--julian-- faktycznie szybko zrobiło się bardzo ciepło i rośliny zgłupiały
koperki nie chcą wykiełkować, bo może im za ciepło 
maniolek dokładnie, jedyne co nam brakuje (a w zasadzie brakowało) to deszczu. U mnie po nocy opadów zrobiło się w oczach zielono. Dawno tak się nie cieszyłam z pochmurnej i deszczowej pogody. A teraz to już niech lepiej zrobi się znowu słonecznie ;)
Aguś moje egzotyki mają się dobrze
Bambus i palma wyglądają ok (zdjęcia poniżej) a bananowiec niestety jeszcze nie wyszedł z ziemi. Jak trochę podkopałam to zauważyłam, że kłącze żywe, tylko pytanie kiedy mu się zachce ruszyć. Jeszcze na początku stycznia miał żywą łodygę i się szykował do wegetacji, ale potem te lutowe i marcowe mrozy go załatwiły. To prawda, że niektóre egzotyki są kapryśne w naszym klimacie a gdzie indziej rosną jak chwasty ;)Przedstawiam zdjęcia sprzed kilku dni (teraz już zaś się pozmieniało, a ja nie nadążam z relacją:P )
Jagody kamczackie a na nich masa dzikich pszczół
Śliwa wiśniowa. Dziś już kwiaty w większości zniknęły. Wszystko co dobre kończy się tak szybko
Jeszcze trochę i się zacznie ;) moje ulubione lilaki
Hortensja ogrodowa. W tym roku nic jej nie okrywałam i widać, że przetrwała zimę. Obym wreszcie doczekała na niej kwiatów.
Aktinidia pstrolistna
Bambus ma się wspaniale, choć jeszcze nie zaczął wegetacji
Cytryniec chiński. Pąki kwiatowe są obecne. Także kolejny rok żyję nadzieją, że coś z tego będzie.
Grządka lawendowo-różana jeszcze wygląda niemrawo. Na palmie trochę strat po zimie, ale pień jest ok.
Na koniec barwinki
A tam gdzie te kamienie oczekuję cierpliwie na bananowca...
Mam pierwszy listek na dowód 
Szepnij mi proszę, jaki to jest i skąd go masz?:) Jeśli pamiętasz, oczywiście! 
Muszę je tylko ładnie rozpiąć, bo dostały nowe mocne pergole, na razie hodowałam ogromne krzaczory tylko bezowocnie, no to teraz mam nadzieję, zaprezentują swoje atuty 
Fajnie, że takie egzotyki udają się też w Polsce 
