Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
To się nazywają sadzonki
, piękne, wypasione na maxa
. To się nazywa ogrodzniczka 
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Pięknie wyglądają Twoje różyczki. Szybciutko pojawił Ci się Pączek.
Co to za różyczka tak szybko wystartowała?
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Jak zwykle rozpoczęłaś pierwszym pączkiem
Powiem Ci, że zdecydowałam się w ubiegłym roku na wsadzenie kilku róz w donicach, podpatrywałam ipodpatrywałam u Ciebie
i się opłaciło. Doskonale przezimowały i teraz mają już całkiem zielone liście. Czekam na Twoje różane panienki z tego roku!
- Minnie
- 200p

- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Witaj Alexio
Cieszę się, że reaktywowałaś wątek, bo akurat kiedy chciałam się wpisać, to zamknęłaś wątek. Miałam jakiegoś pecha z moimi początkami na forum, bo gdzie się nie wpisałam, tam wątek zamierał, a właścicielka znikała. Na szczęście, większość się znów odzywa, więc jest z kim pogadać
Przez 10 lat mieszkałam w Niemczech, więc w jakiś sposób jesteś mi bliska.
Szkoda mi bardzo Twojego pieska, ale ma najlepszą opiekę, jaką mógłby sobie tylko wyobrazić. Wygłaskaj go ode mnie.
Trzymam kciuki za siewki, bardzo ładnie wyglądają
A różyczki jakie piękne, szybko wiosenka do Ciebie przychodzi. I jest pierwszy pączuś - ja również z ciekawością pytam, która z nich będzie na podium
Cieszę się, że reaktywowałaś wątek, bo akurat kiedy chciałam się wpisać, to zamknęłaś wątek. Miałam jakiegoś pecha z moimi początkami na forum, bo gdzie się nie wpisałam, tam wątek zamierał, a właścicielka znikała. Na szczęście, większość się znów odzywa, więc jest z kim pogadać
Przez 10 lat mieszkałam w Niemczech, więc w jakiś sposób jesteś mi bliska.
Szkoda mi bardzo Twojego pieska, ale ma najlepszą opiekę, jaką mógłby sobie tylko wyobrazić. Wygłaskaj go ode mnie.
Trzymam kciuki za siewki, bardzo ładnie wyglądają
A różyczki jakie piękne, szybko wiosenka do Ciebie przychodzi. I jest pierwszy pączuś - ja również z ciekawością pytam, która z nich będzie na podium
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Witaj kochana
Pierwszy pączek to raj dla moich oczu
Mam jedną donicę z tulipanami niebieską na balkonie.Może ją wykorzystam i jedną różę posadzę ...pomyślę 
Pierwszy pączek to raj dla moich oczu
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Cześć koleżanki,
Ostatnie miesiące są bardzo dynamicznie pogodowo. W styczniu moje róże ruszyły, były już mszyce. Później 2 fale mrozów, a teraz upały. Róże zwariowany, rosną, ale puszczają dużo paków na krótkich badylkach. Poprzednio pisałam, że 3 róże żegnają się z życiem. Zrobiły to tak szybko jak inne rosną. Dodatkowo jedna straciła pędy, został tylko jeden.
W piątek przyszła reklamacyjna róża od Kordesa. Nie widać jeszcze znaków życia, czas pokaże czy będzie "królową" mojego balkonu.
Chciałam zrobić nowe zdjęcia, ale cały dzień piekło słońce, a później musiałam wszystko poprzestawiać, zapowiadają burzę.
Tolinko, już jest więcej pączków, ale czy to dobre dla róż, tego nie wiem. Myślę, że to reakcja na anomalie pogodowe.
Grażyna, uprawa w donicach na patelni nie jest łatwa, ale dajemy radę. Dobór odmian jest ważny, nie wszystkie, te najpiękniejsze wytrzymują takie warunki.
Daysy, ciepło Cię obudziło, kiedy pokażesz swije0
Ewa, ja nie jedyna z pączusiami, widziałam na FO już z kolorkiem.
Aniu, są pączusie, różyczki rosną, ale jest masa mszyc. Pryskam niemal codziennie środkiem na bazie oleju, a ich coraz więcej. Ten pierwszy pąk jest na Parfum FC.
Annes, pomyśl o róży do niebieskiej donicy, różom w tym kolorze do twarzy...
W najbliższym czasie zrobię zdjęcia. Teraz tylko aktualniejsze tego 1-go pączka.

Ostatnie miesiące są bardzo dynamicznie pogodowo. W styczniu moje róże ruszyły, były już mszyce. Później 2 fale mrozów, a teraz upały. Róże zwariowany, rosną, ale puszczają dużo paków na krótkich badylkach. Poprzednio pisałam, że 3 róże żegnają się z życiem. Zrobiły to tak szybko jak inne rosną. Dodatkowo jedna straciła pędy, został tylko jeden.
W piątek przyszła reklamacyjna róża od Kordesa. Nie widać jeszcze znaków życia, czas pokaże czy będzie "królową" mojego balkonu.
Chciałam zrobić nowe zdjęcia, ale cały dzień piekło słońce, a później musiałam wszystko poprzestawiać, zapowiadają burzę.
Tolinko, już jest więcej pączków, ale czy to dobre dla róż, tego nie wiem. Myślę, że to reakcja na anomalie pogodowe.
Grażyna, uprawa w donicach na patelni nie jest łatwa, ale dajemy radę. Dobór odmian jest ważny, nie wszystkie, te najpiękniejsze wytrzymują takie warunki.
Daysy, ciepło Cię obudziło, kiedy pokażesz swije0
Ewa, ja nie jedyna z pączusiami, widziałam na FO już z kolorkiem.
Aniu, są pączusie, różyczki rosną, ale jest masa mszyc. Pryskam niemal codziennie środkiem na bazie oleju, a ich coraz więcej. Ten pierwszy pąk jest na Parfum FC.
Annes, pomyśl o róży do niebieskiej donicy, różom w tym kolorze do twarzy...
W najbliższym czasie zrobię zdjęcia. Teraz tylko aktualniejsze tego 1-go pączka.

https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Cześć Alexia!
Ja też podczytuję i oglądam twój wątek. Bardzo, bardzo się cieszę, że jednak zdecydowałaś się na reaktywację
Dużo dowiedziałam się z twojego wątku o uprawie róż na balkonie i teraz już wiem ile błędów popełniłam. Ale nauczę się w końcu
Pozdrawiam zza waszej zachodniej granicy
Ewa
Ja też podczytuję i oglądam twój wątek. Bardzo, bardzo się cieszę, że jednak zdecydowałaś się na reaktywację
Dużo dowiedziałam się z twojego wątku o uprawie róż na balkonie i teraz już wiem ile błędów popełniłam. Ale nauczę się w końcu
Pozdrawiam zza waszej zachodniej granicy
Ewa
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Już takie pączki?
Musze dokładniej przyjrzeć się swoim różom, chociaż na pewno Ty masz najbardziej zaawansowane
Wszystko w tym roku ruszyło szybciej
Moje miskanty zawsze zaczynały wypuszczać źdźbła dopiero w połowie maja, albo i później
Teraz mam już pierwsze oznaki życia.
Mam nadzieję, że w tym roku nie będzie az takich mrozów jak rok temu
Musze dokładniej przyjrzeć się swoim różom, chociaż na pewno Ty masz najbardziej zaawansowane
Wszystko w tym roku ruszyło szybciej
Moje miskanty zawsze zaczynały wypuszczać źdźbła dopiero w połowie maja, albo i później
Teraz mam już pierwsze oznaki życia.
Mam nadzieję, że w tym roku nie będzie az takich mrozów jak rok temu
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Cześć Alexia, wybudziłam się, wybudziłam, słoneczko mocno przygrzało
. Moje różyczki jeszcze w powijakach, ale całkiem nieźle przezimowały, gorzej z przesadzanymi wielkoludami, one dopiero się budzą. Dobrze, że w ogóle przeżyły. Szkoda tylko, że w tym roku już
ich kwiatów nie zobaczę.
ich kwiatów nie zobaczę.
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Te Twoje różyczki idą jak burza. Widać dobrze im u Ciebie. 
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Rzeczywiście dziewczyny pokazują pączki różane, widać zima nie uczyniła szkód w Waszych ogrodach. W ubiegłym roku i ja cieszyłam się szybkim kwitnieniem, w tym pokornie muszę czekać. Zrobiłam przegląd swoich krzaczków szukając na nich oznak pączków,ale niczego nie znalazłam.Ta wiosna dla mnie niełaskawa! Kwitnienie wiosenne w tym roku nie zadowoliło mnie, znacznie było uboższe niżto ubiegłoroczne.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Cześć różane koleżanki,
zacznę od zdjęć, bo to chyba najważniejsze. Zdjęcia kiepskie, bo robię tabletem i do tego mam poważnie uszkodzone kolano, więc nie mogę robić wygibasów.

To jest reklamacyjna Freifrau Caroline, 24 h była moczona, 3 dni stała w cieniu, teraz już stoi na swoim miejscu.
Wypuściła sporo "nosków", więc żyje.



Obok piennej stoi pnąca z serii "Starlet", do tej pory nie wiem czy to jest Eva czy Melina
Była brutalnie przesadzone w sierpniu, rozleciała się skrzynia, w której rosła. Dobrze przezimowała i mam nadzieję, że szybko zarośnie to prowizorycznie rusztowanie.






Kilka zdjęć moich maleństw.
Odpowiedzi trochę później.

zacznę od zdjęć, bo to chyba najważniejsze. Zdjęcia kiepskie, bo robię tabletem i do tego mam poważnie uszkodzone kolano, więc nie mogę robić wygibasów.

To jest reklamacyjna Freifrau Caroline, 24 h była moczona, 3 dni stała w cieniu, teraz już stoi na swoim miejscu.
Wypuściła sporo "nosków", więc żyje.



Obok piennej stoi pnąca z serii "Starlet", do tej pory nie wiem czy to jest Eva czy Melina
Była brutalnie przesadzone w sierpniu, rozleciała się skrzynia, w której rosła. Dobrze przezimowała i mam nadzieję, że szybko zarośnie to prowizorycznie rusztowanie.






Kilka zdjęć moich maleństw.
Odpowiedzi trochę później.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Cześć, no to obiecane odpowiedzi. Wiem, że teraz mega długi weekend i macie coś innego w planach niż forum.
Dorotko
, przykro mi, że Cię przeoczyłam, ale pogoda działa nie tylko na roślinki. Tak, te pierwsze soczyste liście i pąki są najpiękniejsze. Czekam niecierpliwie na Twoją zieleń i oczywiście tą najcenniejszą nową różyczkę
.
Teeger, cześć sąsiadko z za miedzy, mam nadzieję, że Twoje różyczki nadgonią, będą zdrowe i dorodne, będą Cię cieszyć i nas też.
Margo, pączków różanych już wszędzie pod dostatkiem. Miskanty dają już oznaki życia
.
Nie mam ich oczywiście u siebie, ale mini trawka też u mnie jest, widać, że rwie się do życia, ale żadnego doświadczenia nie mam, to nabytek jesienny.
Daysy, witam wśród żywych..., nic się nie przejmuj wielkoludami, zadomowią się w nowym miejscu... Kwiecia i tak będzie dużo
.
Irpam , robię co mogę, u mnie od lipca już za gorąco, teraz ich czas. Jak na razie sielankę zakłócają stada mszyc.
Praktycznie codziennie pryskam je eko, rano otrzepuje trupki, a wieczorem znów są całe stada... Nie wiem, czy nie będę musiała sięgnąć po chemię.
Ewa, nie przejmuj się, różyczki zakwitną troche później, ale będziesz się nimi cieszyła, jak u nas już będzie po ptokach. Poza tym one mogą jeszcze nadrobić i zaskoczyć. Uszy do góry, musimy zaakceptować wybryki natury
.
Życzę owocnego ogrodowania i relaksu.

Dorotko
Teeger, cześć sąsiadko z za miedzy, mam nadzieję, że Twoje różyczki nadgonią, będą zdrowe i dorodne, będą Cię cieszyć i nas też.
Margo, pączków różanych już wszędzie pod dostatkiem. Miskanty dają już oznaki życia
Nie mam ich oczywiście u siebie, ale mini trawka też u mnie jest, widać, że rwie się do życia, ale żadnego doświadczenia nie mam, to nabytek jesienny.
Daysy, witam wśród żywych..., nic się nie przejmuj wielkoludami, zadomowią się w nowym miejscu... Kwiecia i tak będzie dużo
Irpam , robię co mogę, u mnie od lipca już za gorąco, teraz ich czas. Jak na razie sielankę zakłócają stada mszyc.
Praktycznie codziennie pryskam je eko, rano otrzepuje trupki, a wieczorem znów są całe stada... Nie wiem, czy nie będę musiała sięgnąć po chemię.
Ewa, nie przejmuj się, różyczki zakwitną troche później, ale będziesz się nimi cieszyła, jak u nas już będzie po ptokach. Poza tym one mogą jeszcze nadrobić i zaskoczyć. Uszy do góry, musimy zaakceptować wybryki natury
Życzę owocnego ogrodowania i relaksu.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Kochana , masz rację! Ostatni tydzień był wymarzony dla róż. Każdego dnia robią się większe i bardziej zielone. Zupełnie jakby chciały nadrobić stracony czas. Widzę wyraźną róznicę między tymi, które rosną w słońcu, a tymi, do których słońce dociera nieco póżniej. Czasem jeden krzaczek w połowie jest zielony, a druga połowa to pędy z noskami. Tak dzieje mi się z Ghitą i Clair Pochylona, słoneczna część zieleni się, a część pędów przy tuiach - jakby dopiero się budziła.
-
x-ja-a
Re: Balkonowe Rosarium. Cz. 3.
Alexia, powtórzę się: dobrze, że jesteś
Jak się czuje Kodi? Ja jakoś lżej znosiłam chyba choroby dzieci, bo były w stanie powiedzieć co boli, gdzie boli (nawet jak nie boli) a pies nie powie.
Twój wątek jest nam wszystkim potrzebny jak apetizer przed obiadem: u Ciebie możemy nacieszyć się porcją pąków i pierwszych kwiatów, kiedy nam jeszcze burczy w brzuchach z głodu kwiatowego
Pięknie wyglądają krzewy w tych niebieskich donicach. I pięknie wyglądają, bo widać, że dobrze im. Bardzo jestem ciekawa Freifrau Caroline. Nie znałam tej róży. Będę kibicować, żeby noski szybko zmieniły się w gałązki pełne kwiatów 
Twój wątek jest nam wszystkim potrzebny jak apetizer przed obiadem: u Ciebie możemy nacieszyć się porcją pąków i pierwszych kwiatów, kiedy nam jeszcze burczy w brzuchach z głodu kwiatowego




