Cudowny powiew wiosny! cz.38
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Ale Ty masz różności, zawsze to mówię
ślicznie, kolorowo
Ale bez wygląda dla mnie najpiękniej , duży, czerwone korale i długo się trzymają 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu nadrobiłam zaległości, chociaż przyznaję, że czytałam pobieżnie.
Zatem zapytam czy masz kaczki biegusy?
Podobne one są rewelacyjne na ślimaki i chciałam zapytać, czy to prawda jeśli to one.
Wszystko Ci pięknie kwitnie, ale żeby już chryzantemy?
Czy to nie przesada?
Zatem zapytam czy masz kaczki biegusy?
Podobne one są rewelacyjne na ślimaki i chciałam zapytać, czy to prawda jeśli to one.
Wszystko Ci pięknie kwitnie, ale żeby już chryzantemy?
Czy to nie przesada?
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu nie dziwi mnie, że motyle pokochały Twój ogród, toż na takiej ilości kwiecia można spokojnie posiedzieć, pożywić się.
Właśnie zaskoczyłam, że moja lilia Lancon znikła, szkoda bo naprawdę jest piękna.
Właśnie zaskoczyłam, że moja lilia Lancon znikła, szkoda bo naprawdę jest piękna.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu z przyjemnością oglądam metamorfozy kwitnień w Twoim ogrodzie
U mnie też liliowce kwitną i dziś ścięłam pierwszy kwiatostan lilii drzewiastej do wazonu, bo zaczęła rozwijać kwiaty. Trochę mnie serce bolało trzymając w ręce sekator, ale nie mogłam sobie odmówić. W najbliższych dniach albo będę tylko przelotem na działce, albo nawet wcale i jak sobie pomyślę, że tam te moje cuda będą kwitły a ja nie będę mogła ich podziwiać to musiałam chociaż jeden kwiatostan przytargać do domu. Stoi teraz w wazonie taki dumny i zaczyna roztaczać swoją cudowną woń, a ja mogę na niego patrzeć i patrzeć
- ciekawe tylko ile się w tym wazonie utrzyma
U mnie też z tym deszczem to dziwnie, niby już dłuższy czas popaduje, a tu przedwczoraj musiałam podlewać, bo pod krzewami było suchuteńko. Dopiero w nocy popadało tak, że wczoraj w końcu i pod krzewami ziemia była wilgotna.
Nie dziwię się, że motyle uwielbiają Twój ogród - przecież nie mogą nie doceniać takiej różnorodności
I faktycznie o ile wcześniej pisałam, że prawie nie widuję motyli w ogrodzie, o tyle teraz mam ich sporo, szczególnie na kwitnących budlejach - wszak nie na darmo nazywają budleję motylim krzewem. A sadziłam je właśnie z myślą o motylach.
No i muszę podziękować za taką piekną lilię, którą mnie obdarowałaś
naprawdę zjawiskowa
A i bardzo interesująca fryzurka powojnika - ciekawe u jakiego fryzjera się czesze
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego czwartku
U mnie też z tym deszczem to dziwnie, niby już dłuższy czas popaduje, a tu przedwczoraj musiałam podlewać, bo pod krzewami było suchuteńko. Dopiero w nocy popadało tak, że wczoraj w końcu i pod krzewami ziemia była wilgotna.
Nie dziwię się, że motyle uwielbiają Twój ogród - przecież nie mogą nie doceniać takiej różnorodności
I faktycznie o ile wcześniej pisałam, że prawie nie widuję motyli w ogrodzie, o tyle teraz mam ich sporo, szczególnie na kwitnących budlejach - wszak nie na darmo nazywają budleję motylim krzewem. A sadziłam je właśnie z myślą o motylach.
No i muszę podziękować za taką piekną lilię, którą mnie obdarowałaś
A i bardzo interesująca fryzurka powojnika - ciekawe u jakiego fryzjera się czesze
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego czwartku
- Minnie
- 200p

- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witaj Marysiu!
Szaliczek bujny i kolorowy, podziwiam
Cieszę się, że deszcz podlał rabatki i grządki. Plagi ślimorów współczuję. Ale one i tak lepsze od przędziorka
Musisz chyba dokupić jeszcze kilka kaczuch, żeby zrobiły z nimi porządek. Małego arbuzka szkoda, to ci zbóje
Floksy i ja uwielbiam, też zawsze coś do domu przytargałam, a teraz rozsiewają się same. Miejsca niestety już brak, więc muszę powiedzieć pas. Nowych rabatek już nie będzie, bo i trawnik to już tylko symbolicznie, i czasu by to ogarnąć nie starcza... ale trzeba się cieszyć tym co jest, tylko szkoda, że lato tak pędzi, że człowiek nie nadąża się nacieszyć do woli.
Twoje floksy piękne, ten nowy i jeszcze jeden taki bladziutki - cudne
Pokażesz tunel i uprawy?
Szaliczek bujny i kolorowy, podziwiam
Floksy i ja uwielbiam, też zawsze coś do domu przytargałam, a teraz rozsiewają się same. Miejsca niestety już brak, więc muszę powiedzieć pas. Nowych rabatek już nie będzie, bo i trawnik to już tylko symbolicznie, i czasu by to ogarnąć nie starcza... ale trzeba się cieszyć tym co jest, tylko szkoda, że lato tak pędzi, że człowiek nie nadąża się nacieszyć do woli.
Twoje floksy piękne, ten nowy i jeszcze jeden taki bladziutki - cudne
Pokażesz tunel i uprawy?
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witam serdecznie!
Humor marny, bo pogoda nie nastraja! Do wczoraj jedynie polewało na przemian ze słońcem, a od wieczora wczorajszego leje non stop. Poza tym wieje mocno i drżę o drzewa, szczególnie owocowe. Wcześniej mimo sporej ilości owoców nie groziły złamaniem, ale teraz nasączone mocno wodą wiszą niepokojąco. Jedynie brzoskwinię wcześniej powiązałam, żeby się nie rozłamała i podparłam śliwkę z ogromnymi owocami, bo gałęzie rachityczne i niebezpiecznie przechyla się na jedną stronę. Pozostałe moje kochane śliweczki w niebezpieczeństwie.
Bardzo brzydko kwitną liliowce co mnie wkurza niesamowicie, bo co roku czekam na ich kwiaty, a w tym roku szczególnie bo mam kilka nowych odmian od Dorotki. Jednak co który zakwitnie to wygląda jak zmoknięta chusteczka
Jagi witam Cię szczególnie, bo niepokoiłam się o Ciebie
Wbrew pozorom jest gdzie skręcić z można być niewidocznym w szaliczku, czego dowodzi niejednokrotnie mój M szukając mnie albo przechodząc niezauważenie
Ślimaki zaatakowały w tym sezonie niespodziewania, bo parę lat były pojedyncze, a rok temu miały je niby wytępić kaczki
Kaczki ze względu bezpieczeństwa poszły do kurzej woliery, a ślimaki wylazły z ukrycia ...albo od sąsiadów
a ponieważ ogród był obsadzony niewielkimi rozsadami nie wypuściłam kaczek tylko poszły w ruch kryształki
Znowu mam nadmiar wody i nie wsiąka w grunt gdybym mogła? przechyliłabym tą miednicę w Twoją stronę.
Dziękuję za miłe słowa, uściski i nie zazdrość, bo nie ma czego, buziaki
Mam dla Ciebie taki zestaw, a gdybyś nie lubiła różu to śliczny nowy złocień.


Aniu anabuko1 na wiosnę dostajemy ofertę od Lilypolu i tam jest dużo ciekawych i pewnych odmianowo lilii. To werbena hastata, która nawet lepiej się sieje niż patagońska i kwitnie wcześniej. Mam ją w trzech kolorach ale najwięcej tej różowej, czerwona i biała marnie się rozrasta. Mogę zebrać nasiona to rzucisz jesienią i potem nie wyplewisz
Jarzmianki już dość długo kwitną.
Dla Ciebie jeszcze raz hastata i ostatnie kwiaty Marie Viaud


Agnieszko jak widzę motylki latające w słońcu po ogrodzie to jedynie bielinki wzbudzają we mnie dreszcz mieszanych emocji
Jeszcze nie polewałam kapust wodą, ale przymierzam się. Taki sposób wyczytałam u rosyjskich ogrodników, którzy wymyślają różne metody żeby ominąć chemię, a może jest u nich trudno dostępna i droga. Każą lać po całej kapuście żeby ugotować co w środku siedzi.
Kapustka syberyjska nadaje się do wszystkiego z wyjątkiem zawijania gołąbków. Ja gotowałam w osolonym wrzątku i jadłam z bułeczką na masełku
albo jako dodatek do zupy. Jak nadziewam pierogi mięsem to nie lubię samego mięsa tylko dodaję albo boczniaki, albo kapustę np. włoską czy właśnie tą
Dobra jest tylko młoda, bo potem jest coraz twardsza i szybko idzie w pędy i nasiona.
Czy ten floksik wpadł Ci oczko?

Nagietki ochoczo rosną mi tylko warzywniku!

Zuziu lilii będzie sporo, bo cebul nakupowałam masę, a nawet te co rok temu nawet nie wyszły zapowiadają co najmniej po jednym kwiatku. Żółte może Ci się rozsiały, albo coś je rozniosło, bo nie czytałam żeby się wzajemnie przepylały
Moje róże już też kończą pierwsze kwitnienie i niektóre niestety jedyne.
Dziękuję i życzę miłego pobytu na działeczce
Dla Ciebie moje dwa nabytki zeszłoroczne, hortensje! jedna musi być przechowywana w domu a druga chyba niekoniecznie ale na razie są w doniczkach i kwitną


Ewciu udało Ci się ukorzenić bez to wspaniale, bo trudno to zrobić ale pod Twoją czułą opieką jest to możliwe
Mój kwitł dość szybko, a kupiłam go jako maleńkie drzewko. Dawno temu pokazywałam jak szybko rósł, bo on ma 6 lat a tnę go dość radykalnie bo inaczej byłby pewnie o 50 % większy.
To dla Ciebie mam swoje małe sukcesy, ciemiężyk i moszenki południowe! obydwa z nasion.


Karolino wyjątkowo długo w tym roku trzymają się koraliki, już trochę opada ale również mocno obrodziły. Poza tym są wyjątkowo trwałe, taki rok!
Małgosiu miło mi że mnie odwiedzasz
Kaczki rzeczywiście zjadają ślimaki, chociaż moje w tym roku stały się kurami
Zimą dla bezpieczeństwa zagoniłam je do kurnika i tak zasmakowały w takim życiu że nie kwapią się do jego zmiany. Zatem musiałam wrócić do kryształków i teraz już ich nie wypuszczam. Poza tym są dość wygodne, bo te ślimaki rok temu to zbierałam i rzucałam i w pobliżu. Teraz jak wrzucam do woliery to kury są szybsze, chociaż kiedyś nie tknęły nagulca. Chryzantemy białe mają pączki ale na szczęście jeszcze ich nie rozwijają
Dla Ciebie kaczka wespół z kurami i moje nowe maleństwo kwitnące kruszczyk.


Justynko zakładaj szybko ogród


Dorotko nie rezygnuj z Lancon ona czasem znika a potem ze zdwojoną energią wychodzi. Ja kiedyś chciałam komuś wykopać cebulę...nie udało się ale lilia się obraziła i znikła, a w innym miejscu zakwitła marnym kwiatkiem, a za rok był cały bukiet
Popatrz jak wyglądają moje pupilki po deszczu, jestem strasznie wkurzona!


i to rano był pączek, a po południu taki wymoczek
Beatko moja miła
troszkę feeria barw ucichła, bo kończą kwitnienie róże a floksy jeszcze nie zakwitły wszystkie, bo one robią ładne kolorowe plamy. Lilie oszczędnie rozkwitają...i dobrze, że ciągle były jakieś kolory, a liliowce w deszczu wyglądają szczególnie niekorzystnie. Tak samo jak irysy nie lubią mżawki.
Nie raz mam ochotę ciachnąć piękny kwiat i dać do flakona, ale częściej bywam w ogrodzie niż w domu i rezygnuję. Jedynie piwonie i mieczyki ścinam bez skrupułów. Gdybym miała działkę pewnie zrobiłabym jak Ty, bo na mojej niegdysiejszej działce zawsze znalazł się amator cudzego piękna
Beatko teraz już mi dolało i woda rano stała w ogrodzie bo nie nadąża wsiąkać, czyli najwyższy czas żeby pogoda się zmieniła. U kurek błotna kąpiel, a już miałam wymieniać ściółkę i dobrze że tego nie zrobiłam
Nawet motyle zniknęły, a jedynie trzmiele nie rezygnują i czasem kimkną sobie na kwiatku.
Ten guziczek na powojniku oprócz regularnej fryzurki miał cudowny kolor starego złota, czego aparat nie oddał.
Dziękuję, czwartek zaczął się co prawda deszczem ale i wizytą listonosza z roślinkami od Lucynki
Więc za dobre życzenia buziaki i Tobie życzę wspaniałego czwartku i piątku 
Beatko czy ucieszy Cię mój zwierzyniec? Najnowsze kurki odważnie wychodzą o walczą o pożywienie ze starymi i osobista ropuszka, mieszkająca w ogórkach i dająca się głaskać


Aniu Minnie cieszy mnie Twoja wizyta
. ale już się nie cieszę deszczem, już na niego psioczę
Kwiatki tracą swoją urodę, bo wody stanowczo za dużo! Na przędziorka kiedyś kupiłam dobroczynka gruszowego i być może gdzieś jeszcze grasuje bo nawet w tunelu przędziorka nie ma. Za to ślimaków nie da się wytępić raz na zawsze, bo zawsze się skądś przywleką. Dookoła nieużytki, łąki niekoszone albo pola mocno nasączone chemią...to lecą do mojej zdrowej stołówki!
Floksy czasem gdzieś się wysieją ale pojedyncze przypadki, bo w mojej ciężkiej glinie nasiona czy siewki w zimie nie przetrwają. Czasem jak wzbogacę jakąś grządkę, albo w torfie pod borówkami wysiewają się orliki.
Oj lubię ja te floksy i dla nich jestem w stanie coś wyprowadzić do części dzikiej nieformalnej
Nie mam akurat pod ręką zdjęć aktualnych upraw, ale zrobię i wstawię jak przestanie lać, jedynie wczoraj zrobiłam parę pomidorów w tunelu to coś dla Ciebie!


Pokażę Wam jeszcze ciekawego kwiatucha z nasion od forumki, floks nocny w wersji dziennej i pod wieczór


Dziękuję za odwiedziny i życzę pogody według uznania!
Humor marny, bo pogoda nie nastraja! Do wczoraj jedynie polewało na przemian ze słońcem, a od wieczora wczorajszego leje non stop. Poza tym wieje mocno i drżę o drzewa, szczególnie owocowe. Wcześniej mimo sporej ilości owoców nie groziły złamaniem, ale teraz nasączone mocno wodą wiszą niepokojąco. Jedynie brzoskwinię wcześniej powiązałam, żeby się nie rozłamała i podparłam śliwkę z ogromnymi owocami, bo gałęzie rachityczne i niebezpiecznie przechyla się na jedną stronę. Pozostałe moje kochane śliweczki w niebezpieczeństwie.
Bardzo brzydko kwitną liliowce co mnie wkurza niesamowicie, bo co roku czekam na ich kwiaty, a w tym roku szczególnie bo mam kilka nowych odmian od Dorotki. Jednak co który zakwitnie to wygląda jak zmoknięta chusteczka
Jagi witam Cię szczególnie, bo niepokoiłam się o Ciebie
Ślimaki zaatakowały w tym sezonie niespodziewania, bo parę lat były pojedyncze, a rok temu miały je niby wytępić kaczki Znowu mam nadmiar wody i nie wsiąka w grunt gdybym mogła? przechyliłabym tą miednicę w Twoją stronę.
Dziękuję za miłe słowa, uściski i nie zazdrość, bo nie ma czego, buziaki
Mam dla Ciebie taki zestaw, a gdybyś nie lubiła różu to śliczny nowy złocień.


Aniu anabuko1 na wiosnę dostajemy ofertę od Lilypolu i tam jest dużo ciekawych i pewnych odmianowo lilii. To werbena hastata, która nawet lepiej się sieje niż patagońska i kwitnie wcześniej. Mam ją w trzech kolorach ale najwięcej tej różowej, czerwona i biała marnie się rozrasta. Mogę zebrać nasiona to rzucisz jesienią i potem nie wyplewisz
Jarzmianki już dość długo kwitną.Dla Ciebie jeszcze raz hastata i ostatnie kwiaty Marie Viaud


Agnieszko jak widzę motylki latające w słońcu po ogrodzie to jedynie bielinki wzbudzają we mnie dreszcz mieszanych emocji
Kapustka syberyjska nadaje się do wszystkiego z wyjątkiem zawijania gołąbków. Ja gotowałam w osolonym wrzątku i jadłam z bułeczką na masełku
albo jako dodatek do zupy. Jak nadziewam pierogi mięsem to nie lubię samego mięsa tylko dodaję albo boczniaki, albo kapustę np. włoską czy właśnie tą Dobra jest tylko młoda, bo potem jest coraz twardsza i szybko idzie w pędy i nasiona.
Czy ten floksik wpadł Ci oczko?

Nagietki ochoczo rosną mi tylko warzywniku!

Zuziu lilii będzie sporo, bo cebul nakupowałam masę, a nawet te co rok temu nawet nie wyszły zapowiadają co najmniej po jednym kwiatku. Żółte może Ci się rozsiały, albo coś je rozniosło, bo nie czytałam żeby się wzajemnie przepylały
Dziękuję i życzę miłego pobytu na działeczce
Dla Ciebie moje dwa nabytki zeszłoroczne, hortensje! jedna musi być przechowywana w domu a druga chyba niekoniecznie ale na razie są w doniczkach i kwitną



Ewciu udało Ci się ukorzenić bez to wspaniale, bo trudno to zrobić ale pod Twoją czułą opieką jest to możliwe
To dla Ciebie mam swoje małe sukcesy, ciemiężyk i moszenki południowe! obydwa z nasion.


Karolino wyjątkowo długo w tym roku trzymają się koraliki, już trochę opada ale również mocno obrodziły. Poza tym są wyjątkowo trwałe, taki rok!
Małgosiu miło mi że mnie odwiedzasz
Kaczki rzeczywiście zjadają ślimaki, chociaż moje w tym roku stały się kurami
Zimą dla bezpieczeństwa zagoniłam je do kurnika i tak zasmakowały w takim życiu że nie kwapią się do jego zmiany. Zatem musiałam wrócić do kryształków i teraz już ich nie wypuszczam. Poza tym są dość wygodne, bo te ślimaki rok temu to zbierałam i rzucałam i w pobliżu. Teraz jak wrzucam do woliery to kury są szybsze, chociaż kiedyś nie tknęły nagulca. Chryzantemy białe mają pączki ale na szczęście jeszcze ich nie rozwijają Dla Ciebie kaczka wespół z kurami i moje nowe maleństwo kwitnące kruszczyk.


Justynko zakładaj szybko ogród


Dorotko nie rezygnuj z Lancon ona czasem znika a potem ze zdwojoną energią wychodzi. Ja kiedyś chciałam komuś wykopać cebulę...nie udało się ale lilia się obraziła i znikła, a w innym miejscu zakwitła marnym kwiatkiem, a za rok był cały bukiet
Popatrz jak wyglądają moje pupilki po deszczu, jestem strasznie wkurzona!


i to rano był pączek, a po południu taki wymoczek
Beatko moja miła
Nie raz mam ochotę ciachnąć piękny kwiat i dać do flakona, ale częściej bywam w ogrodzie niż w domu i rezygnuję. Jedynie piwonie i mieczyki ścinam bez skrupułów. Gdybym miała działkę pewnie zrobiłabym jak Ty, bo na mojej niegdysiejszej działce zawsze znalazł się amator cudzego piękna
Beatko teraz już mi dolało i woda rano stała w ogrodzie bo nie nadąża wsiąkać, czyli najwyższy czas żeby pogoda się zmieniła. U kurek błotna kąpiel, a już miałam wymieniać ściółkę i dobrze że tego nie zrobiłam
Nawet motyle zniknęły, a jedynie trzmiele nie rezygnują i czasem kimkną sobie na kwiatku.
Ten guziczek na powojniku oprócz regularnej fryzurki miał cudowny kolor starego złota, czego aparat nie oddał.
Dziękuję, czwartek zaczął się co prawda deszczem ale i wizytą listonosza z roślinkami od Lucynki

Beatko czy ucieszy Cię mój zwierzyniec? Najnowsze kurki odważnie wychodzą o walczą o pożywienie ze starymi i osobista ropuszka, mieszkająca w ogórkach i dająca się głaskać


Aniu Minnie cieszy mnie Twoja wizyta
Kwiatki tracą swoją urodę, bo wody stanowczo za dużo! Na przędziorka kiedyś kupiłam dobroczynka gruszowego i być może gdzieś jeszcze grasuje bo nawet w tunelu przędziorka nie ma. Za to ślimaków nie da się wytępić raz na zawsze, bo zawsze się skądś przywleką. Dookoła nieużytki, łąki niekoszone albo pola mocno nasączone chemią...to lecą do mojej zdrowej stołówki!
Floksy czasem gdzieś się wysieją ale pojedyncze przypadki, bo w mojej ciężkiej glinie nasiona czy siewki w zimie nie przetrwają. Czasem jak wzbogacę jakąś grządkę, albo w torfie pod borówkami wysiewają się orliki.
Oj lubię ja te floksy i dla nich jestem w stanie coś wyprowadzić do części dzikiej nieformalnej

Nie mam akurat pod ręką zdjęć aktualnych upraw, ale zrobię i wstawię jak przestanie lać, jedynie wczoraj zrobiłam parę pomidorów w tunelu to coś dla Ciebie!


Pokażę Wam jeszcze ciekawego kwiatucha z nasion od forumki, floks nocny w wersji dziennej i pod wieczór


Dziękuję za odwiedziny i życzę pogody według uznania!
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu
Przykro mi ,że zły humorek, może pełnia też robi swoje, człowiek rozdrażniony.
Pokazany cukierkowy floks też piękny, ale taki mam. Tamten jest zupełne jasny , róż wyblakły, łodyga ciemna.
Ciekawy kwiatek - floks nocny.
Ładniej wygląda zwinięty
Niespotykane roślinki z nasion, moszenki znam a to drugie ze strączkami do jedzenia się nadaje
Mówisz, że plaga ślimorów
To ciekawe swoją drogą ,że łysielce nie u wszystkich występują.
Widocznie cała okolica musi im sprzyjać, nie tylko sam ogród.
Wczoraj też kulki wysypałam pod jabłonią bo do spadów przychodzą.
Oby pogoda do Was wróciła i żadnych niespodzianek 13 i 27 lipca , gdy będą zaćmienia oraz w okresie między nimi
Przykro mi ,że zły humorek, może pełnia też robi swoje, człowiek rozdrażniony.
Pokazany cukierkowy floks też piękny, ale taki mam. Tamten jest zupełne jasny , róż wyblakły, łodyga ciemna.
Ciekawy kwiatek - floks nocny.
Niespotykane roślinki z nasion, moszenki znam a to drugie ze strączkami do jedzenia się nadaje
Mówisz, że plaga ślimorów
To ciekawe swoją drogą ,że łysielce nie u wszystkich występują.
Widocznie cała okolica musi im sprzyjać, nie tylko sam ogród.
Wczoraj też kulki wysypałam pod jabłonią bo do spadów przychodzą.
Oby pogoda do Was wróciła i żadnych niespodzianek 13 i 27 lipca , gdy będą zaćmienia oraz w okresie między nimi
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu nie przejmuj się liliowcami moje wyglądają podobnie. Wróci słońce wtedy zobaczysz powrócą do formy. Deszcz nam był potrzebny, teraz doczytałam o drzewach masz rację, że obciążone gałęzie mogą nie wytrzymać naporu, szkoda byłoby owoców.
Piękne pomidorki, po ostatniej wizycie u Irenki wiem, że moja wiedza na temat uprawy pomidorów jest marna
a mnie wydawało się, że coś wiedzy liznęłam, bo zbieram koszami, jak się myliłam 
Teraz nie kojarzę gdzie ta lilia u mnie rosła, wiem że byłam nią zauroczona.
Piękne pomidorki, po ostatniej wizycie u Irenki wiem, że moja wiedza na temat uprawy pomidorów jest marna
Teraz nie kojarzę gdzie ta lilia u mnie rosła, wiem że byłam nią zauroczona.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Liliowce ,lilie piękne.
Och ten Lankon
Fajniusie te kurki. Teraz mało gdzie można ja zobaczyć .
Ale i pracy codziennej przy nich masz pewnie sporo.
Och ten Lankon
Fajniusie te kurki. Teraz mało gdzie można ja zobaczyć .
Ale i pracy codziennej przy nich masz pewnie sporo.
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu!
Zaiste, zapomniałam, że u Ciebie wystarczy się lekko schylić, żeby stać się niewidzialnym
.
Fajny zestaw roślin mi dedykowałaś. Dzięki. Między nimi tawułka. Uwielbiałam te kwiaty, miałam ich wiele odmian, ale, jak się domyślasz, wieloletnia susza wykończyła je doszczętnie
.
Zastanawiam się nad werbeną hastata, ładna jest. Jak myślisz, rosła by u mnie
Widzę, że smuci nas pogoda, choć każdą z nam z innego powodu...
Chyba jednak wolałabym Twój. Kiedy się budzę i widzę znów to toskańskie bezchmurne niebo - zgrzytam zębami
.
a to na nasze ogrodowe zgryzoty.
Jagi
Zaiste, zapomniałam, że u Ciebie wystarczy się lekko schylić, żeby stać się niewidzialnym
Fajny zestaw roślin mi dedykowałaś. Dzięki. Między nimi tawułka. Uwielbiałam te kwiaty, miałam ich wiele odmian, ale, jak się domyślasz, wieloletnia susza wykończyła je doszczętnie
Zastanawiam się nad werbeną hastata, ładna jest. Jak myślisz, rosła by u mnie
Widzę, że smuci nas pogoda, choć każdą z nam z innego powodu...
Chyba jednak wolałabym Twój. Kiedy się budzę i widzę znów to toskańskie bezchmurne niebo - zgrzytam zębami
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu Ciemiężyk i Moszenki południowe dla mnie to nieznane rośliny, ale jak z nasionka to wielki szacun
Ty jesteś bardziej doświadczoną ogrodniczką
Mnie chyba ukorzenianie patyczków (choć nie zawsze) idzie lepiej niż sianie, a i tak Kolkwicji mi się nie udało
Dlatego jak będziesz coś ciachać to pamiętaj o mnie
Podobno ma się od jutra poprawić pogoda to i Twoje samopoczucie się polepszy 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3714
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu Lancon piękny,ale te bez
,cudo! Mówisz rok motyli,u mnie coś kiepsko z nim,ale i kwiatów niewiele.
Pozdrowienia przesyłam.
Pozdrowienia przesyłam.
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witaj Marysiu
Podchodziłam, pozachwycalam się, powąchałam lilie.Cudowne różności w Twoim ogrodzie. Bez wspaniały ale za duży do mojego ogrodu. Szkoda. Po zachwytach nad pierzastymi eM stwierdził, że mogę sobie kupić kaczkę
. No i to na tyle....
. Marysiu czy Ty wykopujesz swoje lilie. Ja miałam drzewiaste przez trzy lata i mi zanikły. Motylka posyłam i pozdrawiam.


- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu no bardzo mnie ucieszył zestaw kurkowo-ropuchowy
Ja lubię zwierzątka, a ta ropucha to nawet nieco podobna do mnie, też ma takie fajne purchle
Od wczoraj u mnie co i rusz pada. Jak na razie to nie ma źle, ale zbiegło się to z kwitnieniem liliowców, a te niezbyt dobrze znoszą takie deszcze - przynajmniej moje.
Kolejne piękne obrazki pooglądałam
Ciemiężyk, Moszenki, Floks nocny to nowości dla mnie i takie smaczki podkręcajace oryginalność Twojego szaliczka
Życzę pogody wedle potrzeb i serdecznie pozdrawiam
Od wczoraj u mnie co i rusz pada. Jak na razie to nie ma źle, ale zbiegło się to z kwitnieniem liliowców, a te niezbyt dobrze znoszą takie deszcze - przynajmniej moje.
Kolejne piękne obrazki pooglądałam
Życzę pogody wedle potrzeb i serdecznie pozdrawiam



