Cukinia, kabaczek - uprawa cz.4

[dynius]

Chodzi o cukinie na handel.Podalem przykład zebrania dnia 1.9 i wstępnej wytrzymałości od tego terminu.

Wiadomo,ze sprzedaje sie na bieżąco,ale chodzi o nadwyżki,które mogą zostać.Ja kuzynowi nie pomogę bo siedzę w dyni olbrzymiej a tutaj jest bajka bo nawet w styczniu sprzedaję piękne dynie dobre do spożycia

[kaLo]

Jakby posadził ziemniaki to by sprzedawał cały sezon i jeszcze w zimie. Cukinia to warzywo sezonowe podobnie jak ogórki i raczej trudno jest je sprzedać w kolorze innym niż zielony. Żółte ew. tylko na pikle.

[Jakub12]

Witam , co do przechowywania cukinii to małe owoce do 0,5 kg ja przechowuje w 18 stopniach przez 2 tygodnie i nic się z nimi nie dziej , większe mogą leżeć nawet miesiąc . Proponował bym w czerwcu zebrać ich trochę i schować do chłodni , zobaczyć po pewnym czasie co się z nimi dzieje i jak długo mogą wytrzymać .

[kaLo]

Trzeba jeszcze skalkulować koszt przechowywania, transportu itp. bo może się okazać, że takie cukinie nie wytrzymają konkurencji cenowej z towarem importowanym masowo z Hiszpanii czy Maroka.

[Jakub12]

Czy by się opłacało? Wydaje mi się że przy dużej ilości spokojnie , w zimę widywałem ceny cukinii po 7 czy 10 zł za kilogram ,więc nie tak znowu mało. Pytanie ile przechowanie kosztuje.

[Rubia]

Kłopot z cukinią polega na tym, że najsmaczniejsza jest taka niewyrośnięta - max 5 cm w przekroju, o cienkie skórce. Takiej nie da się przechowywać całymi tygodniami, nie wspominając już o miesiącach. Cukinia to nie dynia, wyrośnięte owoce tracą swoje walory smakowe, a przecież po to je uprawiamy. A ponieważ w sklepach jest konkurencja w postaci cukinii importowanej, to ja nie bardzo widzę chętnych na tę długo przechowywaną, czyli przerośniętą, włóknistą, z wielkimi gniazdami nasiennymi. To nawet nie jest kwestia ceny, tylko jakości, która w przypadku cukinii dramatycznie spada po przekroczeniu pewnych parametrów

Dlatego u mnie Atena ma już pąki, a pozostałe - Tapir, Tondo chiaro di Nizza i Floridor - posadziłam do gruntu trzy dni temu. Owoce zbieram nieduże, jeśli nie dajemy rady zjeść, wtedy zamrażam. Nawet utarte na tarce, żebym zimą mogła zrobić placki z młodej cukinii

To jest rzeczywiście warzywo sezonowe.

[werutka]

Słuchajcie na moich rozsadach na kilku są takie plamy czy to oznak choroby, nie wysadzić do gruntu?

[Jakub12]

Nie to nie choroba , to taka nie rozwinięta część nasiona , która nie zmieniała się w liść.

[Erazm]

Dziś posadzę dwie cukinie "Soraya".

[Pizza]

Czy takie liście to oznaka choroby, jakichś niedoborów?

Chodzi mi głównie o te jakby srebrzyste plamy. Na najmłodszych liściach ich jak widać nie ma. Nie wygląda to jak poparzenie, a roślina rośnie bardzo ładnie, wręcz w oczach (posadzone obok arbuzy też, ale one żadnych plam na liściach nie mają). Papu cukinia ma dużo, mieszałam ziemię z kompostem, a na samym dnie, głęboko na jakieś 60-70 cm ma wymieszany z ziemią granulowany obornik. Może przesadziłam z ilością?
Ziemia sucha jak pieprz, bo dopiero wróciłam do domu i muszę podlać wszystko dziś wieczorem, ale to chyba nie spowodowałoby takich plam...?

[kaLo]

Wystarczy wikipedia https://pl.wikipedia.org/wiki/Kabaczek i...wszystko jasne.

[Pizza]

Wpisałam, przeczytałam nawet, że to może być kwestia odmiany... ale żeby było śmieszniej, tuż obok mam cukinię tej samej odmiany, w tym samym wieku i liście ma jakieś takie normalniejsze. Takie ło. Widać co prawda leciutki połysk, no ale w porównaniu z drugą to różnica kolosalna. Chyba że mi przypadkiem wciśnięto dwie różne cukinie zamiast tych samych, też zawsze jest taka opcja.

[kaLo]

Różne rzeczy trafiają się w torebkach z nasionami, nawet od renomowanych firm nasiennych . Czasem wystarczy jedna pszczółka spuszczona ze smyczy i bałagan gotowy . U mnie na 4 odmiany cukini dwie mają takie szlaczki już na 2 liściu, pozostałe jeszcze myślą czy warto .

[dziadek22]

Pizza

.../jokaer

U mnie na dyniach zwyczajnych takie srebrzyste plamy są co roku. Nic nie robię, niczym nie pryskam bo plon jest.

[Pizza]

Ok, czyli nie ma się czym martwić. A nieźle mnie zmroziło, jak zobaczyłam te liście. Zwłaszcza, że u komarzycy wcześniej mi się mączniak prężnie rozwijał - szybko zahamowany i nie wyglądał, jakby miał zamiar wracać, ale już miałam obawy, czy się gdzieś nie rozniósł.
Dziękuję, kaLo!