Ogród kolorowy, wiosenne szaleństwo
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko bukiecik śliczny, piękniejsze to chwile z dziećmi
Ogród kolorowy, wiosenne szaleństwo
Ogród kolorowy, wiosenne szaleństwo
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko nie jest ze mną tak źle z rozpoznaniem kwiatka byłam bliska, firletka to drugi mój typ
Niespodzianka dzieci miła.
Piwonie masz piękne puściochy bardzo mi się podobają.
U nas od kilku dni skwar, normalnie tropiki, nic nie da się poplewić, masz rację chwasty rosną za szybko.
Niespodzianka dzieci miła.
Piwonie masz piękne puściochy bardzo mi się podobają.
U nas od kilku dni skwar, normalnie tropiki, nic nie da się poplewić, masz rację chwasty rosną za szybko.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Piękny bukiet kwiatowy.
Róże wiadomo pięknie.
Ale i ta jasna dalijka śliczne
I już kwitnie.
Szczawniki ładnie się prezentują. Te ciemniejsze ładniejsze. Ja mam tylko zielone. Ale wystarczy.
Dobrego tygodnia Lucynko życzę
Róże wiadomo pięknie.
Ale i ta jasna dalijka śliczne
I już kwitnie.
Szczawniki ładnie się prezentują. Te ciemniejsze ładniejsze. Ja mam tylko zielone. Ale wystarczy.
Dobrego tygodnia Lucynko życzę
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko piękne kwitną ci piwonie taką pustą bordową też mam, myślałam ze to pełna ciemna ... dopiero jak się otworzyła to pokazała swoją inność
Na bodziszka się pisze... bo muszę czymś obsadzić pod tujami . a żałobny się zadomowił to może i temu się spodoba
Upał u mnie niemożliwy i rumba z wężem codziennie wieczorem obowiązkowa
Miłego tygodnia 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
"... Duma mnie rozpiera i zaraz pęknę..." Lucynko Kochana Ty się tak nie nadymaj, bo kreacja weselna pewnie już kupiona
Oczywiście wiesz, że uwielbiam czytać Twoje komentarze, bo bardzo pobudzają moją wyobraźnię
Ale też uwielbiam oglądać Twoje roślinki. I tym razem się nie zawiodłam, piwonie, czy jak kto woli peonie, różyczki, czarny orliczek jak Diobliczek, wszystko pięknie kwitnie i jest urocze. Oczywiście na pochwały zasługują też Dzieci za tak piękny bukiet dla Mamy
Trzymaj się Babeczko, meta już na widoku (tzn. ślub)
Serdecznie pozdrawiam
Ale też uwielbiam oglądać Twoje roślinki. I tym razem się nie zawiodłam, piwonie, czy jak kto woli peonie, różyczki, czarny orliczek jak Diobliczek, wszystko pięknie kwitnie i jest urocze. Oczywiście na pochwały zasługują też Dzieci za tak piękny bukiet dla Mamy
Trzymaj się Babeczko, meta już na widoku (tzn. ślub)
Serdecznie pozdrawiam
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Witajcie w tropikach.
Cudny dzionek, tropikalny. Z włoskim niebem pełnym słońca i temperaturą 28* w głębokim cieniu. Żyć nie umierać. Tylko że mnie taka pogoda bardziej męczy niż największy wysiłek fizyczny. Jednak cały dzień spędziłam na działce, głównie z nosem w książce, oczywiście w przewiewnym cieniu. Tylko zdjęć nie udało mi się zrobić w miarę dobrych, słońce mocno przeszkadzało.
No i taniec z wężem obowiązkowy. Rośliny mdlały w słońcu, aż przykro było patrzeć.
Hortensja pnąca dopiero teraz w pełni rozwinęła kwiaty.

Piwonie jeszcze pachną, ale przy takiej pogodzie szybko stracą kwiaty.

Ta dopiero zaczyna.
Mak wschodni o pojedynczych kwiatach.
Różyczka przygotowana do rozwinięcia pąków.
Zerwa 'Scheuchzera'.
Misia biedna. Nie mogła sobie dobrego miejsca znaleźć.
Moniczko - u mnie na odwyrtkę: bodziszki panoszą się tak, że już jeden na drugiego włazi i dodatkowo sieją się na potęgę.
Szczawiki mają już trochę latek, więc byłoby niegrzecznie z ich strony, gdyby nie nabierały masy.
Pięknie dziękuję za pochwały,
które z radością przekażę swoim kwiatuchom.
Kasiu [100780] - przy pergoli rosną dwie róże pnące i gdy rozwiną wszystkie bądź też większość pąków, to naprawdę cudnie to wygląda.
Maryniu - kochane te nasze dzieciaki.
Moje tropiki też zmuszają mnie do lania wody z węża i zapewne jeszcze przez kilka dni tak będzie, bo nie zapowiada się zmiana pogody.
Mam jeszcze dwie odmiany czosnków, na kwitnienie których jeszcze czekam.
Nie mam dużo kwitnień, wiele roślin po zimie sobie gdzieś poszło, ale każda aktualnie kwitnąca cieszy podwójnie, a nawet potrójnie. Czekam letnich kwitnień, głównie jednorocznych.
Dziękuję ślicznie za wszystkie miłe słowa.
Kasiu [Kasiula] - masz rację, chwil z dziećmi nic nie zastąpi.
Ogrody szaleją w tym roku już nawet nie wiosennie, a wręcz letnio, co mnie wcale nie cieszy,
bo wiosenne kwiaty szybko przekwitają, a letnie u mnie jeszcze zbierają siły.
Dorotko [korzo_m] - rozpoznałaś prawidłowo, tym bardziej
dla Ciebie, że fotka nie była dość wyraźna.
Dziękuję w imieniu piwonii, przekażę im Twoje pochwały, niech się cieszą. A co...
Nie tylko Ciebie dopadły tropikalne upały. Mnie też dzisiaj dały popalić.
Chwastom dałam spokój, poczekam na chłodniejsze dni.
Aniu [anabuko] - kwiatki ucieszą się, gdy przekażę im Twoje pochwały, dziękuję.
Dalia została zakupiona już z pąkami, ale to nie są jej pierwsze kwiaty, a teraz ma już dużo więcej pąków.
Piękne dzięki za dobre życzenia, które z serca odwzajemniam.
Ewuniu [ewarost] - Ty rumbę, a ja sambę popełniam mając węża za partnera.
A może chciałabyś większą ilość bodziszków? Widzę sporo siewek, tylko nie umiem podać ich nazw odmianowych, ponieważ cztery odmiany rosną obok siebie.
Dziękuję kochana i wzajemnie udanego tygodnia życzę.

Beatko [Bazyla] - i tu się mylisz, Złotko! Kreacja jeszcze w sklepie, tylko nie wiem, w którym.
No nie umiem się zdecydować. Pewnie będzie tak, że w ostatnim dniu kupię pierwszą lepszą kiecę i w niej na wesele polecę jak na skrzydłach.
Co do ogródka, to bardzo Ci dziękuję za tak pozytywną ocenę, na którą w tym roku moje rośliny nie zasługują. Chociaż może nie tak. Te, które są i kwitną to i owszem, pochwalę je, zasłużyły, ale jest ich mało, jak żadnej wiosny.
Dzieci spisały się jak trza i jeszcze swój aparat fotograficzny mi zostawiły, bo mój zaliczył wysiadkę.
Dziękuję, kochana,
trzymam się wiatru z całych sił.
Pozdrawiam wzajemnie.
Cudny dzionek, tropikalny. Z włoskim niebem pełnym słońca i temperaturą 28* w głębokim cieniu. Żyć nie umierać. Tylko że mnie taka pogoda bardziej męczy niż największy wysiłek fizyczny. Jednak cały dzień spędziłam na działce, głównie z nosem w książce, oczywiście w przewiewnym cieniu. Tylko zdjęć nie udało mi się zrobić w miarę dobrych, słońce mocno przeszkadzało.
No i taniec z wężem obowiązkowy. Rośliny mdlały w słońcu, aż przykro było patrzeć.
Hortensja pnąca dopiero teraz w pełni rozwinęła kwiaty.

Piwonie jeszcze pachną, ale przy takiej pogodzie szybko stracą kwiaty.

Ta dopiero zaczyna.

Mak wschodni o pojedynczych kwiatach.Różyczka przygotowana do rozwinięcia pąków.

Zerwa 'Scheuchzera'.Misia biedna. Nie mogła sobie dobrego miejsca znaleźć.

Moniczko - u mnie na odwyrtkę: bodziszki panoszą się tak, że już jeden na drugiego włazi i dodatkowo sieją się na potęgę.
Szczawiki mają już trochę latek, więc byłoby niegrzecznie z ich strony, gdyby nie nabierały masy.
Pięknie dziękuję za pochwały,
Kasiu [100780] - przy pergoli rosną dwie róże pnące i gdy rozwiną wszystkie bądź też większość pąków, to naprawdę cudnie to wygląda.
Maryniu - kochane te nasze dzieciaki.
Moje tropiki też zmuszają mnie do lania wody z węża i zapewne jeszcze przez kilka dni tak będzie, bo nie zapowiada się zmiana pogody.
Mam jeszcze dwie odmiany czosnków, na kwitnienie których jeszcze czekam.
Nie mam dużo kwitnień, wiele roślin po zimie sobie gdzieś poszło, ale każda aktualnie kwitnąca cieszy podwójnie, a nawet potrójnie. Czekam letnich kwitnień, głównie jednorocznych.
Dziękuję ślicznie za wszystkie miłe słowa.
Kasiu [Kasiula] - masz rację, chwil z dziećmi nic nie zastąpi.
Ogrody szaleją w tym roku już nawet nie wiosennie, a wręcz letnio, co mnie wcale nie cieszy,
Dorotko [korzo_m] - rozpoznałaś prawidłowo, tym bardziej
Dziękuję w imieniu piwonii, przekażę im Twoje pochwały, niech się cieszą. A co...
Nie tylko Ciebie dopadły tropikalne upały. Mnie też dzisiaj dały popalić.
Aniu [anabuko] - kwiatki ucieszą się, gdy przekażę im Twoje pochwały, dziękuję.
Dalia została zakupiona już z pąkami, ale to nie są jej pierwsze kwiaty, a teraz ma już dużo więcej pąków.
Piękne dzięki za dobre życzenia, które z serca odwzajemniam.
Ewuniu [ewarost] - Ty rumbę, a ja sambę popełniam mając węża za partnera.
A może chciałabyś większą ilość bodziszków? Widzę sporo siewek, tylko nie umiem podać ich nazw odmianowych, ponieważ cztery odmiany rosną obok siebie.
Dziękuję kochana i wzajemnie udanego tygodnia życzę.
Beatko [Bazyla] - i tu się mylisz, Złotko! Kreacja jeszcze w sklepie, tylko nie wiem, w którym.
Co do ogródka, to bardzo Ci dziękuję za tak pozytywną ocenę, na którą w tym roku moje rośliny nie zasługują. Chociaż może nie tak. Te, które są i kwitną to i owszem, pochwalę je, zasłużyły, ale jest ich mało, jak żadnej wiosny.
Dzieci spisały się jak trza i jeszcze swój aparat fotograficzny mi zostawiły, bo mój zaliczył wysiadkę.
Dziękuję, kochana,
Pozdrawiam wzajemnie.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko, moje koty tak jak Misia szukały chłodnej ziemi, żeby nieco futerka przestudzić, mają gorzej niż my, bo zdjąć okrycia nie sposób.
Rozkwitają Ci same ślicznotki, ciesząc oczy i drażniąc aromatami nasze nosy.
U mnie pogoda się zlitowała i w tym afrykańskim piekle, dwa razy dzisiaj szczodrze deszczem szurnęła a że z gradem to pikuś, przynajmniej podlewać nie trzeba. Mam nadzieję, że jakaś piwonia jeszcze się na działce po tej ulewie ostała,jutro sprawdzę.
U Ciebie przygotowania w toku, to już niebawem a potem nieco odsapniesz.
Super bukiet dla Super Mamy od Super Dzieci dostałaś.
Pozdrawiam i dużo sił do dalszych działań życzę.

Rozkwitają Ci same ślicznotki, ciesząc oczy i drażniąc aromatami nasze nosy.
U mnie pogoda się zlitowała i w tym afrykańskim piekle, dwa razy dzisiaj szczodrze deszczem szurnęła a że z gradem to pikuś, przynajmniej podlewać nie trzeba. Mam nadzieję, że jakaś piwonia jeszcze się na działce po tej ulewie ostała,jutro sprawdzę.
U Ciebie przygotowania w toku, to już niebawem a potem nieco odsapniesz.
Super bukiet dla Super Mamy od Super Dzieci dostałaś.
Pozdrawiam i dużo sił do dalszych działań życzę.

-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
No, Lucynko
Dawno mnie nic aż tak nie zachwyciło (chociaż dużo mi nie potrzeba do zachwytu), jak ostatnia piwonia. Po prostu cud nad cudami, śliczności
I u mnie zakwitł mak wschodni, ale taki bardziej fiolotowo-różowy, trudno określić jaki ma kolor, ale skradł moje
Upały rozpanoszyły się wszędzie, ale wolę tak, niż ciągłe deszcze. Chociaż jak to dłużej potrwa, to może zmieni się nasza gadka
Może lody dla ochłody? Pozdrawiam
I u mnie zakwitł mak wschodni, ale taki bardziej fiolotowo-różowy, trudno określić jaki ma kolor, ale skradł moje
Upały rozpanoszyły się wszędzie, ale wolę tak, niż ciągłe deszcze. Chociaż jak to dłużej potrwa, to może zmieni się nasza gadka
Może lody dla ochłody? Pozdrawiam
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko jak najbardziej miejscz na nie mam pod dostatkiem więc zmieszcze , choć nie mam 100% pewności że wszystkie polubią miejsca które im zapodam, no ale warto spróbować
Dobrego świętowania na koniec maja 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko...dobrze że choć te kwiatki cieszą bo upały
, piwonie piękne, lada dzień różyczki pokażą na co je stać tylko niech się troszkę ochłodzi
. Życzę tobie i sobie troszkę deszczyku i normalnych temperatur, przy obecnych ani pracować ani odpoczywać się nie da. 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
I mnie też grzeje Lucynko od samego poranka.
W murach w pracy znosnie.
Piwonie piękne. Moje jeszcze w tym roku w większości nie pokażą jakie mają kwiaty.
Hortensja bardzo ładnie rośnie. Ja kupiłam 3 lata temu tą praca. W ubiegłym roku stała mała. Prawie zero przyrostu. W tym też widzę nic się nie rusza.
W murach w pracy znosnie.
Piwonie piękne. Moje jeszcze w tym roku w większości nie pokażą jakie mają kwiaty.
Hortensja bardzo ładnie rośnie. Ja kupiłam 3 lata temu tą praca. W ubiegłym roku stała mała. Prawie zero przyrostu. W tym też widzę nic się nie rusza.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Misia szuka cienia, a mój kot na tarasie, w palącym słońcu, gdzie termometr pokazuje 40 stopni śpi sobie w najlepsze. Jak go stamtąd wzięłam to spojrzał na mnie z wyrzutem, obruszył się i poszedł z powrotem na patelnię
U mnie to samo. Niemiłosierny skwar i roślinki ledwo żywe. Ale dadzą radę

U mnie to samo. Niemiłosierny skwar i roślinki ledwo żywe. Ale dadzą radę
Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson
Ogródkowo
Doniczkowo
Ogródkowo
Doniczkowo
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko! Śliczne szczawiki ja swojego zielonego zostawiłam jednej zimy i jak nieraz coś się uchowało tak wtedy nic
Bardzo ładne bodziszki, różyczki a zerwa to i u mnie zakwitnie! na razie mam 3 maleńkie zielone maczugi
Misia biedna! bo nie może zdjąć futerka
Bukiecik dzieci dały bardzo gustowny
Miłego świętowania i wypoczynku
Miłego świętowania i wypoczynku
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Żyję, ale co to za życie, kiedy człowiek nie wie nawet, co się wokół niego dzieje. Przez te wstrętne upały i konieczność podlewania działki do domu wracam późno i potwornie zmęczona. Nawet mi się myśleć nie chce, mózg przegrzany cycuś!
Muszę jednak choć troszeczkę się zmobilizować, tym bardziej że dzięki Halżbiytce wiem, że coś tam się wokół mojej osoby dzieje.
Jestem winna wielu odpowiedzi, ale zacznę od wstawienia kilku zdjęć z ostatnich dni, bo za chwile w wyniku tropikalnej pogody stracą aktualność.

Zerwa w pełni kwitnienia.
Niebieściuchny orlik.Wtorek

Środa

Czwartek

Gailardia oścista.
Jarzmianka.
Goździk siny.
( Przywrotnik? Przewrotnik? ) Wywrotowiec!Ostatnie piwonie.


Różyczki raz jeszcze.





Pierwszy nagietek.Wystarczy na dzisiaj, inne kwiatki jeszcze trochę ze mną pobędą.
Stasiu - zazdroszczę deszczu, nawet jeśli z gradem. U mnie ani kropelka nie spadła, a wyparowało już wszystko.
Pięknie dziękuję i kłaniam się niziutko w imieniu tych moich "ślicznotek".
Iwonko1 - ta piwonia to moja ulubiona, ale niestety nie tylko moja, bo co rok jakoś jej ubywa zamiast przybywać.
Maki wschodnie w tym roku migiem zakończyły pokaz. Widocznie im też za gorąco.
Za lody dziękuję, bardzo lubię, ale nie mogę ich spożywać ze względu na obawę o przeziębienie krtani.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ewuniu [ewarost] - do sprawy bodziszków tudzież innych roślinek wrócimy po weselu. Zgoda?
Za dobre życzenia
Zuziu111 - ciekawa jestem, czy Tobie pokropiło z nieba, bo mnie nic, zero, nul, ani kropelki.
Jeśli Ci nie pomoczyło działeczki, to niech wreszcie się to stanie.
Aniu [anabuko] - poczekaj cierpliwie, podlej dobrym nawozem, a hortensja ruszy. Ona tak ma, że jest trochę niemrawa, ale gdy już zdecyduje się ruszyć, to migiem się rozkręca.
Moniczko - a to piecuch z Twojego kota!
Dość skwaru, zaczynam protest. Szukam chętnych dla zwiększenia efektu.
Marysiu [Maska] - przypomnij się jesienią w sprawie szczawików, a będziesz mieć. Moje już bardzo dużo cebulek naprodukowały, a przecież w dalszym ciągu produkują.
Dziękuję pięknie za dobre słowa pod adresem dzieci, Misi i moim osobistym.
Tak bardzo chciałabym odpocząć, ale w takim upale bardziej się męczę niż podczas wysiłku fizycznego.
Dużą buźkę ślę.

Na dobranoc zostawię Wam moją Misię.


- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12201
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko cudne te piwonie.

Bodziszek Plenum wspaniale Ci się rozrósł.
Mój chyba słońca więcej potrzebuje, bo marniutki.
Byłaś przezorna, a mnie nawet nie przyszło do głowy, żeby siać smagliczkę, zawsze miałam setki i większość szła do kompostownika.
U mnie w nowym warzywniku znowu gryzonie buszują, chyba też z korzeniowych zrezygnuję, bo już nie mam siły.
Pomidorom ciepło służy, tylko podlewać trzeba częściej.
Od nowej sukienki, ważniejszy dobry nastrój na przyjęciu weselnym.
Ostatnie dwa obiłam w starej i nic się nie stało.
Miłych dni na działce.

Bodziszek Plenum wspaniale Ci się rozrósł.
Byłaś przezorna, a mnie nawet nie przyszło do głowy, żeby siać smagliczkę, zawsze miałam setki i większość szła do kompostownika.
U mnie w nowym warzywniku znowu gryzonie buszują, chyba też z korzeniowych zrezygnuję, bo już nie mam siły.
Od nowej sukienki, ważniejszy dobry nastrój na przyjęciu weselnym.
Miłych dni na działce.


