Ogród na śmietniku

[Kelpie]

Lubię ,,przechadzać się" po Twoim ogrodzie- cudności Pomysł z wykorzystaniem drzewa mnie zachwycił- tak naturalnie wyszło i pięknie zarazem- brawo Co do zmienności pogodowej- to miałam podobnie- część trawnika wygrabionego- a tu nazajutrz nie było nic widać i trzeba się było na poważnie zająć odśnieżaniem... Miechunka- arcydzieło- usiłuję ją wyhodować u siebie i zupełnie mi nie idzie- ale nic to- może kiedyś się uda Brawo jeszcze raz za całokształt- Twój(a raczej Wasz- bo o jakiś pomocnikach słyszałam)ogród jest ciągle dla mnie inspiracją

[jolifleur]

Karolina, dawno się tyle pochwał nie nasłuchałam Bardzo się cieszę, że mój ogród wpadł Ci w oko.
Ponieważ to moje pierwsze kroki w temacie ogrodnictwa więc teraz kilka rzeczy bym zmieniła... ale ponieważ ogród przechodzi w nowe ręce inni będą tu realizować swoje pomysły Na razie ja się nim jeszcze opiekuję ale już nic nie zmieniam. Korzystam z tego co jest zrobione i po woli oswajam się z myślą, że to juz nie moje. Zawsze będę ten mój pierszy ogród wspominać z nostalgią a zdjęć narobiłam tyle, że będzie co oglądać

Teraz w temacie miechunki: ta roślina rośnie jak perz, rozłazi się po całym ogrodzie więc całkiem nie pojmuję, jak u Ciebie może nie chcieć rosnąć. Mam ją na ciężkiej gliniastej ziemi i w lekkiej, przepuszczalnej, ubogiej i z przewagą piachu. Na tej drugiej lepiej rośnie, tzn kwiatostany ma dłuższe i szybciej "się rozłazi". Oba ogródki mają kwaśną ziemię więc może to jest tajemnica ? Jeśli nie masz skąd wziąć sadzonek to u mnie na wiosnę sporo będę wyrzucać, bo powłaziła mi w irysy, liliowce, lilie i sama nie wiem w co jeszcze Czekam aż wyjdzie z ziemi, żeby ją trochę przetrzebić.

Pozdrawiam zimowo, bo znowu śnieg za oknem

[Kelpie]

Tyle pochwał, bo dawno nie byłam i jakoś tą nieobecność musiałam nadrobić i się zrehabilitować A ogród jest piękny- i już Jednym słowem przeprowadzka- trudny temat- powiem szczerze, że czasami zastanawiałam się teoretycznie nad wyprowadzką od rodziców(związaną z zmianą stanu cywilnego)- ale mam nadzieję, że nie nastąpi to za szybko- mam miliony (już chyba) książek, a o kwiatach doniczkowych to strach mówić (a wiem, że przynajmniej 2/3 musiała bym zabrać). Co do miechunki to próbowałam z nasion- i może stąd słabe wyniki- w końcu nikt nie jest doskonały Co do sadzonek to bardzo chętnie Jakieś machniom możemy zrobić

[Margo2]

Zdołałaś posprzątać ogród w jeden dzień
Zazdroszczę
Ja już 3 dni sprzątam i końca nie widać

[jolifleur]

Gosiu, też nie mogłam w to uwierzyć ale sporo zrobiłam jesienią i teraz po 1 dniu pracy została mi tylko "kosmetyka"
Ale, żeby nie było tak anielsko, to w drugim ogrodzie mam jeszcze nic nie ruszone, bo co się tam wybieram, to spadnie śnieg

Teraz mają nastać ciepłe dni to się biorę do pracy na całego i kilka nowych roślin czeka na wsadzenie

[bejka1970]

Wiesz Ewciu zawsze podziwiałam jak cudowny dom i ogród stworzyłaś z ruin i šmietnika,ale ostatnio kiedy myślę o tobie to widzę cię z taczką, po kolana w wodzie, jak sądzisz irysy nad rzeką i te piękne stare drzewa...jakoś tak ta wiejska posiadłość bardziej mi do ciebie pasuje
Zapowiadają poprawę pogody więc może uda ci się dojechać i popracować,czego i sobie życzę, bo z porządkami w ogrodzie jestem w lesie

[jolifleur]

Bejka, kochana, jaką Ty masz rację Wolę wiejski ogród i już się nie mogę doczekać, kiedy wreszcie pogoda sie poprawi i zacznę tam działać a jak się zrobi ciepło to na lato się tam przeniosę

Irysy nad wodą się przyjęły ale tylko te żółte, fioletowe chyba wolą mniej wody. Za to żółte pięknie się rozrastają Boję się tylko o te od Ciebie, bo u mnie cały poprzedni sezon lało i całą jesień i połowę zimy też. Są posadzone w przepuszczalnym podłożu ale ta pogoda mogła im bardzo zaszkodzić.

Przez ten remont na wsi mało mam czasu na forum ale remont przecież musi się skończyć I wtedy wreszcie dopieszczę ogród

Bejka trzymajmy kciuki za pogodę, łopaty i grabie w dłoń i będziemy działać

[Margo2]

Trzymam kciuki za szybki koniec remontu
Ogrod tez przecież trzeba ogarnąć

[anabuko1]

Ewuś witaj!!
Ogród , który stworzyłaś, to ogrom pracy.Lubię do niego zaglądać.
Pięknie już masz.
Hmm, ciekawa jestem kiedy u nie będzie na tym nowym terenie tak.
dokupiliśmy duzo arów do tej działki na Dębowy,Ale na razie same krzaki, drzewa, zarośla,itp.
A jak tam twoja wiosna ??
Pozdrawiam

[jolifleur]

Margo2- Gosiu, udało mi się opanować oba ogrody Chciałam porobić zdjęcia ale co chwycę za aparat to sie rozpada Może jutro się uda. Wiosna coraz ładniejsza i aż się prosi o fotki.

Anabuko1- Aniu, miło mi że zaglądasz, chociaż ja zaniedbuję wątek Już Ci współczuję walki z tym chaszczowiskiem. Sama już 2x przebrnęłam przez takie wyzwanie. Dużo było pracy ale za to efekt docenia sie podwójnie Sprytna i pracowita kobitka z Ciebie i ja wierzę, że wyczarujesz piękny ogród

[cyma2704]

Ewuś podglądam i jestem pełna podziwu, że ogarniasz dwa ogrody. Wszystko prawie zrobione i jeszcze remont w trakcie. Spokojnej pracy i pokazuj jej efekty.

[jolifleur]

-- 22 maja 2018, o 08:40 --

[cyma2704]

Ewuniu piękna przestrzeń. Ogród z zastanymi drzewami i roślinami, trudniejszy do pracy, ale za to jakie cudne zakątki można stworzyć.

[jolifleur]

Soniu, ja chyba wolę stare ogrody, z gotowym "kręgosłupem" Jak już jest podstawa pomysły same przychodzą

[Kelpie]

Bez kręgosłupa ani rusz. Jest wtedy nieco łatwiej pod tym względem, że można już coś wykorzystać, co już jest i ma się taki ogród bardziej okazały, wiekowy. Właśnie na przykładzie Twojego(znaczy się coś słyszałam o jakiś przenosinach) widać jaką perełkę można stworzyć- zaadoptować zastane drzewa, byliny. Kwitnące roślinki cudne- zachwycił mnie ten ,,inny" kolor barwinka.