Różyczki u Ewki cz. IV
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Witaj Ewuniu mam tą Weg od Naszej Ewuni jako gratis nie powiem ile ma lat , ale na pewno z 3 mam ją jest dużym krzewem kwitnie obficie i całe lato , muszę jej zrobić foto , Lagunę kupiłam wiosną , gdyż zachwalali ,ze pachnie i piĘknie kwitnie widzę ,ze u Ciebie tak jest , a z zapachem ?

- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Pięknie napisałaś Ewciu o swojskim ogrodzie. To jest to! Mnie też bardziej inspirują swojskie i kolorowe ogrody. Moje oczy uwielbiają kolory, różnorodność barw (pewnie i zapachów)...
To wszystko jest w Twoim ogrodzie!
Jest pięknie! 
To wszystko jest w Twoim ogrodzie!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu chciałam Ci pokazać te Kupferkonigin, jednak gdy odeszła to calutki folder razem z nią poszedł do kosza.Na wet na forum nie ma jej fotek bo wszystkie fotki zniknęły a nie wiem z jakiego hostingu je wtedy wysyłałam . Też lubię mieć kolorowo na rabatkach ,chociaż nie powiem podobają mi się tonacyjnie dobrane rabatki. Ostatnio też więcej siedzę niż pracuje bo trzeba się szanować a robota nie zając.Miłej niedzieli a jednak znalazłam te różyczkę w moim wątku i nie wszystkie fotki zwinęły nogi za pas
viewtopic.php?f=2&t=49445&start=392 znajdziesz fotkę tej różyczki bo nie będę znów zaśmiecać Twojego wątku
- Andzia1967
- 200p

- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Podziwiam Twoje królestwo, ileż tu włożonego serca i pracy.Taki ogród to marzenie.I znajomość gatunków róż również godna podziwu.Pozdrawiam serdecznie i będę do Ciebie jak pozwolisz częściej wpadać , bo nie ukrywam , że Twój ogród obserwuje i zachwycam się nim od dłuższego czasu.

- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewcia, podziwiam urodę Madame Anisette
Zbudowała piękny, zgrabny krzaczek. Długo ją masz?
A zdjęcia kwitnącej Laguny powalają na kolana
No i ten piękny widok na Wartę. W cudnym miejscu mieszkasz, mając na wyciągnięcie ręki rzekę i takie widoki.
A zdjęcia kwitnącej Laguny powalają na kolana
-
BeataBW
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 40
- Od: 2 sie 2017, o 08:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewunia ja to się dziwię, że tam całe tłumy nie cumują całymi dniami i nie podziwiają widoku Twojego ogrodu. Musi wyglądać rewelacyjnie. W jednym z postów pokazałaś zdjęcie pergoli i ławeczki. Przy pergoli dwie róże bo jakże by inaczej. Jedna czerwona a druga żółto-pomarańczowa. Mnie interesuje ta żółto-pomarańczowa. Cóż to za piękność?
- krystyna2201
- 500p

- Posty: 546
- Od: 9 lut 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wschową a Głogowem
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuś Pięknie kwitną ci róże, u mnie niektóre zakończyły już kwitnienie i muszę czekać na następne. Powiesz mi ile razy nawozisz róże w sezonie.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewka nadrobiłam zaległości, ale cały czas podglądam twoje wpisy na FB
... W tym roku u mnie róże strasznie się spieszą z kwitnieniem... jest obfite, ale krótkotrwałe ... Może następne kwitnienie da nacieszyć oczy nieco dłużej
, no i niech nieco więcej popada ...bo niemiłosiernie sucho 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewo - Pashmino - fajnie jest od czasu do czasu wpaść do różnych szkółek. Możliwość zobaczenia róż często weryfikuje to, co pokazuje internet. Takiej Novalis na pewno bym nie kupiła
, być może bympotem żałowała patrząc na jej zdjęcia
Masz rację, że upałów i deszczu Novalis nie przetrzymał, ale i tak okazał się bardziej wytrzymały od innych róż. Rośnie w pobliżu Clair R., która co roku dawałaczadu. W tym tak jak szybko zaczęła kwitnąć, tak szybko przekwitła. Zupełnie nie zdążyłam nacieszyć się jej kwiatami. Zresztą wiele innych róż też tak szybko przekwitło. Najdłużej kwitło Bucavu, prawie miesiąc.
Clair Renesance



Tereniu - nie wyczułam zapachu Laguny. Coś tam może i pachnie, ale nawet jeśli - to niewiele. Najgorsze z wszystkimi pnącymi jest to, że mają mnóstwo kwiatów, które przy przekwitaniu zasychają i robią się nieładne. Jak pomyślę,ile ich muszę wyciąć,to robi mi się słabo. Dziś rozprawiłam się z Jasminą. Do Laguny jeszcze nie podeszłam. Zazdroszczę
trzyletniej, rozrośniętej Weg der Sinner. Dziś ją cięłam, ale i ona długo trzymała kwiaty. Nie pamiętam, skąd jest moja, ale jeśli Ewa dałą Ci taki gratis, to miałaś szczęście.
W tym roku kupiłam dwa krzaczki Schloss Eutin ( dwa nie dlatego, że tak mi się podobały, ale dlatego, że się pomyliłam i zamiast 1 wzięłam 2 sztuki.
). W sumie to nie żałuję, bo to całkiem ładna róża. Jeszcze jest malutka, na zdjęciach widać ją a w tle Bonicę.
Schloss Eutin


Basieńko - Twój ogród też jest cudny, a do tego klimatyczny. Dlatego lubię sobie w nim pospacerować. Czasem marzy mi się jednak porządek, rabarty równe i pozbawione chwastów. Ale to nie byłabym ja i to nie byłby mój ogródek. Myślałam nad różą, która mogłaby spodobać się nam obu. I skoro rozmawiałyśmy o róży rodzimej mój wybór padł na Chopina. Nie wyobrażam sobie swojskiego ogrodu własnie bez niej. Pierwszy raz nie kwitnie u mnie piętrowo i pierwszy raz, gdy cięłam ją tak mocno! Może dlatego jest niższa niż zwykle?
Chopin



Jadziu - dziękuję za fotkę. Podoba mi się kolor Kupferkonigin. Jarek zastanawia się, czy nie wsadzić jej do donicy, bo sadzonka nie jest zbyt okazała. Jak myślisz, nadaje się? Chodzi mi p.w. o to, czy kwitnie obficie. Jedna z moich doniczkowych padła i muszę ją zastąpić inną. Padła Pashmina, ma jeszcze dwa pędy, ale od dołu są całe czarne. Pzostałe pędy już uschły. W ubiegłym roku świetnie kwitła, w tym ma 1 kwiatek. Nawet nie będę jej ratować, nie ma na to szans. Zupełnie inaczej zachowuje się doniczkowa Crimson F.C., choć iona ma się gorzej niż w ubiegłym roku. Wtedy był szał. Mimo, że nie rośnie w pełnym słońcu, mimo, że podlewana - to czegoś jej jednak brakuje. Uwielbiam tę różę za długość kwitnienia , za barwę i chyba mimo wszystko za to, że potrafi zbudować piękne bukieciki.
Crimson Flower Circus



Aniu - zapraszam, ilekroć będziesz miała ochotę. Z tą znajomością,o której piszesz, jest tak, że bez notatek i zdjęć, człowiek nie pamiętałby wielu spraw. Dziś, kiedy zobaczyłam, że Granny mocno poplamiona jest przez plamistość, o tym pamiętam, ale jeśli tej informacji nie zapiszę,to za pół roku, nie będę pamiętała
Oberwałam jej wiele liści, chodź dziś wygląda szpetnie, to może tak radyklany zabieg jednak ją uratuje. Tymczasem rosnąca obok Lichtkonigin Lucia ( którą do ubiegłego roku nazywałamChina Town, ale to chyba jednak Lichtkonigin Lucia) jeszcze całkowicie zdrowa! Ale i ona mniej bujnie kwitnie niż zawsze. Zastanawiam się,czy to susza i upał,czy wiosenne radykalne cięcie są tego sprawcą.
Za to jak każdego roku uwielbiają jąpszczoły, bąki i inne latające owady. A za chwilęzaczną przed nią kwitnąćlilie!
Lichtkonigin Lucia



Dorotko - Madam Anisette mam od 2015 r. Dość długo się budowała. Myślałam,że miała mało miejsca, więc sąsiadów wyrugowałam,a ją, ze względu na za zapach - zostawiłam.Nie spodziewałamsię,że urośnie tak duża
Uwielbiam duże róże i narzekam na wszystkie poniżej 1,3 m.
Nie wiem, po co kupuję te niższe,może po to,by móc trochę pobręczeć? Ubiegły rok sprzyjał tym wysokim! Niezawodna w tym temacie jest Pappageno. Dochodzi w tym sezonie go 1,7, to też mniej niż zawsze,ale jeszcze sporo czasu przed nią. Szkoda, że ta róża nie pachnie, no i szkoda , że taka paskowana. Choći ja muszę przyznać, że na portrecie potrafi zachwycić.
Pappageno



Beatko -od strony Warty nie widać aż tylu róż. przesłaniają je drzewkaowocowe i krzaczki agrestu, porzeczek, borówek. Ciągle jednak myślę,nad zagospodarowaniem tyłu ogrodu. Niby rosą tamIreny, mały ciągle Westerland, jeszcze mniejsza Pani Goździkowa, ale czegoś tam brakuje. Ogranicza mnie miejsce na ognisko i strach, że podczas powodzi,woda może wejść na tę część ogrodu. Tak się raz stało.
Pytasz mnie o cudnego Westerlanda- to właśnie pomarańczowa (nie jest żółta, ale teżnie jest aż taką żarówą jak np. Monica) róża. Jednąmam przy pergoli, ta fajnie rośnie, ale uwaga - widziałm już prawdziwe olbrzymy tej róży!Druga znajduje się przy nadwarciańskim płocie. Ta jednak posadzona została przy brzozie i to chyba nie był dobry pomysł!
Westerland



Krysiu - do tej pory w sezonie 2018 nawiezione były raz. Teraz, ponieważ właściei pierwsze kwitnienie dobiega konca, czekam na deszcz, by nawieźć je znów. Wkrótce mam wakacje, jeśli do tego czasu nie będzie padać, to w przyszłym tygodniu je nawiozę i mocno podleję. Trzeci raz będąnawożone w sierpniu. Potem już nie, żeby mogły przygotować się na zimowy sen. Na pewno drugie nawożenie się przyda, może po nim takie różyczki jak Camille Pissarro się rozbudują, bo nie podoba mi się,że róże starsze sąo rok, a wyraźnie są mniejsze niż w 2017. Tka własnie jest z Camille - raptem 0,6m - nie tego od niej oczekwiałam!
Camille Pissarro



Ewuś - cieszę się, że zostawiasz swój ślad i tu i na fb. Jak widzisz wiele zdjęć się powiela, a to dlatego, że jak mówisz, kwiaty tak szybko przekwitają, że czasem nie zdążę im robić zdjęć. Są takie, które ich w ogóle nie mają
Mimo, że róż mam więcej niż rok temu, to zdjęć jest mniej. A teco są, niezawsze nadają się do pokazania. Tak myślę, że nie pokazywałam jeszcze Sunny Sky, a teraz jest własnie jej czas. Zaczęła kwitnąć później niż inne, jako jedna z ostatnich. Ma cudowne, duże kwiaty i piękną barwę. Mimo że wielkokwiatowa, to kwitnie obficie, co jest jej atutem.
Sunny Sky



Clair Renesance



Tereniu - nie wyczułam zapachu Laguny. Coś tam może i pachnie, ale nawet jeśli - to niewiele. Najgorsze z wszystkimi pnącymi jest to, że mają mnóstwo kwiatów, które przy przekwitaniu zasychają i robią się nieładne. Jak pomyślę,ile ich muszę wyciąć,to robi mi się słabo. Dziś rozprawiłam się z Jasminą. Do Laguny jeszcze nie podeszłam. Zazdroszczę
W tym roku kupiłam dwa krzaczki Schloss Eutin ( dwa nie dlatego, że tak mi się podobały, ale dlatego, że się pomyliłam i zamiast 1 wzięłam 2 sztuki.
Schloss Eutin


Basieńko - Twój ogród też jest cudny, a do tego klimatyczny. Dlatego lubię sobie w nim pospacerować. Czasem marzy mi się jednak porządek, rabarty równe i pozbawione chwastów. Ale to nie byłabym ja i to nie byłby mój ogródek. Myślałam nad różą, która mogłaby spodobać się nam obu. I skoro rozmawiałyśmy o róży rodzimej mój wybór padł na Chopina. Nie wyobrażam sobie swojskiego ogrodu własnie bez niej. Pierwszy raz nie kwitnie u mnie piętrowo i pierwszy raz, gdy cięłam ją tak mocno! Może dlatego jest niższa niż zwykle?
Chopin



Jadziu - dziękuję za fotkę. Podoba mi się kolor Kupferkonigin. Jarek zastanawia się, czy nie wsadzić jej do donicy, bo sadzonka nie jest zbyt okazała. Jak myślisz, nadaje się? Chodzi mi p.w. o to, czy kwitnie obficie. Jedna z moich doniczkowych padła i muszę ją zastąpić inną. Padła Pashmina, ma jeszcze dwa pędy, ale od dołu są całe czarne. Pzostałe pędy już uschły. W ubiegłym roku świetnie kwitła, w tym ma 1 kwiatek. Nawet nie będę jej ratować, nie ma na to szans. Zupełnie inaczej zachowuje się doniczkowa Crimson F.C., choć iona ma się gorzej niż w ubiegłym roku. Wtedy był szał. Mimo, że nie rośnie w pełnym słońcu, mimo, że podlewana - to czegoś jej jednak brakuje. Uwielbiam tę różę za długość kwitnienia , za barwę i chyba mimo wszystko za to, że potrafi zbudować piękne bukieciki.
Crimson Flower Circus



Aniu - zapraszam, ilekroć będziesz miała ochotę. Z tą znajomością,o której piszesz, jest tak, że bez notatek i zdjęć, człowiek nie pamiętałby wielu spraw. Dziś, kiedy zobaczyłam, że Granny mocno poplamiona jest przez plamistość, o tym pamiętam, ale jeśli tej informacji nie zapiszę,to za pół roku, nie będę pamiętała
Za to jak każdego roku uwielbiają jąpszczoły, bąki i inne latające owady. A za chwilęzaczną przed nią kwitnąćlilie!
Lichtkonigin Lucia



Dorotko - Madam Anisette mam od 2015 r. Dość długo się budowała. Myślałam,że miała mało miejsca, więc sąsiadów wyrugowałam,a ją, ze względu na za zapach - zostawiłam.Nie spodziewałamsię,że urośnie tak duża
Pappageno



Beatko -od strony Warty nie widać aż tylu róż. przesłaniają je drzewkaowocowe i krzaczki agrestu, porzeczek, borówek. Ciągle jednak myślę,nad zagospodarowaniem tyłu ogrodu. Niby rosą tamIreny, mały ciągle Westerland, jeszcze mniejsza Pani Goździkowa, ale czegoś tam brakuje. Ogranicza mnie miejsce na ognisko i strach, że podczas powodzi,woda może wejść na tę część ogrodu. Tak się raz stało.
Pytasz mnie o cudnego Westerlanda- to właśnie pomarańczowa (nie jest żółta, ale teżnie jest aż taką żarówą jak np. Monica) róża. Jednąmam przy pergoli, ta fajnie rośnie, ale uwaga - widziałm już prawdziwe olbrzymy tej róży!Druga znajduje się przy nadwarciańskim płocie. Ta jednak posadzona została przy brzozie i to chyba nie był dobry pomysł!
Westerland



Krysiu - do tej pory w sezonie 2018 nawiezione były raz. Teraz, ponieważ właściei pierwsze kwitnienie dobiega konca, czekam na deszcz, by nawieźć je znów. Wkrótce mam wakacje, jeśli do tego czasu nie będzie padać, to w przyszłym tygodniu je nawiozę i mocno podleję. Trzeci raz będąnawożone w sierpniu. Potem już nie, żeby mogły przygotować się na zimowy sen. Na pewno drugie nawożenie się przyda, może po nim takie różyczki jak Camille Pissarro się rozbudują, bo nie podoba mi się,że róże starsze sąo rok, a wyraźnie są mniejsze niż w 2017. Tka własnie jest z Camille - raptem 0,6m - nie tego od niej oczekwiałam!
Camille Pissarro



Ewuś - cieszę się, że zostawiasz swój ślad i tu i na fb. Jak widzisz wiele zdjęć się powiela, a to dlatego, że jak mówisz, kwiaty tak szybko przekwitają, że czasem nie zdążę im robić zdjęć. Są takie, które ich w ogóle nie mają
Sunny Sky



- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewo
twoje róże są tak cudne tak piękne.
I masz inne niż moje. Dlatego oglądam I podziwiam z otartą buzia.
Bardzo spodobala mi się Crimson Flower Circus
Piękny kolor, piękny kształt kwiatu, układu płatków. ;)
Pozdrawiam
I masz inne niż moje. Dlatego oglądam I podziwiam z otartą buzia.
Bardzo spodobala mi się Crimson Flower Circus
Piękny kolor, piękny kształt kwiatu, układu płatków. ;)
Pozdrawiam
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Aniu - kto by się spodziewał,że jest aż tyle odmian róż, prawda? Cieszę się, że moje Ci się podobają. Zupełnie uczciwie powiem Ci, że i ja chętnie oglądam Twój ogród, pogdlądając w nim różyczki. Czasem wydaje nam się, że kupiliśmy cudeńko,a ono zupełnienie chce rosnąć. Innym razem, kupujemy jakąś zwyczajną różę, a ona okazuje się nadzwyczajna. Tak miałam z Jardinis, róży, którą kupiłamw markecie. Natomiast dużym rozczarowaniem okazała się piękna na zdjęciu Lady of Megginch. Nie mogę zrozumieć, dlaczego drugi rok z rzędu nie chciała rosnąć. Przecież miałabyć dużą różyczką, a okazała się niewielkim i lichym krzaczkiem. Ma może 0,5 m, kilka cieniutkich pędzików,które nie dają rady utrzymać ciężkich kwiatów. Ale i ich było niewiele. Jedynym na razie jej plusem jest obłędny zapach.
Lady of Meggnich


Lady of Meggnich


- monimg
- 500p

- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Witam, podziwiam piękne różyczki. W cudzych ogrodach wyglądają znacznie lepiej
Snow Waltz jest prześliczna!
PS Zweryfikuj swoją Roter Korsar, bo coś mi się wydaje, że to nie ona - chyba, że zdjęcia się pomyliły. Roter ma czerwone przyrosty.
Snow Waltz jest prześliczna!
PS Zweryfikuj swoją Roter Korsar, bo coś mi się wydaje, że to nie ona - chyba, że zdjęcia się pomyliły. Roter ma czerwone przyrosty.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Wiesz, aż boję się do tego przyznać
, ale jednak póki co wolę róże z otwartym środkiem
Piszę o tym z obawą, bo wiem ilu te pełne mają zwolenników
No ale cóż na gusta nic się nie poradzi, a poza tym zmienne są, więc może jeszcze wszystko przede mną
Gdy patrzę na twoją Papageno nabieram przekonania, że ta moja wcale nią nie była
Takich pędów jak twoja w życiu nie miała 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- krystyna2201
- 500p

- Posty: 546
- Od: 9 lut 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wschową a Głogowem
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewcia pięknie i jeszcze długo ci będą kwitły bo mają dużo pączków. Moje niestety rosną w ostrym słońcu prawie cały dzień i szybko się obsypują
i muszę być cierpliwa na następne kwitnienia.
-
BeataBW
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 40
- Od: 2 sie 2017, o 08:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Na fakt z tym Westerlandem. Dopiero jak napisałaś to się dopatrzyłam. Mój to jakiś terminator. Posadzony wiosna ubiegłego roku. Na jesieni miał z 1,5 metra a teraz ma 1,8 i chyba nie powiedział ostatniego słowa. Krzew jak koń. Co do Chopina, to się nim nie przejmuj. Podrośnie jeszcze. Mój przemarza co roku i jest cięty do kopca a na jesieni tak z 1,7 metra a kwitnie jak głupi.
Jaka róże pnąca żółto-pomarańczową polecasz? myślałam żeby posadzić Alohę, ale pisałaś, że kwiat ma nietrwały i teraz nie wiem
Jaka róże pnąca żółto-pomarańczową polecasz? myślałam żeby posadzić Alohę, ale pisałaś, że kwiat ma nietrwały i teraz nie wiem

