Ale! donica, zasobna ziemia, nawóz, słoneczko, podlewanko.... jeszcze tylko bajek im nie czytałam Zobaczymy jaki ten sezon będzie, wg mnie zasoby na kwitnienie zebrały w ubiegłym sezonie także wóz albo przewóz ( za rok napiszę to samo pewnie )
Sąsiadka dostała od córki kłącza tego kwiatka, podzieliła się ze mną, jednak nie miałyśmy pojęcia wówczas co to za kwiat. Obie posadziłyśmy do ogrodów. Pięknie liście się prezentowały, niestety nie wykopłam na zimę, wiec zapewne zmarnowałam ślicznego kwiatka W tym roku kupiłam następnego i teraz już wiem co mam z nim zrobić
Mam kalie posadzone w doniczkach. Te od kolegi z Holandii (ciemne prawie czarne) już wychodzą na 15 cm , ale ta kupione w Kauflandzie (czerwona) nic nadal....
Pozdrawiam wesoły Romek Moja oaza
Z prądem rzeki...płyną tylko zdechłe ryby.
Ja dopiero wczoraj dostałam ZANTEDESCHIA-KALLA BIAŁA ale wsadziłam do wazona bo nie mam dla niej miejsca... Ciekawe czy coś z niej będzie... W tamtym roku niewykopałam no i... po balu było...
A moje wszystkie 3 kolory (biały, różowy i fioletowy) z zakupionych bulwek zakwitły w domu już jakiś czas temu - i kwitną nadal. Niby były już wsadzone w doniczki docelowe i miały po 15 maja trafić na taras, ale nie wiem czy jest sens je wystawiać, bo pewnie niedługo zakończą kwitnienie i zostaną same liście (no chyba, że one kwitną przez całe lato - czytałam ten wątek dokładnie jakiś czas temu i tego nie pamiętam dokładnie) no i chyba pozostaną na południowym parapecie w domu. Chyba, że radzicie inaczej.
Ninia chyba musiałabyś sprawdzić jaka to odmiana i jak kwitnie...
Moja wystawiła nosek... Nie bardzo mam dla niej miejsce w ogrodzie i chyba będzie w doniczce też na tarasie....
Właśnie tu zajrzałam żeby się pochwalić wielkim NIC. Idą liście o kwitnieniu na razie nie ma nawet co marzyć. To jest ostatni jej sezon u mnie, teraz ja się obraziłam.
Mam ten sam problem. To ma być pierwsze kwitnienie u mnie. Liście wyszły pięknie, ale kwiatów "ani widu, ani słychu". Chyba za ciepło jest. Trudno utrzymać podłoże w temperaturze 20 stopni i zapewnić dużo światła. Uwielbiam upał, ale kalijki nie
U mnie to stoją na klasycznej patelni .Do donicy leję co 2 dni ok.5 litrów wody takiej zimnej z kranu. Jak wystawiam w kwietniu/maju na zewnątrz to mała garść obornika granulowanego a potem co 2-3 tyg zasilenie nawozem w płynie do kwitnących kwiatów.
Pozdrawiam Paweł
W niebie mnie nie chcą,w piekle boją się że nim zawładnę.
Dlatego jestem na tym forum.
Ja trzymam w domu, tylko na noc wystawiam na balkon, bo chłodniej. Zasilam "prawdziwym" Biohumusem na zmianę z nawozem do zielonych. Jak zaczną kwitnąć (oby tak się stało) dam nawóz do kwitnących. To jaką ty masz donicę, że lejesz 5 litrów wody?
Donica drewniana ma jakieś 40*40*40 natomiast plastik to jakieś 40 wysokości i 30-35 średnicy.Rosną na patelni to wody im nie żałuje. Szczawik co rośnie razem z kaliami jest często wyznacznikiem ze sucho bo składa liście.Jutro wrzuce foto kwitnacych
Pozdrawiam Paweł
W niebie mnie nie chcą,w piekle boją się że nim zawładnę.
Dlatego jestem na tym forum.