MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

[norbi007]

Rogata w garażu wykluwa się powoli. Więc część już wystawiłem - lecz przy temperaturach w okolicy 8 stopni w dzień to i tak mało co poleci.
W uliku, w pieńku, siedzą wyklute osobniki i czekają na albo partnerki
Foto zrobiłem komórką dlatego jakość żadna.

[klik]

norbi007 Moje samce rogatej, o których pisałem Ci na privie jakoś żyją. Miałem problem z dostawcą, trochę/mocno ciała dał i kokony przegrzały się w styczniu. Prawdopodobnie już wtedy były częściowo wybudzone i czekały tylko na pierwszy cieplejszy dzień. Wcześnie się wygryzły, ale jak widać są trudne do zabicia-miłe z ich strony.
Nie pamiętam tak zmasakrowanego zielska jak w tym roku. Kilkunastostopniowe mrozy na gołą ziemię zrobiły swoje. Wszystko szaro-bure. Trochę potrwa zanim coś u mnie zacznie obficie kwitnąć. Najgorzej , że praktycznie wycięło jasnotę purpurową, pierwsze jej kwiaty pojawiły się w styczniu. Teraz nie po niej śladu. Pszczoły mają u mnie ciężki start. Muszą sobie poradzić, trzymam za nie kciuki.

[markonix]

No to koledzy daliście czadu , słonko świeci , temperatura z 5 st , więc ruszajmy ....
Ja też mam rogatą w lodówce która wylęgła się w podróży , ale póki co tylko 2 szt - reszta chyba śpi spokojnie...


Dzisiaj mając na uwadze ilość roztocza które wymieszało sie podczas wyjmowania kokonów zdecydowałem sie pierwszy raz na ich kąpiel ....już się nie będę bał tej czynności i do tego suszenie w trudnych warunkach , ale skuteczne

,


no i coś się wylało z kąpielą ...

[klik]

markonix Samica i wygląda jak ubrudzona pyłkiem? Jak to Ty zrobiłeś? Jak dojdę do siebie, bo chwilowo prawie nie żyję - grypa himalajsko/kosmiczna mnie rozpierdziela - zrobię zdjęcia kokonów Stelis sp. w gnieździe Osmia caerulescens i wrzucę. Taka ciekawostka.
Był diodas1 przez chwilę , ale nic nie napisał, tylko sobie poszedł, dziad jeden

[alehar]

Tak to u mnie wygląda. Po wystawieniu na słońce od razu wygryzły się trzy sztuki i gdzieś poleciały...
Na zdjęciu widać tego pierwszego odważnego
Zrobiłem też na próbę formatki ze sklejki.
W przyszłym tygodniu zrobię resztę.
Mam też kilkadziesiąt rurek papierowych "schowanych" w butelce po wodzie, też wystawię.
Ogólnie mam 500 kokonów.

[markonix]

No to gratuluję oprzyrządowania.... rozważałem podobny pomysł frezowanie od dołu , ale prościej mi było od góry .

klik

markonix Samica i wygląda jak ubrudzona pyłkiem? Jak to Ty zrobiłeś?

Wrzuciłem wszystko co wyjąłem z formatek do pudła :kokony odchody i pyłek- musiała wyjść wcześniej przed kąpielą...

[diodas1]

Jestem, jestem Dzisiaj mam tyle zajęć że nie nadążam załadować do taczki. Przez mój dom też ostatnio przewaliła się grypa która przywlokła się z Australii z krótkim postojem w Irlandii. Okrutnie paskudny szczep, trzeba być czujnym bo powikłania daje straszeczne. Zachęcony Waszymi przygotowaniami do wiosny jutro zamierzam wyjąć też swoje pszczoły z lodówki. Dawno do nich nie zaglądałem więc nie wiem czy po otwarciu drzwi same nie wyjdą. Ostatnio robi się odczuwalnie cieplej a pączki na drzewach już wyraźnie puchną więc powinno się wszystko ładnie zatrybić. Zrobiłem krótką inspekcję w ogrodzie i na szczęście mróz sprzed paru dni nie narobił u mnie widocznych szkód. W tym sezonie oprócz moich wynalazków, pszczółkom zaserwuję też trzcinki od Ciebie. Będą się o nie zabijać. Mogłeś zauważyć moją chwilową obecność bo oprócz tego wątku zawiesiłem się też w innym na tym forum- o hodowli poziomek i tam także zaczęło się wiosenne ożywienie. Życzę zdrówka.

[klik]

Kolejna rogata dusza sprzed chwilki. Doczłapałem do pudełka, jakoś doczłapałem , a tu chyba 80-ty samczyk rogaty w tym roku na porodówce. Noooo nie ma czasu chorować

[markonix]

Nie narzekaj , wydobrzejesz na święta , pogoda będzie ładna , siądziesz przy uliku i będziesz napawał swoje zmysły bzykaniem......

[klik]

Marek Nie narzekam

[norbi007]

Murarka rogata - stan na 23 marca - już wybudzona...



Murarka ogrodowa - stan na 23 marca - ta jeszcze śni...



Dopiero na zdjęciu widać jak duża jest różnica w samym kolorze kokonów...

Klik jak rogata do mnie przyjechała postanowiłem zobaczyć (wjeszcze byłem pracy ) co jest w środku przesyłki - okazało się, że wykluła się większość. Wszyscy w pracy pszczółki łapali po oknach.
Zresztą do Markonixa jak jechały ( a jechały i jechały i jechały... jak w bajce za siedmioma górami, za lasami ) to też chyba się kilka wykluło.
Taki pewnie ich urok, że łatwo je wybudzić - ale i wyklute dużo zniosą

[Muncia]

Rozpoczęłam wczoraj mój pierwszy sezon z murarkami. Te które wygryzły się 13 marca i pozostawały z resztą kokonów w pudełku o dziwo wczoraj żyły i po ogrzaniu na słoneczku wyleciały na zewnątrz Wczoraj mąż umiejscowił ich domek na boku kibelka a nad domkiem umieścił pudełko z kokonami i niech teraz natura działa. Po półtorej godziny od wystawienia ich na dwór już pierwszą sztukę dostrzegłam na pudełku od róży, usiadła sobie na narysowanej czerwonej róży

Mam pytanie do tych bardziej doświadczonych. Na razie butelka z trzciną zawisła na kibelku ale w sezonie mąż zrobi drewniany domek dla nich. Czy mogę w trakcie lata przenieść całą butelkę do tego domku, który będzie postawiony kilka metrów od kibelka czy lepiej ich nie ruszać i dopiero za rok zasiedlać nowy domek?

[diodas1]

Przede wszystkim nałóż na hodowlę luźną siatkę żeby zabezpieczyć pszczoły przed ptakami. Larwy tyjące w rurkach źle na ogół znoszą taką przeprowadzkę

[alehar]

Wrzuciłem wszystko co wyjąłem z formatek do pudła :kokony odchody i pyłek- musiała wyjść wcześniej przed kąpielą...

Możesz spojrzeć na moje ? jest teraz sens je "kąpać" ?
Czy już zostawić tak jak są ?

[Muncia]

Przede wszystkim nałóż na hodowlę luźną siatkę żeby zabezpieczyć pszczoły przed ptakami. Larwy tyjące w rurkach źle na ogół znoszą taką przeprowadzkę

Siatka będzie tylko, że za kilka dni