Ehh... Czyli to przelanie to nie moja sprawka raczej

Ono od początku miała tyle korzeni - zdziwiło mnie to jak ją przesadzałampo zakupie, ale wtedy nic jej nie było, więc durna uznałam, że tak musi być
A co do podłoża to mam nadzieję, że uda mi się gdzieś zdobyć chociaż podłoże, o jakim pisałeś, bo na perlit to raczej nie ma szans
EDIT:
Tutaj pachirka już po wsadzeniu. Niestety byłam we wszystkich sklepach ogrodniczych i nigdzie nie dostałam ani perlitu ani potrzebnego podłoża

Użyłam więc ziemi uniwersalnej

Obciełam jej chore listki i wygląda tak
