę
A skoro był dzień motyla, to taki obrazek:

Aniu dziękuję za miłe słowa, przekażę roślinkom.
Gdzie tam mi do Waszych ogrodów w ilości i różności roślin. Ale nie, nie, nie mam na celu dążenia do tego, żeby porównywać się z innymi. Bo właśnie ta różnorodność ogrodów mi się tak podoba, a rośliny dobieram wedle swojego upodobania. No i ja dopiero zaczynam przygodę z działkowaniem ,bo co to jest dwa lata.
Powojniki i mnie się podobają, zresztą jak i lilie.
Mam trzy krzaki budlei, każdy w innym kolorze (biskupim, niebieskim i różowym).
Tak, nowe rośliny to nowa radość.
Pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę

sauromatum Co do rojników to już od jakiegoś czasu chodziły mi po głowie, podobnie jak skalniaczek. Ale skoro zobaczyłam takie piękności, to doszłam do wniosku, że najpierw obsadzę sobie nimi donice, a jak powstanie skalniaczek - jak powstanie w ogóle - to wtedy znajdą i tam miejsce.
Życzenia przyjmuję z przyjemnością i nie będę miała nic przeciwko, jak się będą spełniać w postaci bujnego rozrostu i kwitnienia.
Dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam

Aniu - Minnie miło Cię gościć
Faktycznie w liliach można się zakochać, ale z drugiej strony każda potwora znajdzie swego amatora, więc chyba dla każdego kwiatka można stracić głowę.
A zapach lilii obłędny, roznosi się po całej działce.
No to mnie rozumiesz w sprawie Hakuro Nishiki . Ja też dostrzegam jej urok i plusy urody, ale jak na tą chwilę, to minusów jest niestety więcej.
Z nasturcją to różnie. W zeszłym roku się zarzekałam, że już jej nie posieję, bo potem pod krzakami pełno ślimaków. Ale jak zobaczyłam te odmiany, to mi znowu serce zmiękło
Wysiałam w kilku różnych miejscach i tak, jak różne miejsca, tak też ta panna się różnie zachowuje. W jednym rządku to cała zaatakowana przez mszyce i chyba przez nie zawirusowana. W innych miejscach zaś poobgryzana przez ślimaki, a w jeszcze innych radzi sobie całkiem dobrze.
Ta czerwona muszę przyznać ma fantastyczny kolor, takiej żywej krwi. Nawet zdjęcie tego tak nie oddaje, ale jest urocza. Co do gąsienic, to nie zauważyłam jak na razie żadnych.
Czarnuszką jestem zafascynowana jako obiektem do fotografowania i cieszę się, że podzielasz moje zdanie.
Wszystkiego dobrego w nadchodzącym tygodniu


Aniu - Annes 77 dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Wobec szpaleru liliowców, to mam nadzieję, że się sporo rozrośnie. Faktycznie można je nazwać bezobsługowymi z tym jednym minusem - jednodniową trwałością kwiatu. Dlatego mam nadzieję, że się rozrosną i będzie ich na tyle, że każdego dnia jakaś ich część będzie kwitła.
Jeżeli chodzi o czarną malinę to mogę Ci przesłać gałązki jeżeli chcesz.
A z jabłek to powidełka jabłkowo-jagodowe i mus jabłkowy. Papierówki się do tego nadają doskonale, bo są łagodne w smaku. Nie różnią się niczym od tych sklepowych dla maluchów.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę


Mariuszu miło Cię gościć. Przede wszystkim mam nadzieję, że ze zdrowiem coraz lepiej.
Dziękuję też za tyle miłych słów pod adresem moich roślinek.
Tak bez zadufania muszę stwierdzić, że faktycznie jest czego zazdrościć. Ogród Andrzeja i Mireczki zasługuje na podziwianie
a spotkanie było przemiłe
Życzę zdrówka i dobrego tygodnia


A dla Wszystkich pozostałych Obserwerów :




Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam
Dame de Cure miałam okazję wczoraj zobaczyć na żywo u Andrzeja i Mireczki i zgadzam się w zupełności, jest piękna
Skalniaczki planuję posadzić do doniczek.
Z tym babcinym rozsądkiem to bywa niestety różnie
Co do życzeń, to na dzień dzisiejszy poproszę o deszcz.
Pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę
A skoro był dzień motyla, to taki obrazek:

Aniu dziękuję za miłe słowa, przekażę roślinkom.
Gdzie tam mi do Waszych ogrodów w ilości i różności roślin. Ale nie, nie, nie mam na celu dążenia do tego, żeby porównywać się z innymi. Bo właśnie ta różnorodność ogrodów mi się tak podoba, a rośliny dobieram wedle swojego upodobania. No i ja dopiero zaczynam przygodę z działkowaniem ,bo co to jest dwa lata.
Powojniki i mnie się podobają, zresztą jak i lilie.
Mam trzy krzaki budlei, każdy w innym kolorze (biskupim, niebieskim i różowym).
Tak, nowe rośliny to nowa radość.
Pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę

sauromatum Co do rojników to już od jakiegoś czasu chodziły mi po głowie, podobnie jak skalniaczek. Ale skoro zobaczyłam takie piękności, to doszłam do wniosku, że najpierw obsadzę sobie nimi donice, a jak powstanie skalniaczek - jak powstanie w ogóle - to wtedy znajdą i tam miejsce.
Życzenia przyjmuję z przyjemnością i nie będę miała nic przeciwko, jak się będą spełniać w postaci bujnego rozrostu i kwitnienia.
Dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam

Aniu - Minnie miło Cię gościć
A zapach lilii obłędny, roznosi się po całej działce.
No to mnie rozumiesz w sprawie Hakuro Nishiki . Ja też dostrzegam jej urok i plusy urody, ale jak na tą chwilę, to minusów jest niestety więcej.
Z nasturcją to różnie. W zeszłym roku się zarzekałam, że już jej nie posieję, bo potem pod krzakami pełno ślimaków. Ale jak zobaczyłam te odmiany, to mi znowu serce zmiękło
Ta czerwona muszę przyznać ma fantastyczny kolor, takiej żywej krwi. Nawet zdjęcie tego tak nie oddaje, ale jest urocza. Co do gąsienic, to nie zauważyłam jak na razie żadnych.
Czarnuszką jestem zafascynowana jako obiektem do fotografowania i cieszę się, że podzielasz moje zdanie.
Wszystkiego dobrego w nadchodzącym tygodniu


Aniu - Annes 77 dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Wobec szpaleru liliowców, to mam nadzieję, że się sporo rozrośnie. Faktycznie można je nazwać bezobsługowymi z tym jednym minusem - jednodniową trwałością kwiatu. Dlatego mam nadzieję, że się rozrosną i będzie ich na tyle, że każdego dnia jakaś ich część będzie kwitła.
Jeżeli chodzi o czarną malinę to mogę Ci przesłać gałązki jeżeli chcesz.
A z jabłek to powidełka jabłkowo-jagodowe i mus jabłkowy. Papierówki się do tego nadają doskonale, bo są łagodne w smaku. Nie różnią się niczym od tych sklepowych dla maluchów.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę


Mariuszu miło Cię gościć. Przede wszystkim mam nadzieję, że ze zdrowiem coraz lepiej.
Dziękuję też za tyle miłych słów pod adresem moich roślinek.
Tak bez zadufania muszę stwierdzić, że faktycznie jest czego zazdrościć. Ogród Andrzeja i Mireczki zasługuje na podziwianie
Życzę zdrówka i dobrego tygodnia


A dla Wszystkich pozostałych Obserwerów :




Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam


