To przysychanie końcówek dolnych liści to moim zdaniem nic groźnego.
Szuja pisze:czyli te dwie gałązki jak coś to uciąć, zostawić do przeschniecia i wetknąć w żwirek
 - tak, miejsce cięcia możesz posypać sporoszkowanym węglem drzewnym, zostawić na dzień-dwa i do piachu.
Szuja pisze:oprócz łodygi i jednego listka 

 to dla tego też byłaby jeszcze szansa?
 
 - tak, szansa jest i to spora.
Swoje ciachnąłem w ten sposób na początku tego sezonu, teraz wyglądają tak:

- te dwie wyższe, na drugim planie, to szczyty łodyg; dwie pierwsze, niższe - to dolne części, z korzeniem, które dały po trzy - cztery odrosty (a po ciachnięciu też z nich zostało niewiele, dwa - trzy szeregi liści):
 
