Ogród Kryski - 2 cz. 2008r
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Dziewczyny, prawie wcale nie dostaję powiadomień z forum i nie zaglądałam tu.
Grażynko nic nowego u mnie się nie dzieje a na lekką zimę to nawet czekam. Troszkę śniegu i mróz do -2 przydał by się. Psy by tak w domu nie brudziły. Dzisiaj rano Saba prosto z ogrodu wpadła do sypialni na biały dywan, który jest strasznie trudny do czyszczenia. No i woda, gąbka, ścierka musiały iść w ruch.
Ula a jakie teraz zdjęcia można robić. Na dworze szaro-buro i mokro. Na takie coś to się i patrzeć nie chce. W takiej sytuacji zaczęłam się przebijać przez 100 stronnicowy ogród, którego wcześniej nie widziałam. Tam przynajmniej zobaczę coś kolorowego. A jak by tak spadł puszysty biały śnieg albo osadziła się szadź na drzewach i krzewach, a jeszcze słoneczko zaświeciło to można by coś pokazać.
Mireczko u mnie wszystko w porządku, dziękuje. Troszkę zaczęłam robić porządku w domu bo latem to sprzątanie tylko po łebkach. W ubiegła zimę też szczeniaki nie dawały nic zrobić, tylko one bałagan robiły. Mirko, chyba żartujesz, że Cezar waży 50 kg. Saba była najmniejsza w miocie i dlatego właśnie ją zostawiłam. Miesiąc temu, przed sterylizacja ważyła niecałe 20 kg, za to Karmen około 40. Saba nie tyle przesadza co obgryza krzewy, a wszystkie porozkładane konary w iglakach, nawet takie 1,5 m, wyciąga na trawę i gryzie. Dzisiaj znalazła ceramiczna doniczkę, chwyciła w zęby i biegała po ogrodzie.
Grażynko nic nowego u mnie się nie dzieje a na lekką zimę to nawet czekam. Troszkę śniegu i mróz do -2 przydał by się. Psy by tak w domu nie brudziły. Dzisiaj rano Saba prosto z ogrodu wpadła do sypialni na biały dywan, który jest strasznie trudny do czyszczenia. No i woda, gąbka, ścierka musiały iść w ruch.
Ula a jakie teraz zdjęcia można robić. Na dworze szaro-buro i mokro. Na takie coś to się i patrzeć nie chce. W takiej sytuacji zaczęłam się przebijać przez 100 stronnicowy ogród, którego wcześniej nie widziałam. Tam przynajmniej zobaczę coś kolorowego. A jak by tak spadł puszysty biały śnieg albo osadziła się szadź na drzewach i krzewach, a jeszcze słoneczko zaświeciło to można by coś pokazać.
Mireczko u mnie wszystko w porządku, dziękuje. Troszkę zaczęłam robić porządku w domu bo latem to sprzątanie tylko po łebkach. W ubiegła zimę też szczeniaki nie dawały nic zrobić, tylko one bałagan robiły. Mirko, chyba żartujesz, że Cezar waży 50 kg. Saba była najmniejsza w miocie i dlatego właśnie ją zostawiłam. Miesiąc temu, przed sterylizacja ważyła niecałe 20 kg, za to Karmen około 40. Saba nie tyle przesadza co obgryza krzewy, a wszystkie porozkładane konary w iglakach, nawet takie 1,5 m, wyciąga na trawę i gryzie. Dzisiaj znalazła ceramiczna doniczkę, chwyciła w zęby i biegała po ogrodzie.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Znam to uczucie Krysiu, kiedy rozochocony zwierzak wpada do domu prosto z ogrodu na tapczan czy łóżko , niosąc na łapach pełno błota i po drodze wyciera je aż do celu, który sobie upatrzy.
Czasem człowiekiem zatrzęsie, ale kiedy spojrzy w ciepłe i pełne radości oczy pupila, nie ma siły kłócić się z nim i pokornie robi swoje.

Czasem człowiekiem zatrzęsie, ale kiedy spojrzy w ciepłe i pełne radości oczy pupila, nie ma siły kłócić się z nim i pokornie robi swoje.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Wesołych świąt życzą mieszkańcy "ogródka osiedlowego" wraz z naczelną pielącą - milką100 

milka
ogródek osiedlowy
ogródek osiedlowy
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Miałam to samo ,dzień przed wigilia ,otwarłam drzwi na taras ,i ani się obejrzałam a malamut córy... jak mi wpadł do pokoju na tapczan brudny i położył się na nim ,to nie muszę mówić co się działo ,----miałam wysprzątane na święta .......kogra pisze:Znam to uczucie Krysiu, kiedy rozochocony zwierzak wpada do domu prosto z ogrodu na tapczan czy łóżko , niosąc na łapach pełno błota i po drodze wyciera je aż do celu, który sobie upatrzy.
Czasem człowiekiem zatrzęsię, ale kiedy spojrzy w ciepłe i pełne radości oczy pupila, nie ma siły kłócić się z nim i pokornie robi swoje.![]()




- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Tak jak napisał Grzesiu, ogród śpi i dlatego nie zaglądam tu. Nie wiedziałam , że byli u mnie goście bo nie dostaję powiadomień. Wszystkich pięknie witam a zwłaszcza przybyłych tu pierwszy raz.Grzegorz B pisze:Ogród w zimowym śnie, czeka na wiosenne zbudzenie, jeszcze chwil parę i znów pokryje się kwieciem, a zanim to nastąpi, można powrócić na wcześniejsze stronice i podziwiać, jaki azyl stworzyła sobie Krysia, dla siebie, rodziny i psich kompanów
Mario /5 a może na 5

Urszulko, cieszę się, że Ci się u mnie podoba. Zapraszam ponownie na oglądanie, może bliżej wiosny jak kwiatki zaczną kwitnąć.
Bogusiu a kto to miał taki pomysł żeby kupić alaskana malamuta? Spójrz na moją Karmen, to mieszaniec alaskana. A jakie masz ogrodzenie wokół ogrodu? dla tych psów najlepsze jest betonowe i 180 cm wysokie albo jak u mnie pastuch elektryczny.

Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Pastuch elektryczny na psy ?
Toż to urządzenie stawia się krowom, ale psom.....
Krysiu przecież pies przeskoczy pasterza, chyba, że druty idą bardzo gęsto.
Nie wierzę, że psiaki robią aż takie szkody w twoim ogródku żeby trzeba było ujarzmiać je pasterzem.
Przynajmniej po stanie ogródka tego nie widać.


Toż to urządzenie stawia się krowom, ale psom.....

Krysiu przecież pies przeskoczy pasterza, chyba, że druty idą bardzo gęsto.
Nie wierzę, że psiaki robią aż takie szkody w twoim ogródku żeby trzeba było ujarzmiać je pasterzem.
Przynajmniej po stanie ogródka tego nie widać.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Grażynkoto nie chodzi o szkody w ogrodzie a o to co może się stać poza ogrodem. Karmen notorycznie uciekała kilka razy dziennie. Te rasy tak mają /malamuty - Karmen nie jest rasowa/. Pomału i Saba zasmakowała w wędrówkach. Po ucieczce spacerowały sobie po ulicy i tylko słychać było pisk hamujących samochodów. Co by było gdyby doszło do wypadku, mogła stać sie krzywda nie tylko psom ale i ludziom. Mój różany płot, Karmen potrafiła rozerwać w 5 minut. Nie pomagały żadne przeszkody. A pastucha używa się i dla psów. Mój syn już dokładnie to sprawdził, w przeciwnym razie na pewno by go nie kupił. Weterynarz też potwierdził, że można zastosować i jaki. Wystarczy 1 drut zamontowany przed płotem od strony ogrodu. Dwa razy psy dotknęły nosem druta i uciekły z piskiem. Teraz, chociaż od dawna druty nie są podłączone do prądu, psy podchodzą do płotu na bezpieczna odległość około 0,5 m.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Pierwszy raz słyszę o takim poskramianiu psich zapędów.
Ale skoro to skuteczne, to dobrze, że nie uciekają .
I dla nich i dla Ciebie.
Wygłaskaj ode mnie dzikuski.

Ale skoro to skuteczne, to dobrze, że nie uciekają .
I dla nich i dla Ciebie.
Wygłaskaj ode mnie dzikuski.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki