Jeżeli owoce dopiero zaczynają rosnąć to bez obawy możesz użyć chemii. Mszyce wysysając sok z korzeni wydzielą zatrutą spadź i przy okazji pozbędziesz się trochę mrówek.
Dawałes jakiś nawóz do dołków?
U mnie też co niektóre tak poskręcane, za plytko przekopałam obornik. Nadmiar azotu zablokował pobieranie reszty składników.. Tak mi się wydaje..
Ja zrobiłam Oprysk florovitem do pelargonii.
W 2016 na jesień dałem dużo obornika, w tym roku pomidory rosły w tym samym miejscu i nic im nie dolegało,na jesień posiałem żyto, przekopałem na wiosnę i tyle.
Maxi18
Miałam podobnie wyglądającą sadzonkę odmiany typowo doniczkowej. Pielęgnowana była jak inne, nie przelana i nie przenawożona. Wyrzuciłam i Tobie radzę to samo. Lepiej pozbyć się jednego krzaczka niż narazić pozostałe.
Były nawożone przed wysadzeniem nawozem ekologicznym, wszystko było w porządku, po wysadzeniu do gruntu tak się zrobiło, w tamtym roku obornika nie dawałem, myślałem, że będą jakieś niedobory, a tu piszą, że przeazotowanie.