A pąków maż jeszcze na kolejne tygodnie radości dla oczu. Masz rację, ten rok jest szalony. Wszystko się dzieje na raz. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej jak zaczęło tak i przeminie razem. Na szczęście lilie się nie spieszą
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
-
x-ja-a
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Ech, kiedy ja się doczekam takiej Munstead Wood
Mam trzy i wszystkie szczuplutkie anorektyczki. Ale też i latałam z nimi po ogrodzie, więc ciągle się muszą zadomowić. Twoja piękna
Lady of Shalott to jeden krzew? Imponujący. Fajna róża, nie?
A pąków maż jeszcze na kolejne tygodnie radości dla oczu. Masz rację, ten rok jest szalony. Wszystko się dzieje na raz. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej jak zaczęło tak i przeminie razem. Na szczęście lilie się nie spieszą
A pąków maż jeszcze na kolejne tygodnie radości dla oczu. Masz rację, ten rok jest szalony. Wszystko się dzieje na raz. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej jak zaczęło tak i przeminie razem. Na szczęście lilie się nie spieszą
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Cieszę się Daysy, że pokazałaś cały krzaczek LD Braitwaite, moja jeszcze malutka. Jest nadzieja ,że wkrótce będzie równie piękna jak Twoja. Natomiast moja Bajazzo to przecudny olbrzym, wprost fantastycza - wys. 2 m i szeroka 2m - kapitalne kwitnienie. Koniecznie zrób dla niej porządnie szeroką podporę. Mówisz, że lady of Shalot to dama nad damami. W ubiegłym roku była fantastyczna, w tym wystawiona na słoneczne promienie, nie daje rady. Bardzo krótko trzyma kwiat. Może choć krótkotrwałe ochłodzenie i trochę deszczu poprawiłoby jej kondycję.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Wow, ale Ty masz róż
i jak pięknie kwitną. Ja chyba żadnej z tych nie mam . Zresztą ja nie znam nazw, poza kilkoma
Tej różowej na drzewie też nie znam
Twoje sa śliczne. A co to za fioletowy puch na początku za rózami ?
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy, zawsze z podziwem patrzę na Twoją Queen of Sweden. Jest pięknie rozkrzewiona i wygląda jak prawdziwa królowa
O swojej niestety nie mogę tego powiedzieć
W tym roku nadal jest zbyt smukła. I chociaż wypuściła nowy pęd, to do ideału jeszcze jej daleko. A Bajazzo bardzo ładnie pasuje kolorem do Lady of Shalott. Moją zagłuszyły orliki i Abraham Darby
Zresztą ona ma dość trudną miejscówkę i musi mocno wyciągać swoje ramiona, żeby złapać więcej słoneczka
Piszesz o plamistości...A ja dzisiaj podjęłam męską decyzję i chociaż z bólem serca, to wywaliłam fioletowe floksy. Były całe w mączniaku. To od nich zawsze się zaczynały problemy. Wreszcie powiedziałam - dość! I pozbyłam się całej wielkiej kępy. Mam nadzieję, że choroba nie zdążyła się przenieść na róże.
Piszesz o plamistości...A ja dzisiaj podjęłam męską decyzję i chociaż z bólem serca, to wywaliłam fioletowe floksy. Były całe w mączniaku. To od nich zawsze się zaczynały problemy. Wreszcie powiedziałam - dość! I pozbyłam się całej wielkiej kępy. Mam nadzieję, że choroba nie zdążyła się przenieść na róże.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2003
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy, napisz jak sprawuje się u Ciebie biała W.Cathedral i Princess of Wales bo pragnę dokupić jakieś fajne białe róże,
z mojej strony mogę z białych polecić Annę purnę , to silna ,pachnąca cudownie biała panna - nawet po deszczu nie ma plam jak to bywa przy innych różach.



DaysyTo chyba jest wg mnie Peace . możesz porównać z moją






Tak moja peace się zmieniała w zależności od fazy kwitnienia
z mojej strony mogę z białych polecić Annę purnę , to silna ,pachnąca cudownie biała panna - nawet po deszczu nie ma plam jak to bywa przy innych różach.



DaysyTo chyba jest wg mnie Peace . możesz porównać z moją






Tak moja peace się zmieniała w zależności od fazy kwitnienia
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2003
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
- silversnow
- 500p

- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy jestem i zaglądam , ale Fotosik nam się buntuje.. Och mogę sobie tylko wyobrazić jak bajkowo wyglądają Twoje damy ..
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam
To Ci niespodzianka, nie widzę fotek i nie wiem o co chodzi
No cóż trzeba dowiedzieć się, w czym tkwi problem, póki co fotek nie będzie
.
Spodziewałam się deszczu, ale niestety było go tyle, co kot napłakał
Żar
z nieba się leje, wszystko rozkwita i przekwita w tempie zastraszającym. Obawiam się, że za parę dni nie będzie co pokazać, więc "cykam" zdjęcia, żeby zatrzymać ten piękny czas na dłużej
.
Ten rok jest chyba najlepszym, od kiedy zaprosiłam do siebie róże w większej ilości, kwitną nawet te, które przesadzałam jesienią, pewnie nie jest to żaden szał, ale cieszy, że w ogóle zakwitły.
Wielką niespodzianką jest Bobby James, róża sadzona w 2015 roku, do tej pory nie zaszczyciła mnie kwiatami, rosła. Zbudowała ooogromne krzaczysko i teraz konkuruje z Veilchenblau o miejsce na trejażu. Myślę, że ona jest jeszcze bardziej ekspansywna od Veilchenblau. Wypuściła takie"badyle", że strach się bać. Do tego ma tak ogromne kolce
Szok, to mało powiedziane.
No i muszę przyznać, że angielki jak stare wino im starsze, tym lepsze
. Ta zima na pewno pozwoliła im na osiągnięcie niesamowitych rozmiarów. Nasadziłam w ubiegłym roku na rabacie róż a one w tym roku wyglądają jakby rosły tam od lat. Zrobiło się tak gęsto i wygląda jakby jeden wielki krzew zakwitł wieloma barwami.
Oleńko, no cóż nie wiem o co chodzi, więc póki co, pozostaje wyobraźnia
.
Ewita, niestety Twoje zdjęcia również się nie otwierają. Princess of Wales to róża zdecydowanie na przód rabaty, niziutka, dobrze się krzewi i dość długo i obficie kwitnie, kwiaty półpełne, śnieżno białe.
W.Cathedral, dotychczas mnie nie zachwyciła, szybko przekwita, czasem potrafi wypuścić kwiaty z domieszką różu, lub w ogóle różowe.
Może dotychczas nie miała zbyt dobrej miejscówki, po przesadzeniu, chociaż mały krzew, to obficie obsypany kwiatem, więc nie ma co jej skreślać. Może zmiana miejscówki dobrze jej zrobiła.
Dorotko, spróbuj mocno przyciąć Queen of Sweden, moja przez pierwsze dwa sezony była bardzo mocno cięta, bo wypuszczała długaśne pędy. Dwa lata temu ścięta po zimie do ziemi i wówczas zaczęła się mocno krzewić. Póki co nie wybiego do góry, za to mocno się zagęszcza i tak jak pisze Jagna wypuszcza te pędy prosto z ziemi. Jak uda mi się wyjaśnić o co chodzi z fotosikiem, to wstawię Ci zdjęcie krzaczków.
Co ja sobie narobiłam na tej rabacie, to lepiej nie mówić. Okazało się, że róże w tym roku oszalały, porosły takie krzaczyska, że się nie mówi. Lady of Shalot - róża do donicy, No nie wiem jakich rozmiarów musiała by być donica. Wollerton Old Hall zachowuje się jak pnąca, na szczęście rozłożyła te swoje ramiona na sąsiednie róże, więc nie robi konkurencji Bajazzo. Najmniejsza jest English Garden i ona w donicy mogłaby sobie rosnąć.
Jude the Obscure też niczego sobie rozmiarów, ale kwiaty trzyma prosto, dumna dziewczyna.
Najbardziej zaskoczyła mnie jednak Natasha Richardson, miała być rabatówka a rozmiary przybrała znacznie większe i kwitnie jak szalona.
Na razie mączniaka nie mam, ale plamistość mocno daje się we znaki
.
Karolinko Ty masz dopiero róże
, czasem nie ilość a jakość się liczy a Twoje róże to pierwsza liga
Myślę, że chodzi Ci o rutewkę, piękna roślina, polecam, mam jeszcze 2 białe, ale na razie nie kwitną.
Ewo LD Braithwaite, to moja ulubienica, słabo się krzewi, należy do róż o sztywnych pędach. Zrobiłam błąd sadząc ją na przodzie rabaty, bo w tym roku wyrosła naprawdę wysoko, więc póki jeszcze możesz znajdź jej miejscówkę w tyle rabaty.
Lady of Shalott wiąże tyle kwiatów, że nawet jeśli nie trzyma ich długo, to się tego nie zauważa. Moja sadzona wiosną ubiegłego roku a rozmiary przybrała jak kilkuletni krzew.
Bajazzo widziałam u Ciebie, ogroomny, na pewno zostawiłam mu mało miejsca
Na deszcz czekam również, myślałam, że w weekend popada, ale na nadziei się skończyło.
Jagna, ja na Munstead Wood czekała 3 sezony, przesadzana raz, ale po raz pierwszy wygląda tak ładnie i tak obficie kwitnie.
Lady of Shalott to jeden krzak, róża prześliczna, ale chyba wszystkie kupione w zeszłym roku takie są. Zima była łaskawa
Niestety jak się nie ochłodzi i nie spadnie deszcz, wszystkie pąki pootwierają się baaardzo szybko i nie nacieszymy się ich widokiem na dłużej. Nie mam zbyt dużo lilii, chociaż systematycznie je dokupuję a w tym dokupiłam również liliowce, całkiem ładne, ale nie wiem czy zakwitną w tym roku, bo sadzonki malutkie.
Alexia, dziękuję
, ale sama wiesz, że do bajkowego mu daleko. Niestety mus to mus, też nie chciałam stosować chemii, ale czasem się nie da inaczej. Ze ślimakami bym sobie nie poradziła, gdyby nie niebieskie granulki. Trzeba było wybierać, albo rośliny, albo ślimaki i puste rabaty.
Marto Natasha mnie równie zachwyciła, niesamowite jaką ona ma ilość kwiatów, to samo Nadia Meillandeco, szkoda, że nie mogę wstawić zdjęć. Cieszę się, że mnie odwiedziłaś i się odezwałaś
.
Ogród dla mnie jest azylem, to tutaj ładuję akumulatory, nawet jak nie mam siły zejść z rabaty
Jadziu tego nie wiem, bo do dyspozycji miałam tylko patyczka, bez liści
. Kibicuję Novalisowi z całego serca, że jest szalony, to potwierdzam. Zostaw mu sporo miejsca, bo potrafi zaszaleć. Jak fotosik się przeprosi, to pokażę Ci jakie może osiągnąć rozmiary.
Rózyczka od Ciebie jest malusieńka, ale pączusia już jakiegoś dojrzałam. Jak rozkwitnie, wstawię zdjęcie i powiesz co to jest.
U mnie też nie za bogato w deszcz, przydałoby się parę dni spokojnego deszczu.
Irenko Queen jak przystało na królową, główki dumnie w górze trzyma a Lady of Shalott, to szalona dziewczyna i za to je kochamy.
Mszyce szaleją w tym roku, ale nie tylko one, u mnie masa ślimaków, na szczęście niebieskie granulki działają i coraz więcej truposzów leży.
Smutno bez fotek, ale i tak nic byście nie zobaczyły. Może ktoś wie o co chodzi z tymi zdjęciami?
To Ci niespodzianka, nie widzę fotek i nie wiem o co chodzi
No cóż trzeba dowiedzieć się, w czym tkwi problem, póki co fotek nie będzie
Spodziewałam się deszczu, ale niestety było go tyle, co kot napłakał
Ten rok jest chyba najlepszym, od kiedy zaprosiłam do siebie róże w większej ilości, kwitną nawet te, które przesadzałam jesienią, pewnie nie jest to żaden szał, ale cieszy, że w ogóle zakwitły.
Wielką niespodzianką jest Bobby James, róża sadzona w 2015 roku, do tej pory nie zaszczyciła mnie kwiatami, rosła. Zbudowała ooogromne krzaczysko i teraz konkuruje z Veilchenblau o miejsce na trejażu. Myślę, że ona jest jeszcze bardziej ekspansywna od Veilchenblau. Wypuściła takie"badyle", że strach się bać. Do tego ma tak ogromne kolce
No i muszę przyznać, że angielki jak stare wino im starsze, tym lepsze
Oleńko, no cóż nie wiem o co chodzi, więc póki co, pozostaje wyobraźnia
Ewita, niestety Twoje zdjęcia również się nie otwierają. Princess of Wales to róża zdecydowanie na przód rabaty, niziutka, dobrze się krzewi i dość długo i obficie kwitnie, kwiaty półpełne, śnieżno białe.
W.Cathedral, dotychczas mnie nie zachwyciła, szybko przekwita, czasem potrafi wypuścić kwiaty z domieszką różu, lub w ogóle różowe.
Może dotychczas nie miała zbyt dobrej miejscówki, po przesadzeniu, chociaż mały krzew, to obficie obsypany kwiatem, więc nie ma co jej skreślać. Może zmiana miejscówki dobrze jej zrobiła.
Dorotko, spróbuj mocno przyciąć Queen of Sweden, moja przez pierwsze dwa sezony była bardzo mocno cięta, bo wypuszczała długaśne pędy. Dwa lata temu ścięta po zimie do ziemi i wówczas zaczęła się mocno krzewić. Póki co nie wybiego do góry, za to mocno się zagęszcza i tak jak pisze Jagna wypuszcza te pędy prosto z ziemi. Jak uda mi się wyjaśnić o co chodzi z fotosikiem, to wstawię Ci zdjęcie krzaczków.
Co ja sobie narobiłam na tej rabacie, to lepiej nie mówić. Okazało się, że róże w tym roku oszalały, porosły takie krzaczyska, że się nie mówi. Lady of Shalot - róża do donicy, No nie wiem jakich rozmiarów musiała by być donica. Wollerton Old Hall zachowuje się jak pnąca, na szczęście rozłożyła te swoje ramiona na sąsiednie róże, więc nie robi konkurencji Bajazzo. Najmniejsza jest English Garden i ona w donicy mogłaby sobie rosnąć.
Jude the Obscure też niczego sobie rozmiarów, ale kwiaty trzyma prosto, dumna dziewczyna.
Najbardziej zaskoczyła mnie jednak Natasha Richardson, miała być rabatówka a rozmiary przybrała znacznie większe i kwitnie jak szalona.
Na razie mączniaka nie mam, ale plamistość mocno daje się we znaki
Karolinko Ty masz dopiero róże
Myślę, że chodzi Ci o rutewkę, piękna roślina, polecam, mam jeszcze 2 białe, ale na razie nie kwitną.
Ewo LD Braithwaite, to moja ulubienica, słabo się krzewi, należy do róż o sztywnych pędach. Zrobiłam błąd sadząc ją na przodzie rabaty, bo w tym roku wyrosła naprawdę wysoko, więc póki jeszcze możesz znajdź jej miejscówkę w tyle rabaty.
Lady of Shalott wiąże tyle kwiatów, że nawet jeśli nie trzyma ich długo, to się tego nie zauważa. Moja sadzona wiosną ubiegłego roku a rozmiary przybrała jak kilkuletni krzew.
Bajazzo widziałam u Ciebie, ogroomny, na pewno zostawiłam mu mało miejsca
Na deszcz czekam również, myślałam, że w weekend popada, ale na nadziei się skończyło.
Jagna, ja na Munstead Wood czekała 3 sezony, przesadzana raz, ale po raz pierwszy wygląda tak ładnie i tak obficie kwitnie.
Lady of Shalott to jeden krzak, róża prześliczna, ale chyba wszystkie kupione w zeszłym roku takie są. Zima była łaskawa
Niestety jak się nie ochłodzi i nie spadnie deszcz, wszystkie pąki pootwierają się baaardzo szybko i nie nacieszymy się ich widokiem na dłużej. Nie mam zbyt dużo lilii, chociaż systematycznie je dokupuję a w tym dokupiłam również liliowce, całkiem ładne, ale nie wiem czy zakwitną w tym roku, bo sadzonki malutkie.
Alexia, dziękuję
Marto Natasha mnie równie zachwyciła, niesamowite jaką ona ma ilość kwiatów, to samo Nadia Meillandeco, szkoda, że nie mogę wstawić zdjęć. Cieszę się, że mnie odwiedziłaś i się odezwałaś
Ogród dla mnie jest azylem, to tutaj ładuję akumulatory, nawet jak nie mam siły zejść z rabaty
Jadziu tego nie wiem, bo do dyspozycji miałam tylko patyczka, bez liści
Rózyczka od Ciebie jest malusieńka, ale pączusia już jakiegoś dojrzałam. Jak rozkwitnie, wstawię zdjęcie i powiesz co to jest.
U mnie też nie za bogato w deszcz, przydałoby się parę dni spokojnego deszczu.
Irenko Queen jak przystało na królową, główki dumnie w górze trzyma a Lady of Shalott, to szalona dziewczyna i za to je kochamy.
Mszyce szaleją w tym roku, ale nie tylko one, u mnie masa ślimaków, na szczęście niebieskie granulki działają i coraz więcej truposzów leży.
Smutno bez fotek, ale i tak nic byście nie zobaczyły. Może ktoś wie o co chodzi z tymi zdjęciami?
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Tak myślałam ,że to musi być Rutewka
zachorowałam na nią z chwilą kiedy odkryłam ten kwiat. Kupiłam oczywiście , ale na razie ma kilka cm.
U mnie Fotosik się zbuntował i wykasował wszystkie zdjęcia , nawet nie wklejam bo nie przyjmuje
U mnie Fotosik się zbuntował i wykasował wszystkie zdjęcia , nawet nie wklejam bo nie przyjmuje
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Karolinko, ale miałaś jakąś informację, dlaczego? Bo ja też nie mam pojęcia o co chodzi z fotosikiem.
Weszłam na stronę fotosika, ale tam też żadnych informacji nie ma, więc w dalszym ciągu nie wiem co jest grane w tym temacie.
Do wyjaśnienia, będziemy na forum dzielić się uwagami i informacjami, może do jesieni się wyjaśni, co w trawie piszczy
Trzeba będzie może szukać jakiejś alternatywy dla fotosika.
Myślałam, że mam słaby zasięg internetu, czasem tak było, ale teraz trwa to już dość długo, więc chyba nie tu leży przyczyna.
Weszłam na stronę fotosika, ale tam też żadnych informacji nie ma, więc w dalszym ciągu nie wiem co jest grane w tym temacie.
Do wyjaśnienia, będziemy na forum dzielić się uwagami i informacjami, może do jesieni się wyjaśni, co w trawie piszczy
Trzeba będzie może szukać jakiejś alternatywy dla fotosika.
Myślałam, że mam słaby zasięg internetu, czasem tak było, ale teraz trwa to już dość długo, więc chyba nie tu leży przyczyna.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Ooooo zdjęcia wróciły, więc wieczorem będzie można wkleić troszkę fotek. Bardzo smutne byłoby forum, bo jak podziwić to, co trudno opisać słowami.
Zapraszam więc wszystkich chętnych na wieczorny spacer do mojego ogrodu. Tymczasem
Zapraszam więc wszystkich chętnych na wieczorny spacer do mojego ogrodu. Tymczasem
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
No i u mnie już jest
kamień z serca 
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
daysy - bardzo się cieszę ,ze u Nas wszystkich pięknie kwitną róże , moja English Garden ma już 2 lata i duża nie urosła , bardzo ją lubię , gdyż kwitnie w środku kamiennych gożdzików , a ja je też lubię a ona niewiele wyższa od nich

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Moje dopiero zaczęły, jak zwykle zimne noce opóźniły ich wzrost.
Czekam aż ruszy fotosik
Fotosik r u s z y ł
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam wszystkich
Dobrze, że wrócił fotosik, bo tak zrobiło się smutno na stronie
.Ponieważ jest późno, wstawię obiecane fotki z krótkimi opisami, a przy okazji postaram się Wam odpowiedzieć.
Cześć Maju
, moja różana królowo, nie było okazji pogadać, robota, goni robotę, ale widziałam Twój przepiękny, wypieszczony ogród. Jak zwykle jestem nim oczarowana. Masz w nim wszystko, czego u mnie brakuje, u Ciebie ład i porządek a u mnie totalny chaos
Miałam nadzieję, że nowa rabata nie będzie potrzebowała przeróbek a okazuje się, że róże sadzone w ubiegłym roku pokazały, że się totalnie pomyliłam.

Zdjęcia nie najlepszej jakości, ale to widok z mojego okna na nową rabatę


Posadziłam tam w kupie wszystkie potwory, aż się boję co będzie za kilka lat. Widziałam u Ewy Bajazzo i już mam gęsią skórkę.
Tereniu, English Garden muszę wyciągnąć na przód rabaty, go zostanie pożarta, przez Lady of Shalott

czy u Ciebie też zachowuje się jak wielkokwiatowa, czy wiąże trochę więcej kwiatów?
Za to Nadia Meillandeco jest czarująca obsypana kwiatem i to jakim pięknym


Karolinko też odetchnęłam z ulgą
Jak zobaczyłam pąki na tej róży, to się zastanawiałam, jaką różę okrywową kupiłam w kolorze mocnego różu
, po czym sięgnęłam do zapisków i okazało się, że to gratis Pink F.C., podobno rabatówka
a wypuściła badyl jak okrywowa

Dalszy ciąg jutro, czas na odpoczynek

Dobrze, że wrócił fotosik, bo tak zrobiło się smutno na stronie
Cześć Maju
Miałam nadzieję, że nowa rabata nie będzie potrzebowała przeróbek a okazuje się, że róże sadzone w ubiegłym roku pokazały, że się totalnie pomyliłam.

Zdjęcia nie najlepszej jakości, ale to widok z mojego okna na nową rabatę


Posadziłam tam w kupie wszystkie potwory, aż się boję co będzie za kilka lat. Widziałam u Ewy Bajazzo i już mam gęsią skórkę.
Tereniu, English Garden muszę wyciągnąć na przód rabaty, go zostanie pożarta, przez Lady of Shalott

czy u Ciebie też zachowuje się jak wielkokwiatowa, czy wiąże trochę więcej kwiatów?
Za to Nadia Meillandeco jest czarująca obsypana kwiatem i to jakim pięknym


Karolinko też odetchnęłam z ulgą
Jak zobaczyłam pąki na tej róży, to się zastanawiałam, jaką różę okrywową kupiłam w kolorze mocnego różu

Dalszy ciąg jutro, czas na odpoczynek















