Moja marchew to ma gigantyczną ale tylko nać po tych deszczach...
BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2921
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Ale duża
dynia już ale to gigant jest? Jaką wagę chciałbys osiągnąć docelowo?
Moja marchew to ma gigantyczną ale tylko nać po tych deszczach...
Moja marchew to ma gigantyczną ale tylko nać po tych deszczach...
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14080
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
To dynia uprawiana na giganty ale z rodziny dyń zwyczajnych. One nie rosną gigantyczne. Rekord świata jest jakoś 96kg, a Ja chciałbym z 60-70kg co i tak jest sporym wyzwaniem.
Mi dwie marchwie niestety zaczęły gnić.
Mi dwie marchwie niestety zaczęły gnić.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2921
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Cyt."Mi dwie marchwie niestety zaczęły gnić."
Zaraz pobiegłam sprawdzic moja, na szczęście nie gnije...
Ciekawe dlaczego te twoje 2 mają ten problem...? Przecież miałeś suszę taki długi czas...
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14080
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
One akurat w pojemnikach, w nowej testowej mieszance ziemi. Widać coś nie tak z nią i przy nadejściu ochłodzienia o opadów coś musiało się zacząć dziać. Pytanie czy to jakiś patogen z ziemi, czy jakiś szkodnik. Boję się o resztę marchwi gigantów.
Pierwszą już skasowałem dwa dni temu, a druga nadal w pojemniku. W niedziele się jej dokładniej przyjrze i zobacze też inne. Obecnie nie mam na to czasu niestety.
Pierwszą już skasowałem dwa dni temu, a druga nadal w pojemniku. W niedziele się jej dokładniej przyjrze i zobacze też inne. Obecnie nie mam na to czasu niestety.
-
GrazynaW
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Pomidor na kiju robi wrażenie! Nie spotkałam się z nim wcześniej. 
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14080
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Ja zauważyłem go w tamtym sezonie u znajomej, z którą prowadzę wymianki. Jednak opisany był źle i dopiero po wysadzeniu docelowych odmian jakoś skojarzyłem nazwę i wysiałem do testu. 
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14080
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Dzisiaj ostatni dzień przed wyjazdem, więc calutki przeznaczam swoim warzywom, więc ogarniam, podlewan i przygotowywuje wszystko na moją dłuższą nieobecność. 
Kolejny gorący dzień będzie, więc czeka mnie ogrom podlewania, gdyż nie wiadomo kiedy trafi się jakiś deszcz. Planuje bardzo obficie wszystko podlać, tak by ziemia miała bufor na sporą ilość dni.
Mój słonecznik nadal ładnie rośnie w górę i oby rósł tak dalej.

Dwa arbuzy Carolina cross dobily do 3kg. Zobaczymy ile jeszcze zdołają urosnąć, bo zarastają je kabaczki giganty. Za rok muszę lepiej rozplanować miejscówki.

Czerwienią się pierwsze koktajlówki. Na inne przyjdzie mi jeszcze poczekać.

Kalafiory to porażka w tym sezonie, gdyż nie day rady ataku szkodników, natomiast brokuł rośnie całkiem całkiem.

Kolejny gorący dzień będzie, więc czeka mnie ogrom podlewania, gdyż nie wiadomo kiedy trafi się jakiś deszcz. Planuje bardzo obficie wszystko podlać, tak by ziemia miała bufor na sporą ilość dni.
Mój słonecznik nadal ładnie rośnie w górę i oby rósł tak dalej.

Dwa arbuzy Carolina cross dobily do 3kg. Zobaczymy ile jeszcze zdołają urosnąć, bo zarastają je kabaczki giganty. Za rok muszę lepiej rozplanować miejscówki.

Czerwienią się pierwsze koktajlówki. Na inne przyjdzie mi jeszcze poczekać.

Kalafiory to porażka w tym sezonie, gdyż nie day rady ataku szkodników, natomiast brokuł rośnie całkiem całkiem.

- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2921
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Ależ gigant ten słonecznik skoro ty przy nim wyglądasz (przy twoim wzroscie
)niemal jak mały chłopiec... A czemu tak ci zależy aby rósł wysoko
Brokuł już fajny; kiedy go zbierasz i na talerz? Ja juz nie robię brokułów bo nie mogłam sobie poradzic z "dodatkami zielonymi" których nie mozna odróżnic; przerzuciłam się na kiełki.
Jak twoje kapustne żyją??
Jak twoje kapustne żyją??
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Błażej ten brokuł to zaraz Ci zakwitnie i będzie niedobry
Wg mnie to on już jest za długo przetrzymany na krzaku .
Co to za pomidor na kiju !
Wg mnie to on już jest za długo przetrzymany na krzaku .
Co to za pomidor na kiju !
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14080
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Igala Słonecznik chciałbym aby urósł najwyższy, tak to rywalizacji na giganty ale jednak wygląda na taki na talerz, więc oby tylko miał wielką głowę, to i tak będzie dobrze.
Co do brokułów, to uprawiam je pierwszy raz. Rosną przy ścieżce ale nie zauważułem że tworzą różę.
Moje kapustne są tak pokiereszowane przez różnej maści szkodniki, że wnioskuje iż nie idzie ich u mnie uprawiać beż oprysku. Raczej za rok będą tylko pojedyńcze sztuki.
Seba Dzisiaj dam znać do domu by ktoś jechał i go zebrał. Od niedzieli jestem na wyjeździe i jak się nic nie zmieni, to będe tu bite trzy tygodnie.
Pomidor na kiju, to taka ciekawostka coś jak Micro tom. Rośnie jeden długi pęd z kępkami liści. Fajnie to wygląda.
Obecnie coś czubek zaczął się rozrastać na boki i troszkę traci na tym ale nie zamierzam mu przeszkadzać, byle zaowocował i udało się nasionka zebrać. 
Co do brokułów, to uprawiam je pierwszy raz. Rosną przy ścieżce ale nie zauważułem że tworzą różę.
Moje kapustne są tak pokiereszowane przez różnej maści szkodniki, że wnioskuje iż nie idzie ich u mnie uprawiać beż oprysku. Raczej za rok będą tylko pojedyńcze sztuki.
Seba Dzisiaj dam znać do domu by ktoś jechał i go zebrał. Od niedzieli jestem na wyjeździe i jak się nic nie zmieni, to będe tu bite trzy tygodnie.
Pomidor na kiju, to taka ciekawostka coś jak Micro tom. Rośnie jeden długi pęd z kępkami liści. Fajnie to wygląda.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2921
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Ja byłam bardzo napalona na kapustne i chociaż zmieniałam glebę to i tak było bez znaczenia bo szkodniki (jak szalone) wszelkiej maści konsumowały je w ekspresowym tempie bez względu na rodzaj ziemi... a pryskanych ja nie chcę hodować bo takie mam w sklepie.
Z jarmużem jakoś sobie radzę bezstresowo. Miłego pobytu (urlopu?)
Z jarmużem jakoś sobie radzę bezstresowo. Miłego pobytu (urlopu?)
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14080
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Wg to musi być sprzyjajace otoczenie, jakieś inne rośliny, które je wabią albo stwarzają warunki do życia. Jak patrze czasami na kapusty za miedzą u sąsiada, to już mam w głowię poletko kapust u siebie i później kiszoną kapuste.
Jak przychodzi co do czego, to mam 5kapust, 5kalafiorów, brokuły, kalarepy i na nich takie masy szkodników, od mszyc, po gąsienice i mączliki, że aż mnie trzęsie jak widzę lecącego motyla bielinka. Ostatnio jak byłem na działce, to latało ich kilkanaście. 
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2921
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Oj tak na pewno roślinność
ale również bardzo cała "zawartość gleby", bo ja również nie moge wyhodować na działce (nadających sie do konsumpcji)roszponki,rukoli, portulaki; wszystkie je mam w pojemnikach. U mnie jest ciężko bo jestem otoczona polami nieuprawianymi
i tzw dzikimi łąkami. Owszem są piękne, zbieram dużo ziół ... ale nie mogę zrównoważyć mojej gleby... nie wiem czy to możliwe bo to 5 klasa.... Od wielu lat pracuję nad nią i poletka w ogrodzie przydomowym mają już lepszą ziemię ale działka jest ciężka do naprawy.
Ja wczoraj goniłam bielinka bo podobał mu sie mój jarmuż, ha ha
i tzw dzikimi łąkami. Owszem są piękne, zbieram dużo ziół ... ale nie mogę zrównoważyć mojej gleby... nie wiem czy to możliwe bo to 5 klasa.... Od wielu lat pracuję nad nią i poletka w ogrodzie przydomowym mają już lepszą ziemię ale działka jest ciężka do naprawy.
Ja wczoraj goniłam bielinka bo podobał mu sie mój jarmuż, ha ha
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14080
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
U mnie wszystko co się gnieździ w ziemi i opadłych liściach czy owocach, to spokojnie może mieszkać na nieużytkowanej częsci działki. Też ganiałem bielinki po działce ale to walka z wiatrakami była.
Tuż przy działce mam 10ha swojego pola i nawet był już zamysł aby tam postawić wielki tunel. Jednak kto by się nim zajmował, gdy na działce brak prądu i bieżącej wody.
Trzeba z tym pomysłem poczekać rok, dwa i się zobaczy.
Co roku sobie obiecuje zmniejszyć różnorodność warzyw, a na końcu wychodzi więcej jak rok wcześniej.
W tym roku zaszalałem z ilością brukselki. Nie wiem po co mi jej tyle, w dodatku za gęsto rośnie, bo coś w szerz poszła i chyba będe musiał je przerzedzić lekko.
Z ziemniakami też poszedłem po bandzie, bo plonów z nich nie mam na jedzenie, a tylko na dwa trzy obiady(duża rodzina), a miejsca sporo zajmują.
Trzeba będzie usiąść i przeanalizować sobie wszystko na kolejny sezon.
Na działce rosną nadwyżki pomidorów, w tym dwarfy i do ostatniej wizyty wyglądały bardzo ładnie, bez żadnej opieki. Może część pomidorów przeniosę na działkę w kolejnym sezonie.
No i już się zaczyna. 
Tuż przy działce mam 10ha swojego pola i nawet był już zamysł aby tam postawić wielki tunel. Jednak kto by się nim zajmował, gdy na działce brak prądu i bieżącej wody.
Co roku sobie obiecuje zmniejszyć różnorodność warzyw, a na końcu wychodzi więcej jak rok wcześniej.
Z ziemniakami też poszedłem po bandzie, bo plonów z nich nie mam na jedzenie, a tylko na dwa trzy obiady(duża rodzina), a miejsca sporo zajmują.
Trzeba będzie usiąść i przeanalizować sobie wszystko na kolejny sezon.
Na działce rosną nadwyżki pomidorów, w tym dwarfy i do ostatniej wizyty wyglądały bardzo ładnie, bez żadnej opieki. Może część pomidorów przeniosę na działkę w kolejnym sezonie.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2921
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Cyt. ";:173 No i już się zaczyna.
" Skąd ja to znam???
ha, ha, ha...
Jezeli planujesz rozszerzenie uprawy w najbliższych latach to najwazniejszą sprawą to juz zacząć zajmowac sie przystosowaniem gleby do tego... oczywiscie w zależnosci od jej potrzeb, aby sobie "wyhodować" taką odpowiednią zanim wkroczysz w aktywną uprawę tam. Bo zakładam,że ziemia leży ugorem... chyba że tak nie jest...
Ja właśnie w ten sposób robię na gruncie który odziedziczył mój M ale on nie może się tym zajmować z racji zawodu a ja pracuje w domu przy kompie więc dla mnie to równocześnie relaks... (chociaż czasem również i stres sie zdarza, ce la vie..)
Wygląda że musisz oddzielić swoje eksperymenty od karmienia rodziny i potrzebujesz na tą zdrową żywność dużo miejsca aby wystarczyło wszystkim. To moje marzenie być w miarę samowystarczalną jeżeli chodzi o warzywa i sad. Ale jedna osoba tego nie dokona...
Zazdroszczę brukselki bo ja w tym roku nie miałam już dla niej miejsca a bardzo lubię (raw "gotowaną" sokiem z cytryny") oraz ziemniaków.
Jezeli planujesz rozszerzenie uprawy w najbliższych latach to najwazniejszą sprawą to juz zacząć zajmowac sie przystosowaniem gleby do tego... oczywiscie w zależnosci od jej potrzeb, aby sobie "wyhodować" taką odpowiednią zanim wkroczysz w aktywną uprawę tam. Bo zakładam,że ziemia leży ugorem... chyba że tak nie jest...
Ja właśnie w ten sposób robię na gruncie który odziedziczył mój M ale on nie może się tym zajmować z racji zawodu a ja pracuje w domu przy kompie więc dla mnie to równocześnie relaks... (chociaż czasem również i stres sie zdarza, ce la vie..)
Wygląda że musisz oddzielić swoje eksperymenty od karmienia rodziny i potrzebujesz na tą zdrową żywność dużo miejsca aby wystarczyło wszystkim. To moje marzenie być w miarę samowystarczalną jeżeli chodzi o warzywa i sad. Ale jedna osoba tego nie dokona...
Zazdroszczę brukselki bo ja w tym roku nie miałam już dla niej miejsca a bardzo lubię (raw "gotowaną" sokiem z cytryny") oraz ziemniaków.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2

