Dalie wymagania,problemy - cz.4

[Floresita]

Witam. Proszę o poradę. Po latach przerwy zakupiłam w połowie kwietna 4 karpy, takie niewielkie z marketów. Zaczęły rosnąć więc były wsadzone do osobnych doniczek. Trzy rosną zupełnie normalnie, utworzyły na razie niewielkie, ale gęste krzaczki. Natomiast czwarta wystrzeliła tylko jednym długaśnym pędem , nie widać w doniczce aby miała zamiar coś jeszcze wypuścić z tej karpy. Pozostałe wczoraj bez problemu zawiozłam na działkę i posadziłam do gruntu, ale tej z tą długą, chyboczącą się łodygą nie przewiozę, bo na bank mi się w drodze połamie. Co wobec tego z nią zrobić? Przyciąć o połowę - czy to nie spowoduje, że ona już w tym sezonie nie zakwitnie? Tym bardziej że innych przyrostów w doniczce nie widać. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale wg etykiety ma to być odmiana White Perfection.

[kluska]

Ja lubię prowadzić dalie z jednego oczka. Przez sezon wytwarzają łodygę grubą jak pień i są stabilniejsze. Amerykanie tak hodują dalie. Masz dwie opcje: możesz spróbować przewieźć, wkopać i zapalikować (ale wcześniej zahartować ją kilka dni) i raczej wcześniej zakwitnie lub uciąć ją prawie przy karpie, przeciąć na 2 części, wsadzić do doniczek i poczekać 2 tygodnie aż się ukorzeni i będziesz mieć trzy. Większość moich marcowych nabytków w ten sposób rozmnożyłam i karpy już puściły nowe pędy, a zielne się ukorzeniają. I właśnie po nie muszę lecieć, bo stoją na dworze, a ponoć mogą być przymrozki dzisiaj. Powodzenia!

[Floresita]

Dziękuję za poradę. To wobec tego spróbuję ją rozmnożyć, bo ta łodyga jest za wysoka i za bardzo bujająca się - nie ma żadnej szansy na dowiezienie jej w całości na działkę. Mam tylko pytanie: czy jak ją potnę na 2 części i te fragmenty łodyg wsadzę do doniczek to jak długo one mają być w tych doniczkach? Czy do końca sezonu? No bo chyba tak szybko się nie wytworzy karpa na tych nowych sadzonkach żeby je można było jeszcze w tym sezonie posadzić do gruntu?

[kluska]

Po okołu miesiącu, może nawet szybciej jak masz ukorzeniacz lub nawóz do ukorzeniania, jak zobaczysz, że korzonki zaczynają wychodzić pod spodem doniczki wsadzasz do gruntu. Ale chyba musisz ją dobrze nawodnić prze cięciem, bo ma pozwijane listki.. jak dasz im dobrą miejscówkę, to zdążą zakwitnąć w tym roku nawet nie jednym kwiatem.

[Floresita]

Ukorzeniacz jakiś w domu mam. A co do donicy to zwłaszcza w początkowej fazie po posadzeniu było bardzo mokro, a pomimo tego te liście od początku były tak jakby zagięte w łuk. W ogóle ta dalia wygląda jakoś śmiesznie i groteskowo. Tamte pozostałe trzy wyglądają zupełnie inaczej, utworzyły kilkupędowe krzaczki i nie mają tak pozwijanych liści.

[kluska]

Dalie nie powinny mieć bardzo mokrej ziemi, bo karpa gnije i z własnego doświadczenia Ci powiem, że lepiej odrobinę przesuszyć niż zalać, a optymalnie oczywiście jest lekko wilgotna ziemia w doniczce. Ale skoro jest w stanie utrzymać tak wysoki pęd to znaczy, że jakieś korzenie już musi mieć, bo inaczej już by się przewracała. Jeżeli to jest White Perfection (jedna z moich ulubionych dinnerplate'ów) to ja nigdy nie uzyskałam z niej gigantycznych przyrostów karpy, żeby zrobić z niej kilka sadzonek. Daj znać za jakiś czas czy Ci się udało..

[Floresita]

Ścięłam pęd tej dali i włożyłam fragment do doniczki. Jednak nie bardzo wierzę aby udało się go ukorzenić, bo ten pęd był w środku pusty, jak słomka. Chyba nic z tego ukorzeniania nie wyjdzie?

[kluska]

Ale przecięłaś go na pół? Jedna część, ta bliżej karpy nie powinna być pusta. A odcinek do ukorzeniania nie dłuższy niż 3 pary liści, przy czym te pierwsze na dole obrywasz i z tego kolanka puści korzonki. Załóż na doniczkę może woreczek foliowy, żeby zwiększyć wilgotność, chociaż ja nie zakładam a dalie stoją na dworze. Listki trochę przywiędły, ale łodyga ładnie stoi. W każdym razie sadzonka nie może być zbyt wysoka, bo roślina nie ma siły ciągnąć wody wysoko w górę. Ja myślę że da radę. Trzymaj w cieniu kilka dni i zobaczysz czy więdnie czy nie.

[Floresita]

Pęd ścięłam ok 10 cm nad ziemią - pusty w środku był cały, nawet ta część która została w ziemi. A może wyciąć go całkiem równo z ziemią, lub rozgrzebać ziemię w doniczce i wyłamać resztki tego pędu przy samej bulwie - może to pobudzi karpę do wypuszczenia nowych pędów? Nie zależy mi aż tak bardzo na ukorzenianiu sadzonek od niej (tym bardziej, że tej pustej rurki raczej nie da się ukorzenić), ale nie chciałabym zmarnować tej głównej karpy. Co z nią dalej robić?

[kluska]

To już zależy od Ciebie obie wersje są ok. Może zostaw tak jak jest to za kilka dni zobaczysz co się będzie działo..

[Arnika2]

Witam. Kiedyś tak zrobiłam wsadziłam pierwszy pęd do ziemi. Sadzonka bardzo szybko się ukorzeniła. Wsadzona do gruntu kwitła w lecie ładniej niż roślina mateczna.

[Narine]

Floresita Skoro już przycięłaś ten pęd to albo trzymaj w doniczce , albo wsadź ją po prostu do gruntu (jeśli nie ma u Ciebie już ryzyka przymrozków). Może ją to pobudzi do puszczenia nowych pędów, może nie. Może chociaż się rozkrzewić w miejscu cięcia.

[Floresita]

Wykręciłam resztę tego pustego w środku kikuta z karpy. Wydaje mi się że on i tak by zgnił, a teraz może karpa wypuści coś nowego. Na razie zostawię ją jeszcze tydzień - dwa w doniczce. Dam wam znać czy coś z tej doniczki zacznie się ukazywać.