Skoanna-Uprawa pojemnikowa warzyw-dobór odmian, nawożenie, nawadnianie, ochrona

[Skoanna]

Balkonowy warzywnik odwiedzają różne żyjątka. Jedno żarłoczne przyłapałam w marchewce doniczkowej. Zapozowała na listku i ałt mi z balkonu
To gąsienica Pazia Królowej. Wypasiona na mojej szkodzie na maxa Taka piękna, że wysłałam ją na wczasy w nieużytek
Przyleciał też raz motyl, który układał skrzydła w przedziwnej pozie. Wygooglałam że to Ochlodes sylvanus czyli Large Skipper. No patrzcie państwo- ponoć nie często można go u nas zobaczyć

[Rubia]

Piękna gąsienica Wyczytałam gdzieś, że pazie królowej bardzo lubią marchew i Twoje znalezisko by to potwierdzało Zamierzałam nawet posiać trochę marchwi na rabacie bylinowej, ale zapomniałam... U mnie pazie królowej pojawiają się późnym latem, odwiedzają floksy. A w ubiegłym roku miałam jakiś nalot pawików, chociaż wcześniej gąsienic nie widziałam. Może od sąsiadów przyleciały na żerowisko.

Zachęcona Twoim przykładem, postanowiłam moje nasturcje, rosnące na razie w doniczkach torfowych, posadzić nie w gruncie, lecz w donicach. Będę je przestawiała w razie potrzeby, bo mszyce już grasują

[jeszcze]

U mnie w tym roku mszyce nie stanowią problemu, jest za to duużo biedronek w fazie larwalnej i innych żyjątek zjadających mszyce. Zauważyłam, że inwazja mszyc jest co dwa lata. W zeszłym roku było mnóstwo. Zawsze obserwuję to na trzmielinie, która co drugi rok jest praktycznie pożarta przez mszyce jeszcze zanim wypuści listki. W tym roku za to sobie odbiła i mam mnóstwo owoców.

[Skoanna]

U mnie w zeszłym roku mszyc prawie nie było, za to w tym do wyboru do koloru ale biedronek też nie brakuje. Jakoś to będzie.
Pierwszy pączek rodzynka brazylijskiego dużego już jest. Może jednak zjem z niego jakieś owoce

Aunt Molly już owocuje regularnie

Coś na kształt ogóreczków pojawiło się na Iznikach To moje 3 podejście do tej odmiany. Dwie poprzednie poległy jeszcze w fazie rozsady.

Pamiętacie bakłażana Thai Kermit? Teraz wygląda tak:

będę przeszczęśliwa jeśli mi zaowocuje.
Pierwsze Patio F1 już zawiązały owoce

pomidorki też wyglądają niczego sobie, to odmiana Rainbow

słowem - jest dobrze

[Igala]

Super wątek (dopiero was odkryłam!), nie do wiary że można mieć takie piękne zbiory na balkonie... GRATULUJE!!!
Mam pytanie czy ktos z was uprawiał może w pojemniku portulakę warzywną?

Ciekawi mnie ta roślinka ponieważ i tu cyt z Akademia witalnosci "ponieważ jest kolejnym cudem natury: w przeciwieństwie do innych liściastych warzyw, które posiadają kwasy Omega-3 w formie ALA, portulaka posiada w sobie kwasy tłuszczowe Omega-3 w formie wyższej od ALA czyli EPA. Od EPA droga niedaleka do DHA, kwasu o najdłuższym łańcuchu. My potrzebujemy wszystkich 3 form dla zdrowia, z ALA powstają w naszym ustroju, a także w ustroju ryb, kwasy o dłuższym łańcuchu czyli EPA i potem ostatecznie o najdłuższym łańcuchu czyli DHA, ale kosztem ?zużycia pewnych surowców? ? minerałów i enzymów. Spożywając EPA zamiast ALA mamy zatem ułatwioną robotę w produkcji DHA."
Ja osobiscie nie znam takiej innej rośliny zawierającej EPA...
Wiem że jest raczej mało popularna u nas.... ale chce spróbować tylko mam miejsce w pojemniku ale nie bardzo wiem czy to ma sens...

[Skoanna]

Uprawiałam, a jakże Zaraz znajdę fotę. Jasne, że można w donicy. U mnie rosła jako zapchajdziura w różnych doniczkach. Kurcze szkoda, że o niej zapomniałam. Może posieję jeszcze. Ma bardzo fajny smak, jest taka mięsista. Pasowała mi.
O jest

W uprawie kompletnie bezproblemowa. W zasadzie sama rośnie. No, no taka z niej cud roślina

[Aguss85]

Tłuściutka ta pazica, ale się musiała nawtryniać Twoich marchewek/koperku, bo ona ponoć w baldaszkowatych gustuje Szczerze choćby mi pałaszowała ostatnią marchewkę, to bym jej nie ubiła, bo to jednak rzadkość A ten rudy motyl też niezły, jak się keidyś robiło takie samoloty z papieru, to takie sterówki miały i on chyba zastosował podobną technikę
Sezon balkonowy w pełni Fajnie, w maju mamy lato

[Skoanna]

Oh, to też ja ją jedynie wysiedliłam,chociaż zdążyła wpylić cały rządek właśnie marchewki z koperkiem bo miałam razem posiane. Zastanawiałam się przez chwilę czy jej nie zrobić takiej zagrody jak owieczkom ale stwierdziłam, że sprytu jej nie brak skoro do tej pory udało jej się bunkrować przede mną. Znalazłam jej zaciszną miejscówkę, myślę, że sobie poradzi.
Tia, lato w pełni. Mi to pasi.

[Aguss85]

Wiem wiem, nawet jakbyś miała przez chwilę jakieś mordercze zapędy do takich tłuścioszków, to córa Ci nie pozwoli
Ona (w sensie gąsienica, nie córka) już chyba jest tak na krótko przed zmiana w poczwarkę, pewnie co miała zjeść już zjadła Będzie jej dobrze w polu

[Rubia]

Ech... Spóźniłam się w tym roku z sianiem rzodkiewki, no i przez tę ciepłą wiosnę, teraz wręcz upalną, zebrałam tylko garść bulwek Carmesy. Inne odmiany poszły w liście Pesto z nich zrobiłam, dodając przerwane buraki liściowe i bazylię. Bardzo mi się podobają buraki o wielobarwnych ogonkach liściowych, niektóre trzymam bardzo długo, po prostu dla ozdoby Teraz wysieję ich trochę w skrzynkach, na kolejny zbiór, bo są całkowicie bezproblemowe. Chyba że ślimaki zaczynają je konsumowac, ale to nie wina buraków.
Cukinia Atena ma już jeden owoc wielkości mojego małego palca u dłoni, wypatrzyłam też cztery malutkie To jest sadzonka kupiona w sklepie, cukinie z mojej własnej rozsady na razie mają pączki jak łebki od szpilek. Ja rozsadę robię dość późno, gdyż nie mam w domu dobrych warunków oświetleniowych i posiane wcześniej roślinki strasznie się wyciągają. Tak więc czasem kupuję w sklepach jakieś sadzonki, a moje własne to druga tura zbiorów Kupiłam też sadzonkę pomidorka koktajlowego - zwartą, krępą, o ciemnozielonych liściach i ogólnie mocną. Miała już sporo kwiatów. Sprzedawczyni nie wiedziała, co to za odmiana. No i teraz ten krzaczek, który niewiele urósł, ma już parę owoców z wyraźnym, ciemnym, granatowym rumieńcem, mocno się odcinającym od jasnozielonej reszty. Wygląda na którąś z odmian niebieskich, ale taki mikrus? Ma około 30 cm wysokości Bardzo jestem ciekawa, jak będą wyglądały te pomidorki, kiedy dojrzeją.
Pierwsze owoce pojawiły się też na pomidorze, który nazwałam daktylowym z Otwocka. Wyhodowałam go z nasion, które wydłubałam z pomidorków kupionych w ubiegłym roku na targu. Bardzo mi smakowały Nie miałam pojęcia, czy nie pasowałaby mu szklarnia, lecz w donicy na dworze bardzo dobrze sobie radzi.
Trochę mnie irytuje, że nawet w sklepach ogrodniczych sadzonki często sprzedawane są bez nazwy odmiany. "Koktajlowy, czerwony" - fajnie, ale konkretnie, to jaki? Bo wydłubywanie nasion ze smacznych owoców to takie ryzyk-fizyk, przy odmianach F1 można sobie wyhodować coś całkiem innego... Dobrze jednak, że w ogóle rosną i zaczynają owocować

[almera]

Czy ktoś wie, czy w ogóle mozna kupic nasturcje już w postaci roslinek do posadzenia ? W pobliskim ogrodniczym mieli tylko nasionka. jak teraz posieję, to trochę potrwa pewnie zanim będę miała te nasturcje. A aksamitka może byc ?

Mam kolejne pytanie do Ani o donice samonawadniające. Zrobiłam dziurki w takich, przeznaczonych do tego stozkach, aby odpływał nadmiar wody, ale chyba za małe. Jak wlałam na próbe w jedną wody na maxa, to owszem nadmiar wypłynie, ale reszta trzyma taką wilgoć w donicy,że mam tam prawie błoto i w ogóle nie schnie. Boję się, co będzie po obfitych deszczach z moimi roslinami. Może jakiś dodatkowy odpływ z boku ? Ale tego w instrukcji nie było, boje sie zepsuć skrzynkę. W większości są juz posadzone pomidorki.

[Rubia]

Nigdy nie widziałam sadzonek nasturcji w sprzedaży... Podobno bardzo źle znoszą przesadzanie, dlatego sieje się je wprost na miejsca docelowe, dość późno, gdyż są wrażliwe na chłody. Ja swoje posiałam do doniczek torfowych, nie będę musiała wyjmować sadzonek z ziemi, tylko całość posadzę w donicy. Gdybym zresztą wiedziała, że wiosna będzie taka ciepła, nie kombinowałabym z sianiem w domu, tylko od razu na dworze. Ale chciałam mieć nasturcje wcześnie, więc mam.
Aksamitki to podobno na nicienie w glebie, nie na mszyce

[Aguss85]

Nasturcja jak namoczysz nasionka na kilka godzin w ciepłej wodzie, to w taka pogodę bardzo szybko wyjdzie i bardzo szybko urośnie Sieje się ją do gruntu dopiero od połowy maja. A jeszcze nawet maj się nie skończył. Pierwszego roku nie ścinałam przekwitniętych kwiatków i wysiały się z nich w lipcu małe: wzeszły, urosły, zakwitły i kwitły do mrozów

[Foxowa]

Paziowi daj koperku albo natki pietruszki czy marchewki.
Ja je zawsze dokarmiam

A Patio mnie zawstydziło. Moje ledwo ledwo...

Chyba będę się uśmiechać do Ciebie o nasionko rodzynka- okropnie mi się podoba!

[Skoanna]

Maju spoko, przyślę Ci torebkę rodzynków to sobie wydłubiesz Mam trzy krzaki, największy już zajmuje całe schody na szerokość owocow mi nie zabraknie, oj nie
Krysiu niestety te donice i skrzynki tak mają, ja po obfitych deszczach przechylam je na boki żeby jednak sporą część wody odlać bo inaczej robi się błocisko że hej. Aga ma rację, siej nasturcję bez krępacji, ja sieję cały czas od maja do sierpnia. Mszyce wabi krzak nie sam kwiat, więc nawet jak dwa listki będą to już jest dla nich atrakcyjny. A ja sieje bo je zjadam ( listki, kwiaty z resztą też)
Rubia wklej foty swoich skrzynkowców pliss. W zeszłym roku miałaś takie śliczne grządki, właśnie je sobie oglądałam szukając czegoś w wątku