Nowe życie w starej chatce cz.III
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Kasiu smacznie u Ciebie i pięknie. Ja to bym chciała taką żonę mieć
. Malwy miałam i ja przez dwa sezony chyba. Zardzewiały i nie miałam już do nich serca. Górą ładne, bo kolorowe kwiaty ale liście na dole były okropne.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Ja się też tego potwora nie tykam
Ponoć nie utrzymam, to co się będę pchać
W kuchni smacznie, w ogrodzie pięknie
W kuchni smacznie, w ogrodzie pięknie
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2652
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Kasiu smakowite te Twoje przetwory, wyglądają wspaniale. Ja tez chciałam narwać lipy, ale u nas w parku tylko duże drzewa i nie ma jak.
Trzymam kciuki za warzywnik!
Trzymam kciuki za warzywnik!
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Marysiu dzisiaj nie wytrzymałam i otworzyłam słoik z czereśniami marynowanymi, dobre 
Kasiu haha, chyba nie
Malwy mi odradzacie, więc chyba ich nie będzie.
Małgosiu kosiarka nieraz mną rządzi, a co dopiero ten potwór, nie dziękuję
Monia ja też prawie lipę przegapiłam, przeszliśmy kilka kilometrów, aż znaleźliśmy bez kuleczek.
W ogrodzie zastój, chwasty wszędzie, trawa sucha, rośliny też usychają, mimo podlewania, kwiaty przekwitły, zrobiło się niekolorowo i zielono
Wczoraj skosiliśmy pole, bo długie badyle sterczały.
Mamy teraz tyle rzeczy do zrobienia (w domu i na dworze), że nie wiadomo za co się brać.
Dni uciekają jak szalone, z niczym się nie wyrabiamy, a co dopiero by było, jakbym wróciła do pracy...
Od jutra wakacje, to może więcej zrobimy, jak Natalia zajmie się, choć na chwilę, Filipem...
W Waszych wątkach też mam zaległości, ech..
Różyczki przekwitają, płatki sypią się w tym upale jak szalone.





Lawenda niezawodna, pięknie rośnie i ładnie z daleka wygląda:


Dzisiaj trochę obcięłam, bez uszczerbku na wyglądzie.
Lecę do dalszych obowiązków... Dobranoc
Kasiu haha, chyba nie
Małgosiu kosiarka nieraz mną rządzi, a co dopiero ten potwór, nie dziękuję
Monia ja też prawie lipę przegapiłam, przeszliśmy kilka kilometrów, aż znaleźliśmy bez kuleczek.
W ogrodzie zastój, chwasty wszędzie, trawa sucha, rośliny też usychają, mimo podlewania, kwiaty przekwitły, zrobiło się niekolorowo i zielono
Wczoraj skosiliśmy pole, bo długie badyle sterczały.
Mamy teraz tyle rzeczy do zrobienia (w domu i na dworze), że nie wiadomo za co się brać.
Dni uciekają jak szalone, z niczym się nie wyrabiamy, a co dopiero by było, jakbym wróciła do pracy...
Od jutra wakacje, to może więcej zrobimy, jak Natalia zajmie się, choć na chwilę, Filipem...
W Waszych wątkach też mam zaległości, ech..
Różyczki przekwitają, płatki sypią się w tym upale jak szalone.





Lawenda niezawodna, pięknie rośnie i ładnie z daleka wygląda:


Dzisiaj trochę obcięłam, bez uszczerbku na wyglądzie.
Lecę do dalszych obowiązków... Dobranoc
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Znowu szalejesz z przetworami. Początek sezonu, a spiżarka zaczęła się już zapełniać
Fajnie wyglądaja czereśnie w słoiczkach, ale to chyba nie moje smaki. W occie to ja lubię grzybki, albo ogóreczki
Na zdjęciach jeszcze nie widać, że brakuje kwiatów w ogrodzie, jeszcze jest kolorowo. Piękna lawenda, moja wymarzła. Kupiłam w tym roku ale jeszcze jest mała.
Dlaczego lipa, nazywa się lipa, skoro w czerwcu już przekwitła
?
A ja właśnie dzisiaj podziwiałam piękne malwy i zastanawiałam sie, dlaczego one nie chore?
Pozdrawiam
Na zdjęciach jeszcze nie widać, że brakuje kwiatów w ogrodzie, jeszcze jest kolorowo. Piękna lawenda, moja wymarzła. Kupiłam w tym roku ale jeszcze jest mała.
Dlaczego lipa, nazywa się lipa, skoro w czerwcu już przekwitła
A ja właśnie dzisiaj podziwiałam piękne malwy i zastanawiałam sie, dlaczego one nie chore?
Pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Kasiu to dobrze że w ogrodzie zielono bo moja trawa przed deszczem zaczęła wysychać, a w ogóle coraz rzadziej kosiłam ścieżkę. Teraz pewnie wszystko odżyje! Róże niektóre w tym prażącym słońcu nie zwiędnięte tylko przypieczone..wysuszone
Niestety czasu wszyscy mamy mało chociaż nie mamy takich słodkich pochłaniaczy czasu jak Filipek 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Kasiu, podziwiam Twoją pracowitość. Opieka nad dziećmi, zwłaszcza nad maleństwem zabiera multum czasu, a Ty jeszcze masz działkę i robisz mnóstwo przetworów.
Jesteś Wielka!
A działeczka kwitnie różyczkami pomimo upałów.
Widać, że bardzo o swoje roślinki dbasz.
Dobrego weekendu, Kasieńko.

A działeczka kwitnie różyczkami pomimo upałów.
Dobrego weekendu, Kasieńko.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Kasiu, piękne róże.
tak, tak szkoda,że już niektóre przekwitają.
Lawenda piękna.Czy coś z nią robisz ??
tak, tak szkoda,że już niektóre przekwitają.
Lawenda piękna.Czy coś z nią robisz ??
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Iwonko trzeba korzystać z tego co się ma 
Wczoraj robiłam dżemy z czarnej porzeczki i agrestu, ścięłam kolejną turę mięty do suszenia

Wszystko zakwitło szybciej w tym roku, przez co już w czerwcu mam przekwitnięty ogród
Lilie coś się nie kwapią do zakwitnięcia, cały czas w pąkach.
Marysiu trawę też mam uschniętą. Od wczoraj pada to trochę to wszystko odżyje, nawet świerki mi podeschły
Pashmina, jakaś marna...

Lucynko eee tam, nic mi się nie chce. Ostatnie noce to jakaś porażka, Filip budzi się co godzinę, dwie.
James Galway

Aniu różyczki się kończą, może doczekamy się kolejnego kwitnienia
Lawendę suszę w bukiecikach, w moim innym wątku pokazałam co zrobiłam z niej w zeszłym roku, o tutaj: viewtopic.php?f=63&t=90581&start=56
Wczoraj jeszcze uszyłam serduszko z eM'a koszuli
Pokażę, jak uszyję ich więcej.

W tym roku mam zamiar upiec w końcu lawendowe maślane ciasteczka i dodać trochę do miodu


Dzisiaj przeszła burza, blisko była, bo za błyskiem zaraz był huk
Popadało solidnie. Byliśmy na spacerku, zaraz będę ogarniać chałupkę, żeby iść na działkę jak się wypogodzi

Fairy:

Groszek:

Maria Theresia:



Jubilee Celebration:

Miłego popołudnia
Wczoraj robiłam dżemy z czarnej porzeczki i agrestu, ścięłam kolejną turę mięty do suszenia

Wszystko zakwitło szybciej w tym roku, przez co już w czerwcu mam przekwitnięty ogród
Lilie coś się nie kwapią do zakwitnięcia, cały czas w pąkach.
Marysiu trawę też mam uschniętą. Od wczoraj pada to trochę to wszystko odżyje, nawet świerki mi podeschły
Pashmina, jakaś marna...

Lucynko eee tam, nic mi się nie chce. Ostatnie noce to jakaś porażka, Filip budzi się co godzinę, dwie.
James Galway

Aniu różyczki się kończą, może doczekamy się kolejnego kwitnienia
Lawendę suszę w bukiecikach, w moim innym wątku pokazałam co zrobiłam z niej w zeszłym roku, o tutaj: viewtopic.php?f=63&t=90581&start=56
Wczoraj jeszcze uszyłam serduszko z eM'a koszuli

W tym roku mam zamiar upiec w końcu lawendowe maślane ciasteczka i dodać trochę do miodu


Dzisiaj przeszła burza, blisko była, bo za błyskiem zaraz był huk
Popadało solidnie. Byliśmy na spacerku, zaraz będę ogarniać chałupkę, żeby iść na działkę jak się wypogodzi

Fairy:

Groszek:

Maria Theresia:



Jubilee Celebration:

Miłego popołudnia
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Witaj Kasiu.
U Ciebie jak zwykle mnóstwo inspiracji na przetwory. Na marynowane czereśnie nigdy bym nie wpadła. Ciekawa jestem smaku.
Co do kwitnień, to u mnie to samo. Dopiero kalendarzowe lato się zaczęło a ja mam wrażenie, ze to już jesień.
U Ciebie jak zwykle mnóstwo inspiracji na przetwory. Na marynowane czereśnie nigdy bym nie wpadła. Ciekawa jestem smaku.
Co do kwitnień, to u mnie to samo. Dopiero kalendarzowe lato się zaczęło a ja mam wrażenie, ze to już jesień.
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Witaj Kasiula,smakowicie wyglądają twoje czereśniowe słoiczki ,jak ja kocham mieć pełniutką spiżarnię ,już się cieszę ,że się zaczęła zapełniać ,a w ogrodzie masz śliczne kwitnienia róż i powojników ,no i pachnąca lawenda zagościła u ciebie,pozdrawiam 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Kasiu witaj
Soki pierwsze masz zrobione.A jeszcze inne owocki będą i przetwory rożne dojdą.
Lawendy piękne
Fajne te twoje bukieciki lawendowe. I ja w tym roku spróbuję tak je powiązać.
ciekawe, piękne odmiany róz.
Soki pierwsze masz zrobione.A jeszcze inne owocki będą i przetwory rożne dojdą.
Lawendy piękne
Fajne te twoje bukieciki lawendowe. I ja w tym roku spróbuję tak je powiązać.
ciekawe, piękne odmiany róz.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Wiolu nie wiem czy jadłaś marynowaną dynię? Smak podobny tylko że słodsze. Mi smakuje. Do mięsa będą idealne, rozsypane dookoła na półmisku 
Martuś ja też lubię mieć pełną spiżarkę, ładnie ustawione słoiczki jak w sklepie
Musimy dokończyć spiżarkę, a wtedy będzie pięknie.
Aniu bukieciki lawendowe fajne na krótką metę. Jak uschną to opadają te kuleczki, warto więc zrobić pałeczki wstążeczkowe lub jakieś saszetki zapachowe do szaf.
Wczoraj zrobiłam dżem czereśniowy z kardamonem i cynamonem, niestety nic nie poszło do słoików, bo dzisiaj zrobiłam naleśniki i prawie wszystko zjedliśmy. Zostało w brytfance może na dwa słoiki
Będę musiała jutro dorobić, bo jest dobry
, a na drzewie wiszą ostatnie czereśnie. Najedliśmy się w tym roku jak nigdy.
Zaczynają się malinki (dzisiaj już podjadaliśmy) i wiśnie, więc kolejne przetwory w kolejce.
Wczoraj też rozpoczęłam nalewkę "Smaki lata". Przez całe lato dosypuje się różnych owoców, po szklance + szkl. spirytusu + szkl. cukru.
na razie mam czarną porzeczkę, agrest, czereśnie, niestety truskawek już nigdzie nie mogę dostać, będą jeszcze maliny, wiśnie, aronia, jagody, jabłka, gruszki i co jeszcze mi wpadnie w łapki. Ciekawa jestem smaku.
Napatrzyłam się wczoraj na Wasze wymuskane ogrody i dzisiaj wzięłam się za robotę. Wypieliłam przed domem i przed płotem przy ulicy.
Dosypałam kamieni do ścieżki krążkowej, bo się ubiły. EM obciął gałęzie lilaka, które wychodziły od sąsiada i zagłuszyły mi rabatkę
Było tego dwie taczki.
Parę zdjątek i dzień minął (zdecydowanie za szybko
:










Dobrej nocy
Martuś ja też lubię mieć pełną spiżarkę, ładnie ustawione słoiczki jak w sklepie
Musimy dokończyć spiżarkę, a wtedy będzie pięknie.
Aniu bukieciki lawendowe fajne na krótką metę. Jak uschną to opadają te kuleczki, warto więc zrobić pałeczki wstążeczkowe lub jakieś saszetki zapachowe do szaf.
Wczoraj zrobiłam dżem czereśniowy z kardamonem i cynamonem, niestety nic nie poszło do słoików, bo dzisiaj zrobiłam naleśniki i prawie wszystko zjedliśmy. Zostało w brytfance może na dwa słoiki
Będę musiała jutro dorobić, bo jest dobry
Zaczynają się malinki (dzisiaj już podjadaliśmy) i wiśnie, więc kolejne przetwory w kolejce.
Wczoraj też rozpoczęłam nalewkę "Smaki lata". Przez całe lato dosypuje się różnych owoców, po szklance + szkl. spirytusu + szkl. cukru.
na razie mam czarną porzeczkę, agrest, czereśnie, niestety truskawek już nigdzie nie mogę dostać, będą jeszcze maliny, wiśnie, aronia, jagody, jabłka, gruszki i co jeszcze mi wpadnie w łapki. Ciekawa jestem smaku.
Napatrzyłam się wczoraj na Wasze wymuskane ogrody i dzisiaj wzięłam się za robotę. Wypieliłam przed domem i przed płotem przy ulicy.
Dosypałam kamieni do ścieżki krążkowej, bo się ubiły. EM obciął gałęzie lilaka, które wychodziły od sąsiada i zagłuszyły mi rabatkę
Parę zdjątek i dzień minął (zdecydowanie za szybko










Dobrej nocy
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Kasiu, z nadmiaru czereśni i braku pomysłu, co jeszcze z nich zrobić .... ja także zamarynowałem czereśnie
Po spróbowaniu wyjadłem cały słoik
Zostały jeszcze trzy
Po spróbowaniu wyjadłem cały słoik
Zostały jeszcze trzy
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Kasiu czy wiesz może jaka to odmiana lawendy? Moja ma zdecydowanie inne kwiatki, mniej widoczne.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe


