Witam Aniu 
Dziękuję za mile słowa . Zgadza się , na tak wielkim areale efekt dają tylko nasadzenia w skali "makro". Drzewko z bordowymi liśćmi to śliwa ozdobna, ale ciekawie wygląda też perukowiec podolski Royal Purple . Ja posadziłam go w duecie z odmianą o żółtych czuprynkach . W tym roku posadziłam też ciekawe brzozy o cytrynowych listkach " Brzoza brodawkowata Obelisk" oraz o bordowych listkach a także ciekawy wiąz arktyczny o jasno żółtych ,rąbkowanych listkach. Świetne , w ogóle zakochałam się w brzozach . Mam w tej chwili 29 sztuk , ale co najciekawsze same już się wysiewają , więc można spotkać sadzonki w różnych miejscach. Ten nietypowy kwiatek to lilia pełna,ale odmiany nie pamiętam. Świetnie prezentuje się . Deszczu u mnie nie było ponad miesiąc , i nadal nie ma , zatem codzienne podlewanie zabiera mi około 3 godzin.Niektóre roślinki muszą same sobie radzić. Dobrze,ze mamy staw.Oczywiście pompa pompuje wodę , moja rola ogranicza się do trzymania węża i odpowiednio kierowanie strumienia wody

Wodę mam rozprowadzoną na szczęście po całym ogrodzie Próbowałam " kręciołkiem tzn. rozpryskiwaczem ale mimo ,ze podlewanie rozpoczynałam około 20 , to kilka delikatniejszych roślinek zmarniało/ poparzone liście/
Dorotko 
Dzięki systematycznemu podlewaniu , kwiatuszki pokazują swój urok. Gorzej z trawą , wygląda okropnie w nasłonecznionych miejscach. Jedynie pod zwiewnymi brzozami , nie widać działania słońca i braku deszczu. Tak , roślinka o którą pytasz to tawuła. Śliczne ma te kwiatuszki , nieprawdaż ?
Nie chciałabym zanudzać zdjęciami , ale każdy dzień w ogrodzie wydaje mi się z innymi efektami . Nie sposób nie utrwalić. Są w moim ogrodzie zakątki , zwłaszcza te w głębokim cieniu , które rzadko pokazuję , bo tam dominuje głównie zieleń okazałych iglaków i nasz uroczy, ponad 20 letni orzech , któremu uroku dodaje wijący się po nim bluszcz, a sięgający już prawie czubka / orzech około 15 metrów/
