Witam wszystkich odwiedzających 
 
 
Jest już prawie koniec czerwca  

 Czas ucieka między palcami, prawie wszystkie róże zdążyły już przekwitnąć, a ja na swoje usprawiedliwienie mogę tylko napisać, że ledwo łapię ogon i kiedy myślałam, że już wreszcie uporałam się ze wszystkimi pracami i pozostanie tylko pielęgnacja i spokojne doglądanie, zaatakował przędziorek.
Dla różano-bylinowego ogrodu oznacza to tyle, że praktycznie wszystkie rośliny w nim rosnące są w jego menu, przez nawał prac nie zdążyłam z opryskami na czas i nie dość, że paskudy rozlazły się wszędzie, to jeszcze totalnie zniszczyły krzaczek mojej ukochanej Laurent Cabrol. Jest kompletnie łysa, nie wiem, czy będzie mieć siłę odbić.
Wylałam na rośliny dziesiątki litrów oprysku, na niektóre już dwukrotnie, a do pryskania jest większość rabat w całości - roślina po roślinie, listek po listeczku, a nawet podłoże, bo liczy się dokładność. Jestem już zmęczona... Niestety, każdy wolny pogodny wieczór poświęcam walce z przędziorkami, a profilaktykę na grzyby niestety siłą rzeczy zaniechałam, kilka róż już niestety ma listki w plamki, Cream Abundance, jedna z moich ulubionych, jest całkiem łysa... 
Ponieważ jestem wiecznie spóźniona, mam nadzieję, że wybaczycie mi kilka zaległych zdjęć, kiedy kwitły moje ukochane irysy. 
Na początek więc kilka majowych widoków:
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Szkoda, że nie miałam wystarczająco dużo czasu, by pokazać wszystkie irysy z bliska, każdy z nich jest wart uwagi, moim zdaniem są to najpiękniejsze kwiaty, zaraz obok róż.
Jak tu nie pokazać chociażby:
 
 
czy też przepięknego:
 
W maju rozkwitło także sporo róż:
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
I na koniec jeszcze ogólnie z różami w roli głównej:
 
 
 
Zastanawiam się ciągle nad sensem kontynuacji tego wątku, kiedy nie ma się wystarczająco dużo czasu na jego prowadzenie. Jestem ogromnie ciekawa, jak miewają się Wasze ogrody, ale jestem w stanie przeczytać tylko po kilka stron, a już napisać to dla mnie wyzwanie. Nie chcę być samolubem, który pisze tylko u siebie, a zaniedbuje innych. A może powrócić ze wspominkami dopiero w zimie, gdy czasu jest trochę więcej? BZ drugiej strony bardzo brakuje mi forum i innych zielono zakręconych dusz, bo poza internetem nie znam nikogo, kto miałby takiego fioła na tle kwiatów...
Apus - Basiu, witaj w moich skromnych progach. Różyczek trochę się nazbierało, bo to moja wielka miłość  

 Dziękuję za przemiłe słowa i serdecznie zapraszam. Jeśli tylko się uda, przybędę z rewizytą  
 Bazyla - Beatko
 
Bazyla - Beatko, pogoda dopisała, nie tylko wszystko ruszyło wcześniej, ale i pięknie obrodziło. W tym roku owocami możemy raczyć się do woli  

 Dziękuję za pochwały  
 Clem - Małgosiu
 
Clem - Małgosiu bylinki od Ciebie pięknie mi rosną, spoglądam co rusz na którąś i myślę sobie o Tobie  

 Irysy to cudowne rośliny, ja szaleję na tle TB, ale i niskie bardzo polubiłam  

 Rhododendrony mają wymagania rzeczywiście spore, ale warto spróbować. Wiosną ich kwitnienie bardzo cieszy i czeka się na nie z utęsknieniem. Powiem Ci jeszcze, że potrafią też wybaczyć błędy w uprawie, bo ja takiego zabiedzonego (a nawet w sumie dwa) z powodzeniem odratowałam.
Jakuch - Jadziu irysy potrzebują dużo słońca, tak jak róże, więc nie dziwi mnie Twój wybór  

 Ja wybieram róże mniejszych gabarytów, więc jakoś mieszczę i to, i to. Niestety, na burzę kwiatów z takich skromnych krzaczków nie mogę liczyć, ale i to cieszy  
 Aga - Agnieszko
 
Aga - Agnieszko, szkoda, że irysy nie kwitną dłużej, ale nawet ich liście ładnie się komponują na rabatkach. Też zawsze czuję lekki niedosyt, ale zaraz po nich wkraczają róże, więc mam kolejne obiekty do westchnień, a irysom daję odpocząć  
 Tulipanko - Wiolu
 
Tulipanko - Wiolu - niestety, wszystkich chciejstw nie da się pomieścić i o nie zadbać. Wybieramy, to co lubimy najbardziej i tak jest dobrze  
 Maska - Marysiu
 
Maska - Marysiu - dziękuję  
 Dorotko
 
Dorotko - ostatnio przyglądałam się Twoim rabatkom i stwierdziłam, że ja między Twoimi królewnami to jeszcze dużo potrafiłabym upchnąć  

  Za to Twój ogród to prawdziwy różany raj i żaden inny nie może mu dorównać pod tym względem, właśnie dlatego, że to królowe grają w nim pierwsze skrzypce.
Maniolek - Mariuszu, dziękuję  
 Danusiu
 
Danusiu, dziękuję  
 Kasiu
 
Kasiu, dziękuję  
 Margo - Gosiu
 
Margo - Gosiu - właśnie wywołałaś wilka z lasu  

 Dziękuję Ci za pamięć  
 
 
Postaram się jeszcze w najbliższym czasie pokazać czerwcowe zdjęcia i pozostałe róże, i nie wiem, czy na tym na razie nie koniec...
 
