Na wsi u maakity cz.1
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Madziu
jeśli będziesz miała problem z kupnem prezentu dla swojego maluszka
zajrzyj tu :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 080#591080
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 080#591080
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Witajcie
gazaniowo
Pomysł niezły jeśli dysponuje się chłodnym, widnym pomieszczeniem,
trzeba dać odpocząć, czyli przyciąć kwiaty, chore (pleśniejące liście) i stykające się z ziemią, podlewać rzadko, roślina odporna na suszę (wprowadzona do ogrodów ze względu na tę cechę właśnie dokonuje inwazji Australii
), najlepiej byłoby przechowywać gazanie uprawiane w doniczkach lub skrzynkach, wtedy nie problemu związanego z uszkodzeniem korzeni i wnikaniem patogenów z gat. Phytium...
najważniejsze w chłodzie ma mieć sucho inaczej gnicie, podlewać bardzo rzadko
jeśli się przesadza z gruntu, to przyciąć kwiaty, zredukować ilość liści i podlać naparem z ząbku czosnku/1 szklankę wody, podłoże przewiewne
Można rozmnażać przez sadzonkowanie jesienią lub wiosną przetrzymanych zimą roślin.
Powodzenia i oczywiście zdrowych i szczęśliwych Świąt B.N.
Pomysł niezły jeśli dysponuje się chłodnym, widnym pomieszczeniem,
trzeba dać odpocząć, czyli przyciąć kwiaty, chore (pleśniejące liście) i stykające się z ziemią, podlewać rzadko, roślina odporna na suszę (wprowadzona do ogrodów ze względu na tę cechę właśnie dokonuje inwazji Australii
najważniejsze w chłodzie ma mieć sucho inaczej gnicie, podlewać bardzo rzadko
jeśli się przesadza z gruntu, to przyciąć kwiaty, zredukować ilość liści i podlać naparem z ząbku czosnku/1 szklankę wody, podłoże przewiewne
Można rozmnażać przez sadzonkowanie jesienią lub wiosną przetrzymanych zimą roślin.
Powodzenia i oczywiście zdrowych i szczęśliwych Świąt B.N.
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Madziu, dlaczego dopiero TERAZ poddałas ten pomysł!maakita pisze:Był tu ostatnio na forum taki co zbierał wszelkie nadwyżki, a my go tak brzydko potraktowaliśmy zamiast słać te perze, mlecze i jeszcze kilka takich by się znalazło.
Przecież on jest genialny w swojej prostocie i przebiegłości.
Hihihihi, Mefistofeleska z Ciebie wspaniała. :P
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
I podagrycznik pospolity!
Chociaż widziałem tu na forum, jak ktoś opisywał, że podagrycznik jest sprzedawany na allegro. I to nie 'variegata', lecz zwykły.
Odpowiedni cwaniak sprzeda nawet mniszka - w końcu w nazwie ma "lekarski'
Nie mówiąc juz o ziółkach na nerki z własnego ogródka, niewymagających, udających się na każdej glebie (perz)

Chociaż widziałem tu na forum, jak ktoś opisywał, że podagrycznik jest sprzedawany na allegro. I to nie 'variegata', lecz zwykły.
Odpowiedni cwaniak sprzeda nawet mniszka - w końcu w nazwie ma "lekarski'
Nie mówiąc juz o ziółkach na nerki z własnego ogródka, niewymagających, udających się na każdej glebie (perz)
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
no cóż dopiero wczoraj trafiłam na ten wątek dzięki odwiedzinom jego właścicielki 
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
- maakita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2377
- Od: 17 maja 2007, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Krakowem
Witaj Mario jak wspaniale, że tu trafiłaś właśnie takiego gazaniowego eksperta nam trzeba było myśmy tu tylko dumały i eksperymentowały. Myślę, że sporo z nas straciło już swoje gazanie, bo nie miałyśmy wiedzy na ten temat. Mam nadzieje, że się nie pogniewasz jak zacytuje Twoją wypowiedź w naszym gazaniowym wątku w roślinach jednorocznych, może się jeszcze komuś przyda.
Haniu dopiero teraz na to wpadłam.
Krzysiupodagrycznik to wspaniała karma dla królików, jak byłam mała to właśnie dla nich zbierałyśmy go z babcią. No i na tej wsi mówili na to mówili na to gierowina, brzmi nieźle, ciekawe za ile można sprzedać go pod taką nazwą?
Haniu dopiero teraz na to wpadłam.
Krzysiupodagrycznik to wspaniała karma dla królików, jak byłam mała to właśnie dla nich zbierałyśmy go z babcią. No i na tej wsi mówili na to mówili na to gierowina, brzmi nieźle, ciekawe za ile można sprzedać go pod taką nazwą?


