Wszystko o pomidorach cz. 14

[kaLo]

majmaj na bezpośrednie słońce nie tak od razu . Niech troszkę potrenują w cieniu. Jeżeli nie masz innej miejscówki to rozłóż nad nimi np. białą firankę.

[lunatyk]

A ja właśnie popełniłem ten błąd , wystawiłem od razu na słoneczko i niektóre pomidorki i papryki mają lekkie poparzenia słoneczne , nie jest to mocne ale widoczne i psuje mi humor jak na to patrzę .
Na dzień wystawiam na balkon od południowej strony , a na noc wracają do domu , pomału nadrabiają zaległości , za trzy tygodnie powędrują do tunelu , który właśnie czeka na nową folię .

[jeszcze]

Ja maluchy pikowałam na słońcu i od razu na słońcu zostały. Żadnych poparzeń. Za to jak wystawiłam na balkon starsze pomidory na cały dzień w pełne słońce, to trochę oberwały, nie tylko od słońca co od wiatru. Ale i tak dają radę

[IN_be]

Przedwczoraj wystawiłam po raz pierwszy, było duże słońce, więc pod podwójna białą włókninę. Koło 3 zdjęłam jedną warstwę, a po 18 całkiem je odkryłam. Wczoraj było cały dzień pochmurnie, więc stały bez niczego. Poparzeń brak.
Zastanawiam się teraz nad temperaturami. Wiadomo, że rano jest jeszcze chłodno, chociaż u mnie noce są w tej chwili po10 +. Czekacie aż temperatura podniesie się do blisko 20, czy wystawiacie je wcześniej? Mam obawy wystawiać młode rośliny na chłód, szczególnie, że u mnie w domu jest bardzo ciepło, mimo że podłoga już nie grzeje. Z drugiej strony mam 6 starszych roślin, z przeznaczeniem do donic . Wczoraj poszły do ostatniego tymczasowego lokum, 2 l donic, mają minimum po 6 liści właściwych i wyglądają na prawdę dobrze, mimo braku doświetlania. Na upartego mogły by być wysadzone do donic docelowych, ale łatwiej nosić te 2 l, wysokie. Myślę, że dadzą radę w nich doczekać do czasu aż nie będzie konieczne latanie z doniczkami w tą i z powrotem. I teraz zastanawiam się czy nie było by dla nich korzystne gdybym zostawiała je na noc, pod podwójną włókniną, na dworze (przy założeniu że nocą ma być +10)?

[majmaj]

Pokażcie jak Wasze sadzonki wyglądają, ja mam wrażenie że moje po mimo tego że stoją na parapecie na którym mają 6h słońca okropnie się powyciągały....
Wręcz się zastanawiam czy to nie problem z ziemią...

[jeszcze]

Moje od dwóch nocy stoją na dworze, na noc przykrywam podwójną włókniną. Młodziaki, które maja po jednej parze liści.
Mam ten sam dylemat ze starszymi sadzonkami przeznaczonymi do donic. Jak przesadzę w donice docelowe, to w razie przymrozków będzie ciężko wnieść do domu. Na razie nie przesadzam.

[jarni]

Od paru dni moje pomidorki cos dręcz. Pomożecie?

[kored]

jarni ----> rośliny nie pobierają fosforu, prawdopodobnie przelanie (ile podlewasz??) lub brak w podłożu(w czym sadziłeś?). Przechłodzenie odpada bo ciepło.

http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=18

[jarni]

No to najprawdopodobniej przelalem. Ziemia ta sama co w tamtym roku z castoramy torf odkwaszony. Wystarczy troszke podsuszyc?

[kored]

Sam torf odkwaszony? Może być za jałowy dla pomidora. Nawozisz czyms? Jeśli nie to jak najszybciej przesadź do jakieś ziemi uniwersalnej pod warzywa np hollasa. Podlewaj dopiero jak powierzchnia przeschnie (stanie się jasno-brązowa) i pojemnik stanie się lekki. Podlej wtedy tyle aby pojemnik znów zrobił się ciężki. I tak w kółko. Masz otwory na dnie tych pojemników?

[kaLo]

Nie tylko może! Jest jałowy na maksa i nie tylko dla pomidorów, dla wszystkich innych roślin też.

[kored]

Pisze może bo spotkałem się z torfami odkwaszonymi z nawozami w składzie, takie kwiatki. Niech to jak najszybciej przesadzi do podłoża uniwersalnego i tyle.

[kaLo]

Mylisz tor odkwaszony z substratem torfowym, który jest gotowym podłożem.

[majmaj]

A ja nie wiem co jest nie tak, stoją na oknie gdzie mają 6h słońca. Tak powyciąganych pomidorów nigdy nie miałem. Już przez chwilę zastanawiałem się czy to nie brak jakiegoś pierwiastka, ale oprócz wyciągania zero plam.

Może na początku dało się we znaki drobne przelanie i to że stoją na parapecie z kaloryferem.







A może ja już demonizuje?

[Faworyt]

majmaj
Demonizujesz.
Teraz mają 6 godzin a przypomnij sobie jak było wcześniej.Chyba nie za różowo.
Jak na sadzonki z uprawy domowej wcale źle nie wyglądają. Jak je już wysadzisz w docelowe miejsce głębiej wszystko się wyrówna a sadzonki nabiorą mocy i koloru. Myślę że w tej chwili ten kaloryfer nie daje ciepła i masz przykręcony?W uprawie parapetowej rośliny mają światło tylko z jednej strony,nie to co w szklarni -mnożarce z czterech stron świata i w szklarni panuje inny mikroklimat.Nie każdy jednak ma do dyspozycji taką szklarnię i to jest ból ogrodnika.
Przykładowa odmiana na dzień dzisiejszy w warunkach szklarniowych.